Skocz do zawartości

JaLe

Społeczność Astropolis
  • Postów

    6 823
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez JaLe

  1.  

    Ja nie pierwszy raz jestem (u Ciebie) takim Balcerowiczem - przestań już oceniać mnie przy każdej okazji.

     

    Sorry, ale niestety odbieram Cię jako twórcę takich różnych odjechanych tematów ;) Jeżeli śledzisz moje wpisy to powinieneś pamiętać również te w których Cię broniłem. Pamiętasz ? Chyba nie. Wiedz, że mimo niekorzystnego wrażenia jakie zrobiłem na Tobie, szanuję Cię. Niestety mam też przyciężki humor :/ taki mój urok.

     

  2. Wszystko zależy tylko od punktu widzenia.  Pokręcona  logika .    Założę się że ekolog :) ...

     

    Ależ składankę stworzyłeś. Ekologu jesteś  copywriterem  czy jakimś początkowym adeptem pisania anonimów :)

     

     

     

    Skoro Ci sie ten temat nie podoba to po co w nim bierzesz udział? :)

    I tu się z Tobą zgadzam, bo do czego się sprowadza dyskutowanie z wariatami ? Pewnie będą chcieli sprowadzić Cię do swojego poziomu :) Nie no sorry wariatów nie ma są tylko wybitne jednostki w przeciętnym społeczeństwie. Tylko dlaczego chcą zostać zauważone ? Być może idąc na fali uniesienia, pragną podzielić się swoimi spostrzeżeniami, być może pragną być docenione. Albo najzwyczajniej w świecie nudzą się i uczestniczą w konwersacji dla zabawy ;)

  3. Ludzie źli, głupi i mądrzy występuja zazwyczaj w literaturze z cyklu "poczytaj mi mamo". W rzeczywistości każde zdarzenie odbywa się w danych okolicznościach i może być dowolnie interpretowane. To co dla kogoś jest "dobre" dla Ciebie może być "złe", a to co dla Ciebie jest "dobre", dla kogoś innego może być "głupie".

     

    Czym sie różni "Dzień Sądu" Skynetu* od Wielkiego Potopu z Biblii? I tu i tu jednostki (także te sprawiedliwe i inteligentne) zostały poświęcone na rzecz jakiejś tam wybranej grupy. I tu i tu nastąpił swoisty Reset, mający pomóc w rozwoju cywilizacji w dobrym kierunku. No tak, ale zostałeś zindoktrynowany że jedno wydarzenie jest złe a drugie dobre :)

     

    * - W sumie nie wiemy jakie stały intencje za decyzją Skynetu - żaden film nam tego nie tłumaczy.

    Choć bardzo chciałbym zobaczyć film z tej serii, w której na końcu okazuje się, że to Skynet miał racje, a John Connor to zwykły "partyzant z lasu", któremu kazali strzelać to strzelał, ale o co tak naprawdę chodzi to nie wie.

    No właśnie głupoty wypisałeś :) Ale zgodnie z Twoją logiką są one dla Ciebie mądrością. Idąc dalej tym torem myślenia nie ma nic mądrego, nie ma nic głupiego. Wszystko zależy tylko od punktu widzenia. Pokręcona logika :swear: Nie ! no nie istnieje pokręcona, jest tylko inna. Inna tzn jaka ? Dobra, zła ? Nie takiej nie ma, obłęd, szaleństwo ! Reset i od nowa. Nie no Connor istnieje, nie to nie on to Konor z VR :stop:

     

    Kto stworzył ten temat ? Założę się że ekolog :)

     

     

     

  4. Dokładnie , Babak powinien ustawić prowadzenie na wodę nie na niebo :), wtedy na niebie byłyby pojechane a wodzie nie.

     

    ps.

    Ciekawe? wie ktoś jak zrobić prowadzenie na wodę ? czy wystarczy ustawić biegun w odbiciu lustrzanych w stosunku do lini horyzontu ?

    Sobie myślę jaki Babak przecież u nas jest Bobak ;) Ale potem przyszła refleksja przecież Bobak zrobił, by zdjęcie bez takiego pojechania :)

     

    • Lubię 1
  5. Dzięki Panowie, ale bez przesady...to dosyć proste, tylko wymaga cierpliwości w policzeniu tego wszystkiego. A i tak w trakcie prac warsztatowych trzeba było tu i ówdzie "podfrezować" :). Ślimacznice i ślimaki zostały wykonane w bardzo dobrym zakładzie mechanicznym, ale spasowanie wykonywałem sam, opracowaną specjalnie dla tego projektu ( i podobnych) metodą. Przekładnia pracuje praktycznie bezluzowo - szarpanie za koniec pręta przeciwwagi sprawia wrażenie, jakby montaż był zablokowany.

    Gratuluje Ryszardo wytrwałości. Przy okazji jeszcze wspominam swoje zmagania ze znalezieniem zakładu, który wykona mi ślimacznice i ślimaki - po trzech latach poszukiwania poddałem się :)

     

  6. a skupianie się na mikrograwitacji to chyba efekt tego, że na początku ery kosmicznej była tylko nieważkość i nieważkość aż wreszcie po latach fizycy i popularyzatorzy nauki obudzili się i wpadli w przerażenie:

     

    "co my zrobiliśmy! przez nasze nieprecyzyjne słownictwo teraz miliardy ludzi na całym świecie myślą że w kosmosie nie ma grawitacji!" :o

     

    no i szajba odbiła w drugą stronę, teraz zawsze mówi się o mikrograwitacji, nawet jeżeli w danej sytuacji nie ma ona znaczenia (a nie ma prawie nigdy). za to jest zajebiście precyzyjne i utrudnia zrozumienie co się właściwie dzieje, jak to widzieliśmy w tym wątku...

    Prawie dobrze :rofl:

     

    Ja bym powiedział, że dla zwykłego "Kowalskiego" to nie ma znaczenia, ale my chyba chcemy wiedzieć ciut więcej. Zrozumieć te wszystkie zawiłości, których przeciętna osoba nie interesująca się astronomia nie pojmuje !

    • Lubię 1
  7. (wiki)

    Mikrograwitacja – zjawisko opisywane jako stan przestrzeni, w której panuje znikomo małe przyspieszenie grawitacyjne pochodzące ze źródeł zewnętrznych – nie wchodzących w skład danego układu w przestrzeni.

     

    Ta definicja jest kiepska. Normalniej napisana brzmiałaby tak:

     

    Mikrograwitacja - zjawisko obserwowane w wybranym układzie odniesienia polegajace na braku występowania przyspieszenia grawitacyjnego jego obiektów względem tego układu (obserwowana zerowa waga ciał).

     

    Obserwuje się jedynie znikomą grawitację wywieraną wzajemnie przez zazwyczaj mało masywne obiekty przynależne do układu.

     

    Takim układem może być swobodnie spadajaca winda, stacja kosmiczna ISS, wnętrze samolotu lecącego po paraboli, astronauta który wypadł z rakiety.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    W praktyce jest to stan przynajmniej chwilowej nieważkości - IMHO! :P

     

    Teraz postaram się odpisać w stylu a'la ekolog ;) czyli zaleje słowotokiem ;) a tego strasznie nie lubię, bo niczemu to nie służy. Na pewni nie nauce :)

     

    Ten wybrany (inercyjny), układ odniesienia w którym polegajace na braku występowania przyspieszenia grawitacyjnego jego obiektów względem tego układu - to zdanie jest totalną nieistniejącą bzdurą.

     

    Za wyjątkiem punktów libracyjnych. W innych miejscach takiego układu będzie zawsze występować mikrograwitacja, to że Ktoś dla wygody pewnych obliczeń czy też z myślowego lenistwa chce pominąć to już pewnie sprawa na dyskusje z innej dziedziny wiedzy. Ale przecież stacja kosmiczna nie znajduje się z żadnym z takich punktów.

     

    Za przykładem wrzucę link do tej waszej ulubionej wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Punkt_libracyjny

     

    Co prawda uważam, że są inne lepsze miejsca do zdobywania wiedzy - jak chociażby uczelnie, ale skoro tu wiki rządzi ;):)

     

    Nie, jednak chyba nie potrafię tak długo tokować jak ekolog :)

     

    Pozdrawiam, chyba nie wiem czy po podaniu argumentów w postaci wystąpienia dr Stolarskiego chce mi się jeszcze dyskutować .

     

     

     

     

     

     

     

     

    • Lubię 1
  8. Przepraszam, JaLe, ale jestem bardzo słaby w czytaniu w myślach / między wierszami / domyślaniu się. Być może to upośledzenie, nie wiem, ale żonie sprzedaję taką wersję :)

    Chyba że coś dopisałeś, ale ja tylko widzę mój post i chyba pierwszy z tematu. Nie mam pojęcia, jak to się łączy ze sobą?

    Przepraszam za być może napastliwy ton czy też upierdliwość, ale lubię ścisłość, a ścisłość wymaga posługiwania się pojęciami przez wszystkich rozumianymi dokładnie tak samo. A mam wrażenie, że każdy rozumie nieważkość / mikrograwitację w inny sposób, czego nie ułatwia wysługiwanie się wikipedią.

     

    Nie będę tłumaczył jak z ta mikrograwitacją jest, bo zrobiono już bardzo dobrze :)

     

    Miłego oglądania :)

     

     

     

     

    Mam nadzieję, że pomogłem. Tak, że nie mówmy o nieważkości tylko mikrograwitacji :)

     

    • Lubię 1
  9. Stacja krąży po orbicie ze względu na mikrograwitację? Nie zgadzam się. Co miałeś na myśli?

    Tak właśnie uważam. Zaraz poszukam linka do odpowiedniego filmiku, który wyjaśni co mam na myśli :)

     

    Odnosząc się do tego co po jest w "moim" pustym poście z godziny 11:49 - to nie wiem skąd się wziął. Byłem w pracy bez możliwości skorzystania z komputera. Podejrzewałbym, że może coś mi się wcisnęło w komórce, ale nie jest podpisany, że wysłano z komórki. Tak, że faktycznie coś dziwnego i niespotykanego się stało :)

     

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.