Ale Adamo,... przeciesz podatek placi sie od dochody, czyli po tym jak juz sobie wszystko placi! W tym calym biciu piany np w TV odnosze wrazenie, ze wszyscy o tym zapominaja. Pomijam kwestie, ze jako tzw "przedsiebiorca", jestem wszedzie traktowany jako zlodziej, a place nieliche podatki. 15% jest bardzo dobra opcja, ale liniowy podatek nie przejdzie w zyciu, bo mamy za silne lobby chocby ksiegowych (tak Andrzej? nie oplaci ci sie liniowy ), czy drukarni drukujacych poradniki. Poza tym, oznaczaloby to wypieprzenie masy ludzi z urzedow skarbowych, oraz ukrucenie praktyk wyciagania na sile (nawet nielegalnie na zasadzie oskarzania) kasy od przedsiebiorcow. Przepisy podatkowe sa tak skomplikowane, ze kazda firmie w zasadzie mozna o cos pociagnac za kieszen (grzywna). I tak to niestety dziala w praktyce. Ja np teraz zostalem oskarzony (egzekucja zaocznie przez US), ze podobno przez caly 99 rok oraz polowe 2000 nie placilem ZUSU. Zablokowali mi konto i sciagneli kase, mimo ze wszystko placilem. I to ja teraz mam tracic czas i udowadniac. Dlaczego cala procedure zrzucono na mnie? Maja burdel, PROKOM wywalil im system i to teraz ja mam przez to przejsc. Inni moi znajomi co prowadza tez firmy w 60% takze zostali tak zalatwieni.
A co do uczelni - Jednym z moich klientow jest wlasnie uczelnia. Bardzo bogata, wysokie uposazenia, itp (lider prywatnych uczelni). Zarabiaja swietnie, wiec dlaczego maja nie placic podatku? To normalny biznes dla jej wlascicieli.