Skocz do zawartości

don Pedro

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 094
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez don Pedro

  1. Fajny program. Córcia się w nim wyżywa. Co ciekawe wyrób nowozelandzki.
  2. Jestem zdeterminowany by jechać. Tak czy inaczej, gdyby przez parę minut warunki były akceptowalne, to plułbym sobie w brodę, że nie obserwowałem. Biorę: SW150/1800+głowica azymutalna (bo szybciej się z tym ucieka) Filtr Baadera foto aparat. IskroBoża: miejsce dobrałem tak, żeby było widać płaski horyzont w kierunku spodziewanego wschodu Słońca. Ten warunek spełnia "parking" pod kościołem p.w. św. Marii-Magdaleny Vide: fotka. To miejsce nazywa się Podkościołek (Chmielnik Rzeszowski) Dołączam mapkę. To się rozumie samo przez się. Co do miejsca na Twój telep to nie spodziewam się aby z pielgrzymką przyszło tam pół powiatu więc ovebookingu nie przewiduję. Pozdrawiam: Kolega Kierownik (Zakładu Bez Nazwy Jeszcze ale od dzisiaj 10:15)
  3. Ja np w mojej byłej Syncie wyczerniłem krawędzie LW i już ten zabieg sporo pomógł.
  4. Patrzę się na prognozę pogody i...jak tak dalej pójdzie, to będę sobie musiał zafundować: 1.) hibernację, 2.) jakieś skuwki a może przedłużki do telomerów (gdzie to sprzedają skoro na emeryturę mam przejść w wieku 167 lat? może w DO-"bliżej życia" ) żeby, być może, zobaczyć następny tranzyt Wenus http://meteo.icm.edu.pl/php/meteorogram_list_coamps.php?ntype=2n&fdate=2012060312&row=151&col=101&lang=pl&cname=Rzesz%F3w
  5. 50.011268, 22.128685 lub jak kto woli: +50° 0' 40.56", +22° 7' 43.27"
  6. Bez przesady w 2004 roku robiłem to tak: bez filtra. Zdjęcia w załączniku wykonanie z projekcji na ekran. Na ekraniku nawet widać cień Wenus A ostatnio tak: http://astropolis.pl/topic/37865-obserwacje-astronomiczne-z-okolic-rzeszowa/# Oczywiście szkła co kilka minut trzeba przez kilka minut wychładzać Filtr fotograficzny do MAKA 150/1800 wykonany. Estetyka taka sobie, ale idzie się przyzwyczaić
  7. Hmm, wracając a PWSW zrobiłem mały rekonesans: i koło kościółka widoczność w pożądanym kierunku wygląda tak jak w załączniku. I wszyscy mają prawie tak samo daleko Patrz zdjęcie. Idę kleić filtr.
  8. Przy użyciu G-maps, Stellarium i Photofiltre'a stworzyłem mapkę jak w załączniku. Jeżeli czegoś nie pokręciłem to zakres azymutów w trakice obserwacji powinien pokrywać się z tym żółtym trójkątem Proponuję się rozłożyć w okolicy kościła pw. Św. Marii-Magldaleny w celu obserwacji tranzytu Wenus (Dan Brown miałby ubaw ) W przypadku Łanów Tyczyńskich/ Matysówki problemem mogą być wzgórza i korony drzew. Na Magdalence jesteśmy na grani, a w interesującym nas kierunku nie ma wzgórz. No i... jestemy na najwyższym punkcie w okolicy @Alice: to obserwatorim jest w futbolówce P.S.:
  9. I ja się do gratulacji przyłączam!
  10. Moja w trzeciej, bo jest na "S" Wczoraj z balkonu w przerwie w walce z ministerialnymi fantasmagoriami zaliczyłem przy użyciu lornetki 20x80: M4, M80 (obie zerkaniem), M5, M13, M92, M56
  11. He, he, a ja ok. 7:00 byłem w dylążańskiej dostrzegalni coby zobaczyć czy kogoś tam nie ma. Odbiłem w pola wracająć z RP.
  12. Pamiętam jak byłem w LO, to fakt tam się kończyło miasto więc "pole ostrzału" w kierunku NEE, E, EES było czyste . Jak mnie pamięć nie myli (ech, kombatanctwo) to był tam refraktor Zeissa 150/1500 na ekwatoriale (też Zeissa) z napędem wokół osi RA. Rooobił wrażenie. (w tedy naszą działalnością opiekował się świeżo upieczony doktor, dr P. Gronkowski. Ostatnimi czasy moja córcia była na wykładzie prof. P. Gronkowskiego na Politechnice Dziecięcej.) Teraz budynki na około są wyższe o 8p. wszystko skąpane w zupie sodowo-rtęciowej P.S>: Czas gotować załogę do tranzytu!
  13. Gratuluję udanych obserwacji Ja niestety siedzę uwiązany w domu jak chłop pańszczyźniany do ziemii :? ponieważ: -biały tydzeń (się skończył) -męczę się z KRK (nadal) ale co nieco z balkonu na Xp. w RZ da się jeszcze (LP!) zobaczyć: -Saturn, M13, M56, M57 , Wenus, Albireo (beta Cyg), e1, e2 Lyr, Futbollówka by URz (może Łukasz coś na ten temat wie.... ) wszystko z Maksia 150/1800 przy okazji zrobiłem mały eksperyment: do kątówki 2" Maksutowa włożyłem... korektor komy GSO 2" (dedykowany wszakże do Newtona) i...zdolność rozdzielcza uległa zauważalnej poprawie (chyba tego zastosowania konstruktorzy nie przewidzieli) test przeprowadziłem na M13 i Saturnie i Albireo P.S>: Co do tej Futbolówki to straszny koniec dla refraktora Zeissa: -raz LP (ta sodówka i halogen po prawej) -bydynki wyższe o jakieś 8 pięter naokoło -i ten odpustowy antykamuflaż
  14. Wczorajsza Wenus z Rzeszowa. Ognisko główne MAK 150/1800 + Soczewka Barlowa TeleVue x3 Zaznacza się niestety silna konwekcja i refrakcja atmosferyczna. Czyli jak zwykle W wizualu Wenus wyglądała lepiej. Jeśli chodzi o "ashen light" to może być efekt jakiejś refrakcji wg górnych warstwach wenusjańskiej atmosfery. A co do cienia rzucanego od Wenus to chyba 1996 r. w Pieninach to widziałem. __________________________________ P.S>: Zasłyszany komentarz: co ten gość tam tak lunatykuje?
  15. Ojej, toć Kolega prawie nie spał, wnioskując po spisie inwentarza. Ja nie śpię (prawie) z powodu Krajowych Ram Kwalifikacyjnych (fuj, co za nowotwór językowy!) i innych wynalazków MNiSW....
  16. Zdecydowanie nie, aczkolwiek chodziło mi o to, że robiąc zdjęcie zwykłym aparatem, z ręki, jeszcze za dnia można zobaczyć fazę Wenery...
  17. Mam tak samo: nie wiem czy to co widzę to aby czasem nie autosugestia
  18. Oj rozedrgana ta Wenus, ale wiadomo: dyfrakcja atmosferyczna, konwekcja.... zdjęcia fajne. Za dnia jeszcze, chwyciłem fazę obiektwem f=300 mm przypiętym do DSLR A-57Efekt?Jak w załączniku. Sadzę, że czas na lepsze zdjęcia przyjdzie po tranzycie, ponieważ rano ie powinna występować silna konwekcja (ziemia i budynki trochę wystygły) a rozmiary kątowe pomimo mniejszej jasności będą większe niż teraz.
  19. Przez lornetkę 15x70 widać wyraźnie. Dołączam zdjęcie z aparatu Sony A-57 f=300 mm F1:5,6
  20. Hej, No może nie sąd rodzinny ale konsystorz murowany! Tak w ogóle to samo przerabiam u siebie! " Tata ta gwiazda to Wenus?!" No i mam problem boć to: 1. Ἓσπερος = Hesperios ergo Gwiazda Zaranna czyli Wenus na porannym niebie ( to po VI VI AD MMXII dopiero) a Wenus Wenerą/Afrodytą zwana wiąże się z niejakimi przyjemnościami co to wg niektórych RCC-radykałów wystąpić nie mogą (zwłaszcza jeśli dot. żony)... 2. Obiekt niebieski przez lud prosty podkarpacia Lucyferem zwany Pozytywz tego taki, że słowo "głidująca" strasznie mnie w ócz błękity uwiera i od dzisiaj używał będę Gwiazdy zara.... pardhon, Przewodniej! Stella Regens ora pro nobis! Amen! P.S.: Myślę, że Wszechmogącego trudno obrazić grzechami następującym (po sobie) Już prędzej Maluczkich, a wtedy... kamień młyński u szyi...
  21. Myślę, że Koledze chodziło o wniosek z równania Bernoulliego dla gazu doskonałego, (w postaci entalpowej): i0=i+W2/2 gdzie: i0 -entapia(właściwa) spiętrzenia, i-entalpia, V -prędkość [W ]=m/s [ i ]=J/kg cpT0=cpT + W2/2 gdzie: cp -ciepło właściwe przy stałym ciśnieniu, [ cp ]=J/kg/K T-temperatura, T0-temperatura spiętrzenia Maksymalna prędkość wypływu gazów zostałaby osiągnięta, gdyby temperatura T spadła do 0 K i wówczas podstawiając T=0: Wmax=( 2cpT0 )1/2 co jest raczej niemożliwe, bo wcześnie gazy wylotowe zaczną się skraplać Bliższe prawdy byłoby coś takiego: Wmax=( 2cp(T0-Ts) )1/2 gdzie: Ts -temperatura skroplenia To też jest zależność szacunkowa, bo oparta na modelu gazu termodynamicznie doskonałego, i stanowi niejako ograniczenie z góry na prędkość wylotową. Jak widać najważniejsza jest temperatura w komorze spalania lub rdzeniu reaktora, bo na Cp wpływ mamy niewielki (poza wyborem gazu roboczego) Porównajmy wodór i powietrze (oba mają to samo kappa=cp/cv=1,41 ponieważ są dwuatomowe) to: Cp_pow =1005 J/kg/K Cp_H2= 14225 J/kg/K Dla silnika jądrowego lepiej użyć gazu lekkiego. Prędkość wylotowa dla napędu jądrowego, podana przez kolegę wydaje się nierealna, bo dużo wcześniej stopiłby się rdzeń reaktora. Aby uzyskać rzeczone 12,8 km/s musielibyśmy mieć minimalną temperaturę gazu w rdzeniu: T0=V2/2/Cp+Ts T0=(12800)2/14225/2 + 20 = 5800 K Z kolei do wyliczenia graniczna prędkość końcowej jednostopniowego statku nierelatywistycznego możemy wykorzystać wzór Ciołkowskiego: V=Wmax ln(mp/mk) (nawet jak mamy V=0,1c , to relatywistyczny przyrost masy: (m-m0)/m0 =(1- (V/c)2)-1/2 -1 =0,00504 czyli przy masie 1kg przyrost masy wyniesie 5g ) To daje możliwość policzenia stosunku masy początkowej do masy końcowej, np. jaka musiałaby być masa boostera, rozpędzającego pikosondę o masie 1kg do V=0,1c. Np. przy "rozsądnej" temperature: T0=2900 K T=300 K (ad hoc) Cp=14225 W=8600 m/s Vk=30 000 000 m/s mk=1kg mp= mk * exp (V/W) mp=
  22. Chodziło mi o fakt, że przy odległościach rzędu 1500km opóźnienie sygnału korygującego wzajemne położenie będzie rzędu 1/2000 s. a to już sporo, w przypadku zakłóceń wywołanych niecentrycznym polem grawitacynym wywołamym maskonami: To samo dotyczy orbity okołoksięzycowej. A tutaj będziemy mieli perturbacje grawitacyjnie od Księżyca i Słońca. Dobrze, żeby się widziały optycznie. a horyzont na Księżycu jest bliżej niż na Ziemi, z racji mniejszego promienia naszego sąsiada. Na razie optyczne interferometry mają ekwiwalentną średnicę rzędu 100 m: http://www.eso.org/public/archives/images/screen/eso0906c.jpg http://www.eso.org/public/news/eso0906/ pozostają jeszcze kwestie pyłu i mikrometeoroidów
  23. Z teleskopem o tak dużej aperturze umieszczonym w kosmosie jest problem zwany skończoną wartością prędkości światła: spróbujmy skorygować optykę o aperturze rzedu 1,5 kkm: zabraknie na to czasu. Takie "oko złożone" w tej skali ne bedzie działać. Mówimy o teleskopie. Pewnie zwierciadlanym. Na szczęście "Ci nieliczni" którzy będą zawdzięczać tak wiele tak wielu (wybacz Winstonie) będą mogi ich sobie przygotować na takim LG mejdin Pe-eR-Ce jak na zdjątku: Co do energii termojądrowej: to 50 lat temu twierdzono , że będzie dostępna już z a50 lat, obecnie słyszymy to sami. Obyśmy na nowe rewolucyjnie źródła energii nie czekali przy łojowych świecach, ogrzewając się ciepłem ze spalania krowich placków. Jeśli idzie o paradoks Fermiego to moja rozszerzona wersja sprawę załatwia tak: "Im bardziej zaawansowana technicznie cywilizacja tym szybciej i bardziej bezśladowo odchodzi w niebyt" Czy nasze CD, DVD, xD, SD, itd. przerywają dłużej niż gliniane asyryjsko-sumeryjsko-elamickie biblioteki?! P.S> Zastanawiam się, czy to chardonnay nie było z ryżu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.