Pomarudzić zawsze możesz .
A tak serio, to nie ma zdjęcia, którego by nie można ukraść z sieci, zwłaszcza jeżeli jest w wysokiej rozdzielczości. Większość agencji, prasowych czy fotograficznych ma monitory 29 cali jako standard (często nawet większe), które mają rozdzielczość 2K (2xHD) i jeżeli otworzą zdjęcie wysokiej rozdzielczości to wyświetlając się wypełni ono ekran. Teraz wystaczy ze zrzucą zawartość ekranu na dysk jako bitmapę i mają kopię w rozdzielczości i jakości, którą bez problemu można użyć do celów komercyjnych czy nawet wydruku prawie do rozmiaru formatu A4.
Najgorsi w tym procederze są edytorzy prasowi (nawet dużych znanych gazet) i często publikują zdjęcia uzyskane tą drogą. Jeżeli ktoś się upomni o zapłatę (rzadki przypadek, bo raczej nikt się tego nie spodziewa), to wtedy płacą bez szemrania, ale w większości przypadków mają zdjęcia za darmo.