qbanos

Podejrzewam, że ten Tamron będzie o wiele lepszy po przymknięciu do natywnych dla Canona f/4. Tak należy porównywać obiektywy. 

Super sprzęt! Też kiedyś się nad nim zastanawiałem. Jednak mój EM-10 raczej go nie udźwignie

Gratuluję zakupu i czekam na więcej wrażeń.

Ja lecę tam 13-20.06. EasyJet z Berlina za 450 zł w dwie strony. Może się gdzieś spotkamy

6 godzin temu, MateuszW napisał:

Ja ostatnio wymyśliłem taką teorię na temat myślenia astrofotografów  Są 3 etapy:

1) Kupujesz coś względnie taniego na początek, uczysz się wszystkiego, starasz się wycisnąć max. Dochodzisz do momentu, gdzie sprzęt Cię ogranicza, a można by osiągnąć znacznie więcej. Powiedzmy osiągasz 30-50% "ideału".

2) Zmieniasz sprzęt na średnio drogi lub drogi, który już daje Ci możliwość osiągnięcia 85% - 95% ideału. Wyciskasz z niego wszystko. Sprzęt bywa kapryśny i generalnie niewygodny, skomplikowany. Masa czasu na rozstawienie, odpalenie itp. Ciągle się wiesza, ciągle psuje. Ciągle jakieś przeróbki, modyfikacje.

3) Zaczyna Cię to męczyć. Chcesz czerpać czystą przyjemność. Inwestujesz w sprzęt drogi lub absurdalnie drogi. Osiągasz 95-100% ideału, czyli niewiele więcej. Ale czas na odpalenie sprzętu, ilość kłopotów i wygoda użytkowania wzrasta diametralnie. Jesteś szczęśliwy.

Mi się wydaje, że zaczynam wkraczać w etap 3  Na ASĘ jeszcze długo sobie nie będę mógł pozwolić, ale gdybym mógł - kupiłbym go dla wygody (jako stacjonarny raczej). Na początku wiadomo, masa problemów jak zawsze. Ale po ich pokonaniu odpalasz sprzęt w 10 min i otrzymujesz perfekcyjne wyniki. Poezja. Żadnej walki z guidingiem, żadnych nielogicznych zachowań montażu. Ile bym z tym NEQ6 nie siedział, to ten ciągle wywala jakiś kaprys.

dopisałbym:

4) Przestajesz być szczęśliwy bo ciągle nie ma pogody i inwestycja kilkudziesięciu tysięcy zł stoi i się kurzy. Więc masz dwa wyjścia:

- sprzedajesz wszystko i kupujesz mały mobilny high-endowy zestaw, a za resztę kasy jeździsz z nim do Chile/Namibii/RPA etc. przez parę lat i spełniasz swoje marzenia, albo

- kupujesz miejsce i dobry sprzęt w zdalnie sterowanym obserwatorium gdzieś, gdzie jest lepsza pogoda (minimum 2-3 T km na południe od naszego pięknego kraju).

Najlepiej jedno i drugie na raz

Dla mnie posiadanie wypasionego sprzętu pod polskim niebem już dawno straciło sens - no chyba, że tylko dla samego faktu posiadania.

W trakcie sprzedaży.

To nie prowadzenie jest tutaj problemem tylko połączenie optyka/matryca - wystarczy dokładnie przyjrzeć się zdjęciu: gwiazdy w lewym dolnym rogu są okrągłe, choć nieostre, a po przeciwnej stronie są znieksztłacone w łuki. Najprawdopodobniej to wina braku ortogonalności pomiędzy obiektywem, a matrycą.

Na tym bym się skupił na Twoim miejscu. Zrób fotkę krótkoczasową (kilka fotek), pomierz wyniki CCD Inspectorem, spróbuj w innych częściach nieba/położeniach tuby. Przy tak małym pixelu łatwo jednak nie będzie

Pozdrawiam

Fajnie, ale wieszając w ten sposób przeciwwagi na montażu bez tuby z drugiej strony osi mega obciążasz konstrukcję i możesz coś uszkodzić! 10kg na takim ramieniu daje olbrzymi moment obrotowy - to podstawy mechaniki....

29 minut temu, Mxer napisał:

kolega ostatnio na heq5 powiesił 420mm z wpiętym 6D. 3min uciągnęło. 

 

ja na neq i 550d z 200mm wyciągnąłem 10min.  

A możesz pokazać to drugie? To rewelacyjny wynik, tym bardziej, że przekraczasz okres obrotu ślimaka przy 10 min, więc teoretycznie PE wynosi jakieś 10-15" total. Zdumiewające.

Na pospolitym HEQ5, przy PE +/-20" i założeniach jw., można by osiągnąć co najwyżej 2-3 min i to co którąś klatkę. Ogólnie bez guidingu - cienizna.

2 godziny temu, Lukasz77 napisał:

Witajcie,

Stałem się posiadaczem heq5 czy ktoś z kolegów używa go do szerszych kadrów, mowa tu o ogniskowej 200mm w terenie i bez guidingu. Ciekawy jestem ile pociągnie ten montaż na 200mm?

Nie podałeś jaki detektor zamierzasz użyć. Skala obrazu w "/pix ma tu kluczowe znaczenie...

Czy możesz pokazać full-res? Może być mniej wyciąnięte - interesuje mnie jak Samyang sobie radzi z full-frame.

Dzięki.

2 godziny temu, Jarzyna B. napisał:

To maassaakra z tą pogodą od ponad dwóch miesięcy nie mogę skończyć IC405 i tylko tego zdjęcia bo o następnych nawet nie marzę.

Mam dopracowany fajny zestaw i przetestowane w 100% zdalnie działające obserwatorium więc zaczynam się rozglądać za obserwatorium w Hiszpanii - klamka zapadła !!!

W Nerpio w październiku padł rekord miesieczny - 316 godzin obserwacyjnych z otwartym dachem

1 godzinę temu, janowet napisał:

Próbowałem  nic nie dało

a możesz pokazać pełną klatkę z tego fsq? Chętnie porównam z moim egzemplarzem.

53 minuty temu, janowet napisał:

Pomijając wyciąg nie nadający się do astrofotografii to po wymianie krzywych złączek nadal pozostał problem rozjechanych gwiazdek na bokach kadru. Dostałem odpowiedź , że FSQ 85 nie nadaje się do kamer o pikselu mniejszym niż 9 mikronów. Pracują nad flatenerem mającym się pojawić na przełomie roku

A to o tym wiem. Próbowałeś ustawiać ostrość na gwiazdce nie centralnie ale w 1/3 kadru?

Ja dostaję różne wyniki, ale przy fullframe (C6D) da się ustawić tak, żeby rogi były tylko trochę zakrzywione. Przy APS-C powinno się dać osiągnąć dobre gwiazdy w całym polu.

Po południu mogę wrzucić 100% tego zdjęcia dla poglądu:

Z ciekawości - co reklamujesz w tym FSQ konkretnie? Pytam, bo też mam baby 85.

Ostatnia już fotka z Bieszczadów, to kompleks ciemnych mgławic w Cefeuszu: Barnard 169, 170 i 171.
Sprzęt ten co powyżej (FSQ-85ED, EM-10, Canon 6D): 22x5 min, ISO1600

Kuba

To zdjęcie z Nikkora 180 jest nieostre, więc ciężko coś powiedzieć o wadach. Brak też jakiegokolwiek koloru gwiazd więc nawet nie ma jak ocenić aberracji chromatycznej. Obiektyw był też pewnie przymknięty do jakichś f/5.6, a to jest ciemno do astrofoto bez guidingu.

Kolega, o ile nie chce się najpierw pouczyć na Sigmie, potrzebuje max. jasnego szkła o ogniskowej <200 mm i dobrej jakości obrazu. Tylko Samyang 135 f/2 spełnia te warunki.

A czemu nie pobawisz się Sigmą 18-35 1.8 art którą już masz? To jest super szkiełko pod APS-C i w dodatku bardzo jasne. Podejrzewam, że przy f2.8 przebije niejedną stałkę jakością obrazu. A przy 35 mm można zrobić bardzo dużo fajnych kadrów i sporo się nauczyć, przy okazji oszczędzając sobie frustracji.

Ten Jupiter to będzie porażka na całego. Aberra, koma, słaba rozdzielczość. Zupełnie nie przystosowany do dzisiejszych matryc foto. No i ciemny po przymknięciu do użytecznego astrofoto.

39 minut temu, sphere360 napisał:

https://www.astrobin.com/4708/
https://www.astrobin.com/276639/
https://www.astrobin.com/281020

Rozrzut jakościowy i pod względem skali kosmiczny. Masz pojęcie o wielkości obiektów na niebie?

A odpowiedzi na pozostałe pytania?

Mam wrażenie, że szukasz tutaj potwierdzenia, że Jupiter 37a będzie dobry do astrofoto. Nie będzie.

Może wklej tu kilka przykładowych zdjęć z sieci, z których byłbyś zadowolony, gdybyś je zrobił szukanym obiektywem. To pomoże ocenić czego oczekujesz, jakiej skali obrazu, pola widzenia, rodzaju obiektów fotografowanych etc. Oraz czy to ma być sprzęt do astrofoto czy do dziennego foto (nie ma sprzętów uniwersalnych). No i jaki jest budżet.

Pozdrawiam