Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 7 minut temu, Gajowy napisał:

    Jest dokładnie tak jak piszesz, Za każdym razem wykonywałem inny zestaw magicznych czynności i po dłuższych lub krótszych bojach ruszało. Jak widać moja księga Zaklęć się wyczerpała :(. Chyba ściągnę niemal gotowy montaż z tarasu i zabiorę się za konfigurowanbie tego nowego komputerka...

     

    Dzięki, że wysłuchaliście moich żali ;-).

     

    G.

    Księga zaklęć, dobra nazwa :) Nie masz zwykłego kabla? Rozwiązałby problem dość szybko...

    • Lubię 1
  2. Jeśli masz pro, to można aktualizacje wyłączyć (ustawienia grupy). A w home to różnie, większość metod z czasem przestaje działać.

    Ja również zauważyłem, że kilka programów się jakby "resetuje" po większych aktualizacjach windowsa. Np Maxim musi sobie odpalić jakiś pseudo instalator przed uruchomieniem. Na szczęście mój komputer astro nie dysponuje internetem i nie woła o aktualizacje :) 

    A, jest jeszcze jedna metoda, która chyba Ci pomoże - ustawić połączenie wifi, jako taryfowe. Wówczas windows nie pobiera aktualizacji z takiej sieci.

    • Lubię 2
  3. 39 minut temu, krzkrz napisał:

    Te montaże różnią się tylko i wyłącznie pilotem. A widzę, że coś im się pokiełbasiło z cenami, bo wersja SynScan wychodzi drożej, niż SynTrek + osobno kupiony pilot SynScan :) Z tym że pilot akurat niedostępny sam...

    Wersję SynTrek można używać z goto z komputera, wówczas pilot zbędny. Tak się to robi w "poważnym" astrofoto. Jeśli natomiast masz nie mieć kompa, to tylko SynScan zapewni goto. Jego przydatność w foto jest wysoka, choć na początku, celując w Messiery i inne, widoczne wizualnie obiekty, możesz sobie poradzić okularem (co sprawi pewnie więcej frajdy i więcej nauczy, ale wymagać będzie czasu). Do wizuala goto też się przydaje, ale umiejętność ręcznego celowania raczej sprawia więcej satysfakcji :)

    Także ostatecznie musisz sam zdecydować. Ale niezależnie od decyzji, montaż kup na giełdzie. Będzie taniej, a jak kupisz od astrofotografa, to zapewne będzie lepiej dopracowany, niż sklepowy :) 

  4. Zgadzam się z Wesselem, że Behlur, określenie "fake" jest nie na miejscu. Sugerujesz tym, że Wessel chce celowo nas oszukać. A o takie intencje bym go nigdy nie podejrzewał.

    Natomiast zgadzam się z Tobą, że szczegóły widoczne na zdjęciu z dużym prawdopodobieństwem nie są prawdziwe tzn są to prawdopodobnie wzmocnione artefakty obróbki. Także wierzę w Twoje szczere intencje Wessel, ale nie wierzę w realność detali zdjęcia i uważam je za artefakty. Jednakże to tylko moja opinia.

    Myślę też, że w przeszłości wystarczająco już dywagowaliśmy nad tym zdjęciem i nie ma powodu do tego wracać. Jedynie możemy popsuć sobie humor, a tego chyba nie chcemy.

    Chciałbym, żeby mój wpis został potraktowany jako głos rozsądku :)

    • Lubię 1
  5. 3 godziny temu, ekolog napisał:

    Na obronę FB powiem, że ludzie mogą tam "policzyć się" przynajmniej w sensie ilu innych ma podobne poglądy lub lubi to samo

    No właśnie to łączenie się podobnych poglądów nie jest dobre. Przez to zamykasz się w swojej "bańce informacyjnej" i możesz utknąć wśród nieprawdziwych informacji - np teorii spiskowych. Forum daje Ci różnorodność. Oczywiście czytasz, co chcesz, ale widzisz różnorodną aktywność.

    2 godziny temu, jupiter1969 napisał:

    Tu akurat się nie zgodzę,są ustawienia takie jak : preferencje aktualności i w tym przypadku sam decydujesz,które aktualności są dla Ciebie priorytetem.

    Możesz nieco wpływać na wyświetlane treści, ale nie masz nad tym całkowitej władzy. Nie możesz posortować strony głównej chronologiczne, a to najbardziej elementarna funkcjonalność szanującego się źródła informacji. A nie możesz tego zrobić, bo dla FB liczy się kasa, a nie Ty. Bo dzięki ich niezgłębionym algorytmom mogą Ci sortować treść po tym, kto więcej zapłacił, wsadzać reklamy, uzależniać od popularności itp.

    1 godzinę temu, astrokarol napisał:

    czy na prawdę, szczerze jesteśmy szczęśliwi dzięki temu ?

    Prawdopodobnie nie, mamy jedynie wrażenie szczęścia. W pewnym momencie gdy to do nas dojdzie okaże się, że zmarnowaliśmy mnóstwo życia na głupoty.

    1 godzinę temu, antwito napisał:

    Zauważyłem, że bardziej mamy upadek for internetowych, bo ludzie przenoszą się na grupy FB, a nie odwrotnie.

    Tak, ludzie przenoszą się na FB, to tam jest łatwiej i prościej, jest więcej ludzi itp. A potem orientują się, że grupy FB nie nadają się do niczego poza pochwaleniem się swoim zdjęciem. Jakakolwiek wartościowa wiedza ginie, więc jej tworzenie to strata czasu, więc nikt jej nie tworzy, więc nic mądrego się na takiej grupie nie dowiesz.

    A na fora nikt nie chce wracać, bo właśnie wszyscy przenieśli się na FB i nikt nie został. Astronomia to pod tym względem spory wyjątek i chwała nam za to!

    • Lubię 1
  6. W dniu 27.01.2019 o 20:30, Meiser napisał:

    Spoko . Foto robi wrazenie tylko Gratulowac . Mars wydaje sie jak by mial kontynenty .Teraz chyba zblizy sie do Ziemi w okolicach 2020 roku 

    Tak, następna opozycja będzie nieporównywalnie lepsza, od tej obecnej, o której wszystko trąbiło, bo teraz będzie ona wysoko nad horyzontem. 

     

    Wessel, gratulacje! Do Wenus to już trzeba mieć rękę do obróbki i szczęście do warunków :)

  7. Śmieszny tytuł :) Ja uważam, że to przeżytek już od samego powstania :)

    Akurat reklam tyle nie mam, ale denerwuje mnie przede wszystkim totalna dezorganizacja informacji i brak możliwości znalezienia czegokolwiek. Chyba tylko analitycy Facebooka się w tym bagnie odnajdują, żeby handlować naszymi danymi na granicy prawa (po to FB przecież powstał). 

    Również pod względem technologicznym i wydajnościowym, oraz ilością błędów to całkowite dno.

    A żeby już nawet nie wspominać o absurdalne kompresji (masakracji) filmów i troszkę mniej zdjęć, oraz uwalaniu zasięgów postom z linkiem do YouTube. 

     

    W porównaniu do Astropolis uważam, że FB jest totalnie w lesie w prawie każdym aspekcie. Ale potęga FB leży w jego popularności. Sam używam go tylko dlatego, że używają go wszyscy znajomi i inaczej ciężko byłoby porozmawiać. A zdjęcia publikuje bo zwyczajnie jest tam spora widownia... 

    Ostatnio pytałem nawet jednego astrofotografow, który wrzucił świetnego timelapsy, dlaczego opublikował go poprzez filmy FB, a nie YouTube i link - powód był prosty - zasięg. Niestety, niektórzy poświęcają nawet jakość na rzecz zasięgu. Ja na FB nigdy nie opublikuje filmu puki nie zrobią cóż z tą kompresją. 

    Drugi powód, dla którego przyjęła się koncepcja FB to moim zdaniem wygodnictwo. Sposób korzystania ze strony jest bardzo prosty i nieabsorbujacy w żadnym stopniu naszego mózgu :) Scrollujemy sobie bezwiednie posty w autobusie albo gdy nie mamy nic ciekawego do roboty. Śmieciowe informacje i czasem jakieś ciekawe wpadają nam jednym okiem, a wypadają drugim. A my jesteśmy szczęśliwi sami nie wiemy z czego. A jak potem przyjdzie nam zrobić coś bardziej "zaawansowanego", jak choćby znalezienie jakiegokolwiek wpisu, to zaczynają się poważny problem. 

    "Próg wejścia" i mniejsza swoboda/bezwładność korzystania z for powoduje, że są dużo mniej popularne. Ale gdy już ktoś raz spróbuje, to doceni uporządkowanie informacji i znacznie lepszą funkcjonalność na forach. 

     

    Niestety, cos takiego jak "misja społeczna" FB nie istnieje. Ta firma istnieje wyłącznie dla zysku i ma swoich użytkowników w głębokim poważaniu. Robią tylko to, co przyczyni się do polepszenia zysku. A ludzie jak te barany idą za nimi pod koła ciężarówki... 

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  8. 33 minuty temu, Adm2 napisał:

    Ciekawe, że krótkofalarstwo jeszcze istnieje. Kiedyś buszowałem na paśmie 2m, ale głównie żeby z kolegą porozmawiać, do czasu aż telefony komórkowe weszły.

    Z krótkofalarstwem jest jak z naszą astronomią. To hobby, a nie coś użytkowego. Można sobie porozmawiać przez telefon z drugim końcem świata, ale frajdę daje zrobienie tego z wykorzystaniem własnych anten i sprzętu. Tak samo możemy sobie pobrać zdjęcia astronomiczne z netu, ale satysfakcję da nam ich własne wykonanie.

    No i przydaje się w takich nietypowych zastosowaniach, jak komunikacja z satelitą :) Ale też w bardziej prozaicznych, jak składane z części drony.

    • Lubię 3
  9. No, dlatego napisałem że to się nie tyczy okolic max wysuwu :) Ale na większości zakresu raczej tak jest.

    A w Crayfordach dla odmiany z czasem może się pogarszać praca w okolicy ostrości - wyciera się tulejka.

    3 godziny temu, dziki napisał:

    Dotychczas święcie w to wierzyłem (usłyszane-niesprawdzone-przyjęte za pewnik), ale dzięki Twojemu postowi wszedłem w polemikę sam z sobą, pomalowałem trochę i... już mi się pozmieniał światopogląd :DDźwignia zostaje taka sama, złączka nie ma znaczenia

    Nie wiedziałem, że to wiedza dogmatyczno/religijna :P Ale cieszę się, że wkroczyłeś na ścieżkę prawdy :)

     

    A coś co ma realne znaczenie to rzecz odwrotna - wydłużenie teleskopu przed wyciągiem. Czyli np podstawka w Newtonie albo przedłużenie tuby w refraktorze. Wtedy skraca się ramię na wyciągu.

  10. 3 godziny temu, mamczar napisał:

    Nie ma fotek, póki co, głównie z powodu niemożliwości precyzyjnego, ad hoc wyliczenia potrzebnej długości złączki 82->48mm.

    Mam już teraz trzecią lub czwartą i chyba będzie ok.

    @Adam_Jesion A to ciekawostka. Czyli jednak ta 86 wcale nie jest taka super bezobsługowa, tylko znowu trzeba walczyć ze złączkami jak w Newtonie? To ja chyba pozostaję przy nieskazitelnym obrazie z 65Q, przy całkowicie dowolnej złączce :) Ciekawe, jak jest w 71?

  11. 2 minuty temu, Agent Smith napisał:

    Powinno działać :)

    4 minuty temu, Gajowy napisał:

    Dzięki. Pociekła mi ślina. Wygląda na to, że mają wiele podobnych matryc do ASI ZWO, a możliwość odczytania momentu rozpoczęcia zbierania fotonów jest bezcenna.

    To ZWO ma podobne matryce do nich :) Oni byli wcześniej :P

    Ja już jestem prawie zdecydowany na wymianę ASI174 na ich odpowiednik...

     

    A znalazłem jeszcze ciekawostkę na ich stronie:

    https://www.ptgrey.com/KB/11131

    Tytuł zachęcający, co? :) Niestety, ta funkcja tyczy się tylko jednego modelu kamery, takiej co ma 6 obiektywów, więc nie za bardzo... Ale koncepcja jest bardzo fajna - kamera sama odczytuje sobie informacje z gps, podłączonego do złącza GPIO, synchronizuje swój timestamp i nanosi go na zdjęcia. Czyli dokładnie to samo, co robi QHY174 GPS. W mojej kamerze i innych, tak jak pisałem wcześniej, dałoby radę jedynie nanieść sygnał PPS na klatki i trzeba będzie na kompie poprzeliczać te timestampy. Tu byśmy to mieli od razu, z samej kamery. Kto wie, może zechce im się dorobić taką funkcję do starszych kamer? Bo raczej kwestia softu. Może też za kilka lat pojawi się większa oferta kamer z tym "natywnym" wsparciem.

  12. 10 minut temu, Agent Smith napisał:

    Mateusz, dzięki za info, zwiedzam tę instrukcję i przecieram oczy: czy ja dobrze widzę, że ta kamerka wymaga tradycyjnego kompa-kloca i dodatkowej karty z interfejsem 3.1?

    Hmmm, jeśli tak, to można powiedzieć, że stanowi most rozkraczony między przeszłością i przyszłością :)

    Nie, nic takiego nie trzeba :) Normalnie działa na zwykłych usb 3.0 w kompie czy laptopie. Ta kamera powstała w czasach, gdy USB3 dopiero wchodziło i większość ludzi potrzebowała karty rozszerzeń albo wymiany kompa :)

    17 minut temu, Agent Smith napisał:

    A czy USB 3.1 w ich rozumieniu to to samo co USB 3.1 w niektórych nowych laptopach ?

    Z tym USB to jest mały mętlik, bo są dwa systemy nazewnictwa. Pierwszy podział jest na USB 3.0 (ten "stary" 5Gb/s) i USB 3.1 (nowe 10 Gb/s). Drugi podział (jego powinno się stosować) jest na USB 3.1 gen 1 (odpowiednik USB 3.0 5Gb/s), oraz USB 3.1 gen 2 (odpowiednik USB 3.1 10Gb/s). PointGrey (a właściwie nowa nazwa to FLIR :P ) używa nowego nazewnictwa, tego z gen 1 (czyli nie używają tego najszybszego standardu). ZWO zresztą podobnie.

     

    A, warto też dodać, że kamery PointGrey są wspierane normalnie w FireCapture, także nie ma problemów z zastosowaniami astro.

    • Lubię 1
  13. 9 minut temu, Agent Smith napisał:

    Wnoszę też, iż uskrzydlony tym wynalazkiem zamierzasz bić rekord w ilości zapisanych klatek na sekundę (przecież zawsze można kupić sobie czulszą/droższą/szybszą kamerę! ;))

    Chyba zawsze rejestrowało się najwięcej, jak tylko się da :) Wszystko determinuje jasność gwiazdy i czułość sprzętu. Ta moja obecna kamerka demonem nie jest, ale chyba sprzedam ASI174 i kupię odpowiednik PointGrey, żeby mieć już świetne wyniki.

    11 minut temu, Agent Smith napisał:

    Mnie to jednak zainteresowało od trochę innej strony - jak być może wiesz (podawałem przykładowe linki powyżej) właśnie to, co osiągasz swoją metodą jest piętą achillesową obserwacji metodą dryfu. Ludzie cuda jakieś wymyślają, mikrofony przyklejone do kamer, żeby zapisać kliknięcie na ścieżce audio etc, to dopiero jest oldskul! :)

    Więc jakby tak zamiast jak najszybciej, puścić tę kamerę jak najwolniej? To by mogło być czaderskie!

    Chodzi Ci o to, żeby precyzyjnie zapisać czas jednej ekspozycji, na której zrobimy pojechaną gwiazdkę z widocznym zakryciem? No też dałoby się to zrobić.

    12 minut temu, Agent Smith napisał:

    Tu mam pytanka (jeśli pisałeś o tym a ja przegapiłem podlinkuj please:

    - które konkretnie modele kamer posiadają tę magiczną właściwość ?

    - jakie mają najdłuższe czasy naświetlania ? (czy wykonalne jest "B"?)

    - czy jest możliwe, że kamery jakiegoś innego producenta (wspomniałeś o ZWO?) mają te złącza na płytkach we wnętrzu obudowy, czyli w bebechach?

    Czasy ekspozycji zależą od modelu. U mnie jest słabo, bo jakieś 30 s... Cóż, to raczej planetarne, niż dsowe kamery.

    Jeśli nie wszystkie, to większość kamer tego producenta ma wymagane złącze. Lista kamer jest tu:

    https://www.ptgrey.com/Camera-selector#InterfaceValueId=510

    Sprzedają też wiele modeli z innym interfejsem, niż USB. Swego czasu te kamery był nawet popularne wśród planeciarzy. Potem przyszło ZWO i zgarnęło rynek :) Bo w ZWO wychodzi zazwyczaj trochę taniej.

    Jeśli chodzi o producentów astronomicznych, to raczej bym się nie nastawiał. Te kamery mają zupełnie inną elektronikę, więc raczej nie znajdzie się tam takich "pozostałości". Choć zapewne dałoby się gdzieś tam coś dolutować, żeby dostać sygnał otwarcia migawki :) Jednakże wymagałoby to sporo czasu nad rozgryzaniem sprzętu.

    Natomiast na pewno jest wiele innych firm produkujących podobne kamery przemysłowe. A w przemyśle takie złącza to standard. I może któryś ma całkiem dobre ceny?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.