escom

Czlowiek to zadufane w sobie stworzenie jednak. Chyba za bardzo ludzie wzieli sobie do serca biblijne "mnozcie sie i uczyncie sobie Ziemie poddana" (czy jakos tak ). Moim zdaniem ludzkosc nie dorosla jeszcze do eksperymentow na skale globu. Mimo bardzo rozleglej wiedzy, wiele rzeczy jest dla nas jeszcze niejasne i nie wszystko potrafimy przewidziec. Na pewno potrzeba nam troche pokory wobec przyrody. A puszczajac zbytnio wodze fantazji mozna by wpasc na takie pomysly jak powstrzymanie ruchow plyt tektonicznych (odpadna nam trzesienia Ziemi), mozna by wplynac na precesje Ziemi (po co nam epoki lodowcowe). Nasza planeta zmienia sie od miliardow lat czy nam sie to podoba czy nie. Do tej pory jakos udaje jej sie wybronic wlasnymi silami od pomyslow Homo Sapiens, ale jak dlugo? Tylko rodzi sie pytanie kogo prosic o pomoc w razie wpadki, moze Boga?

No i wszystko jasne: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...1844597#1844597

Wyglada, ze jedna z tych czestotliwosci to 143,625: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...1843606#1843606.

No to ja moze siegne troche dalej wstecz, ostatnio "odkurzylem" Moonstone na Amige i pare godzinek zeszlo.... .Takie stare gierki dzialaly na wyobraznie, GTA to juz czasy Pentium.... , a najlepsze "szlagiery" byly na osmiobitowce i Amige wiecznie zywa. .Pozdrawiam wszystkich Atarowcow i Comodziarzy;-)

Hehe! Jednak cos jest na rzeczy, bo kiedys to sie zdarzalo poranek zaliczyc jak sie do gierki siadlo wieczorkiem, a teraz.... Moze to czas leci, a moze faktycznie kiedys gry byly bardziej "z jajem"....

I co dalo sie z tego zlozyc jakiegos koelnera albo huygensa?;-)

Fakt. temat moze troche niefortunnie mi sie wymyslilo, ale to jest dzial Hyde Park, wiec chyba mozna tu troszke odbiec od tematyki astronomicznej?Pozdro

Wyglada na to, ze zanim jakakolwiek planetoida unicestwi nasz swiat czeka nas inna zaglada Bojta siem poki mozna...... http://wiadomosci.onet.pl/1247309,2678,kioskart.html

Jak chcesz moge Ci sprzedac malo uzywany oryginal

Na takim sprzeciorze powinien smigac Hnsky, tez ciekawy programik. A SkyMapa 6-ke uruchamialem kiedys na laptopie 486/66 MHz 8MB RAM i chodzil, bardzo wolno ale dalo sie z niego korzystac.

Podpisuje sie za. Taki dzial na pewno nie zaszkodzi, a jezeli kogos to nie interesuje to nie musi czytac, ot co.

Tak sie sklada, ze ja tez zrobilem ten wykrywacz, i ma max. zasieg ok 40-50 cm dla duzych przedmiotow. Czulosc dla mniejszych przedmiotow nie jest porazajaca (kilkanascie cm. dla monety 5zl w powietrzu). Nie jest to demon, ale za gotowy taki pare zlotych jednak trzeba by bylo dac. Co do dyskryminacji to chyba nie jest niezbedna do poszukiwania roznosci w lesie.W koncu tam nie ma az tylu smieci. Fakt, ze jest to wygodna sprawa, ale przy "wyczuciu" wykrywacza mozna dojsc do pewnej wprawy i bez tego. Duzo opisow wykrywaczy jest tu: http://www.thunting.com/cgi-bin/geotech/pa...le=projects.dat Kazdy moze znalezc cos dla siebie. Dobrze, ze masz fachowa pomoc w osobie brata, bo bez znajomosci podstaw elektroniki ciezko byloby wykonac taki uklad. Co do sprzetu pomiarowego, to nie przy kazdej konstrukcji jest niezbedny oscyloskop. Przy prostrzych wystarczy miernik unuwersalny, a proste uklady, jezeli sa wykonane ze sprawnych podzespolow wymagaja minimalnej regulacji. Tak czy owak, jezeli posiadasz duzo wolnego czasu ,checi i cierpliwosci to warto sie za to wziasc, bo frajda jest wielka. Drut nawojowy mozna tez pozyskac z roznego rodzaju starych transformatorow i cewek. Powodzenia!

Na pewno Ksiezyc ma wplyw na zycie na Ziemi (w sensie fizjonomii niektorych organizmow), chocby poprzez oddzialywanie grawitacyjne (reguluje np. cykl rozmnazania niektorych gatunkow zwierzat). Byc moze inne planety tez maja, ale tylko w ramach fizyki. Byc moze obecnosc w poblizu Ziemi planet posiadajacych magnetosfery zakloca magnetohydrodynamiczna fale uderzeniowa i wplywa posrednio rowniez na zycie na Ziemi (chociaz nie znam sie na rzeczy az tak, zeby byc tego pewnym), ale zeby na tej podstawie okreslic cechy psychofizyczne ludzi urodzonych w danym momencie?;-)Czlowiek jest istota dalece bardziej skomplikowana niz rosliny, ktore ponoc zbierane w czasie pelni maja miec lepsze walory smakowe, a ziola intensywniejsze dzialanie. Zycie niesie niespodzianki, jakich nie sposob przewidziec w zaden sposob, a juz na pewno nie na podstawie horoskopow. Moim zdaniem takie rzeczy mozna smialo wlozyc miedzy bajki.

Astrologia jest dla astronomii tym, czym alchemia byla dla chemii.I w jednym i w drugim przypadku prawdziwa wiedza byla wyluskiwana w trakcie stuleci z nimbu tajemniczosci. I z jednej i z drugiej powstaly wspolczesnie dziedziny nauki.Tylko, ze przez stulecia nie zmienila sie mentalnosc ludzi, i kiedy okazalo sie ze nie da sie wytworzyc zlota z zelaza (da sie, ale taniej jest je wydobyc z ziemi) ludzie ludza sie, ze moga wplywac na swoje losy poprzez znajomosc ruchow cial niebieskich.Mozna wplynac na swoj los, tylko trzeba go wziasc za morde, a w tym juz gwiazdy nie pomoga;-).

Moj znajomy mowil: Przerobisz-gorzej narobisz.Obiema rekoma podpisuje sie po petycja: oddajcie nam lewy panel! Wszak to forum jest zrodlem wiedzy m.in. dla takich lamow w astronomii jak ja.Nie utrudniajcie nam zycia! To pierwszy z moich postulatow, NIe zmuszajcie mnie do szukania pozostalych 20-tu

A ta "poprzeczka" to dysk prostopadly do ramion galaktyki, czy inny twor jakis?

Prezes Coca-Coli dzwoni do Putina: -Co byscie powiedzieli na zmiane flagi panstowej na czerwona, jak za starych czasow, tyle ze z naszym emblematem? Oferujemy 5 mln USD rocznie, co Pan na to? -Hmmm......, musimy sie zastanowic, niebawem damy odpowiedz. Po czym odkladajac sluchawke pyta asystenta: Wania, do kiedy dokladnie mamy umowe z Aquafresh?

Mam podobnego "demona"Bresser Arcturus.Na dzien dobry trza go bylo wyczernic, szukacz nadaje sie na zabawke dla dzieci, w diagonalu bylo "lusterko", ktore mialo powierzchnie jak Karpaty z lotu ptaka(wymienilem na pryzmat z lornetki), okulary.....hmmmmm pole widzenia jak przez dziurke od klucza i okropna aberacja chromatyczna.Poza tym krzywo osadzony obiektyw(dalo sie poprawic) Straszne luzy wyciagu dalo sie prawie zlikwidowac przez wklejenie kawalka tkaniny.W sumie mozna powiedziec, ze to lunetka nie teleskop.

Gratulacje, i niech sie pociecha zdrowo chowa!

Zjawisko odbicia fali e.m. od sladow przelatujacych meteorow od lat wykorzystuja krotkofalowcy do lacznosci w zakresie VHF i UHF, sa to tzw lacznosci metoeor-scatter. Wykorzystujac to zjawisko mozna uzyskac lacznosci na odleglosci znacznie przekraczajace typowe zasiegi na tych czestotliwosciach (typowo ok.4/3 hotyzontu optycznego). W ramach ciekawostki zwiazanej z naszym hobby powiem, ze przeprowadzane sa tez lacznosci tzw. EME (Eatrh-Moon-Earth) czyli z odbicia od naszego naturalnego satelity. No i poza tym tez sie ciesza z duzej aktywnosci Slonca, bo to rowniez oznacza znaczna poprawe propagacji na wyzszych zakresach czestotliwosci. Dla zainteresowanych technika radiowa w zakresie VHF/UHF : w sieci mozna znalezc elektroniczna wersje ksiazki p. Zdzislawa Bienkowskiego "Poradnik Ultrakrotkofalowca", w ktorej sa opisane te zagadnienia, a takze m.in. sposoby wykonania anten itp. Pozdrawiam!

Na tym forum trzeba prawie komus nabluzgac, zeby trafic do kwarantanny, lub w inny razacy sposob sie zachowac. Na takim np. forum elektronikow www.elektroda.pl polowa(no, pewnie duzo mniej ) skladu z naszego forum bylaby juz dawno zbanowana.Z tym, ze tam chodzi o gruba kase, bo z tej strony korzysta duzo serwisow RTV.Tutaj nikt nikogo za interpunkcje do kosza nie wrzuca, najwyzej uporczywy delikwent nie znajduje odzewu, a jezeli jest jakis odzew to najpierw probuje sie tlumaczyc(bez mlotka) W kazdym razie atmosfera jest przemila, bo tu glupota ginie smiercia naturalna. I za to lubie Was wszystkich. Pozdrawiam!

Okolo 22:30 udalo mi sie przypadkiem zaobserwowac piekny przelot meteoru lecacego z SE na NW. Widzialem go mniej/wiecej od zenitu do konca przelotu, jasnosc +- 5-7 mag. Ciagnal za soba dwie piekne smugi, z czego jedna byla szeroka, druga duzo wezsza, w zasadzie krecha. Miejsce 51st00``59`N 15st40``49`E. Wyglada na to, ze byl to jeden z Alfa-Capricornidow. Byl dokladnie jak w podtytule piekny, jasny i wolny

Jezeli ktos szuka najprostszych rozwiazan, to tez nieglupie jest .Wiedza kosztuje, i to wiecej niz kilkadziesiat zlotych, bo do tego potrzebna jest jeszcze pasja

hehe, toz to gotowa baza na sprosny dowcip.... zrób fotki tej strony jak masz możliwość wrzuce zdjecia jutro, bo akurat jestem w trakcie experymentow z "systemami" (ten cudzyslow do Win98, a jakze)