Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Odniosłem się tylko do "cudu" majacego dowodzić że wczesniej doszło do przestawiania przez kogoś genów praczłowieka/australopiteka zapewne.

    Nie przedstawiałem sowjego stanowiska światopoglądowego tylko stanowisko naukowe bardzo ostrożnych autorów wikipedii (o genezie tekstów gdzie napisano o cudach)

     

    "Konstantyn wydał w 313 edykt mediolański, zezwalający na legalne wyznawanie chrześcijaństwa[4]. Dostrzegł w nim siłę, która mogła stanowić element spajający nowy porządek. Wcześniej siłę tę stanowił kult religijny oddawany osobie cesarza."

     

     

    Pozdrawiam

  2. To są historical-fiction a nie naukowe fakty bo naukowe fakty (znane) nie potwierdzają cudów i są tylko takie, że cesarz Konstantyn nalegał (a miał siłę) na stworzenie pewnych, w miarę neisprzecznych tekstów gdyż potrzebował spokoju w Cesarstwie (ludzie przestali wierzyć w cesarza jako boga i trzeba było dać im coś innego) i teksty są produktem swoich czasów, sytuacji i potrzeb osób wpływowych.
    to
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Cesarstwo_Rzymskie#Reformy_Dioklecjana_i_Konstantyna
    plus to
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_nicejski_I

    .

    Natomiast analiza CT skamieninałośc pozwala odkryć jak powstawały piski ptaków

    http://www.bbc.com/news/science-environment-37618314

    i okazuje się że wysublimowane dźwięki (papugi potrafią wszystko) powstawały równolegle do powstawania życia stadnego ptaków.

    Inaczej pisząc mowa (i inteligencja) staje się potrzebna gdy powstaje życie społeczne równych sobie istot (pomijam zatem mrówki).

     

    Społeczność rodzi język :)

    Pozdrawiam

    ptaki.jpg

  3. Szkło znalezione w rdzeniach z osadów wzdłuż wybrzeża New Jersey zdaje się wskazywać na upadek na Ziemię z kosmosu 10 kilometrowego ciała 55 milionów lat temu.

    Byłoby on odpowiedzialny za szybki wtedy wzrost poziomu CO2 i ogrzenie się atmosfery aż o 6 stopni.

     

    Znaleziono szkliste kuleczki lechatelierytu, który wymaga wysokich temperatur (i ciśnień) do swego powstania i nie mógł powstać w wyniku zjawisk wulkanicznych.

    Zakłada się raczej lodową kometę bo z kolei brak z tego czasu w osadach irydu (typowego dla planetoidy z upadku 66 milionów lat temu).

     

    Takie zdarzenie może też wyjaśnić nagły rozkwit (i różnicowanie się) ssaków 55 milonów lat temu.

     

    http://www.bbc.com/news/science-environment-37647049

     

    Pozdrawiam

     

    imp.jpg

  4. Ałć,

    Technika (hutnictwo - "złoto półpłynne:...") pomieszana z miłością ;)

    _____________________

    Karin Boye

    Gwiazdy rosną na wiosnę

     

    Gwiazdy rosną na wiosnę
    duże jak drżące krople,
    delikatne jak istoty żyjące
    i ich białe ciała lśniące -
    pęcznieją jak święte owoce,
    aby bliżej, bliżej się zniżać
    i dojrzewają zbyt ciężkie dla
    niebios, aby mogły je dźwigać.

     

    Drżące gwiaździste istoty,
    pięknie i bezbronnie nagie,
    tęsknią, aby uwolnić swe loty
    i dotykać ziemi czuwające,
    tęsknią, aby wypełnić swój los
    w świetle ponad spisane głębokości,
    tęsknią, aby walczyć i tworzyć,
    i czuć smak życia oraz śmierci.

     

    Największa i ze wszystkich najbielsza
    zawisła na horyzoncie,
    ta, co jest chętna do spadania,
    dojrzała i czysta w ręce.

    Poczuj, że ta chwila już przed nami,
    Ktoś czeka na nasze spotkanie.

     

    ...

     

     

    Pozdrawiam

  5. [Rebus]
    Kto się smuci ten ... Kto się kłóci ten ...

     

     

    [Dawne]
    Nauczycielka pyta Saszę.
    - Co to jest szczęście?
    - Szczęście to urodzić się w ZSRR! Najwspanialszym kraju na świecie.
    - Doskonale! Piątka. A wiesz może co to jest pech?
    - Pech, to jest to, że nam właśnie się to szczęście przytrafiło.

     

     

    Do doktora przychodzi baba z pudełkiem pod pachą. Lekarz pyta:
    - Co to za stare pudło?
    - Ależ to ja, Nowacka!

     

     

    made.jpg

    • Lubię 2
  6. Szuu

    ZAGADKA!

    Która rakieta musi się bardziej rozpędzić względem ziemi: ta która leci na słońce czy ta która ma opuścić układ słoneczny?
    • wimmer
    • Wydawać by się mogło, że ta, która opuszcza Układ Słoneczny :)
    • Pestek94
    • a mi się wydaje, że ta która leci na słońce. Ta która opuszcza układ słoneczny teoretycznie może nabrać większego pędu korzystając z grawitacji innych obiektów US. Ale fizyk i matematyk ze mnie słaby..
    • TomaszP1977

      to zależy czy będą leciały prostopadle do stycznej orbity ziemi czy pod kątem lub po orbicie spiralnej, ciekawe zagadnienie.

       

      Tucznik

    • a po jakiego grzyba lecieć na Słońce?
    • Tomek_P

      Nie, nie, nie. Obie poruszają się względem słońca z prędkością ziemi więc aby wylądować na słońcu sonda musi "wyhamować" względem słońca 29km/s a ta która chce uciec musi przyśpieszyć względem ziemi 17km/s ( oczywiście wartości mało dokładne, poszukajcie w necie ).

      ...

      W nocy można tam lecieć, rosjanie już byli.

       

      szuu

    • odpowiedź prawidłowa!
      a pomysł stąd: https://www.youtube.com/watch?v=LHvR1fRTW8g
    • sumas
      drzewko Delta-v też nieźle pokazuje: http://i.imgur.com/SqdzxzF.png
    • Paether

      I znowu fajna dyskusja zginie w statusach :P

      Darek_B

    • dokładnie , porozdawaj ostrzeżenia to może zaczną ludzie pisać w tematach :)

     

    _________________________

     

    Jak widać z obrazka naszą galaktykę czyli Drogę Mleczną bardzo trudno opuścić; ale to bardzo wydumany problem - nawet jak na mnie ;)

     

     

    Natomiast ciekawi mnie jaką prędkość chwilową naprawdę musi uzyskać rakieta wynosząca SKUTECZNIE SZTUCZNE SATELITY ?

    Czy nie musi to być jednak nieco więcej niż teoretyczne 7,91 km/sek?

     

    Temat asyst grawitacyjnych też ciekawy - zapraszam do pisania

     

    pr.jpg

    • Lubię 5
  7. Archipelag Galapagos bywa nazywany "Laboratorium Darwina".

     

    Jest domem dla licznych unikalnych gatunków zwierząt.

    Odizolowane od lądu przez miliony lat zwierzęta ewoluowały osobliwie, zgodnie z cechami poszczególnych wysp, oraz zatraciły w genach sekwencje skutkujące w ich mózgach instynktownym strachem przed ludźmi.

     

    Jak rodziło się "dziecko" z mutacją lub rekombinacją niwelująca strach przed ludźmi to dobór naturalny nie eliminował je z dalszego rozrodu (nieobecni tam ludzie nie zjadali je zanim spłodziło lub urodziło potomka) i ta cenna zaleta, bez nacisku selekcyjnego, "rozwodniła się" z czasem w genach tego gatunku, a raczej w kolejnych wersjach wstępnego pra-gatunku (gatunkach następczych).

    Kolor niebieski wydaje się trudny do osiągniecia dla natury w ciałach zwierząt i roślin lądowych (dlatego na przykład nieczęsto się widzi niebieskie zupy na naszych stołach) ale w tych ptakach, a dokładniej ich nóżkach, się udało.

     

    Na obrazku widzimy też potomka dawnych zwierząt lądowych kopytnych - wieloryba (możne powiedzieć, że kuzyna koni)
    oraz niedźwiedzia, który pochodzi od niedźwiedzi o ciemnej barwie sierści ale mutacje do koloru białego wygrywały tam i tylko one przetrwały do dziś.

    W naszych czasach rasa biała w dużej części została "przeselekcjonowana" na trawienie mleka w dorosłym życiu, a internet i motoryzacja być może selekcjonować będzie z pokolenia na pokolenie na umiejętność korzystania z internetu oraz nie wchodzenia pod pędzące pojazdy?

     

    Pozdrawiam

    cz.jpg

  8. Ruszyły wiercenia w miejscu upadku słynnego bolidu, który 66 milionów lat temu utrudnił śmiertelnie życie dinozaurom.

    Zakłada się, że 15 km obiekt najpierw utworzył krater o głębokości 30 km i średnicy 100 km a ponownie opadająca materia utworzyła już krater o średnicy 200 km i kilkukilometrowej głębokości.

     

    Wiertło zjechało już 1335 metrów poniżej współczesnego dna morskiego! :)

    Wszystko wskazuje na to, że krater został zajęty przez organizmy (podobne do tych co występują w kominach hydrotermalych) zaraz po uderzeniu.

     

    600 metrów to były osady potem nawarstwione. Teraz odkrywane są skały właściwe dla tej katastrofy. Są bardzo dziwne.
    Wydają się pochodzić z granitu ale wyglądają inaczej. Tam zadziałały gigantyczne ciśnienia.

    Małe kawałki skał są cięte i pakowane celem wysyłki do laboratoriów na całym świecie.

    Połowa skał jest odkładana "do archiwum" aby zbadano je w przyszłości jeszcze lepszymi niż dziś urządzeniami.

    Naukowcy liczą też na ślady działania wody miotanej tsunami.

     

    http://www.bbc.com/news/science-environment-37625348

    Dane encyklopedyczne

    Krater powstał na skutek upadku komety lub dużej planetoidy. Podczas uderzenia wyzwoliła się energia o wartości ok. 4×1023 J (równoważna eksplozji ok. 100 Tt TNT);
    taki efekt mogło mieć uderzenie planetoidy o średnicy 10 km i masie biliona ton, przy prędkości 20 km/s, albo uderzenie komety o masie mniejszej, lecz poruszającej się ze znacznie większą prędkością.

    Upadek meteorytu wywołał falę tsunami, która spustoszyła wszystkie wybrzeża Morza Karaibskiego. Wyrzucony w powietrze materiał mógł unosić się w powietrzu przez kilka lat, doprowadzając do zmian klimatycznych podobnych do zimy nuklearnej

    Pozdrawiam

    krater.jpg

    • Lubię 7
  9. https://pl.wikipedia.org/wiki/Biosfera_2

    W teorii, zamknięci wewnątrz ochotnicy mieli utrzymywać swoje życie tylko dzięki własnoręcznie wyhodowanej żywności i tlenie uzyskanym wyłącznie z roślin pod szklarnią. Jednak o wiele częściej niż przewidywano, trzeba było dostarczać im tych rzeczy a także lekarstw. Rośliny były podatne na choroby, a ich zastąpienie nie było wydajne bez otwierania drzwi. Ilość i jakość plonów była nieproporcjonalna do wysiłku i czasu ich uzyskiwania. Tak więc, problem utrzymania się przy życiu bez zaopatrzenia ziemskiego nie został rozwiązany.

    TAKIE SAME PROBLEMY będą na statku kosmicznym z ludźmi bo szybko (z prędkością światła) latać się nie da.

     

    Ale może jest już światełko w tunelu?

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  10. Catharine Conley – specjalistka z NASA do spraw ochrony planetarnej została ostatnio zapytana przez wysłanników Scientyfic American o kolonizowanie kosmosu. Zadano jej pytanie takie jak tytuł tego wątku.

     

    Nie cytuję wprost bo Świat Nauki jest dość zaborczy na prawa autorskie z tego co gdzieś słyszałem lub czytałem.

     

    Jeśli za kolonizację uznajemy zautomatyzowane lądowniki to już dokonaliśmy jej.

    Jeśli chodzi o wysłanie ziemskich mikrobów i ich rozwój w kosmosie to też najprawdopodobniej zrobiliśmy to gdyż wewnątrz łazika Curiosity nie zdecydowano się na standardowe „wypieczenie” pewnego miejsca w okolicy generatora ciepła. Jeśli za kolonizację uznamy przebywanie w kosmosie ale bez rozmnażania, lub ze sporadycznym rozmnożeniem (gdyż przypadki chodzą po ludziach) ale bez kontynuacji rozmnażania przez noworodka to jest to dość prawdopodobne w ciągu najbliższych 50-cie lat.

     

    Natomiast jeśli chodzi o stworzenie środowiska samowystarczalnego (przy co najwyżej sporadycznych i niewielkich dostawach z Ziemi) to może się to nigdy nie udać albo w bardzo odległej przyszłości (wspomniała jakiś bodajże projekt „Biosfera 2”, który ukazał problemy).

     

    Być może chodzi o to co i ja czytałem, że ludzie szczelnie zamknięci zaczęli się powoli nieco dusić bo beton ścian „wyjadał” tlen i obieg zamknięty tlenu nie ratował (o dziwo) sytuacji.

     

    Pani Katarzyna ujęła to (lub inny znany sobie fakt) jako nie rozwiązanie nadal problemu obiegu powietrza.

     

    Podparła się też rozumowaniem, że nie przypadkiem do tej pory nie próbowaliśmy kolonizować obszarów podmorskich na Ziemi.

     

    Czy jednak ona się nie myli?

     

    Czy można wysłać w kosmos mikroby i przetrwają kilkusetletni lot między-układowy?

     

    Czy nie można wysłać robotów które odtworzą tam coś większego niż mikrob?

     

    Kapitalną ilustracją wręcz prawie naukową będzie film linkowany przez Marka_N

     

    http://astropolis.pl/topic/55799-planeta-nieznana/?do=findComment&comment=646272

     

    one "inseminują" tam życie !

     

    Inspiracja – kolega Marek_N i Świat Nauki 10/2016

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    EDIT:

    (po zobaczeniu odpowiedzi Szuu)

    Czujnie. Z pewnym niepokojem ... ;) ....

    Podpowiadam Adamowi i Pejczowi zaproponowanie

     

    Szuu funkcji Moderatora. :astro::icon_idea:

     

     

     

    Oczywiście rozważałem podpięcie tego postu pod

     

    http://astropolis.pl/topic/39498-bariery-fizyczne-biologiczne-i-personalne-astronautyki-przyszlosci/?view=getlastpost

     

    ale wypowiedź tej Pani jest jednak szersza (tematycznie), a ponadto liczę tu na głosy optymistyczne, a nie tylko "na nie" :)

    zycie.jpg

  11. Hurra! :)

     

    http://nt.interia.pl/news-pierwszy-polski-satelita-poleci-w-kosmos,nId,2289402

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Tytuł mocny ;)

    Ale dokomentowali, że chodzi o pewną klasę satelitów bo

     

    "Do tej pory w przestrzeni kosmicznej umieszczono 3 polskie satelity niekomercyjne: PW-Sat, będący wynikiem studenckiego projektu, oraz dwa satelity naukowe - Lem i Heweliusz."

    pps.jpg

  12. Prezydent USA, Barack Obama, odgrzewa swoją ogłaszaną już kiedyś wizję misji na Marsa i tym razem twierdzi, że USA zrobią to zapewne współpracując z firmami prywatnymi i dokonają tego w 2030 roku.

    Za tydzień w Pittsburgu zwołali zostali wybitni naukowcy, inżynierowie i innowatorzy mający wytyczać kolejne granice do pokonania.

     

    Obama wspomina o marzeniach przetrzymywania tam ludzi dłużej ale teraz popisał się rozsądkiem, bo tych pierwszych chce bezpiecznie sprowadzić na Ziemię.

    Czyżby głównie chodziło o wbicie flagi? ;) Tak sugeruje chyba redaktor portalu dający takie zdjęcie.

     

    W artykule jest trochę entuzjastycznie, a trochę krytycznie o planach przedstawionych niedawno przez Muska.

     

    http://www.bbc.com/news/science-environment-37624207

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Wypowiedź Obamy o tym lądowaniu na Marsie i bezpiecznym powrocie pojawiła się jako istotny news ze świata w radiu TOK FM (słyszałem na własne uczy).

    obamu.jpg

  13. Gwiazdy sportu agitują, a nawet doprowadzają (np w Chinach) do pojawiania się na świecie bardziej restrykcyjnych przepisów odnośnie handlu produktami z zagrożonych wymarciem zwierząt (np kością słoniową).
    W Johanesburgu odbywa się spotkanie w tej sprawie.
    Przy okazji przypomina się o feneomenalnym działananiu proekologicznym - odtworzeniu populacji najszybszego drapieżnika na naszej planecie - sokoła wędrowego. Prawie wyginął w latach 1960 - 1970, a dziś prawie każda katedra w Wielkiej Brytanii ma swojego sokoła wędrownego.

    http://www.bbc.com/news/science-environment-37563460

    Pozdrawiam

    pcp.jpg

  14. Linie lotnicze świata uzgodniły na swoim spotkaniu sadzenie przez nie nowych drzew w zamian za przyszły wzrost emisji CO2 z samolotów.
    Te nowe drzewa wyłapią odpowiednią ilość CO2.
    Już obecnie wszystkie samoloty na świecie emitują do atmosfery tyle CO2 co całe Niemcy do wszystkich swoich celów.
    Ostatnie porozumienie klimatyczne (paryskie) dotyczące CO2 (USA, CHINY i reszta) postawiło bowiem lotnictwo (międzynarodowe firmy) w niezręcznej i niejasnej sytuacji i widocznie wolą uprzedzić jakieś pomysły "z zewnątrz" ;)

    http://www.bbc.com/news/science-environment-37573434

    Dyskretnie jakoś(?) zamocowany pierścień robi mocne wrażenie na tej wystawie. Chyba ma przypominać UFO lub antygrawitacyjny pojazd ludzi w przyszłości :)

    Ciekawe czy tak zabarwione szyby jakie ma to auto spełaniałyby normy, oraz oczywiste wymogi bezpieczeństwa?

    Pozdrawiam

    autoxxiw.jpg

  15. Skoro już wspomniałem o prastarych i innych "dowodach" na wizyty obcych to dorzucę, że nie tylko Sagan szukał w historii lub wprost materialnych śladów kosmitów na naszej planecie.

     

    Obrazek (wybór) na bazie całkiem nowego materiału z
    http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/opinie/17-dowod%C3%B3w-na-istnienie-ufo/ss-BBqqZPF#image=18

    Moim zdaniem może się zdarzyć wykopalisko (lub odkryta spisana historia) zawierające dowód na powstanie życia gdzieś poza Ziemią ale szanse są niewielkie bo bliskie minięcie się Słońca z innym układem planetarnym miało miejsce wiele, wiele tysięcy lat temu, a raczej milionów.

    Możliwa jest też skamielina lub "szkielet" organizmu wybity dawno temu z Marsa czy też z księżyca Jowisza lub Saturna wraz z otaczającym ją kamieniem czy lodem (o ile i tam powstało życie).
    Lód by odparował przy przejściu przez naszą atmosferę.

    Pozdrawiam

    szukaj.jpg

    • Lubię 1
  16. Warto wyjaśnić czemu widzimy na moich obrazkach dwa różne nagłowki.

    Kiedyś Astropolis miał jakby dwie strony główne. Jedna to było klasyczne forum, a druga to było coś jak powyżej. Tam ludzie wrzucali, w odpowiednich działach linki z szerszym nieco opisem czego ten link dotyczy.

    Pod takim wpisem bywały też komentarze.

     

    To tam pojawił się opis (news) dany przez Adama Jesionkiewicza o dwóch fizykach, którzy wykazali, że podróże rakiet z prędkościami bliskimi prędkości światła nie będą możliwe bo zbierane po drodze protony międzygwiezdne jako swego rodzaju promieniowanie (korpuskularne - dodam) za bardzo rozgrzeją rakietę o ile nie będzie miała ona "wielokilometrowych" osłon.

     

    Dziś tę funkcję przejął po części dział "Ciekawe linki"

     

    Pozdrawiam

  17. Podobno sam Sagan zwrócił uwagę na historyczną postać mitologiczną, która dobrze koresponduje z faktem, że życie wyszło z wody. Druga wersja, że jakiś kosmita opowiadał o tym dawnym ludziom (znał teorię ewolucji na długo przed Darwinem) co byłoby śladem ich wizyty. Żadna inna postać mitologiczna, guru czy inny magik znany z historii nie znał teorii ewolucji co świadczy, że byli oni głupi na miarę swoich czasów. Z tym właśnie wyjątkiem co tam opisano.

    http://www.poselska.nazwa.pl/wieczorna2/historia-starozytna/astrofizycy-sagan-i-shklovski-kaza-historykom-doszukiwac-sie-sladow-przybyszow-z


    Pozdrawiam

    sagan.jpg

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.