Skocz do zawartości

Hermes1937

Społeczność Astropolis
  • Postów

    800
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hermes1937

  1. Nie wiem, czy moja odpowiedź będzie aktualna (bo ostatni raz widziałem ten "kiosk" jakieś dwa miesiące temu), ale w Muzeum Techniki w Warszawie, na parterze, obok informacji jest kiosk, w którym są głównie ciekawe kamienie (ziemskie) i minerały, ale zdarzają się także okazy meteorytów. Nie są duże (pod względem ciężaru), ale do kilkudziesięciu gramów widziałem. Ostatnio podczas Festiwalu Nauki, w CAMKU (tam ma siedzibę także Oddział PTMA w Warszawie), jedna z wystawiających sprzęt astronomicznych firm miała także meteoryty - jeden z nich ważył chyba kilogram (może więcej). A tak marginesie - ponad dwa lata temu w MT była wystawa meteorytów - zarówno polskich, jak i zagranicznych (i mnóstwo zdjęć). Dołączam swoje dwa zdjęcia z tej wystawy; na jednym jest polski meteroryt ważący ponad 100 kg, na drugim wystawione zdjęcie jednego z największych na świecie meteorytów w "swojej klasie"...
  2. Na początku października br mam dwie rocznice – 56 rocznicę wstąpienia do PTMA oraz... to już 5 miesięcy temu nakręciłem wspomniany wyżej film „Od Astronomii do Malarstwa”, który do tej pory (pewnie pechowo) nie był pokazany na stronie PTMA TV-live. Jest jednak szansa na pokazanie całego filmu i to jeszcze w październiku. Dokładnie gdzie i kiedy ? – dopóki nie będę miał pewności, że film będzie puszczany (i to prawdopodobnie nie jeden raz), na razie nie chce „zdradzić” szczegółów. Ale w nawiązaniu do treści filmu i kontaktów Wojciecha Fangora z PTMA (i Oddziałem PTMA w Warszawie) pokazuję zdjęcie, które wykonałem ok. 2000 r w rozbudowywanym (wówczas) Obserwatorium PTMA. Było jeszcze przed powrotem do nas (z wypożyczenia do obserwatorium PAX-PTMA) naszego największego teleskopu TN-350:
  3. Witam, będzie to dokładnie w 40 rocznicę "niewypału stulecia", czyli komety Kohoutka - ona w peryhelium, pod koniec grudnia 1973r, miała mieć -10 mag , a potem była ledwo widoczna z Ziemi (nie liczę obserwacji ze "Skylaba" - ale oni nie mieli chmur... ). Tyle, że orbita tej nowej komety jest zupełnie inna od Kohoutka (peryhelium 10 razy bliżej Słońca, inne."i").
  4. Dopiero dziś znalazłem tę smutną wiadomość o śmierci Roberta (3 trzygodnie temu sam znalazłem się w szpitalu i dopiero od 3 dni - w domu - mam dostęp do internetu). Odszedł wielki popularytator astronomii w Polsce... Jeśli będę mógł, postaram się napisać jeszcze raz - o Robercie jako obserwatorze SOPiZ PTMA. Czy znajdę Jego zdjęcia sprzed 25 lat ? Spróbuję poszukać...
  5. Witam, mam kłopoty w wysłaniu Tobie PW - informacja o błędzie w nazwie. Czy możliwe, ze to jest spowodowane polską literą "ł" w nazwie ? Wyślij mi PW.
  6. To jeszcze raz przypomnę historyczne wydarzenie z 21 lipca 1969 roku: http://members.chello.pl/r.fangor/armstrong-na-ksiezycu.mp3 : Neil Armstrong stawia pierwszy krok na Księżycu.
  7. Jeśli nie macie nic przeciwko temu, dodam taki zestaw trzech zdjęć:
  8. Witam, W nawiązaniu do powyższego komentarza powtórzę to, co napisałem jako uzupełnienie innego wątku: "... (Na początku 2011 roku) dostałem propozycję napisania książki, w której opisał bym swoich ponad 50 lat zajmowania się astronomią, prowadzenia obserwacji, wspólpracy z doc. Bielickim i członkostwa w PTMA. Kiedy po ponad miesiącu czasochłonnej pracy (kosztem spraw rodzinnych) napisałem kilka rozdziałów i chciałem posłać pierwszy rozdział "na próbę", dostałem odpowiedź, abym się nie spieszył i nic nie wysyłał, bo i tak autor tej propozycji nie ma czasu na czytanie tego, co napiszę. Pisanie przerwałem i teraz ja nie mam czasu na dalsze pisanie tej wspomnieniowej książki... Samo życie (astronomiczne)... " Co do zdjęć - pierwsze swoje zdjęcia wykonałem na początku 1959 roku, pierwsze astronomiczne - to 1960-61 (zdjęcia zaćmienia Słońca i zdjęcia sputników). W końcu fotografia - także mój drugi zawód (choć dziś na niej nie zarabiam...). A jak trudno było wykonać zdjęcia (i to nie astronomiczne !) świadczy taki przykład, że niemiecke błony ORWO pojawiały się w sklepach 1-2 razy na miesiąc, a sprzedawano nie wiecej niż, niż 1 paczkę (10 rolek) na osobę... Jako ciekawostkę dołączam zdjęcie, które jest jednym z pierwszych zdjęć, jakie wykonałem w wieku poniżej 14 lat (aparat "Lubitiel"): Myślę, że nikt nie będzie miał kłopotu w odgadnięciem, jakie to miasto...
  9. Od niedawna Mozilla Firefox 14.0. Miesiąc temu miałem jeszcze wersję 3.6, ale obrazy były podobne. W obu wersjach wydrukowanie jakiejś strony jest trudne - bardzo często wyświetla się tylko... pierwsza strona (nie dotyczy to "Astropolis.pl").
  10. Witam, oto moje pierwsze uwagi : 1. na stronie głównej, tam gdzie mamy opcję "Inne", jej zawartość nie mieści się na ekranie - wtedy na dole pojawia sie pasek do przesuwania. Ale kiedy próbuję myszą przesunąć pasek, ten znika (jest tylko wtedy, gdy wyświetlana jest zawartość "Inne"). 2. Podczas wyświetlania takich postów, jak ten niżej, mamy puste pole na lewo od awatara (można go przesunąć - będzie więcej miejsca z prawej na tekst). Podobnie - mamy puste pole z lewej strony - po co ?? 3. Nie ma działu "wolne tematy" (Off topic) - nie znalazłem go... Chyba że występuje pod inną nazwą. Wtedy należało by zostawić w nawiasie starą nazwę. 4. Coś nie najlepiej działa mi wejście do mojego profilu. Kliknięcie na mój profil nic nie daje. A jak wejdę przez kliknięcie prawym przyciskiem myszy (i opcję: "otwórz odnośnik w nowym oknie"), to nie mogę zmieniać niektórych ustawień...
  11. Witam, dziś w "Gazecie Wyborczej" ukazało się zabawne zdjęcie (może montaż ?) - nie wiem, czy mógł bym je tutaj pokazać, więc je opiszę: Tytuł: "Pełen sukces", niżej zdjęcie przedstawiające szeroką, nową drogę (typu "ekspresówka") - na całej drodze (aż po horyzont) w obu kierunkach nie ma ani jednego samochodu, pod zdjęciem komentarz: "Policja zatrzymała wszystkich pijanych kierowców"
  12. Odpowiedź Roberta na pytanie Toby94 w wątku o magazynie "Astronomia Amatorska":
  13. Może jeszcze raz (o ile sam będę mógł...) udostępnię ten fragment we wrześniu.
  14. To samo pytanie autor zadał w wątku "Magazyn Astronomia Amatorska" i pierwsze odpowiedzi juz były...
  15. Witam, miesiąc temu minęła - co prawda nie okrągła, bo 21 - rocznica wyprawy z MOA (z Niepołomic) na całkowite zaćmienie Słońca do La Paz (w Meksyku) - zaćmienie to z 11 lipca 1991 roku było jednym z najdłuższych w XX wieku. Dzięki kierownikowi tej wyprawy. kol. Trębaczowi, dostałem wtedy taśmę wideo z trwającą 1.5 godziny relacją z tej wyprawy (pozdrawiam uczestników wyprawy. ) W trzeciej części filmu "Od Astronomii do Malarstwa" Wojciech Fangor opowiada m. in. o swojej wyprawie na tamto zaćmienie. Dlatego przygotowałem skrót z tej relacji : (...) Wyjaśniam - nie jest to cała relacja z wyprawy na zaćmienie, obraz na oryginalnym filmie jest nieco rózniący od tego w tym krótkim "klipie" (reprodukcje obrazu i rysunków trwają tu dłużej) a "czołowka" została zrobiona tylko do tego fragmentu filmu. Ale jest to ciekawe spojrzenie artysty na wpływ zaćmienia na przyrodę.
  16. Witam, chciał bym pokazać, jak wyglądał "Kalendarzyk astronomiczny" w jednym z numerów "Uranii", który dostałem kilka miesięcy po zapisaniu się do PTMA. Oto kalendarzyk..." z Nr 8/1957. Jego autorem był przez wiele lat doc. Maciej Bielicki, wybitny astronom - obserwator, specjalista od mechaniki nieba, wspólpracownik Briana Marsdena - przy okazji - przez ponad 15 lat sam byłem uczniem Bielickiego, a jak napisał prof. Woszczyk w jednej ze swoich książek - także Jego (Bielickiego) współpracownikiem A wszystkim tym, którzy narzekają na jakość zdjęć zarówno w "Astronomii Amatorskiej", jak i "Uranii-PA" dedykuję poniższe zdjęcie - reprodukcja okładki "Uranii" z 1975 roku. Tak wyszły w "Uranii" oczekiwane przeze mnie zdjęcia koniunkcji Jowisza i Wenus, które wykonałem z lutym 1975 roku i wysłałem do Redakcji "Uranii"...
  17. Witam, o gazetce "Astronomia Amatorska" nie słyszałem, ale o czasopiśmie - miesięczniku "Astronomia Amatorska" jest obszerny wątek - wystarczy do niego zajrzeć...
  18. Witam, ten adres wprowadza w błąd, sugeruje, że Obserwatorium jest w Ostrowiku pod adresem "Al. Ujazdowskie 4". W rzeczywistości Obserwatorium Astronomiczne UW, założone w Warszawie w 1825 roku , jest w centrum Warszawy pod podanym wyżej adresem, natomiat w Ostrowiku jest Obserwatorium bedące filią O.A. UW, gdzie znajdują się teleskopy. W Al. Ujazdowskich 4, od kilkudziesięciu lat nie ma teleskopów, są prowadzone tylko zajęcia teoretyczne (wykłady). Zwiedzenie obu Obserwatoriów dla turysty (nawet miłosnika astronomii) nie jest łatwe - głównie z powdów administracyjnych i często braku zyczliwości. Kiedy jeszcze PTMA miało siedzibę w O.A., najczęściej zwracano się przy wejściu do budynku typowym zwrotem: "czego ?" który traktowaliśmy jako odpowiednik zwrotu "paszoł won", lub informowano gościa, że albo PTMA nie istnieje w O.A., albo że tam w ogóle nikogo nie ma. Ponieważ na bramie istniała kiedyś tabliczka: "Osobom obcym wstęp wzbroniony", wskutek takiej nieprzychylnej postawy O.A. wobec miłośników astronomii, dla nas, w naszym Towarzystwie, tabliczka miała nieco inna teść: "Osobom obcym i miłośnikom astronomii wstęp wzbroniony"... Być może po 30 latach to się zmieniło - można teraz sprawdzić... Można jeszcze zajrzeć do Planetarium w Centrum Nauki Kopernik (ale to planetarium, nie obserwatorium), poza tym, teoretycznie - do Obserwatorium na Politechnice Warszawskiej, ale tam dostanie się jest chyba jeszcze trudniejsze (o ile w ogóle pod kopułą coś się jeszcze znajduje...). Sam ostatni raz byłem tam na studiach, ponad 40 lat temu... Proponuję tez wstąpić do Oddziału PTMA w Warszawie - znajduje się w CAMK, ul. Bartycka 18 (Warszawa). Można spotkać się z naszymi obserwatorami i zobaczyć nasz sprzęt - niemal wyłącznie wykonywany samemu. Dyzury PTMA w poniedziałki od 18 do 20.
  19. Dodam, że to co napisałem w innym dziale o obserwacjach zakrycia Saturna przez Księżyc - obserwacjach wykonanych w PTMA już w 1973 roku: http://astropolis.pl/topic/35074-zakrycia-saturna-przez-ksiyc-czasy-heweliusza-czasy-wspczesne/ to właśnie jeden z rozdziałów tego niedokończonego astronomicznego "pamiętnika".
  20. Witam, wyjaśniam - tak jak informowałem wcześniej, film miał być dostępny przez kilka dni - był od poniedziałku (30 lipca) do soboty (4 sierpnia). Z tym, że od czwartku wieczorem do soboty nikt już filmu nie obejrzał (pobrał z serwera). Dodatkową informację dla Frugosława wysłałem na PW. W ciagu ostatnich 60 dni cały film był przeze mnie modernizowany (dodanie nowych zdjęć i zmiana dźwięku). Puszczenie całego filmu na stronie PTMA stało się nierealne (a tworząc film myślałem, że tak się stanie - tak jak wywiad z dr H. Brancewiczem, który w kwietniu br. na stronie "PTMA TV-live" został nadany w dwóch kolejnych audycjach (transmisjach)). W lipcu dostałem (wstępne) dwie propozycje pokazania filmu w całości - jesienią br, podczas pewnych wydarzeń kulturalnych (i to nie tylko w Warszawie !). Pewnie skończy się to tak, jak z napisaniem ksiązki... Otóż 1.5 roku temu dostałem propozycję napisania książki, w której opisałbym swoich ponad 50 lat zajmowania się astronomią, prowadzenia obserwacji, wspólpracy z doc. Bielickim i członkostwa w PTMA. Kiedy po ponad miesiącu czasochłonnej pracy (kosztem spraw rodzinnych) napisałem kilka rozdziałów i chciałem posłać pierwszy rozdział "na próbę", dostałem odpowiedź, abym się nie spieszył i nic nie wysyłał, bo i tak autor tej propozycji nie ma czasu na czytanie tego, co napiszę. Pisanie przerwałem i teraz ja nie mam czasu na dalsze pisanie tej wspomnieniowej książki... Samo życie (astronomiczne)...
  21. Cztery tygodnie temu umieściłem na „Astropolis” ten wątek – o obserwatorium astronomicznym prof. Wojciecha Fangora, i o jego wieloletnich zainteresowaniach astronomią, współpracą z PTMA oraz z astronomami zawodowymi. Przejrzało go ponad 1530 osób (kolejnych 50 na innym forum - „Forum Astronomiczne”). Prawie 6 dni temu umieściłem link do fragmentu filmu „Od Astronomii do Malarstwa” – łącznie na obu forach obejrzało go 15 osób (1% wszystkich „gości” wątku) i kilka kolejnych osób spoza forów astronomicznych. Tak jak pisałem wcześniej, dodatkową atrakcją filmu są dołączone zdjęcia – np. z reprodukcjami obrazów i rysunków z zaćmienia Słońca z 1991 roku (akurat tych zdjęć na pokazanej części filmu nie było). Dziękuję zatem tym 15 internautom z obu forów astronomicznych, którzy obejrzeli udostępniony fragment filmu – filmu, który jak już pisałem, został nakręcony specjalnie dla miłośników astronomii z PTMA (choć do dziś nie został na stronie PTMA pokazany). Mogli się dowiedzieć o czymś, o czym nie ma w internecie, ani w dostępnej (np. w encyklopediach czy katalogach) bibliografii prof. Wojciecha Fangora.
  22. Witam, Cytat: "...Nie tylko samo wykonanie obserwacji, ale i przygotowanie do obserwacji oraz opracowanie wyników obserwacji - to mógł by być temat na mały artykuł..." nie wiem, czy to dziś kogoś by zainteresowało... Juz nawet chciałem napisać nowy wątek o tym, jak wykonywaliśmy obserwacje pozycyjne Gwiazdy Barnarda, jak przygotowywałem mapki, odczytywałem tasmy z zapisanymi momentami kontaktów (jak to było niezwykle czasochłonne, to nie wiedzieli nawet obserwatorzy, którzy wykonywali te obserwacje - jestem pewien, że żaden nie poświęcił by tylku setek godzin na te prace...). Tak na marginesie - właśnie teraz przeglądam zachowane do dziś i znalezione wszystkie zeszyty z zanotowanymi momentami: 4 zeszyty po 60 kartek, na każdej po kilkadziesiat momentów kontaktów gwiazd i obiektów z nitkami mikrometrów... Potem drukowanie kart perforowanych do czytnika kart w komputerze PDP 11/45, jaki był w CAMKu, obliczanie (to trwało ok. 1 sekundy), drukowanie wyników (kilka minut), konsultacje na specjalnych spotkaniach z doc. Bielickim (mam nagrania z tych spotkań !!) i znów dziesiątki godzin pracy na wyłapywanie błędnych obserwacji... Potem ewentualna publikacja (tak jak z Kometą Halley'a...). Jeśli jednak teraz coś napiszę na Forum o tych obserwacjach, to wtedy nie będzie miało sensu pisać do A.A. Chyba dam sobie spokój z pisaniem o tych obserwacjach, którym poświęciłem prawie 15 lat pracy... P.S. A tak wyglądają dwie strony z odczytami taśmy obserwacji G.B.:
  23. Witam, chodziło mi o to, że obserwując planetoidy przygotowywałem mapki o zasięgu gwiazd nie większym niż 1-2 mag od jasności obiektu (czyli jeśli planetoida była 8 mag - to wtedy najsłabsze gwiazdy na mapce były do 9-10 mag). Tu pojawiała się poważna trudność - mapki były wykonywane (oczywiście do każdej obserwacji ręcznie !!) w oparciu o katalog SAO, a w nim rzadko były gwiazd słabsze od + 9 mag... Szczególnym przypadkiem było wykonanie w maju 1976 roku obserwacji pozycyjnych planetoidy (1580) Betulia, która przeszła blisko Ziemi i miała jasność +12 mag - obserwacje były niezwykle trudne, bowiem mapki zawierały gwiazdy do +10 mag (słabsze, nawet jeśli były, nie miały podawanych dokładnych pozycji), a drugiego "podejścia" do tej planetoidy (czyli np. następnej nocy) juz nie było. Jeśli chodzi o skalę mapki - była taka, aby droga planetoidy zmieściła się na kartce formatu między A5 a A4. Osobiście wolał bym, aby tak jak stronie np. 28 są trzy planetoidy, to każda (np. taka Elpis) mieściła się szerokości strony - czyli w praktyce skala 2x wieksza. Oczywiscie, jeżeli droga planetoidy jest długa (ma np. 10 i więcej stopni), skala była by mniejsza Kiedy w nocy szukało się takich planetoid, to musiało to być w miarę dobrze widoczne, a więc słabe gwiazdy nie mogły mieć średnicy rzędu 1 mm, bo by w ciemnościach nie było ich widać... Częsciowo wzorowałem się na mapkach w "Sky & Telescope" (sprzed 30 lat) - najczęściej inny był zasięg gwiazd przy mapkach Ceres lub Vesty, a inny dla obiektów 10 mag.
  24. Witam, dla obserwatora nieba efemerydy i mapki są potrzebne (żeby nie powiedzieć niezbędne), ale w A.A. mapki pokazujące położenia planetoid są - moim zdaniem - nie najlepsze; powiem więcej - z takich mapek 35 lat temu, prowadząc obserwacje pozycyjne w ogóle bym nie korzystał, bo do tego typu obserwacji potrzebne są bardziej szczegółowe, ale o mniejszym polu widzenia. Co powiecie na taką moja propozycję mapki, pokazującej na początku sierpnia planetoidy Ceres i Vestę ? (wiem, wiem, Ceres to planeta karłowata...) Mapkę stworzył program "Guide" - oczywiście można zamienić jasności tła "biały-czarny", ale teraz chciałem tylko pokazać, jaki układ dla mnie jest bardziej przejrzysty. A na marginesie - teraz mamy koniunkcję (4) Vesty do Aldebarana. Dokładnie 6 sierpnia 2012, o godz. 0h 20.7m będzie tylko 10.4' od Aldebarana. A może posiadacze "żółtych łodzi podwodnych" pokuszą się o zobaczenie sondy DAWN, która za kilka tygodni "odlatuje" od Vesty i będzie "leciała" do Ceres ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.