Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Też uważam, że matryca za mała na takie problemy. A gwintów nie lubię, bo się zapiekają, skręcanie bardziej czasochłonne, brak możliwości ustawienia orientacji (tu akurat to nie przeszkadza), ale w DS je stosuję, bo inaczej by kiepsko było :P

  2. Co prawda RAW nie ma "zaaplikowanego" balansu bieli, ale ma zapisaną jego wartość ustawioną w czasie focenia i używa jej domyślnie przy wywoływaniu lub wyświetlaniu. Tak wiec można na kompie zmienić ten parametr, ale najprościej jest mieć już ustawiony poprawny balans i się w to potem nie bawić. Z mojego doświadczenia wynika, że balans bieli taki, jak teoretycznie kolor Słońca (5800K) nie nadaje się w nocy, bo zdjęcia są zdecydowanie za czerwone. Ja używam czegoś w okolicy 4000K. Dobór temperatury zależy od LP - przy gorszym niebie dajemy mniejszą temperaturę, żeby skompensować zaczerwienienie wywołane LP.

    A jeśli chodzi o rodzaj obrazu(ten krajobraz itp), to ustaw tam coś w stylu "normalny", "brak", czyli taki bez ulepszaczy. Wszystkie ulepszacze obrazu powinny być w nocy wyłączone.

  3. Oczywiscie kazdy ma inne oczy i jedne sa bardziej wrazliwe, a inne mniej, ale bez przesady, zeby u jednego dluga obserwacja sprawną folią miala takie powazne konsekwencje, podczas, gdy u innego nie bedzie miala zadnego wplywu. Dlatego jestem zdania, ze cos musialo pojsc nie tak.

     

    Ale faktycznie uszkodzenie folii powinno dawac jakies przeslanki w czasie obserwacji, dlatego tez ta sytuacja jest bardzo dziwna.

  4. Moim zdaniem nie warto. Za drogie. Ten moduł da Ci tylko tyle, że nie będziesz musiał wprowadzać daty, czasu i położenia. A te dane odczytasz np z telefonu z GPS, co zajmie jakąś minutę. Gdyby ten moduł kosztował jakieś 100-150 zł, czyli tyle, ile jest warty, to można by nad nim pomyśleć.

    • Lubię 1
  5. Jeśli planujesz do wizuala 12", to zdecydowanie NEQ6. Do foto 6" będzie dla niego pestką, więc będzie działał bezstresowo. 8" też jest dobrym wyborem na NEQ6, ale tu już trzeba się bardziej starać, choć to dalej optymalny zestaw.

     

    Co do polarnej, to tak jak napisał Wessel - przy guidingu też jest to ważne. Ale nie trzeba robić tego aż tak dokładnie, jak bez guidingu. Ja ustawiam prawidłowo wycentrowaną i zorientowaną lunetką w 2 min - to wystarcza. Nie trzeba się bawić w jakieś zaawansowane programy, czy metodę dryfu szkoda czasu.

  6. A oto mój film z zaćmienia, na który składa się 145 zdjęć wykonywanych co 1 min. SW200/1000 + Baader ND5 + NEQ6 + Nikon D80. Ręczne alignowanie to prawdziwa masakra :) Robiłem to w Maximie po 10 klatek (przy większej ilości się wywalał) i dopóki była plama, to jakoś szło, ale jak się schowała, to alignowałem na jakimś ledwo widocznym szczątku pochodni i aby go widzieć musiałem podkręcić nienaturalnie gammę monitora :)

    Mój film został opublikowany również na stronie Gazety Krakowskiej :)

     

    • Lubię 9
  7. Dobra to ja już mam ostanie chyba przemyślenia i pytanie.

    Czy taki zestaw będzie dobry w teorii ?

    Folia ND5, filtr UV/IR i filtr Baader SolarContinuum. Czyli - folia zmniejsza blask w dużym stopniu, Baader dodatkowo ściemnia obraz (i poprawia np. kontrast) więc ewentualnie wyklucza nadmierną jasność z ND5 jak i z ewentualnych malutkich dziurek a drugi filtr wycina niebezpieczne UV i IR.

     

    Co o tym sądzicie ?

    Moim zdaniem taki zestaw zadowoliłby nawet najbardziej zagorzałych sceptyków :) Bo mamy zero IR, zero UV, a światło widzialne jest ciemniejsze, niż od Księżyca w pełni.

    Tymczasem dla mnie obraz z filtrem SolarContinuum i folią ND5 jest za ciemny i ja do tego filtru daję ND3,8. A sama folia ND5 jest dla mnie 100% bezpieczna. Ale nikogo na siłę nie przekonuję.

     

    Witam,mam pytanie odnośnie ND5 podczas obserwacji Słońca zauważyłem, że gdy ustawie teleskop nie bezpośrednio na Słońce,lecz troszkę obok,tak, że po blasku mogę go spokojnie nakierować z powrotem na naszą gwiazde patrząc przez sam wyciąg bez okularu dosztrzegam jasne punkciki(kilka), ale to z pewnościa nie są dziury tylko jakby ubytki w filtrze (z okularem w środku ubytki te staja się nie zauważalne niezależnie czy patrzę bezpośrednio na Słońce czy obok)czy, to jest normalne? Bo tak sobię myśle, że mikro dziurki być muszą, bo, inaczej nic nie było by widać a te, które dostrzegam to porostu norma.Mam jeszcze prosbę dla posiadaczy owych filtrów o wykonanie podobnej próby,byc może mam wadliwy egzemplarz. PS, jako że jetem nowy na forum Witam i Pozdrawiam wszyskich użytkowników.

    Te punkciki to właśnie to, co my tu nazywamy dziurkami. To nie są dziury na wylot, tylko właśnie, jak to nazwałeś ubytki w warstwie filtrującej. Ale nie jest prawdą, że to przez nie ma przechodzić światło, bo cała powierzchnia filtra przepuszcza właśnie te 10^-5 światła, a dziurki przepuszczają dodatkowo więcej. Moim zdaniem kilka takich dziurek nie powoduje istotnej zmiany w ilości przepuszczalnego światła, ale niektórzy się z tym nie zgadzają. W każdym razie, gdy tych dziurek będzie już więcej, to na pewno należy już folię wymienić. Ich nadmiar wpływa też na pogorszenie kontrastu obrazu.

     

    A przy okazji, gdyby ktoś na to nie wpadł, to jeśli zaczęliśmy się obawiać ilości tych dziurek w starszej folii, a akurat nie możemy pójść do sklepu po nową folię, to można sobie te dziurki zamalować pisakiem wodoodpornym i folia jak nowa.

     

    Jak znajdę czas, to postaram się policzyć dwie rzeczy: ile światła wpada do oka z teleskopu z folią Baadera w porównaniu do światła docierającego z otoczenia, oraz o ile zwiększa się ilość światła przepuszczana przez folię w wyniku powstawania dziurek.

  8. I jak sprawdzić czy w foli są dziurki czy nie ? Ja mam małe zagniecenia, to źle ?

    Zagniecenia nie przeszkadzają, nie psują obrazu i nie mają nic wspólnego z dziurkami. A dziurki doskonale widać, jak popatrzysz przez filtr na Słońce gołym okiem. Widać na folii takie świecące punkciki. Ewentualnie mocna żarówka.

    Przed zaćmieniem sprawdziłem swoje folie pod kątem dziurek. W sumie dość dawno to robiłem ostatnim razem. Okazuje się, że folie mają już kilka maluteńkich dziurek. Jednak nie powoduje to na razie żadnej zauważalnej zmiany w obrazie. Nie da się zauważyć pojaśnienia obrazu, więc ilość szkodliwego światła wzrosła na razie nieistotnie. Tak samo nie spadł kontrast, a to jest pierwszy objaw, który się dostrzega na zużytej folii.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.