Lysy

Zerkając na fotkę Michała zrezygnowałem w iris z funkcji adaptive filter (to filtr chyba gaussowski sadząc po efektach). Wynik końcowy zdaje się lepszy.

Hmmm...przeanalizowałem w fotki M-33 (w tym Twoją fotę z Jezior, wydaje mi się że szum jest za duży i z dynamiką nie jest dobrze-wszyscy się uczymy ). Mam ps-a więc na pewno jeszcze coś tu zmienię (:. Z Papatkim to się nie będę porównywał, to zawodowiec, ale przyznam że fotka wyszła mu znakomicie, gratulejszyn!

Na koniec próbka połączenia wyselekcjonowanych fotek dla iso 400 i 800 (razem ok. 90min, 70% iso 400). W sumie oprócz mozliwości uwidocznienia kolorów brak nowych szczegółów, to już kwestia badziewnego nieba nad wawą.

Arturze ta fotka załamuje rynek tradycyjnych lustrzanek Pamiętam Twoje fotki kliszowe z licznych publikacji. Trochę wprawy z nowym sprzęciorem i będzie cool.

Teraz to mnie zestresowałeś tą fotką-cudo rzeczywiście W sumie jedyną wadą jaką widzę jest kwestia drgań całości, są wyczuwalne. Być może przydałyby się jakieś lepsze jakościowo wentylatorki łozyskowane podwójnie. Niestety dane fabryczne coolerów zawierają poziom hałasu i nic więcej.

Fotka z ostatniej nocki- total time 90min dla iso 400, 300d (mod). Rura-celestron 80 ED. Obróbka IRIS i PS.

Zamieszczam zdjątko przerobionego body. Kurz to nie problem na wejściu jest założony gęsty filtr z jakiejś pończochy zdaje się (nie pytałem dawczyni...w zasadzie nie chwalę się tym do dzisiaj...). Co do peltiera-oczywiście sorbent będzie niezbędny, na pewno. Chociaż nie ma to takiego znaczenia jak w rozwiązaniu z bezpośrednim chlodzneiem matrycy-to dla mnie zresztą za trudny technicznie atm (dwie lewe ręce). Aparacik na razie pracuje bardzo dobrze, wczoraj podczas sesji rosiało wszystko a body-suche i pracuje bezproblemowo, po sesji wentylatory popracowały 15 min. na wyłaczonym body i po sprawie. Co do zanieczyszczenie czipu-przecież spokojnie można go wyczyścić ustawiając czas b lub (u mnie siadło sterowanie)-korzystając z funkcji clear sensor w menu. Ja nie zakładałem zadnych szkiełek na czip, po prostu zostawiłem go na goło w wersji fabrycznej. Na zdjątku wentylator z lewej jest wlotowy i zakończony radiatorem z miedzianą płyką do zamocowania peltiera w przyszłości. Oklejenie taśmą montażową, może nie wygląda to pięknie ale jest skuteczne.

Generalnie jednak przeróbkowyszok miasto. pomarańczowe niebo i można wyciągnąć coś takiego! Wzrost czułości cmosa to genialna sprawa do filtra blokującego zanieczyszczenie światłem-sprawnośc tego filtra jest b. niska, średnio wydłużał czasy ekspozycji o połowę. Nie mam guidera więc na em-200 nie przekraczam z reguły 3-4 minut.

Nie nic nie zarosiało po prostu obiekt w kadrze był blisko krawędzi to szum od wzmacniacza ale fotka zupełnie ćwiczebna poza tym warunki zupełnie dołowe. P.s. Oczywiście pogoda musiała się skopać na poważne testy trzeba czekać (:. Mała korekta w ps, ale w zasadzie wrzucam poglądowo, w zeszłym roku w podobnych warunkach z 10d uzyskałem tylko "środek" m33.

Zakupiłem nieco przechodzony 300d (user chyba nie wiedział nic o torbach fotograficznych i futerałach) za "psie grosze". Zgodnie z opisem i linkami na stronie Tomcia pozbyłem się IR (operacja dośc prosta chociaż trzeba uważać-szczególnie na mikroskopijne mocowania złączy!). Aparat stracił od razu sterowność AF, niestety utracił tez sterowanie na panelu zewnętrznym (nie działają przyciski). W zasadzie do niczego i tak nie służą-sterowanie jest wyłącznie z kompa. Opatentowałem mój pomysł na chłodzenie-pozbyłem się osłony "klapki" od strony wejść sterowania zewnętrznego i osłony na CF. Uzyskuje się prześwit i dostęp powietrza do cmosa. Założyłem z dwóch stron wentylatory-w tek chwili aparat chłodzi się na zasadzie wymuszonego obiegu powietrza, które owiewa chip, w przyszłości zamierzam jeden z wentylatorów "wlotowy" doposazyć w niewielkie ogniwo Peltiera. Znikają kłopoty z wilgocią-aparat wystarczy po zakończeniu pracy potrzymać nieco na samych wentylatorach w celu wyrównania temperatur i ominięcia kwestii szronienia elektroniki wewnątrz. Wczoraj na pomaranczowym niebie (z przechodzącymi wysokimi chmurkami) kliknąłem m33 (14x4min na iso 800+filtr likwidujący ligth pl.). Wnioski z takie przeróbki sa takie: czułość wzrasta myślę o około 40% (wyrzucenie IR), co się przekłada na czas ekspozycji i mniejszy szum ofcrs. Efektywność samego chłodzenia w moim rozwiązaniu patrząc na darki zależy od temeratury otoczenia ( w przyszłości temperatura cmosa będzie wynikową peltiera, samej temp. cmosa i temp zewnętrsznej-peltier chłodzi jedynie radiator zamontowany na coolerze.)-to około 40% mniejszy szum. Taki spadek szumu to jednak nie to samo co chłodzenie cieczą i peltier bezpośrednio na cmosie (:. Jednak obawy o wilgoć były większe niż chęć totalnego przerobienia body. Aparat nie nadaje się teraz do użytku poza fotkami nocnymi, ale takie tez były założenia. W poniedziałek wrzucę fotki przerobionego body. Decyzja przeróbki 300d niesie ryzyko-aparat generalnie "głupieje". Ja zablokowałem na stałe lustro (omija się problem wasiowego softu), aparat też jest "oszukany" włączeniem na stałe przycisku osłony CF (bez zamknięcia tej klapki body się nie odpala-taki gadżecik producenta (:.. Na szybciora M33-jestem zadowolony że w ogóle coś widać w warunkach jakie panowały wczoraj.

w zasadzie bazuje na Twojej stronce: po polskiemu: http://www.astro.4up.pl/modyfikacja.htm tutaj trzeba zwrócić uwage na powazne trudności wynikające z włożenia chłodnicy w bebechy aparatu-przezwyciężone przez Autora (chylę czoło) po angielskiemu: usunięcie ir: http://ghonis2.ho8.com/rebelmod.html chłodzenie: http://ghonis2.ho8.com/rebelpeltier.html (zdecydowanie mniej inwazyjna metoda pozwalająca na domknięcie aparatu, oczywiście odprowadznie ciepła z ogniwa staje się mniej kłopotliwe lub w ogóle nie istnieje-ogniwo jest na zewnątrz obudowy, na pewno nie tak skuteczne jak z chłodnicą ale możliwe do wykonania raczej bezproblemowo. Dlaczego nie zastosowałeś tej metody? znalazłem jeszcze takie rozwiazanie ale nie ma szczegółowego opisu, nei podoba mi sie tez wentylator na obudowie (drgania??): http://glogg.jupiter-io.net/300D/index.asp

Pogrzebałem w sieci i jednak fotki robione 300d chłodzonym i bez ir a w "zwykłym stanie" to niebo i ziemia. Warto nawet do przeróbki kupić jakiegoś "złoma" czyli samo body nawet z wieszajacym się lustrem dodac ogniwo peltiera i jakieś chłodzenie i mamy prawie profesjonalne ccd za kilkaset zeta.

Waldku po prostu coś wspaniałego! Fotka powala!!!! Wstyd po takiej prezentacji wstawiać tu swoje wypociny Ja ćwicze w wolnych chwilach obróbkę, ostatni efekt to cóś takiego:

prace nad odszumianiem i zachowaniem gwiazdek w całości w pełni...

darki powinny być wykonane dokladnie po jednej, dwóch fotkach i najlepiej odjete właśnie od nich przed stackowaniem. Uśrednianie darków z różnych czasów to już zupełnie praca na łapu-capu.

Tak trzeba poczekać na ciemniejsze i dłuższe nocki, na pewno efekty będą zupełnie inne. Swoją drogą zrobiłem małe doświadcznie w jaki sposób szum (poza odejmowaniem darków flatów i uwzględnieniu offestu) w 10d wpływa na fotkę wynikową. Skopiowałem 10x najlepszą fotkę (dla 400iso) po odjęciu darków itp. i zestakowałem taki materiał. Generalnie widać to samo co na 10 klatkach wykonywanych odrębnie ale poziom szumu zabija, także warto będzie w dobrych warunkach poświęcić 2-3 nocki i na 400iso wykonać dużą ilość zdjątek.

Zobrazuję to pokrótce na fotce Emdego, zdjąłem szum i automatycznie pojawia się znacznie mniej gwiazdek (chociaż jednocześnie znikają też niedopalone hotpiksele z darków). Trudno powiedzieć czy lepiej iść w stronę pewnych niedociągnięć i nieostrości na focie czy starać się wiernie (z szumem) oddać realnie obiekt.

Tak ale to problem obróbki, likwidacja szumu powoduje niestety spore straty, fakt że miałem malo czasu na focenie ponieważ już o 3 robiło się jasno i pociągnąłem na 1600 izo większość fotek. Ideałem byłoby chyba iso 400 po ok. 4 min. ale trzeba poświęcić 2 pełne nocki o tej porze roku i wykonać kilkadziesiąt zdjęć. Generalnie to dla mnie ( i chyba nie tylko ) największy problem-likwidacja szumu przy pozostawieniu wygenerowaniu poprawnych obrazów gwiazdek. Teoretycznie można pobawić się w obróbkę zdjęcia partiami.

Na koniec wersja nieco bardziej kolorowa z uwidocznymi pasami środka galaktyki. To jest raczej trudny obiekt do obróbki głównie przez różnice w jasności obszarów.

No celowo nie przesadzałem z kolorami te kilka milionów nadolbrzymów w m31 nadają obrzeżom charakterystyczny niebieski kolorek, mogłem nieco pociągnąć kolor środka ale obróbka była w cmyk a nie rgb i trudno jest uzyskać realnie czerwono-żółte zabarwienie. Oj zimą będzie się działo...trochę ciemnego nieba i mniejsze czułości i bedzie cool. Co do kolorystyki m31 (kwestia dość umowna) to zauważyłem właśnie na starszych fotkach (np początkowe prace R.Gendlera) dążenie do kontrastowania czerwieni i różowego, późniejsze prace są już zupełnie inne-dominują kolory właśnie zielono-niebieski z czerwono-żółtym środkiem. Dla mnie ideałem jakościowym jest to zdjęcie (oczywiście to nie było zrobione popularnym canonkiem ) http://us.st11.yimg.com/us.st.yimg.com/I/s...e_1908_43795178

tak z celestrona ed

Ostateczny wynik składanka 36 klatek w tiff resampling 30%.

Pierwsza próbka pracy z tiff jest dość zadowalająca.

Nie zauwazyłem że założyłeś topic na m31, będę się tam produkował-Twoja super wyszła, walczysz też z szumem na fotkach jak widzę. Ja się dzisiaj zorientowałem że dałem ciała totalnie-fotki do ps przegrałem w formacie jpg stąd totalna kupa obróbkowa. popracuję dzisiaj w tiff albo fit dla 16bit/kolor i zobaczymy jaki to da efekt.

Na koniec szybka obróbka gdzie zamiast ddp zastosowałem funkcję logarytm w iris. Przepala się trochę środek (można poprawić w ps) ale za to znacznie zminiejszają się szumy tła.