Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 881
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Matheo_89

  1. Budżet NASA się zmniejsza, to i tak cud, że najprawdopodobniej ten JWST wypali. A potem? Będzie tylko gorzej. Wiele lat minie zanim Chińczycy wezmą się za tego typu misje. Nie dożyjemy i tak więc nie ma się co martwić.
  2. Jeśli chodzi o M57 to na pewno nie raz będę na nią patrzył, wiadomo że w DS widać więcej z czasem. Sowę być może i widziałem, ale nie przy dobrej przejrzystości i nie chciałbym że tak powiem naciągać, że ją zaliczyłem. Do wszystkiego na pewno wrócę. Co do ekranu to nie martwiłbym się, mam taki zakres regulacji jasności, że jak się jeszcze włączy tryb nocny w Stellarium to jest bardzo ok. Aczkolwiek mapy nieba już czekają na wydruk, bo jednak nie zawsze można mieć laptopa, a tym bardziej stałe zasilanie.
  3. Nie musisz żadnych wtyczek instalować, wciśnij F2 weź zakładkę Narzędzia i zaznacz okrągłe pole widzenia. Na pasku dolnym masz różne opcje (tym który się ciąga do góry jak się najedzie) w tym FOV - Field Of View, ustawiasz teraz takie FOV (kręcąc scrollem) jakie ma Twoja lornetka lub teleskop z danym okularem i masz to co widzisz w okularze jeśli chodzi o zakres. Jeśli chodzi o samą skalę obrazu to będzie się trochę różnić, bo nie da się tak dokładnie tego odwzorować, każdy ma inny monitor i patrzy z różnych odległości, nie da rady, ale taki myk z polem wystarczy na pewno.
  4. Wszystko z obrzeży miasta Biłgoraj, widać jak widać, nie powiedziałbym że jest rewelacja (nawet po zgaśnięciu latarni), ale jak się trafi na dobrą przejrzystość podczas nowiu to można naprawdę zaszaleć. Dzisiaj również wyciągnąłem laptopa na dwór o zachodzie Księżyca, ale widoczność była do bani, wszędzie oprócz okolic zenitu było bardzo mało gwiazd, ale coś tam nowego zaliczyłem. (ostatnio zaczynam tylko od szukania nowych eMek, kto wie może kiedyś znajdę wszystkie lub prawie wszystkie) Od razu do Strzelca, gdzie wczoraj dużo złapałem, ale dużo też pominąłem. M22 – od razu znalazłem, po prostu na lewo od Laguny, rzuciła się w oczy, bo jest dość jasna, za to M28, która była między Laguną już nie znalazłem w ogóle – fatalnie dzisiaj wyglądał Strzelec. Bardziej na lewo pod Delfinem chciałem spróbować z M15 i M2, ale sama jasna gwiazda Enif była bardzo słabo widoczna w lornetce, M15 nie udało się znaleźć, tym bardziej M2. M73 & M72 – za nisko, chyba nawet drzewa zasłaniały. Oprócz nich chciałem też wyzerkać Mgławicę Saturn, co jest pewnie wyczynem nawet w świetnych warunkach, ale nie ma żadnych szans. Potem jeszcze chciałem M19, ale też bez szans. Musiałem coś wyżej poszukać, ale z kolei niewiele mi wyżej zostało nowego. M56 – pod Lutnią, no przynajmniej tą znalazłem bez problemów, widoczna na wprost gromada kulista. M71 – ledwo ledwo wyzerkana, bo była w łatwym miejscu w Strzale w dodatku w jednym polu z hantelkami. Sama M27 już wyglądała znacznie ciemniej niż wczoraj, kiedy to w zasadzie świeciła. I w tym momencie zabrakło mi pomysłów. M101 – widziałem ją dobrze na wypadzie na Dylągówkę, teraz jej chwilę szukałem. Widoczna zerkaniem koło dwóch HIP'ków o jasnościach 8 i 9 mag. Samych HIP'ków szukałem już chwilę, a galaktyka to maleńka ledwo, ledwo dostrzegalna plamka. Tradycyjnie powalczyłem bez skutku z Mgławicą Sową oraz sąsiadką galaktyką M108. Aha i jeszcze czytałem coś, że Veila widzieli przez lornetkę, ale w tych warunkach to mogłem co najwyżej jakiegoś cirrusa upolować, bynajmniej nie tego kosmicznego 52Cyg była raczej osamotniona. Także dzisiaj była raczej porażka na DS, za to widziałem parę lirydów i całe mnóstwo orbitalnego złomu też się przewinęło przez niebo.
  5. Ciepłe bezchmurne noce i gasnące latarnie czyli cd. Dzisiaj zacząłem o godz. 2 kiedy zachodził Księżyc i nie było jeszcze łuny od wschodzącego Słońca. Nie spisałem sobie EM'ek do znalezienia, bo miałem chytry plan – Strzelec. Tam powinno się roić od DS'ów. Laptop, stolik, siedzawka i jazda. No więc Strzelec był oczywiście (i niestety) nisko oraz w łunie światła z miasta, ale nie było jakoś fatalnie znowu. Od razu znaleziony Antares w pomarańczowawym kolorku i od niego obrałem początkowy punkt odniesienia. M4 – kulista widoczna tylko zerkaniem, bardzo słaba. M80 – kulista, szukałem, ale nie była widoczna, program pokazuje, że ma mniejszą jasność niż M4 więc nie dziwię się. M107 – ledwie majacząca, ale widoczna kulista. Wskazywały ją trzy HIP'ki tworzące literę L. No początek trochę słaby, myślałem że będą jaśniejsze, ale w sumie są nisko i kiepska przejrzystość. M10 & M12 czyli para gromad kulistych w jednym polu lornetki. Już jakiś czas temu je widziałem w złych warunkach, ale chciałem mieć kolejny punkt odniesienia do znalezienia: M14 – kolejna gromada kulista – zaczyna być nudne – widoczna na wprost, dość dobrze tuż pod kilkoma HIP'kami ustawionymi jakby tworzyły Koronę Północną w miniaturze. M9 – widoczna tylko zerkaniem. Generalnie sporo tam kulistych. Podobno gwiazdy w gromadach kulistych są najstarszymi znalezionymi gwiazdami. Strzelec - najstarszy zawód świata? A teraz do meritum: M8 – Mgławica Laguna – chyba nie bez powodu ją tak nazwali. Wygląda praktycznie jak M42, ale pod trochę słabym niebem. M20 – Mgławica Trójlistna koniczyna, no pewnie jakbym miał teleskop to mógłbym potwierdzić, że dobrze dobrali nazwę, ale nie była aż tak dobrze widoczna jak Laguna. W każdym razie i tak była dość jasna. M21 – koło M20 oczywiście dobrze widoczna gromada otwarta (co za odmiana) gwiazd. W tym momencie przejechałem na szybko w kierunku góra-lewo i przez pole widzenia przeleciało mi kilka jasnych mgiełek więc po kolei zacząłem je identyfikować: M23 – gromada otwarta bardzo dobrze widoczna w lornetce. Na lewo od niej bardzo szybko rzuciła się w oczy rozległa blada plama. Tak to M17 – Mgławica Omega, w tym momencie pomyślałem tylko że do Strzelca chciałem zajrzeć odkąd mam lornetkę, ale nie wiedziałem że uda się z podwórka. M17 była przede wszystkim rozległa i od razu widoczne były sąsiadki, gromady otwarte: M18 i trochę dalej na dół M24 – wszystko widoczne na wprost. M16 – Mgławica Orzeł – w jednym polu z Omegą, bardzo ładny widok. Jasna i mniejsza. (Znana ze zdjęć teleskopu Hubble'a dzięki swoim filarom gazu) Jeszcze zjechałem na dół i słusznie, bo zza koron drzew wyszła jasna gromadka otwarta M25. Teraz jeszcze wyżej i w lewo, czyli po Drodze Mlecznej jak po nitce do kłębka. Najpierw bardzo jasna gromada otwarta (?) M11 – tzw. Gromada Dzika Kaczka – czemu otwarta, mi to wygląda na kulistą, jest jaśniejsza niż M13, bardzo rzuca się w oczy. W Stellarium widzę, że trochę wcześniej pominąłem M26 i nie dziwię się, bo widoczna znacznie gorzej od Kaczuchy, choć widziałem dzisiaj już dużo słabsze (M4). W tym momencie należałoby wywalić pierwszy przymiotnik jakiego użyłem zaczynając ten wpis, to była bardzo chłodna nocka. No dobra, to będzie na tyle w Strzelcu i Tarczy Sobieskiego – dwa gwiazdozbiory, a ile tam tego siedzi Pamiętam, że mam jeszcze coś bardzo ważnego do zaliczenia, czyli dwie klasyczne planetarki: M27 – (Mgławica Hantle) – pięknie widoczna jasna plama na niebie. Stellarium źle pokazuje jej rozmiar, jest większa. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. M57 – (Mgławica Pierścień) wiedziałem, że nie będzie łatwo po tym jak zobaczyłem ją w GSO Piotra na wypadzie na Dylągówkę, w przeciwieństwie do „hantelków” powyżej jest ona cholernie mała. Oczywiście Lutnia od razu znaleziona, ale gdzież ta M57? Musiałem przyjąć, że ją widziałem na wiarę, tzn. wyglądała jak gwiazda. Niezbyt ciekawy obiekt. Oj maleńki ten pierścionek Zaliczyłem jeszcze M56, bo była blisko tuż pod Lutnią, ale bardzo słabiutka gromadka, bardziej wyzerkana niż na wprost. Na szybko jeszcze M81&M81 – bo nie byłbym sobą a także strzeliłem w M31, ale w niej tylko jądro galaktyki. Droga Mleczna wyglądała nieźle przez szkła i gołym okiem. Pamiętałem, że wcześniej miałem jeszcze plany pobuszować w W. Niedźwiedzicy po M97 (mgławica z sowimi oczkami) oraz sąsiednią galaktykę M108 i chwilę się tam wpatrywałem, ale nic nie widziałem, po czym zobaczyłem ile magnitudo mają w Stellarium i dałem sobie spokój, może wrócę jak będzie lepsza przejrzystość. Sporo EM'ek mogłem jeszcze zaliczyć, ale było mi już naprawdę zimno, a okulary zaczynały parować także następnym razem już pewnie zrobię sobie kolejną listę do zaliczenia. Pozdro.
  6. No to się nazywa szkic! Widzę, że wczoraj Piotrze nie próżnowałeś, ja za to polowanko na DS robiłem u siebie z podwórka i było nieźle co niedługo wstawię na forum. (w końcu zaliczyłem M27, ale głównie skupiłem się na Strzelcu, o którym wspominaliśmy z ŁukaszemP na wypadzie)
  7. No to teraz będziesz foto DS'siarzem.
  8. Piotrze kończę zajęcia gdzieś o 19:30 może wcześniej, dałbyś radę mnie zgarnąć koło bud. P?
  9. Oby tylko pogoda jutro była
  10. No tak tylko czy to, że one stoją w miejscu, a przesuwa się niebo widać np. przez lornetkę, czy tylko na time lapsie?
  11. Hmm, tak patrzę na te foty i na calsky.com i trochę jakby tam faza była większa, albo mi się wydaje.
  12. kshyvy a ciekawe czy pełna 12" uszłaby do Twojej Octavii, kiedyś może pomierzymy bo ja z kolei powoli myślę o samochodzie a nie wykluczałbym że na 12" się kiedyś nie rzucę tylko odpowiednie kombi do tego zawczasu
  13. 0.6 stopnia ujdzie na M42
  14. Genialne. Ciekawe tylko, że lambda/4, pewnie przy takiej średnicy ciężko o super dokładność. Z tego co tam napisano to gość nie stosuje korektora komy, ale przy f/4.5 pewnie jakieś Ethosy dają radę.
  15. Ale taki Newton 1 m, F/2.56 + TV Paracorr type 2, ogniskowa 3 metry. Dla źrenicy 6 mm mamy powiększenie 167x z okularem 18 mm co jeszcze ujdzie jeśli chodzi o seeing, szczególnie na DS. Najlepsze Ethosy i pole 0.6 stopnia przy stu stopniowym okularze. Na drabince też dałoby radę spokojnie obserwować. Chciałbym choć raz w życiu spojrzeć przez coś takiego na M42.
  16. Nie znam się na tych wykresikach, ale zdjęcia satelitarne nie dają według mnie szans w najbliższym czasie.
  17. Niebo było dużo lepsze noc wstecz, przede wszystkim dużo bardziej przejrzyste, a przynajmniej u mnie w Biłgoraju.
  18. Czekam na relację Niestety wczoraj dopiero o 22 dotarłem na mieszkanie z tobołami. Mam nadzieję, że lustra nie poparowały, bo jak jechałem to widziałem mgiełki nad polami.
  19. Nie masz szans na fazę gdy jest ciemno, musisz polować za dnia, albo jak już Słońce zachodzi.
  20. Chętnie bym się wybrał, ale będę mógł dopiero gdzieś przed godz. 22 dlatego chyba beze mnie dziś.
  21. Załącznik Tytan był widoczny mniej więcej tak jak tu dałem, tylko trzeba patrzeć z dalsza.
  22. Postanowiłem dać update'a. Dziś, 09.04.2012 - właśnie wróciłem z obserwacji Wenus w samo południe. Faza jest już zauważalna dość wyraźnie choć patrzenie z ręki to męka, bo trzeba zasłaniać prawe oko przed Słońcem. Na szybko zrobiłem kilka pikseli w M$ Paint. Można patrzeć z bliska w monitor: Wieczorem tego samego dnia dalej mam pogodę to działam. Po zachodzie Słońca na jasnym niebie Jowisz - 33,5 sekundy widoczna tarczka, ale malutka o bladym kolorze, ledwo wyróżniająca się z jasnego tła. Jeszcze raz dzisiaj widziałem fazę Wenus, ale już powoli stawała się za jasna. Spróbowałem wyłowić parę nowych Deep Space'ów. Tryplet Lwa, czyli trzy bliskie galaktyki we Lwie: M66, M65 i NGC 3628 blisko Marsa, chyba z 10 minut wpatrywania się, i upewniania czy to na pewno to Tym razem laptop był na dworze więc wiedziałem, gdzie są na bank, ale niestety ledwo widoczna tylko M65 i nic więcej. Próbuję z Galaktyką Wir (M51) i będącą tuż obok niej M63 - Galaktyką Słonecznik. Są na granicy jednego pola lornetki. Ciężka sprawa, ale wydaje mi się, że to pojaśnienie przy 19 CVn to jest to! (Słonecznik) Na dodatek widzę jej lekko cygarowaty kształt, no tutaj jestem pozytywnie zaskoczony, bo jest dość jasno, a to jest jedna z tych galaktyk odwróconych do nas dyskiem. No to teraz Wir i tu kolejne zaskoczenie, od razu ją wyłapałem, widoczna na wprost. Pierwsze co pomyślałem to "k....., jak ja mogłem wcześniej tego nie zobaczyć", ale prawda jest taka, że laptop na dworze całkiem zmienia postać rzeczy, od razu masz weryfikację. No to gitara i jedziemy dalej. Gromada kulista M53 w Warkoczu Bereniki znaleziona dzięki gwieździe alfa Com. Bez problemów widoczna na wprost między nią, a grupką gwiazd po lewej. W notatkach miałem dalej w kolejności do znalezienia galaktykę Czarne Oko - Messier 64 i dopiero w Stellarium zobaczyłem, że jest w jednym polu z wyżej wymienioną gromadą kulistą. Tylko dużo gorzej widoczna, trochę się musiałem wpatrzeć, ale zaliczona. Wyglądała jak bardzo mała kulista mgiełka tylko zerkaniem, obok gwiazdy 35 Com jest słabiutka gwiazdka HIP 63006 i obok niej owe pojaśnienie będące Galaktyką Czarne Oko. Dobra, coś łatwiejszego, bo frustranci świata nie podbiją. M48 - zaraz padnę Nic nie widać, dzisiaj wszytstko na odwrót. Fakt, że jest w najjaśniejszej części nieba, ale to w końcu otwarta więc nie powinno być aż tak kiepsko. No nic, zostawię ją na kiedy indziej. Dalej mam zapisaną do zaliczenia M94 - galaktykę spiralną odwróconą dyskiem do nas. No to jazda, tu znów miłe zaskoczenie, bo jest blisko M51 i M63, które właśnie złapałem pierwszy raz i pozytywnie mnie zaskoczyły. Od razu znaleziona dzięki asteryzmowi przypominającemu smoka. Widoczna na wprost. Dzisiaj Niedźwiedzica dała czadu. Z nowych obiektów mam jeszcze na liście M104 - Galaktykę Sombrero. Ostatnio ją widziałem w TS bino Piotra na wypadzie poza Rzeszów. Wskazywały ją trzy bliskie sobie gwiazdki, z których dwie nawet nie mają nazwy w Stellarium Pomyślałem, znajdź je i masz swój meksykański kapelusz, ale nie było to łatwe na takim niebie. Saturn, Spika - trochę w prawo i szukam tych trzech słabych gwiazdek. Są widocze, ale Sombrero już gorzej. W zasadzie to lewdo widać, że cokolwiek tam jest. Zbyt jasne niebo i tylko z trudem wyzerkana. Najgorsza część nieba to tam gdzie mam M48, a tak chciałem jeszcze dzisiaj złapać mgławicę refleksyjną M78, ale nie da rady. Podobno jest to najjaśniejsza mgławica północnego nieba (domyślam się, że nie chodzi o jasność powierzchniową tylko względną), no ale chyba poczekam sobie aż gdzieś wyjadę za miasto. No to widzę, że jeszcze do zaliczenia M49, ale mam małe problemy ze zlokalizowaniem. No nic, to będzie chyba na tyle, bo zimno i okulary co raz parują. Jeszcze spojrzenie na moje ulubione galaktyki: Bodego i Cygaro, widok po prostu genialny, wcześniej widziałem tylko że tam są, a teraz wyraźnie daje się dostrzec kształt Cygara i inny kształt Bodego. No i już ostatnia sprawa, Saturn. Niestety zawsze jak jest pogoda to nie mogę trafić na maksymalną elongację Tytana. Pomimo tego udało się go wyhaczyć, był między Saturnem, a słabą gwiazdką HIP 66831 widoczny bardziej zerkaniem niż na wprost. Walnąłem jeszcze kilka pikseli, Saturn na bank nie jest widoczny jak gwiazda. Widać, jajowate zarysy pierścieni i walnąłem tutaj jak i dla Wenus kilka pikseli w M$ Paint: Pozdro.
  23. Hej, w 10x50 fazę zaliczyłem już ostatniego dnia marca: http://astropolis.pl/topic/37980-moja-pierwsza-relacyjka/page__view__findpost__p__452106 - pokazałem też do czego można porównać Wenus w tym powiększeniu. Właśnie byłem na dworze, faktycznie faza jest już widoczna całkiem nieźle, ale w moim przypadku (patrzę z ręki) jest to trochę męka, bo prawą ręką muszę zasłaniać prawe oko, bo Słońce razi. Fajnie byłoby mieć takie muszle oczne które zasłaniają całe oko z boków, kiedyś takie widziałem.
  24. To chyba dość oczywiste? Na forach co jakiś czas ktoś zakłada wątek, że coś krąży wokół Księżyca, jakiś duch widmo, czy statek obcych jest koło Jowisza itp. itd. zwykłe refleksy, odblaski, astygmatyzm, aberracje, duszki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.