Wrócę do tematu, który rozpoczął wątek.
Owy kształt trójosiowej elipsy opisuje potencjał grawitacyjny wytwarzany przez ciemną materię, a nie rozmieszczenie jej cząstek. Oba te kształty zależą od siebie, ale z badań rozmieszczenia fragmentów satelitów Drogi Mlecznej bezpośrednio wyznaczamy kształt potencjału.
To, że grawitacja oddziaływuje na ciemną materię i na odwrót, wiemy od dawna. To właśnie dzięki grawitacji wiemy, że ciemna materia istnieje i potrafimy szacować jej masę w stosunku do materii świecącej.
Od ładnych kilku lat wiemy też, że ciemna materia nie tworzy skupisk o rozmiarach i masach porównywalnych do gwiazd, czy planet. Dowodem na to są obserwacje zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego w kierunku Obłoków Magellana. Praktycznie nie wykrywamy takich zjawisk, więc między nami a Obłokami nie ma obiektów zbudowanych z ciemnej materii podobnych do gwiazd, czy planet. Ciemna materia oczywiście jest. Jeśli nie ma takich obiektów, to nie możemy się z nimi zderzyć.
Odnośnie do orbit gwiazd w Drodze Mlecznej. Różnią się one od orbit planet wokół Słońca nie tylko ilościowo (rozmiary), ale też jakościowo. Pole grawitacyjne Galaktyki jest bardziej skomplikowane od pola grawitacyjnego Słońca. W szczególności materia dysku powoduje oscylacje gwiazd w osi prostopadłej do niego. Dzięki temu, że wszystkie gwiazdy dysku w ten sposób oscylują, możemy na, podstawie obserwacji pobliskich gwiazd, wnioskować o orbitach gwiazd położonych znacznie dalej.
Dysk i halo mało oddziaływują na siebie. Dysk jest młodszy od halo, ale nie spowodował, że gwiazdy halo zaczęły krążyć po orbitach właściwych gwiazdom dysku. W okolicy Słońca (płaszczyzna dysku) są obserwowane gwiazdy o składzie i kinematyce odpowiednim dla gwiazd halo.