-
Postów
2 584 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Krzychoo226
-
-
2 minuty temu, MateuszW napisał:
Ja również nie widzę powodu, ale takie są fakty. Zmagam się ostatnio z tym problemem w Nikonie D7500 na nieguidowanym montażu. W tle powstają paskudne pasy. Żadna kalibracja nic tu nie pomaga! Wbrew logice? Być może. Ale tak czy siak, jednostajny dryf jest najgorszym złem.
Miałem taki dryf gdy stosowałem zewnętrzny guider i wszystko działało, żadnych pasów nie miałem, darków nigdy nie stosowałem, hotpixeli po stacku praktycznie nie było. Nie chce mi się szukać poszczególnych tematów, tu jest trochę zdjęć: https://astropolis.pl/topic/48468-atik-16hr/
Widzisz jakieś pasy? A kadr uciekał sobie powoli w trakcie nocy. Tylko u mnie z racji skali pozycje gwiazd różniły się od siebie na kolejnych klatkach, może u Ciebie dryf jest zbyt wolny i algorytm sobie nie radzi.
-
7 godzin temu, Adam_Jesion napisał:
Tego typu "dithering", a raczej dryf, jest niestety zły dla astrofotografii - powoduje widoczne smugi, które widać na większość zdjęć początkujących astrofotografów. Jeżeli ktoś ma taki dryf, to tym bardziej powinien się zatroszczyć o odpowiednie "majtanie" montażem między klatkami
Przede wszystkim o kalibracje swoich klatek i odpowiedni algorytm stackujący. Nie widzę powodu by materiał stackowany czymś innym niż średnią, w którym w ciągu nocy kadr odjeżdża na 30-40 pikseli miał mieć jakieś regularne artefakty.
W moim pierwszym zestawie z ccd miałem taki "dithering" i działał bardzo ładnie :P
-
Eeee dithering to ma każdy komu się w trakcie sesji zestaw ugina i kadr wędruje w jedną stronę w trakcie nocy. Wystarczy guidować zewnętrznym guiderem
-
Jak widać na astrobinie z asi 90FL będzie działać, z APS-C ciągnie już narożniki. Jest przyjemna recenzja na scopeviews: http://scopeviews.co.uk/Borg90FL.htm
O 107FL ciężko coś wyszukać
-
1
-
-
Hop
-
-
12 minut temu, Thekynia napisał:
Witam. Czy ktos moze jest zorientowany , czy w Wielkiej Brytanii są organizowane jakieś zloty, czy zjazdy na wspólne oglądanie nieba ? Coś może w okolicach Londynu ?
Najlepiej szukać tych informacji na brytyjskim forum:
-
Wiem że obiektywy fluorytowe produkuje im canon, a reduktory ogniskowej mają te same co tak (ale tutaj warto poszukać jeszcze potwierdzenia).
-
38 minut temu, Sebo_b napisał:
Laptop przy montażu to maleństwo.
Jeżeli w grę wchodzi lustrzanka i obiektywy, tak jak kolega napisał na początku, to ten montaż zmieści się na dłoni i nie będzie ograniczał wyboru miejscówki. Montażyk i aparat podziałają przez całą noc tak na polanie w lesie jak i na szczycie góry. Laptopa trzeba jakoś zasilać w trakcie nocy.
-
Mnie przekonał ten film, a potem jeszcze opinie wszystkich z którymi rozmawiałem :-)
A co do szkieł, samyang 135 kosztuje 2 tys daleko mu do tych 10 tys. Sigmy art też za 10 nie chodzą, a są absolutnie docelowe.
-
1 godzinę temu, Sebo_b napisał:
Zrobilem aku ok 330Wh, 330/12/5 = 5.5h mi wystarczy. Waży 1.6kg i jest wielkości pudełka po komórce (7x7x13cm jesli dobrzr pamiętam).
Co pobiera aż 10A?
Montaż z napędem direct drive ;-)
-
2 godziny temu, wessel napisał:
No dobra, to wytłumaczcie mi SKĄD się bierze wysokie napięcie na statywie montażu stojącego na trawie, skoro jak twierdzicie obwody napięcia wyjściowego są całkowicie ( galwanicznie) odseparowane od sieci? I dlaczego zastosowanie transformatora separującego skutecznie eliminuje ten efekt?
Przypadek nie jest jednostkowy, więc nie wmawiajcie mi, że kondensatory odkłócające wszędzie i wszystkim spuchły......
Chętnie się czegoś nowego nauczę...
A podłączałeś zestaw w domu po dachem? U mnie teleskop mrowi tak samo w domu jak i w terenie. To nie wilgoć tylko urządzenia podłączone w pobliżu sieją aż miło. Kupiłem transformator separujący i efekt... Zmalał, ale nadal jestem w stanie wyczuć prąd zmienny na statywie/teleskopie. To właśnie pchnęło mnie do całkowitego uniezależnienia się od gniazdek.
-
I jeszcze zbiorczo fotki które powstały tam na miejscu:
Moja pierwsza w życiu próba z Drogą Mleczną:
Moje dwie prace:
https://astropolis.pl/topic/64370-ngc-7293/
https://astropolis.pl/topic/64371-ngc-7497/
I zdjęcie Bogdana:
-
4
-
-
-
-
Aby zachować ciągłość w tym roku ja coś wrzucę. Byłem po raz pierwszy i już wiem że na pewno nie ostatni
Drogę miałem daleką, bo prosto z jesiennego zlotu na Lastovo wyprawa zajęła mi prawie 30 godzin, ale z całą stanowczością stwierdzam, że warto. W tym roku oprócz stałej ekipy czyli Adama, Marcina i Wojtka pojawiłem się ja, Bogdan Jarzyna i Ula.
-
2
-
-
230V już ze sobą nie zabieram odkąd mam skrzynkę z prądem stałym, ale gdy wisiałem na kablach i było ryzyko wilgoci to wkładałem przedłużacz z zasilaczami do 2 reklamówek na zakupy. Zasilacze się grzeją więc nic się w środku nie rosiło.
-
5 minut temu, wessel napisał:
Na przykład TAKI elegancki zasilaczyk do zastosowań zewnętrznych
I takie gołe kable 230V się mocuje na zacisk? Nie miałbym odwagi zabrać go w teren
-
2
-
-
Irys jaki jest każdy widzi. Fota referencyjna na której wzorować się będą następne pokolenia astrofotografów
P.S. Muszę zająć się w końcu tą plątaniną kabli bo wstyd potem na zdjęciach
I chciałbym zdementować ewentualne domysły: wbrew temu co widać na zdjęciu Bogdan nie podbił mi oka
-
1
-
-
1 minutę temu, cwic napisał:
No tak, częściowo wygładzi PE to prawda, ale nadal obstaję przy tym że dokłądne ustawienie polarnej w tym przypadku roziąże większość problemów...
Hmmmm... tak mi teraz przyszło do głowy, że to są 2 drogi:
- albo dokładnie wszystko ustawiasz, nie dotykasz montażu, sterujesz silnikami i powinno być dużo lepiej
- albo olewasz dokładne ustawienie polarnej, ostrożność i stosujesz guiding dla korekcji wszystkiego co wyżej wymieniono
W sumie to teraz sam nie wiem czy warto się gimnastykować, ustawianiem polarnej, dociskając ślimak, wymieniając smary i podkładki skoro guiding to po prostu może w większości skorygować. Decyzja należy do autora, ja się gimnastykowałem i w końcu sprzedałem EQ3-2, być może źle zrobiłem.
Problem w tym, że obraz w ciągu godziny z kawałkiem przemieszcza się o ledwie kilka pikseli w kierunku osi DEC. Innymi słowy 95% ruchu na animacji odbywa się na osi RA, ja już dawno bym fotografował. Głośna rozmowa obok montażu narobi większej szkody niż to "przekoszenie" polarnej.
-
Taki jak ten lub dowolna inna wersja (Geoptik, TS, Omegon i co tam jeszcze się na tym branduje):
-
Jak w temacie, może być modyfikowany lub nie, z rozsądną ilością kłapnięć migawki, najlepiej nieużywany i nie wyciągany z pudełka
-
2 minuty temu, cwic napisał:
Może będę trochę bezczelny, ale jeśli ktoś twierdzi że można ustawić biegun perfekcyjnie za pomocą lunetki to musi brać naprawdę dobre tabletki... w końcu jesień przyszła i ludzie zaczynają łykać różne specyfiki.
Piotrek, zanim zainwestujesz (zapewne nie potrzebnie) w guiding, ustaw sobie montaż lunetką, dopieść biegun za pomocą uproszczonego dryfu, nakieruj obiekt za pomocą silników nie dotykając montażu.
To że gwiazdki jadą w dół to nie znaczy jeszcze że błąd jest w deklinacji. Żeby ustawienie na biegun poprawiało PE i zbyt szybki ruch w RA to jeszcze nie słyszałem no ale człowiek uczy się całe życie
-
Moim zdaniem polarna jest ustawiona perfekt i nie wiem po co tu dyskusja o zmianie czegokolwiek, to nie ta oś w tym przypadku wpływa na poruszenie gwiazd na zdjęciu.
Żeby uspokoić oś RA możesz zastosować guiding, ale to nie będzie jakiś wynalazek stand alone to dołoży Ci laptopa i problem z jego zasilaniem.
Sam guider można polepić za grosze -
Sam coś takiego rozważam o ile faktycznie będę tego potrzebował w star adventurerze :-)
Szybki dithering - dla tych co nie mają
w Tutoriale
Opublikowano
PHD bardzo ładnie współpracuje z SGP bijąc całkowicie maxima i to co można w nim ustawić. SGP czeka z rozpoczęciem klatki aż PHD się ustabilizuje, może również przerwać naświetlanie klatki gdyby PHD zgłosił jakieś anomalie, itd itd