Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Panie i panowie. Czy wątku tego nie wyjaśni jedno (lub kilka) zdjęć, którego okoliczności powstania, zgodność pionu zdjęcia z lokalnym pionem grawitacyjnym i brak magicznych chwytów (typu lustrzane odbicie czy obrót) jest oczywiste z racji wiarygodności autora. Szuu no znajdź coś ... może z NASA?

     

    Obrazki Behlura pokazują, że Słońce świecące w plecy pozwala widzieć dowolnie obróconą fazę ale Szuu czujnie zauważa, że nie jest jasne jak delikwent stanie wobec jego horyzontu.

     

    Pozdrawiam

  2.  

    To prawda, że terminator zawsze jest prostopadły do Słońca, ale my postrzegamy to inaczej. Złudzenie rzeczywiście istnieje i sam je obserwowałem, a jest też wielokrotnie opisywane. Autor wątku może i zamieścił zdjęcie Księżyca bez punktów odniesienia, ale zjawisko opisał prawidłowo.

     

    4754186_the-moon-terminator-illusion-the

     

     

    Dzięki. Rewelacja i porzełom w temacie dla tych co nie lubią liczb, wzorów i rzutów.

     

    To zdjecie wyjaśnia sprawę jeśli tylko dodamy ważną rzecz.

     

    "Dziwnie" obrócony jasny sierp jest całkiem normalny jeśli wyobralizmy sobie że Słońce jest daleko dalej a Ksieżyc bardzo blisko.

    Tak samo wyglądałby piłeczka poing-pongowa unosząca się metr nad nasza głową.

     

    Kątowo Słońce jest niżej nad horyzontem postrzeganym przez leżacego w trawie Chińczyka ale ono jest dalej i ten kąt oznacza, że jest wyżej od piłeczki którą Chińczyk właśnie podrzucił w górę.

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  3. Brexit skłonił rząd Wielkej Brytanii do wsparcia pieniędzmi (dotacjami) firm skłonnych opracować wynoszenie satelitów, a nawet ludzi, z odpowiednio zmodernizowanych już istniejących lotnisk tego państwa. Akcentuje się "poziome systemy nośne", w których część kosmiczna jest najpierw wynoszona w kosmos na samolocie. Co najmniej kilka kosmodromów ma powstać w drodze naturalnego, oddolnego procesu, jako opłacalne przedsięwzięcie z udziałem prywatnych firm.

    http://www.bbc.com/news/science-environment-38920584

     

    Pozdrawiam

    kosmodromy.jpg

    • Lubię 1
  4. Na niektórych ksieżycach Jowisza planuje się szukanie życia. Gdyby sonda kiedyś spadła nań to ziemska bakteria zapodziana w zakamarkach sondy mogłaby przeżyć i zapoczątkowac tam banalne, znane nam życie, które potem zdiagnozowano by mylnie jako odrębne - tam samopowstałe.

     

    Pozdrawiam

  5. Najmocniej przepraszam ale nie rozumiem tego rozczarowania.

    Kolory kolorami ale jest super urozmaicenie w sensie detalu. Skomplikowane "geograficzne" struktury są rewelacyjne. Ciekawe czy jest już jasna teoria dlaczego i z czego to jest namalowane. Tak masywna planeta i tak jest hojna dla nas, ludzi. Przecież grawitacja mogłaby, teroretycznie, doprowadzić do ścisłej separacji skłądników i na wierzchu mielibyśmy tylko nieciekawy "roztwór" lżejszych pierwiastków. Byłby ten Jowisz nudny jak ... spokojne Słońce! :)

    I jeszcze jedno. To są (jeśli dobrze zgaduję?) akurat kolory widzialne dla nas. Ciekawe co wyjdzie na innych długościach fal?

     

    Pozdrawiam

     

    • Lubię 2
  6. Mój opis wyjaśnienia Behlura (pierwszy na poprzedniej stronie) był OK ...

    Jasna szafa (na tle ciemnej ściany) która obraca się nam w polu widzenia (jak wskazówki zegara) gdy przechylamy głowę w lewo - wstępnie oczywiście wisi w poprzek pod sufitem (czyli tak wygląda jak Ksieżyc obserwowny tam na równiku).

     

    Tylko niepotrzebnie napisałem tam że ta szafa stoi

    http://astropolis.pl/topic/57564-oswietlenie-ksiezyca-podczas-zachodu-slonca/page-6?do=findComment&comment=666359

    Aż sie prosi kolekcja zdjęć 50% fazy z momentu zachodu słońca z różnych miejsc świata w szczególności z północnej Argentyny / Patagonii (przyladek Horn) - nie wiem czy tam nie będzie inaczej

    okręcony? Czapka spada na prawe ucho gościa co patrzy na nas?

     

    Pozdrawiam

  7. Ekologu, mam pytanie do Ciebie.

     

     

    Masz rację, ja się pomyliłem bo jak jedziemy po południku ku biegunowi to (niejako) pochylajac głowę w lewo uzyskujemy względem nas obracanie się obrazu górą w prawo (czyli zgodnie ze wskazówkami zegara).

     

    Zatem jak na równiku widzimy tę jasną czapkę (nad ciemną twarzą) to ona zaczyna opadać na (jego) lewe ucho stojacego do nas przodem ciemno opalonego Łysego.

     

    Przez pomyłkę wyobraziłem sobie pionowy :o terminator widzany na Łysym na równiku mimo że najpierw poprawnie oceniłem że obrazek z poziomym jest OK (miałem rozproszoną uwagę - grypa żołądkowa u znajomej osoby).

     

    Obrazek pokazuje sytuację (obracanie się Łysego w polu naszego widzenia) gdy zaczynamy jechać po torach z równika ku Egiptowi mając słońce za polecami czyli stojac na drezynie bokiem do kierunku jazdy.

     

    Teraz temat wydaje mi się zdecydowanie wyczerpany. UFF. :D

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Muszę przyznać Behlurze, że Twoje lekkie uproszczenie sytuacji (i pofatygowanie się ze zrobieniem dwóch rzutów) było błyskotliwym i cennem pomysłem w tej sytuacji.

    Moja drezyna tylko uwypukla/animizuje Twoją ideę.

    Od początku istnienia tego wątku czułem, że to trzeba rozrysować w kilku rzutach tylko nie znalazłem czasu z powodów jak wyżej;

    No i trzeba było wpaść na pomysł lekkich uproszczeń. :dobrze:

    Jak autor wątku nie zechce tego zrozumieć to się zdziwię (bo trudno o prostsze wyjaśnienie).

    wwwwwwwwwww.jpg

    • Lubię 1
  8. Genialne porównanie.

    Widać ze seeing nie był zły bo większa apertura dała to czego od niej oczekiwano - lepszą rozdzielczość i więcej - policzyłem :) - uchwyconych oraz więcej niezlepionych gwiazdek.

    Bardzo "czysty" obraz i czerni i gwiazd - zgaduję że to zasługa apochromatu oraz obróbki.

    Fajny temat bo lornetkowy - coś dla leniwych (w ziemie tachanie dobsona na dwór mi się słabo uśmiecha).

     

    Pozdrawiam

     

    • Lubię 1
  9. Ostatni post Behlura z rzutami (załączam bo się strona złamała) z dwóch kierunków omawiam.

    Uproszczenia sytuacji (lekko nierealnej chyba - są chyba jednak dopuszczalne).

    Obraz na biegunie i na równiku nie podlega kwestii. Są oczywiste. Ksieżyc jest dalej od Słońca dlatego Kenijczyk nie musi podnośić głowy aż do zenitu.

    "Zachód słonca" zachodzi jednoczesnie (sic!) dla wszystkich ludzi stojących na południku łączącym Kenijczyka z biegunem.

    Stoimy non stop plecami do słońca na drezynie która jedzie (z prędkością światła żeby nie analizować upływu czasu) po torze po południku ku Polsce.

    Skoro tak to nasz kręgosłup i nos odchyli się górą w lewo od pionowej wstępnie lini (kreski) terminatora.

    Popatrz na pionowa kreskę - np rant żółtej szafy stojącej na wprost ciebie ku prawemu kątowi pokoju.

    Jak pochylasz głowę w lewo to jej góra odchyla się ci w oczach w prawo, więc dół w lewo. Zatem więcej żółtego koloru (oświetlonego Ksieżyca) masz na dole.

     

    Dziwne :o :o :o Czyżby fotka była z lustra?

     

    Z drugiej strony nie ma innej sytuacji pośredniej niż na fotce pomiędzy sytuacjami na biegunie i na równiku :o

    Pozdrawiam

    p.s.

    Cały spór jest chyba nie o to, że termnator się przechyli tylko czemu górą w lewo? :g:

    rys_Behlura.jpg

  10. Świetny wątek.

     

    A możesz napisać coś więcej o tym "fotografowaniu" za pomocą radarów?

    Jakie są ograniczenia tej techniki. Jak duży / bliski musi być obiekt.

    Czy ta sama czasza wysyła sygnał i ta sama zbiera odbite fale, i czy się wyłącza wysyłkę na momencik zbierania?

    Czy te "obserwacje" radarowe wnoszą coś w kwestii średniej średnicy, trajektorii, chwilowej odległości obiektu czy tylko uzupełniają dane zebrane na krótszych falach (widzialne i okolice) o - dajmy na to - kształt?

    Czy mamy inne mocne urządzenia do takich badań porównywalne z Arecibo?

     

    Pozdrawiam

    arecibo.jpg

  11. Moim zdaniem to zdjęcie wymaga jeszcze dużo pracy ...

     

    wysyłkowej. :) APOD,EPOD, Polish APOD.

     

    Nawet jeśli ktoś powie, że coś za mocno "podkręcone" to co z tego? Nic nie domalował a astrofotografia DS-ów ma swoje XXI wieczne tradycje - IMHO (= moim zdaniem).

     

    Niezwykle urocze są, jak dla mnie, kolory gwiazd. W tym kadrze mamy ich wielką różnorodność kolorystyczną. I są to kolory uczciwe skoro akurat zielonych nie widać (bo praktycznie faktycznie nie ma takich w kosmosie).

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 3
  12. Moim zdaniem zdziwnie autora wątku jest słuszne. Praktycznie Ksieżyc i Ziemia znajdują się nieskończenie daleko od Słońca.

    Obstawiam, że Słońce było po prostu jeszcze nad horyzontem tylko rośliny, chmurki, domy, góry zasłaniały.

    Gdyby obserwacje robić na środku dużego zamarznietego jeziora to by termintor był pionowo.

    Pozdrawiam

    EDIT:

    Jak stoimy na lodzie i świato leci równolegle do lodu to oświetla dokładnie pół naszej głowy z cieniem "pionowo".

    Skoro patrzymy na "głowę" Księżyca to lód możemy sobie w wyobraźni podnieść o odpowiedni kąt zachowujac oś łącząca nas ze Słońcem aby lód biegł aż do środka Łysego.

    Jego głowa znajduje się w takiej samej sytuacji jak nasza bo Słońce jest NIESKOŃCZENIE DALEKO PRAKTYCZNIE.

    ...

    Ale można to po prostu policzyć (dla kilku punktów kuli) w układzie x y z i kto wie co wyjdzie ;)

     

     

    gbk.jpg

  13. A czy jest lub do tego czasu będzie coś w rejonie Łysego lub dalej - co sfotografuje ją z innego miejsca niż rejon Ziemi?

    To trochę wstyd, że nie mamy poza Ziemia i jej bliskimi orbitami teleskopu który można na kierować na groźny obiekt (o ile nie mamy).

    Przecież jak focimy z jednego miejsca to trudno oszacować wszystkie trzy wymiary (x,y,z) - nieprawdaż?

     

    Pozdrawiam

  14. Wiele wskazuje na to, że w 2011 odpuszczono sobie karanie za symbol sierpa i młota na czerwonym tle.

    Niemniej od tego czasu trochę wody w Wiśle minęło, zmienili się ludzie decyzyjni w kraju, a nie wszyscy byli za niekaralnością tych symboli.

    Ponadto pisze tam ,że jest ten symbol nie lubiany przez jakiś znaczący podzbiór Polaków czyli trzeba mieć świadomość że możesz z pewnym prawdopodobieństwem w ... dostać ;)

     

    Dopytaj albo zastanów się na ile ci na tym zależy, albo po prostu nia łaź w niej w miejsca z dużą ilością potencjalnych neichętnych.

     

    http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/moskwa-w-polsce-nie-bedzie-kar-za-sierp-i-mlot,254907.html

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Albo zamiast sierpa i młota namaluj rakietkę i tak prawie nikt się nie kapnie ;)

    ups.jpg

  15. Spontaniczne łamanie symetrii to chyba najczęściej spotykane zjawisko przyrodnicze, a tak naprawdę cała klasa różnych zjawisk, dzięki którym istniejemy my, ludzie, atomy, jak i cały Wszechświat.

     

    W procesie zamiany wody w lód następuje spontaniczne złamanie (naruszenie) ciągłej symetrii przestrzennej.
    Z substancji, która w swej masie wygląda tak samo w każdym punkcie, robi się kryształ, który ma strukturę sieci.

     

    Prof. Frank Wilczek uświadomił sobie, że przecież za sprawą Alberta Einsteina już dawno temu do trzech wymiarów przestrzeni dołączył też czwarty wymiar - czasu.

    Jeśli kryształ przestrzenny ma strukturę, która się powtarza periodycznie wzdłuż wymiarów przestrzennych, to kryształ czasowy miałby strukturę, która się powtarza co pewien okres czasu.

    Jednym słowem, kryształy czasowe periodycznie oscylowałyby, choć nie produkowały energii ani jej nie zużywały.

     

    Wilczek wymyślił rzecz która okazała się jednak nierealna (był błąd w założeniach matematyczno-fizycznych).

    Polak, prof. Krzysztof Sacha wymyślił, jak zmodyfikować pomysł Franka Wilczka, aby jednak można go było zrealizować. Przewidział efekt, który prowadzi do powstania "nieciągłych kryształów czasowych". W wielkim uproszczeniu chodzi o takie układy, które mają dyskretną symetrię w czasie. Słowem, są od początku zmuszone do tego, aby się cyklicznie zmieniały w czasie - napędzane z zewnątrz promieniowaniem mikrofalowym lub laserowym o określonej częstotliwości. Taki układ oscyluje lub wiruje w takt tego zewnętrznego promieniowania.

     

    Ten koncept teraz zrealizowały w laboratorium dwa zespoły fizyków - z Maryland i Harvardu. Stworzyli układy atomów lub jonów, które wykazują kolektywny i cykliczny ruch, zachowując się jak nieznany dotąd nowy stan materii, odporny na niewielkie zakłócenia. Kto wie, do czego się to może w praktyce przydać. Myślę, że sami eksperymentatorzy jeszcze nie mają pojęcia. :)
    Choć oczywiście na końcu artykułu piszą, że tego typu nowe fazy materii mogą służyć do budowy pamięci w komputerach kwantowych. ;)

     

    Odkrycia nie da się zobrazować zdjęciem (a ciekawego filmu zapewne jeszcze nie ma), dlatego "na otarcie łez" pokazano fraktal.

     

    Pełny tekst:

     

    http://wyborcza.pl/7,75400,21318564,fizycy-stworzyli-dyskretne-krysztaly-czasowe-czym-jest-ta-nowa.html?disableRedirects=true#BoxGWImg

     

    Pozdrawiam

    fraktal.jpg

    • Lubię 1
  16. Ziemia leci w kosmosie 30 km/sek zatem jej przekrój w całości zmienia swoje mejsce na orbicie po kilku minutach.

    Oznacza to, że te "wyliczone" ćwierćprawdopodobne zderzenia zachodzić mają w dość precyzyjnie ustalonej minucie dnia?!

    Czy mamy już, lub będziemy mieć, tym samym, dość dokładną prognozę miejsca (przynajmniej kontynentu)?

    Na ile wcześniej?

     

    Rozumiem, że zamożni ludzie po prostu zarezerwują sobie loty samolotowe na antypody potencjalnego impaktu.

    "Pieniądze szczęścia nie dają" w pewnych sprawach ale w wielu innych i owszem. Byle nie przesadzić z walką o nie (kosztem rozwoju innych sfer życia i działalności proludzkiej).

     

    Pozdrawiam

     

     

  17. Najgorzej, że duże portale informacyjne tylko wzmagają mity na temat płaskiej Ziemi, globalnego spisku masonów oraz innych, tajemniczych eksperymentów. Czynią to chociażby poprzez takie newsy: http://nt.interia.pl/technauka/news-fizycy-zdobyli-nowe-dowody-na-to-ze-wszechswiat-jest-hologra,nId,2346032

     

    I spójrzcie z jakich serwisów je biorą: http://tylkonauka.pl/wiadomosc/fizycy-zdobyli-nastepne-mocne-dowody-na-ze-wszechswiat-jest-hologramem

    Brak słów, po prostu.

     

     

    Tylko tu akurat strzeliłeś kulą w płot. Portal Interia.pl może nie ma wybitnie dobrych ścisłowców wśród redaktorów ale jest jednak OGROMNYM PORTALEM który znakomicie rozwija się od lat i jakoś tam weryfikuje informacje.

     

    To doniesienie że żyjemy w złudzeniu a nasz wszechświat jest hologramem to obecnie bardzo obiecująca teoria którą zajmują się liczni fizycy.

    Jest to trzecia droga obok teorii strun i klasycznej mechaniki kwantowej do opracowania teorii ujmującej zarazem zjawaska w mikroświecie i w makraskali na miarę wielkich mas w kosmosie.

     

    Najprościej mówiąc w rzeczywistości wszystko rozgrywać się może (matematycznie) w przestrzeni dwuwymiarowej, a tylko relacje miedzy "punktami" takiej przestrzeni działają tak, że da się to równie dobrze "widzieć" jako zdarzenia w 3 wymiarach.

     

    Co do teorii typu płaskiej ziemi to zapewne są i oszuści co na tym zarabiają (wyświetlanie reklam przy okazji) i wierzący.

     

    Dramatem mas ludzkich jest to że żyjemy w czasach gdy tylko naukowcy w mocnych technicznie ośrodkach mają szanse na odkrycia i dlatego zwykli ludzie z tęsknoty za "swoim" odkryciem lubią być w grupie pierwszych nienaiwnych co odkryli jakiś spisek lub zakłamanie.

     

    30% Amerykanów i 30% Polaków nie wierzy w pochodzenie człowieka od pra-małp.

     

    To dopiero jest mega popularna "teoria płaskiej ziemi" :D :D :D

     

    Pozdrawiam

  18. Zapewne masz rację.

    >>> zajmują miejsce

    Mogło chodzić mu o proces "zajmowania miejsca" w sensie od impulsu początkującego zapadanie się obłoku do momentu gdy gwiazda zaczyna stabilnie spalać wodór i jest już, ze swymi oboma parametrami, w obszarze wstęgi ciągu głównego.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Pamiętajmy, że omawiane gwiazdy też po koniec życia skaczą/migrują ze swoimi parametrami (daleko od "ciągu głównego")

    Na wykresie HR im więcej kropek tym więcej gwiazd (takich) jest w kosmosie (czyli około 14.7 mld lat po etapie wielkiego wybuchu)

  19. A tak ogólnie "ciąg główny gwiazd" to ... ?

     

    Obstawiam, ale poprawcie jakby co, że są to tylko te gwiazdy, które:

     

    1. (zazwyczaj) nazywane są jakimś karłem

     

    2. syntetyzują hel z wodoru

     

    3. typ widmowy (temperatura/kolor) jest wprost proporcjonalna do jasności
    i dlatego każda z nich jest (z parą swoich cech) punktem gdzieś na ukośnej wstędze od lewo-góra do prawo-dół.

     

    Gwiazdy trafiające z oboma parametrami w obszar tej wstęgi są prawie(?) zawsze gwiazdami ciągu głównego.

     

    Jest jeszcze trochę innych gwiazd - niż te z ciągu głównego, które "łamią" jedną z tych zasad - zwłaszcza ostatnią.
    W szczególności pewne "olbrzymy" oraz gwiazdy węglowe i cyrkonowe.

     

    (załącznik: Diagram Hertzsprunga-Russella).

    Pozdrawiam

    p.s.

    To miłe że my, Ziemianie/Słonecznicy, załapaliśmy sie na główny ciąg - w kupie raźniej, kupy nic nie ruszy :)

     

    Wczoraj też zwróciłem uwagę na te 30000000 lat ale w końcu nie doliczyłem się jaką liczbę znaczą ;)

     

    DiagramHR.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.