Słowo "super" dotyczyło zachwytu postępem kolegi fizyk5, który naprawdę brnie do przodu.
Po za tym warto podkreślić, że prowadzenie teleskopu jest konstrukcją Autora zdjęcia, a nie np. drogim gotowcem z Japonii, czy USA.
Wszyscy widzimy, że zdjęcie nie jest idealne - brakuje np. korektora komy, kolorów, tło znikające na brzegach itd.
Ale wg mnie, mimo tych mankamentów fotka jest super, choć nie ukrywam, że czekam na trzecie podejście:)
Stąd nie uważam mojej oceny jako "oszustwo", ale docenienie pracy.
Odwieczny problem w astrofotografii - stosunek sprzętu, do jakości zdjęcia... hmmm... w tym wątku uwidocznił się w słowach "docenić" i "ocenić" - gdzie jest granica?
Pozdrawiam!