Kuba, największy problem z obserwacjami polega na tym, że jak już koledzy gdzieś jadą, to siedzą tam do 2-3 w nocy. I jest NAPRAWDĘ zimno (szczególnie zimą, nawet w taką jak mamy teraz). Kalesony, dwie pary ciepłych spodni, polary, rekawiczki, dwie czapki, to naprawdę nie przesada. Polecam wątek na forum o ubieraniu się na obserwacje.
Co do braku sprzętu, to nigdy nie stanowiło to problemu - większy zapewne będzie z delikatną kwestią, czy ktoś zechce wziąć odpowiedzialność za Twoją osobę przed Twoimi Rodzicami.
Co do piwa, czy innych napojów wyskokowych, to zapewniam Cię, że na takich nocnych wypadach nie ma prawa bytu. Prędzej gorąca kawa czy herbata.