wicio

Ostrzyca jest widoczna bardziej na prawo, tam gdzie horyzont chowa sie za G. Kaczawskie.

To na pewno nie to bo tam nie ma takiej góry a zamek Czocha jest na dole we wsi. Sadząc po wyrazistości obiektu znajduje sie on znacznie bliżej, gdzieś w rejonie Starej Kamienicy na pogórzu Izerskim.

To Ostrzyca (501 m) na pogórzu Kaczawskim (ok25 km). Wzniesień w Niemczech stamtąd się nie zobaczy bo zasłaniają Izerskie. I w ogóle z Chojnika daleko nie widać bo jest dość niski i otoczony wyższymi górami - jedynie jest okno w kierunku NW do NNE ale tam nic wysokiego dalej od Ostrzycy już nie ma.

Pogoda wreszcie się zmieniła. Ustąpiły suche wyże z zapylonym powietrzem i silnie powiało z WSW - NW świeżym morskim powietrzem. W najbliższych dniach pogoda będzie bardzo zmienna ale sprzyjająca DO. Pomiędzy strefami opadowymi widzialność może przekraczać 100 km, a nawet więcej. Powietrze jednak będzie dość wilgotne i szczyty chmur mogą się często skrywać w chmurach. Duża zmienność pogody wymaga łapania warunków ale jest to do przewidzenia jak sie będą one kształować w konkretnym czasie. Niestety IMGW od połowy roku utajniło dane ze Śnieżki i Kasprowego (wcześniej zrobiła to Słowacja z Łomnicą i Chopokiem) i nie ma dostępnych bieżących informacji prosto z gór.

A tu w drugą stronę - widoczek ze Sławkowskiego

Najdalsze to Slanske vrchy - odl ok 100 km. Rezszta to bliższe Rudawy Słowackie. Ogólnie widzialność raczej średnia. Wydaje mi się, że Sławkowski jest lepszym miejscem do obserwacji w kierunku ENE - ESE.

To prawie 300 km ze Śląska a pogoda od zachodu się zaczęła zmieniać i widzialność pogarszać. Niemniej jednak widać na zdjeciu już wyraźnie jesienną inwersję.

I nie ma tam więcej niz 20 pare metrów, bo wysokośc światła latarni jest chyba niższa, więc przy tej odległości (ok 10 km ) zdjęcie nie mogło być robione wyżej niż 70 m. To dlaczego te dalekie góry są takie wysokie? Może to sprawa zooma i bardzo dużej przejrzystości powietrza?

No nie bardzo, bo rzeczywiście te dalekie góry je mają z wysokościami, to w miejscu ich robienia już nie ma wys a na wyspie z latarnią w ogóle nic. Poza tym poziomice pojawiają się dopiero przy znacznym powiekszeniu a to bardzo utrudnia w rozeznaniu sytuacji jeżeli w ogóle się niezna tego terenu. W sumie to wyglada dość dziwnie, bo Paps of Jura jest oddalony o ok 100 km i wys nieco powyżej 400 m widac tak wysoko. Jaka jest więc wysokość miejsca obserwacji i jakie jest ugiecie światła na inwersji a ta mogła być dość duża - zimne morze i ciepłe powietrze wyżej. Jeśli Paps tak wysoko wystaje to szczyt oddalony jeszcze o 80 km i wys ponad 1000 m mógłby być widoczny i to na pewno jest on na zdjęciu.

To musi byc ta góra bo na nic innego nie wygląda. Wg mnie to pasuje a zdjęcie mogło byc z nieco innego miejsca niz podaje autor. Przydałaby sie jakaś mapa z wysokościami.

Wielokrotnie widziałem coś takiego. Czasem rzeczywiście są to olbrzymie cienie ale ogladamy je w znacznym powiększeniu. Powstają na wskutek rozproszenia światła w wyzszych warstwach atmosfery a same nie są już rozpraszane bo dolna część atmosfery nie jest oświetlona. Przykładowe zdj z Nepalu - tu cienie Cumulonimbusów.

Proszę o jakąś mapkę bo nawet nie wiem gdzie to jest. Popatrzę i pomyslę bo to musi być jakaś góra, wcale nie specjalnie wysoka, ale nie chmura czy dym.

To nie mgła a smog ze smokiem.

Chmury raczej nie mają takich równych kształtów, chyba że jest to górna część silnie rozbudowanego cumulusa zniekształcona przez refrakcję. Jest to jednak bardzo mało prawdopodobne, bo takim zwykle towarzyszą inne cumulusy i zupełnie tu nie pasuje do typu pogody. Ta "przezroczystość" to nic innego jak rozproszenie światła pomiędzy obiektem a blizszym pasmem. Słońce musiało się schować za wyższe szczyty z prawej ale jeszcze nie za horyzont. Wg mnie musi to być góra dalej niż blizsze pasmo ale nie dużo dalej. Do takiego rozproszeniea swiatła wystarczy juz 10 - 20 km. Inna rzecz, ze powietrze jest bardzo przejrzyste i moze mylić odległości.

Ja tam przy horyzoncie nic nie widzę a jedynie tuż nad nim chmury w piętrze średnim zajmujące ponad połowę zdjęcia. Przy takiej ogniskowej i rozdzielczości raczej nic sie nie zobaczy dalekiego, ale kiedys rozgryzaliśmy obraz z kamery na Łomnicy i tam przy jeszcze mniejszej rozdzielczości cos było widać, chociaz nie do końca wiadomo co. Można sprawdzić czy to były chmury ale nie jasna jest data zdjęcia bo sa tam dwie: 23.02.2008 i 22.02.2009.

Jest to robione po zach słońca a więc kierunek WNW do NW

dodam jeszcze, że na zdj 2 z lewej strony w dalszym planie widać południowy fragment wysokiego grzbietu Jesenika a z prawej zza Małego Śnieżnika i Goworka wystaje Sous w grzbiecie Susiny

zdj 1: G. Bardzkie - grzbiet wschodni z Ostrą Górą (751) Kłodzką Górą (765) i Grodziskiem (730) zdj 2: Masyw Śnieżnika - od lewej Czarna Góra (1205), Śnieżnik(1425), Mały Śnieżnik(1318), z prawej bliżej Łomnicka Równia (898) w G. Bystrzyckich zdj 3: Z lewej G. Bardzkie jak na zdj 1 , z prawej G. Złote z Jawornikiem Wlk (870) i Borówkową (900) zdj 4: ??? zdj 5. To samo co na zdj 1 i 3 czyli grzbiet wschodni G. Bardzkich i pn-zach część G. Złotych

To nie takie proste, można tylko przypuszczać, że będzie bardzo dobra widzialność a pomylić się łatwo. Niestety idzie chłodna pora roku i widzialność z nizin pow. 150 km jest mało prawdopodobna. W warunkach suchego fenu (halnego) będą możliwe obserwacje pow 100 km, zwłaszcza o świcie i zmierzchu ale przy linii horyzontu tu już raczej nie. Czasem przy silnym napływie morskiego powietrza będzie daleko widać ale niestety wtedy na ogół szczyty chowają się w chmurach. I pamiętajcie, że fioletowy kolor na mapce widzialności to tylko pow. 50 km. Niemniej jednak powoli zbliża się czas bardzo DO w górach.

Ponieważ na DO przy okazji gór AŁtajskich Tomaszowi zamarzyły sie Himalaje od południa poszukałem w swoich starych zbiorach takich. Przepraszam za jakość ale były robione gdy wielu z Was jeszcze nie było na świecie, a 26 lat temu jedyna techniką dostepną na studencką kieszeń był aparat marki ZENITH z Heliosem i klisze ORWOCHROM, a i czas też zrobił swoje. Everest z Kathmadu - ok 150 km Annapurna i Himalchuli z ok. Kathmandu - ok 160 km Dhaulagiri z Bhairawa przy indyjskiej granicy - ok 130 km Himalaje z Bhairawa - ok 130 - 140 km Humalaje (Dhaulagiri i Annapurna) z Indii z drogi Nautanwa - Gorakhpur - ok 180 km

A więc rację ma kol. Nasiółkowski, że coś tam było widać. Jednakże bez fotki lepszej jakości tego nie rozgryziemy, bo w tym kierunku jest szereg pasm w różnych odległościach i ciężko to zlokalizować. W tych dniach powietrze ponad inwersją było wyjatkowo przejrzyste. Pamietam, że pare dni wcześniej widziałem Śnieżnik z Kotela bardzo wyraźnie. Tak więc te góry oddalone o ponad 100 km sprawiają wrażenie znacznie bliższych. Jasne, że morze chmur było za wysoko aby była widoczna Velka Javorina w Białych Karpatach ale przy nizszej inwersji jest osiągalna i to znacznie łatwiej niz Wiedeński Śnieżnik.

Hmmm. Dziwna ta pogoda. Wszystko stoi w miejscu. Dzis od popoludnia leje na Slasku ale tylko na niewielkim obszarze: pomiedzy Gliwicami, Czestochową a Katowicami, gdzie indziej prawie wcale nie pada. W niedziele dalej ma się to kisić. Przyjdzie płytki niż od północy i może troszkę popadać, słabo powieje z NW. Wg mnie widzilaność nie przekroczy 50 km bo powietrze jest mocno zapylone i wilgotne a padać nie chce ani przywiać świeższego morskiego.

Dzięki. Autor tego zdjęcia twierdzi, że było coś widoczne jeszcze z lewej wyłaniające z za opadającego głównego grzbietu Jesenika. Na symulacji nic tam nie widać. Czy może trzeba zmienić symulację na dalsze odległości???

Pewnie, że każdy może się pomylić. Tu sprawa jest troszkę gorsza bo zostało to opublikowane i poszło "w świat". Przydałoby sie teraz jakieś sprostowanie w Sudetach. Ja tu mam inna zagwozdkę. Udało mi sie wydobyć fotkę na Karpaty ze Śnieżnika. Caly czas bylem przekonany, ze to Velka Javorina w Bialych Karpatach i rzeczywiscie jest ona osiagalna ze Snieznika ale to bardziej na prawo. Tu jest kierunek na Javorniki i tak autor zdjęcia sugeruje. Oceniam wysokosc morza chmur na podstawie przeleczy na lewo od Kamennego vrchu na 750 mnpm. W tym kierunku jest Makyta w Javornikach ale te 923 m to zaledwie 175 m ponad chmurami a wiec jak na taka odleglosc ( troszke malo. Ale 40 km dalej jest Klak w Malej Fatrze a to juz 1352 m, a z kolei w lewo jest Velka louka 1476m - w tym kierunku co Velki Javornik. Sprawe komplikuja jeszcze Vsetinske vrchy 911 - 937 m ale o 12 km blizej. Na prawo zaś są jeszcze Białe Karpaty i Strazowskie Wierchy. Co więc to może być na zdjęciu: tu na prawo od Stracenych Skal i na lewo od Kamennego Vrchu - to chyba będzie Kalcsky Jawornik (865 m) - 110 km w Hosztyńskich. Niestety zdjecie jest słabej jakości ale sprobuje zdobyć lepszy skan.

Ależ to właśnie są te szczyty opisane przez niego jako Boubin i Rachel! Tu juz nie mam żadnych wątpliwości.