Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekolog

  1. Dobre! Lubię nieoczywisty dowcip (zwłaszcza auto-prztyktyczny) a takim na przykład naszym super aktywnym Polarisem już wiele razy tu rzucano ... a on nic! Chuck Norris i komary Moje trzy propozycje (poważne!): 1. JaLe 2. StarCage //ta wygra bo związana z astrofoceniem!!! 3. Norris //i to wcale nie jest żart - dyskretnie zwraca uwagę ... czymś znanym i lubianym :icon_idea: _______________________________________________________________________________________________ p.s. Szuu - zadaj w końcu jakąś nazwę nie trzymaj nas w niepewności i tak wiemy, że wygra ZbyT ale póuki piłka w grze ... p.s.2. kur*a właśnie spaliłem mleko w garnku - siwy dym!!
  2. sorry Winettou ale Photon już był - dawno temu - mój - w pierwszym moim poście; na pierwszej stronie tego wątku Potwierdzam moją (gościnną) propozycję: Highnight oraz dodaję nową: Highlight względnie HighLight ____________________ oznacza: (rzecz lub osoba) budząca zaintereseowanie / uwydatniać p.s. dziś w kategorii dobrego humoru: Złoty Słoik dla Szuu ale nie Nocnik ! żeby nie było, że mu dokuczam, że tylko komentuje a propozycji to tyle rzucił co kot naplakał
  3. Nexusik za wielką wodą skąd wiesz, że moja firma nie nazywa się NEXUS ??? a ja Jesionowi bym gratis odpuścił kiedyś Yesion szukał u mnie pracy ... prawie
  4. Tomuś, ostrożnie! Jak się ktoś sam w głowę bije to może dostać ślinotok tylko się nie zapluj [z wrażenia] że moc jest z nami Kolejna propozycja: Nexus oznacza: połączenie, więź ... wypisz - wymaluj dobry teleskop!
  5. Konkurs na nazwę pokazał jedno: Wątek: Witamy nowych użytkowinków powinien: 1. Zmienić nazwę na "Witamy Cię nowy forumowiczu - napisz gdzie zamierzasz obserwować i coś o sobie" 2. Powienień być wyróżniony jakoś i w jednym z najwyżej (na stronie) umieszczonych działów, a nie na dnie dna (czyli w HP) Bo pełno ludzi się rejestruje i milczy. Ponadto ktoś pyta o planowany sprzęt a my nie wiemy gdzie i z kim mamy do czynnienia a to bardzo trudno doradzać jak sie nie wie czy 12 letnia dziewczynka z Gibraltaru czy 51 letni starszak z Nysy A co do zmian struktury to - zasady - jestem za ewolucją, a nie rewolucją ale tu mogę uczynić wyjątek {tylko żeby mi "dno dna" nie zniknęło }
  6. kolejna propozycja: Unity ___________________________________________________ Yesion moc jest z Tobą!
  7. To trochę nieskromnie tak od razu twierdzić, że "Invictus" będzie niepokonany w tym konkursie Ja jeszcze proponuje (skromnie) nazwę teleskopu: Inspire
  8. Moja trzecia propozycja (dwie inne poważne zawarłem w jednym z poprzednich postów) to: Firelight Postuję ponownie bo chcę podziekować, że dane mi było tak się nacieszyć (jak rzadko): "itp" ... {pojemne pojęcie - i nie daj tu nagrody!} EDIT: zaraz się poleye
  9. Hightail __________________________________________________________________________ żeby nie zmuszać do poszukiwań - między innymi może to oznaczać 1. "wysokiej klasy śledzenie" 2. "pędzenie z ogromną szybkością" {światło} 3. "ucieczka z miasta" {pod ciemne niebo} Druga propozycja: Photon ____________ czyli foton
  10. "Teoria haosu" nie wygląda na sensowną bazę działania, a skoro Globalne Ocieplenie już atakuje nas bezlitośnie! (straszliwe coraz bardziej susze na południu; tornada,korniki itd u nas) to coś zrobić musimy - co proponujesz? @Szuu fatalizm co do spalenia wszystkiego (bez akumulacji) brzmi zgorzkniale i starczo, a Ty przecież stosunkowo witalnym człowiekiem jesteś (podobieństwo na poprzednim obrazku {of facebook Man} nieprzypadkowe ) p.s. gdybym cenił sobie teorie haosu to bym musiał tu zamieścić te obrazki zamiast w HP/śmieszne inaczej
  11. I to jest słuszna koncepcja (jak by powiedział ZbyT). Bo logika jest jedna: CHINY, INDIE,USA I TROCHĘ INNYCH PAŃSTW KOPCI DYMEM POTĘŻNIE (to nie są trzepniecia skrzydeł motyla jak tu ktoś próbował nas otumanić ) A globalne ocieplenie już!!! nastapiło!!! czyli nadciąga lawina susz, imigracji (we Wrocku na Karłowicach już rodzi się getto rumunów na terenach podziałkowych), klęsk żywiołowych i żywnościowych oraz wojen. Jedynym elementem, który możemy my (Homo Sapiens) zastosować, żeby spowolnić tę lawinę (i ostatecznie zatrzymać) jest zamknięcie tego źródła tej lawiny, na które mamy wpływ. Konieczne jest mocne uderzenie w emitentów gazów cieplarnianych. Szkoda, że w USA mamy dziś straszny kryzys - powydawali pieniądze na wojenki i teraz grozi tam - pierwszy raz w historii - niepłacenie przez Rząd USA za emerytury albo za obligacje (kiedyś pożyczone pieniądze od banków - także Chińskich => masakra w finansach poza USA). To komplikuje sprawę politycznego, a następnie gospodarczego (a ostatecznie kto wie jakiego) uderzenia "CO2 Kiotem itd" w Indie, Chiny, Rosję i innych trucicieli. Mimo że trzeba! p.s. ciekawostka o zacofaniu polskiego radia nie jest tu bynajmniej koronnym dowodem - choć - jak widać - GO widzą już wszędzie!
  12. Niesamowite. Moimi tu postami nic nowego nie odkryłem - o czym by nie myślano! Po akcji steryda-czubka w Norwegii pogadałem z pewnym światłym niemcem i dowiedziałem się, że temat testów eliminujacych (OUT) obcokrajowców, kórzy nie chcą się pozytywnie integrować ze społeczeństwem niemieckim ... od pewnego czasu jest w niemczech poważnie dyskutowany! Ale pojawniają się, podczas tych dyskusji, skomplikowane kwestie - cytuję: 1) Wydaje się, że wielu niemców ... NIE ZDAŁO BY EGZAMINU "NA NIEMCA" - i gdzie ich deportować? 2) Jest kac moralny na myśl o deportowaniu azylanta co nie chce nauczyć się płynnie mówić po niemiecku (i znać na pamięć wszystkie landy - znany wymóg!) jeśli on naprawdę podpadł politycznie w byłej ojczyźnie - bo trafi od razu na ukamieniowanie a w sąsiednim kraju 3) W Holandii poszli daleko dalej (niż przymierzają się niemcy) z już realnymi testami; Każą starającym się o możliwość osiedlenia w Holandii naciskać plus (akceptacja) lub minus (dezaprobata) na emitowany obrazek całującej się pary męskiej. Rzuć monetę albo zgaduj-zgdula co należy nacisnąć??? W jakimś stopniu współczuję potencjalnym imigrantom, od których ktoś wymaga zaiste przedziwnych, loteryjnych zgadywanek ZAMIAST płynnej znajomości lokalnego języka (i ewentualnie znajomości lokalnych podstaw geograficzno-prawnych).
  13. To ja w imieniu mojej organizacji zabiorę głos. Jej elita twierdzi skromnie, że walenie w bęben CO2 (że to nasza straszna wina) jest przesadą i nie jest! Bo "zasada przezorności" w sposób ewidentnie logiczny (jak 2+2=4) mówi, że przekroczenie pewnej granicy nasycenia atmosfery CO2 [nie wiemy jakiej ale coż z tego!] ruszy procesy na globalną skalę już nieodwracalne. To potem mamy już - znane z kilku epok - praktyczne wymiecenie życia z lądów! Np Siarkowodór (AKTUALNIE JUŻ SIE CZAI W MORZU CZARNYM) itp. I należy przyjąć że ludzka emisja CO2 może być tak zwanym "języczkiem u wagi" albo schowany ten języczek albo mamy pozamiatane - ludzkość skurczy się do garski (po wojnach {atomowych?} o wszystko i ucieczce do ... nomen omen ... Norwegii ) Języczek u wagi oznacza, że dwa spore ciężary są w równowadze na dwóch szalkach ale drobne trącenie lub dołożenie czegoś powoduje upadek szalki z jednym z nich OSTRO W DÓŁ. {pierwszy obrazek} Ci sceptycy chyba mają w nosie Naturę {2+2=5 im pasuje; może dla nich najważniejszy jest operator ?! } Pozdrawiam p.s. a w kwestii amerykańskich sługusów lobby (i cwaniaczków) to przywalę tak ogólnie (obrazkiem drugim)
  14. Dzięki i powiem Wam że ten latawiec mu lata w lewo w prawo w górę w dół kręci sie jak on to ślizganie wytrzymał tyle godzin??? :o On najpierw rzecz jasna cały we wodzie sie kładzie i dopiero po chwili tak wygląda edit: Też wolę adrenalinę samobójców wiec chyba masz rację Tater ten śmiałek co między skałami lata .... śmiałem się do rozpuku (masakryczny odpał)
  15. latać potrafi też latawiec! A Polak może być najlepszy na świecie!
  16. Do tego profesjonalnego wątku może zawędrować jakiś wizualowiec (czyli zwykły zjadacz nieba) wiec jednak dodajmy: Przecież to są słynne hihotki !!! Obiekt atrakcyjny dla słabego nawet teleskopu czy lornetki {ja akurat widziałem w lornetce; nie wykluczam, że w Bieszczadach niektórzy widzą je - jako ciekawe - gołym okiem} Pozdrawiam
  17. Wczorajszy zamach, wbrew pozorom jest ściśle związany z tematem wątku. Najpierw dygresja. Zło na marginesie sprawy: Podważono zaufanie do munduru policji! (nawet w samej policji - skutki, procedury - będzie to kosztować Miliardy!). Głupota Norwegów: zezwalanie na prywatne posiadanie broni maszynowej! Zamachowiec (niewątpliwie chory psychicznie) w ludobójczy sposób postanowił zwrócić uwagę na zbyt liberalną politykę azylancką i imigracyjną rządów Norwegii.
  18. Też przywalę bo mnie walnęło. Jak dziś (wcześniej) wszedłem na temat: Astromarket: Komunikaty techniczne i tak , od niechcenia, kliknałem link do tego sklepu. To szczena mi opadła i dech zaparło! Nic nie napisałem bo temat był strasznie konkretny ale teraz zebrałem się na odwagę. Super! Wykończysz konkurencję nie tylko merytoryką. Jak coś nowego kupię to pierwej u Ciebie. Oczywiście incognito (na córeczkę - ma konto. Pistoleciku nie chce ). Pozdrawiam
  19. jeszcze a propo Kliknij Link do śmiesznego zdjecia tu na AP W tych prześmiesznych rozmowach policjantów najbardziej uderzyła mnie ta o spodziewanym gwałcie. Niestety jak młotkiem w łeb (bo śmieszna inaczej - jak dla mnie). Zwięzła, sucha i bezemocjonalna. Policjant musiał dużo w życiu przeżyć, skoro ... taki opanowany! Ja za gwałt na krewnej anihilował bym cały element z okolicy. Z sercem. Nie bezemocjonalnie. Żadne tam 5 lat. Do końca życia Układu Słonecznego Astropolis Warszawą stoi. To jednak zapytam. Ktoś z Was mieszka pod tamtym adresem (Jagiellońska 42)? a teraz do rzeczy!!! Teściowa do zięcia: - Skoro tak mnie nienawidzisz, to dlaczego masz moje zdjęcie na kominku? - Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia. - Kurcze, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś. - Ok. Po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, ze straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, syrenkę. - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. - Ok. Teraz kupię jaguara. Po dwóch tygodniach: - O, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Ufff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.... Zachodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet pyta: - Przepraszam, a ryba u was jest? - Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg... - Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego... Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszenie mówi: - W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu. Nie ma sprawy. Facet kontynuuje: - I proszę ją przygotować w specjalny sposób. - Słucham? - Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić... - Ale... - Dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa... Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje: - I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Żryj, kurwa!" Kelner odwraca się, po czym wypełnia co do joty polecenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot 200- złotowy i mówi: - Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni... U dentysty: - Ile kosztuje ekstrakcja zęba? - 50 złotych. - 50 złotych? Za kilka minut pracy?! - Mogę wyrywać powoli, jeśli pan chce. Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni. Szatniarz pyta: - Na jeden numerek? - Nie, na kawę. - odpowiada facet. W restauracji: - Poproszę pieczeń z zająca. Tylko żeby mi w niej śrutu nie było! - Ma pan szczęście, dzisiaj przywieźli jednego, który podciął sobie żyły... - Byłaś u szefa na dywaniku? - Tak, a skąd wiesz? - Wzorek Ci się odcisnął na plecach. Recepcjonista w hotelu zagaja do nowo przybyłej pary: - Urlop? - Tak... - A dzieci państwo posiadają? - Posiadają... - A to tym razem państwo nie zabrali? - Nie zabrali... - Tylko we dwoje? Romantyczny wypad! - Tak... - A kto został z dziećmi? - Żona...
  20. Czytając powyższe posty (od początku wątku) mam wrażenie, że powtarza się stara historia. Jesteśmy wszyscy jak samozwańczy bystrzacy tuż przed odkryciem Kopernika. Przecież wątpienie w obce cywilzacje (wiedząc to o czym doniósł Hans) jest analogiczne do wątpienia w to, że Ziemia nie jest pępkiem świata. Wiele, wiele doniesień Hansa (Portal - porzy okazji - w złotych myślach dziś na jednym z obrazków podałem ideę jak go uratować) wykazało - w sposób pośredni ale praktycznie PEWNY - że muszą istnieć planety podobne do Ziemi o podobnym składzie substancji budujących. W tym woda, tlen, azot itd. Jeden Przykład: o nieuchronności powstania mniejszej planety można wnioskować ze składów obłoków protoplanetarnych oraz ... cech planet olbrzymów (sic!) A dalej już działa zwykły - elementarny - rachunek prawdopodobieństwa. Pojęcie losowania. Substancje + Zbiorniki wodne (Miliardy) + Czas (Kilka Milardów lat) => Milardy*Miliardy losowań => protokomórka [a najpierw NATURALNE kuliste sfery tłuszczowe z częściowo odizolowanym środowiskiem - znana sprawa ] Pozdrawiam
  21. @Marek_N Jeden z Twoich argumentów jest nieco optymistyczny. Skoczek jeśli wyskoczy z samolotu ustawiony przodem do kierunku ruchu, ma od razu "za darmo" gigantyczne noszenie pod skrzydełka dlatego jest to znacznie lepsza sytuacja niż skok w górach. No chyba, że skaczą "w wiatr Halny"(niewykonalne!). @Hans A liczyłeś ile metrów kwadratowych powierzchni nośnej przypada na kilogram szybowca wraz z załogą, a ile (tutaj) tych szerokich gaci - na skoczka i spadochron? No i tu muszę przyznać Ci sporo racji. W szybowcu jeden metr kwadratowy nosi (jak widać) 440/15 30 kg. Ten kamikadze w tym japońskim stroju ma powierzchnię ok 2 m kw. Zatem metr kwadratowy nosi tu (ze spadochronem) 50 kg. W sumie to już zaczyna być podobne Ale nie zapominajmy znowu, że szybowiec też korzysta wstępnie (za darmochę) z bezcennej prędkości w poziomie - samolotu holującego Zastanawia mnie czy lecący naprawdę widzi to tak pięknie i płynnie jak na filmie "wystakowano?"? Jak spadałem w parku rozrywki w Niemczech z wysokiej wieży (na zewnątrz, twarzą na plener) to mało wyraźnie krajoobraz widziałem. Choć był przed oczami @Szuu Masz rację! Na filmiku - z dołu - wygląda to jak czarownica na miotle lecąca w przyspieszonym tempie. Moim skromnym zdaniem to jest "obejście" ograniczenia dostępności skoków narciarskich. Tu już bez skoczni! A skoro tak to ci ryzykanci powinni dobrze zarabiać, a widzowie płacić za bilety. Tylko kto ubezpieczy widzów? (o ile nie zrezygnujemy z obserwowania nadlotu) To jest poważne pytanie. Wiele lat temu, w Polsce podczas pokazu skoków spadochronowych jeden spadochron się nie otworzył. Skoczek (wraz ze spadochronem) wpadł w grupę widzów. Zginęło 5 osób (pięć)! Człowiek tak spadajacy osiąga predkość około 200 km/h. Co prawda śrut z wiatrówki leci 4 x szybciej, a zatem niesie 16x wiecej energii na gram ale to i tak oznacza, że w miejsce takiego upadku jakby ... pięć tysięcy wiatrówek strzeliło. Jak wyobrażacie sobie pracę ochrony Obamy na takim pokazie? Któregoś z polskich polityków przed lecącymi jajkami funkcjonariusz BOR zasłonił parasolką ale ... _________________________________________________________________ p.s. No właśnie! W nieodległej przyszłości Ziemi - gdy jakiś impakt stanie się prawie nieuchronny (lub w Korei Północnej ot tak) może pojawić się inna odmiana tego sportu. Widzowie płacili by sporo. Rywalizacja konstruktorów Wyposażenia skoczków KONTRA rakiet ziemia-powietrze
  22. Zwracam Honor, dziękuję i pozdrawiam. Tak prawdę pisząć to ja się tymi filmami od razu zafascynowałem tylko w tym samym czasie był ten fakt.pl i coś mi sie sceptycyzm wyostrzył no i sie autentycznie boję! o lecącego
  23. Z tym spaghetti to trafiłeś Kubo prosto w moją odpowiedź dla Hansa niby poważnie, a półprawda - ja tam ekonomicznego haosu w Polsce nie widzę A wracajac do Faktu - to po co ludzie to kupują ? żeby ogłupić swoje własne nastoletnie dzieci, które znajdą to na stole
  24. ekolog

    SH2-101

    Czy te smugi poniżej na prawo to wspomniane chmury? Musiało być bardzo bezwietrznie tam na górze. O tyle to by było niezwykłe, że chyba nie ma na świecie goto co by nadążyło za nocną chmurką Pozdrawiam p.s. czy możesz podać dla Tulipana symbol, czym jest, gdzie itp ?
  25. W jednym z poważniejszych tu wątków o rakietach międzyplanetarnych doszliśmy do wniosku, że taki statek musi być bardzo ale to bardzo duży, ze wględu na promieniowania i bariony trafiane po drodze (inaczej ludzie/kosmici się usmażą lub napromieniują śmiertelnie) Rakieta musi być gruba! Średnica 300 km plus mała predkość (bo trudno o inną przy takiej masie) to w pełni realna - jedyna może (choć długa) - wyprawa cywilizacji uciekającej od śmierci. Choć starczyło by 30 km, ale może się asekurują? Jestem chyba nietypowy bo od lat nie oglądam (w domu ani w pracy) telewizora oraz nie kupuję gazet. Dlatego pytam z drżeniem w głosie: czy to chodzi o fakt.pl czy to się pokazało też w wersji papierowej? Bo do tej pory myślałem, że papier jednak nie wszystko zniesie. To jak jest - wydrukowali to ? Pozdrawiam p.s. Adamie ... może warto było zamieścić skan tej strony bo może ... wykasują ze wstydu okoliczności są śmieszne: Antarkyda i Meksyk (absolutne dyrdymały) kilka statków (nadmiar) oraz ponad 300km znowu nadmiar
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.