Skocz do zawartości

tomekL

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 007
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez tomekL

  1. Nie czekaj do jesieni ale korzystaj z okazji majowej. Na wiosennym zlocie w Bieszczadach zwyczajowo jest więcej osób niż na jesieni, co oznacza więcej sprzętu. Jest też np. konkurs dla młodych adeptów, można coś wygrać
  2. Bez przesady, może pytający nigdy nie słyszał o naszych zlotach forumowych. O Astroshow się nie wypowiadam, nigdy nie byłem, wiec nie ma chyba w tym nic negatywnego. Poza tym jak widać cena za AstroShow ma znaczenie dla kolegi więc co w tym złego polecić coś tańszego???
  3. ok, u mnie nie ma tego wynalazku, o ile pamiętam. Z takim rozwiązaniem jest względnie ok.
  4. Na AstroShow nie byłem więc nic Ci nie podpowiem w tym względzie. Ale na pewno polecić mogę astrozlot w Bieszczadach za miesiąc:
  5. Spoko, najważniejsze że jesteś z niego zadowolony. P.S. Źle napisałem, nie o deklinacje mi chodziło ale o ustawienie kąta nachylenia osi biegunowej.
  6. Widocznie mamy inne poziomy akceptacji pewnych rzeczy
  7. Rozumiem Twój sentyment, nie mniej te zdjęcia pokazują jakie to było siermiężne. Tuba jeszcze jest ok, ale montaż, to 50 lat wstecz. Przykładowo na fotce nr 5 doskonale to widać, czyli sposób ustawienia montażu w deklinacji. Mam katalog Vixena z 1991 roku i jak się patrzy na U to po prostu robi się smutno, że tylko coś takiego sprzedawało się w Polsce.
  8. Trzeba było iść z duchem czasu, wrzucać 15s filmiki na tiktoika P.S. Ja nie narzekam, mi się przyjemnie słucha, ekstra materiał 👍
  9. One były znacznie mniejsze niż WCP ale mocno kontrastowe tzn. ciemniejsze niż atmosfera i dlatego można było je dostrzec. Coś jak tranzyt księżyca galileuszowego.
  10. No tak, tylko jak kupowałem U5 to nie maiłem takiej wiedzy. Kupowałem mój wymarzony, wyśniony teleskop, którym chciałem zgłębiać wszechświat
  11. Ja tego też nie mogłem nigdy zrozumieć. Refraktor, którego wcześniej zdjęcia wrzuciłem, kupiłem już po latach za 40zł na allegro, ze względu na szkło PZO. To szkło daje naprawdę przyjemne obrazy, widać pierścienie Saturna, czy pasy na Jowiszu, Plejady prezentują się wybornie. A firma U włożyła tam dodatkowo soczewkę rozpraszającą dzięki której nie można było wyostrzyć obrazu a Jowisz to była żołtawa plamka bez szczegółów. Po co? Żeby reklamować 800mm ogniskowej???
  12. Dokładnie, nic dodać nic ująć. Problem taki, że Pan Jacek zawsze uważał, że robi świetne produkty i chyba nie trzeba za bardzo ich udoskonalać. Gdzieś tutaj jest wątek taki o 30 leciu firmy i tam są jego wypowiedzi, można sobie poczytać, co sądzi na temat krytyki swoich produktów.
  13. Taka super firma, wykończył ją Chińczyk, a tutaj trafiłem na taki wątek:
  14. Tak, lustra były przyzwoite. Ale muszę Ciebie uświadomić, że mój Newton U5 maił lusterko wtórne zamocowane na pojedynczym drucie przykręconym do obudowy. Jedyna możliwość kolimacji to wyginanie tego druty. Podejrzewam, że to się Panu Jackowi nie udało i dlatego poklinował zwierciadło do obudowy zapałkami i dokonał kolimacji ustawiając lustro główne a nie wtórne. I teraz wytłumacz mi jak miałem przeprowadzić kolimację skoro lustro wtórne było ustawione na stałe, bez możliwoście regulacji? Czy to normalne w ogóle? Taki pomysł?
  15. No optyki na pewno nie mieli doskonałej. Po prostu była na akceptowalnym poziomie, jak szczęśliwie wszystkie pozostałe elementy się dobrze ustawiło to obraz mógł być naprawdę fajny. Co ciekawe nie chcieli ujawnić skąd mieli lustra, tzn. kto dla nich robił, lustra były z Polski chyba. Na pewno poprawiali jakość produktów z czasem.
  16. Wykończyli to oni się sami, jakością swoich produktów. Przecież to oczywiste. Ale nie wiem czy firma nie działa do dzisiaj, strona funkcjonuje https://uniwersal.eu/. Może te lunety widokowe się im udały? Wiem, że jeden z braci zmarł.
  17. Polecam wątek: Jeden cytat: "Ten silniczek z przekładnią napędzający ślimak był z rusztu, na których piecze się kiełbasę. Nijak nie można było nim regulować i był na 220V, akurat w teren bo słupów elektrycznych w polu jest Ci u nas dostatek."
  18. Sorry, ale chyba z choinki się urwałeś. Ja kupuję i oczekuję, żeby produkt był zgodny z tym co producent pisze i nic więcej. Do tego nie muszę nikomu udowadniać, że sam coś wyprodukowałem. Zwykłe prawo konsumenta. A 30 lat temu, a nawet więcej, bo dokładnie w tym samym czasie co teleskop, kupiłem sobie w tej Polsce, swojego pierwszego PCta, więc gadki, ze nic nie można było dostać i takie tam dyrdymały to możesz dzieciom wciskać. Jak ktoś chciał to dostał. Ale po co skoro najłatwiej iść na łatwiznę i robić kasę na niewiedzy ludzkiej.
  19. A co to ma do rzeczy? Kończę dyskusję. Taki mądry jesteś, bo nie maiłeś tej przyjemności, że oszczędności całego roku wywaliłeś na teleskop, który był totalną porażką. Pogadajcie sobie z tymi szkołami, którym wcisnęli te kopuły, które później nie działały. Oczywiście można pwoiedzieć, idąc Twoim tokiem rozumowania, że lepsza kopuła która nie działa, niż żadna kopuła
  20. Ok, ale to, że nie było zwierciadeł, to chyba nie usprawiedliwia tego, można było robić badziew i wciskać go klientowi? Nawiasem coś koło 1988 albo 1989 pojechałem do PZO i bez problemu kupiłem bez problemu soczewką 66/420. Ale generalnie zgadzam się, sprzętu astro nie było. Jedyny sensowny Newton do kupienia wtedy to chyba ruski Mizar. I tutaj wkroczył Uniwersał ze swoim super sprzętem. Co ciekawe element, który jest kluczowy i o którym piszecie, że było ciężko dostępny, czyli zwierciadła akurat Uniwersał miał na przyzwoitym poziomie. Pewnie dlatego, że zlecał ich wykonanie na zewnątrz. Czyli finalnie mamy fajne zwierciadło włożone w rurę hydrauliczną i inne badziewia. Nie wmówicie mi, że nie można było wtedy zrobić lepiej montażu, pająka, wyciągu żeby wykorzystać potencjał lustra.
  21. Hmmm, Andrzej, powiem tak: szału nie ma Robiłem sporo Canonem 6d, modowanym, no i on kolorek ładnie łapie. Zdecydowanie więcej materiału potrzebujesz i ja bym ciut dłużej naświetlał. Poniżej mój Konik 15x360s, L-Pro (chyba), Askar 600, szału nie ma bo mało materiału.
  22. Głupoty piszesz i tyle w temacie. Wydymali wiele osób i instytucji a Ty to pochwalasz.
  23. O czym ty piszesz, pomyliłeś czasy. To nie były czasy głebokiego prl'u, bo ja swój teleskop kupiłem w 1991 albo w 1992 i wtedy można już było wiele rzeczy kupić. Przy dobrych chęciach można było to sensowniej zrobić teleskop. Mam refraktor zrobiony ze szkła PZO tego co w poście wyżej, przez Janusza Płeszkę ze 25 lat temu, i bez problemów można było coś takiego zrobić. Rura aluminiowa i tokarka. Wsadzanie chamsko wyciętego wieczka od słoika ciężko nazwać produkcją. To nabijanie ludzi w butlę, zwykłe oszustwo oparte na ludzkiej niewiedzy. Znam kilka osób, którzy się zniechęcili do astronomii po nabyciu ich produktu. Klinowanie zwierciadła na zapałki. Podziwianie takiego czegoś??? Rozumiem, że jak kupisz teraz jakieś g@wno to też podziwiasz sprzedającego, że daje sobie radę na trudnym rynku kapitalistycznym?
  24. A tutaj fotki tego cuda, które przytaszczyłem z żywca do Grudziądza. Któryś z braci pokazywał mi, jak kupowałem, jaki to super sprzęt, na pobliskiej latarni. Po latach wszedłem kiedyś w dyskusję z jednym z braci, nie ukrywałem, że oczekiwałem jakiegoś przyznania się, że spzręt był kiepski. Ale pan Uniwersał zapierał się, że na tamte czasu to było coś zarąbistego 1. mikroruchy - działały tak, że jak gwint się skończył, to trzeba było śrubkę sobie odkręcić 2. zarąbisty okular w jakimś super standardzie. Jak się tą jedną soczewką z kolejnego zdjecia wkręcało odwrotnie to dawało to cudo 2x większe powiększenie 3. mocowanie lustra na paździerzu. Coś generalnie musiało nie grać bo jak rozkręcałem to ten paździerz był klinowany w rurze zapałkami I widok całości, akurat to się prezentuje na zdjęciu jako tako
  25. Kilka fotek na dowód tego jaki to był "zarąbisty" sprzęt. Dodam, że to był refraktor na bazie soczewki PZO 66/420, soczewka bardzo dobra. Niemniej dzięki dodatkowej soczewce zwiększającej ogniskową taki Jowisz prezentował się w nim jako rozmyta plama. Rury hydrauliczne, filcv, wieczka od słoików, tak wyglądała, bynajmniej początkowa, produkcja z Żywca. Za ostatnie grosze, jako biedny student kupiłem sobie U5 i większego szajsu w życiu nie miałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.