Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 960
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Jacku, źle mnie odebrałeś. Chodzi mi o to, że Twoje fotki są krótko mówiąc rewelacyjne, a ta jest po prostu dobra. Oczywiście biorąc pod uwagę rzeczy, które Ci "przeszkadzały" (kolorowa matryca, podmiejskie niebo), to efekt uzyskałeś jak najbardziej odpowiedni :)

  2. I po co ten komentarz ?

    Po to, że kiepsko to wyrównywanie wyszło i tyle. Stwierdzam fakt. Może kolega był tego nieświadomy i teraz zwróci na to uwagę? Już nie można normalnie zwrócić uwagi na jakiś mankament obróbki, żeby nie było oburzenia? Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Wiele osób zwraca uwagę na różne niedociągnięcia - moim zdanie jest to potrzebne i jak najbardziej na miejscu. Sam się cieszę, jak ktoś mi napisze, co trzeba poprawić. Jakoś nie zauważyłem wcześniej, żebyś był wielkim przeciwnikiem wskazywania niedociągnięć obróbki, coś się zmieniło?

    • Lubię 1
  3. Zastanawiam się, skąd tam niebieski w środku? Zebrałeś OIII? No bo inaczej to chyba duże kombinowanie w obróbce. Robi to ładny efekt, ale kłóci się z "rzeczywistością".

    Fajnie by było, jakbyś dorobił jeszcze HST - byłoby porównanie :)

    • Lubię 1
  4. W sumie ciekawa funkcja ta dual ISO. Myslę jednak, ze w astro nie ma się co w to bawić. Takie rzeczy zrealizujesz sobie "ręcznie" robiąc część klatek z takim ISO, a część z innym. Zaleta jest taka, że masz wtedy pełną kontrolę - to się w astro liczy. W astronomii trzeba inaczej myśleć o zdjęciach - każdy piksel to ileś tam wyłapanych fotonów (pojedynczych cząstek elementarnych). Z tego wysuwa się prosty wniosek - ISO to parametr całkowicie wirtualny i tak na prawdę nie ma żadnego znaczenia. W profesjonalnych kamerach DSowych nie ma czegoś takiego, jak ustawianie czułości - jest ona stała i dobrana odpowiednio do charakterystyki sensora. ISO to tak jakby rozciąganie histogramu w prawo przed przetworzeniem sygnału analogowego na cyfrowy. Dlatego duże ISO powoduje spadek zakresu tonalnego - no bo po prostu obcina jasne miejsca, które stają się przepalone. Duże ISO ma w astronomii takie znaczenie, że fotony, które na np ISO100 byłyby reprezentowane w postaci wartości np 0-500 ADU (Analog to Digital Unit - pewnie znasz to pojęcie :) ), będą reprezentowane zakresem 1-2000 ADU przy ISO400. Jaki mamy zysk? Większą dokładność, z jaką zapisujemy ilość fotonów. W przypadku kamer dedykowanych czułości się nie stosuje, bo mają przetworniki 16 bitowe. Dzięki temu mogą zapisać zmianę o jeden foton przy zachowaniu pełnej dynamiki. Lustrzanki mają z reguły 12 lub 14 bitów. W pierwszym przypadku dokładność jest niewystarczająca, żeby przy minimalnym ISO zapewnić "rozdzielczość" 1 foton, ale przy 14 bit może już by to wystarczyło (trzeba policzyć). Wszystko zależy od "głębokości studni", czyli maksymalnej ilości fotonów, którą może zgromadzić piksel (ogranicza to maksymalną dynamikę). Jeśli studnia jest "płytka" np 4000e- (elektronów, no bo fotony zamieniają się na elektrony w pikselu i to te są magazynowane), to wystarczy dynamika 12 bit do zapisania wszystkiego i można stosować zawsze ISO100. No ale takiego szajsu ze studnią 4000e- się nie robi, więc pojawia się problem ISO :) Przykładowo moja kamera dedykowana Atik 383L+ ma studnię 30700e-, tak więc na 16 bitach mam ok połowę zapasu (1 elektron to ok 2 ADU), ale już na hipotetycznych 14 bit zrobiła by się niedokładność - ok 2 elektrony przypadają na 1 ADU.

     

    Nie wiem ile z tego wiesz, jako fotograf, no bo w normalnych zdjęciach tak się tego raczej nie analizuje. Z ciekawości, napisz, ile się dowiedziałeś nowych rzeczy teraz :) W astrofotografii trzeba patrzeć na obraz "niskopoziomowo". Trzeba myśleć o tym, jak o czystych liczbach, które zachowują się tak, a nie inaczej. Jeśli ktoś zrobił technologię dual ISO - pomyśl, na czym to polega i jak to można zastosować do "tradycyjnego" naświetlania, żeby mieć nad tym kontrolę. Generalnie jest też taka zasada w astrofoto, że nie stosuje się rzeczy "nieprzewidywalnych". Czyli np nie dajesz automatycznego balansu bieli, bo każda fotka będzie miała inną kolorystykę i da to zły efekt po stackowaniu. Generalnie rzecz biorąc, to stckowanie nie powinno zupełnie się przejmowac balansem bieli, bo to też parametr "wirtualny", no ale moje doświadczenie mówi, że jednak program na to patrzy. Tak samo dual ISO - pewnie jest nieprzewidywalne, więc istnieje niebezpieczeństwo, że każda klatka z serii będzie inna.

    W zasadzie to ta funkcja działa jak taki HDR. W astro klasyczny HDR też się stosuje - robisz np dodatkowo kilka krótkich klatek M42, żeby potem "podmienić" przepalony środek.

    • Lubię 2
  5. Wszystko znajdziesz tutaj: http://www.celestia.pl/Grza%C5%82ka_do_teleskopu i na forum, jak poszukasz.

    Na forum to np tutaj: http://astropolis.pl/topic/34681-grzalka-do-teleskopu-z-regulatorem-mocy/

    Kawałek rury na obiektyw nazywa się odrośnikiem :) Daje radę przez pewien czas, ale przy dużej wilgotności i długiej nocy nie wytrzyma - a grzałka jedzie na okrągło nawet przy mgle.

     

    Mam od tego pewnego fachowca to się tym zajmie. Faktycznie ta opaska za około 300zł jest warta swojej ceny ?

    Oczywiście, że ta grzałka z linku to rozbój w biały dzień. To chyba jest produkt astro z najwyższą marzą, jaki spotkałem. Ja sobie taką grzałkę wykonałem za 10 zł. Jeśli by miała być super-hiper, to wydałbym może 30 zł. Także marża to ok 1000% :P

  6. Ten za 4599 to nówka nieśmigana - tam własnie kupiłem (+ mają teraz "pewną" promocję). Ale informuję, że przez kilka miesięcy będzie niedostępny, bo wziąłem ostatni egzemplarz, także trzeba brać z giełdy od kolegi :) Teraz cena z przejściówką zrobiła się całkiem fajna i życzę szybkiej sprzedaży :)

    A nawiasem mówiąc jeszcze 2 lata temu najdroższa oferta w sklepach była taka, jak teraz najtańsza - niestety wszystko drożeje.

    Przepraszam za offtop i już siedzę cicho.

  7. Ten 80/400 to jedynie do astrofotografi, do niczego innego za te pieniądze!

    Uściślijmy: nie do astrofotografii, tylko do guidingu, bo robienie przez niego zdjęć też nie ma sensu z uwagi na aberrację.

    Ja bym nie skazywał tego 80/400 tak bardzo na porażkę - do planet jest jak piszecie beznadziejny (aberracja) ale do DS to wyśmienita tubka (jak na swoją aperturę).

  8. 350D to już antyk. Malutki wyswietlaczyk + beznadziejny wizjer + brak live view = problem z ustawianiem ostrości. Brak sterowania długimi czasami z USB to też poważna wada.

    450D ma już większy, czytelny LCD, Live View, bardziej "przystępną" rozdzielczość, więcej punktów AF, pełne sterowanie z USB, jest znacznie szybszy. To już aparat "na nasze czasy" :)

    Ja bym nie przesadzał tak z tym zakazem publikowania linków do ofert. Większość osób (w tym ja do tej pory) nawet nie wie, że coś takiego jest w regulaminie i nikt nikogo za to nie ściga. W tym wypadku znacznie zwiększyłoby to czytelność postu. A wstawiać zdjęcia to możesz bez problemu :)

    Na giełdzie astromaniaka widziałem niedawno ofertę na 400 lub 450D - poszukaj.

  9. No dobra. To skoro mówicie, że zwykłe kable dają radę, to poszukam takich tanich, ale porządnie wyglądających. Tylko do Chameleona wezmę ten za 50 zł, bo on szczególnie lubi świrować od kiepskiego połączenia.

    Chyba obejdzie się bez skracania na wymiar, bo akurat potrzebne długości są dostępne w sklepach :)

     

    Może jeszcze ktoś coś doradzi?

  10. Super :) Dla mnie tylko ociupinkę za mocno wycięte w czerni, dosłownie kilka pikseli jest całkiem czarnych :) Chociaż nadaje to bardzo fajny kontrast.

    Rozumiem Ha z Warszawy? Mam właśnie 8 klatek samej Trąby z Wieliczki (też po 1200 s) i na razie słabo to wygląda. Nie wiem, czy po dozbieraniu do 15 będzie już dobrze. Mam pytanie, jak bardzo odszumiałeś swoje Ha, żeby dostać taki efekt?

    edit

    No tak, jest jeszcze kwestia Twojego f/3 :) Także ja potrzebuję pewnie ok 25 klatek na podobny efekt.

  11. A żebyś zrozumiał, jak to "działa", to powiem, jak to policzyć. Podstawowy wzór jest taki: pole_widzenia [rad] = wymiar_matrycy / ogniskowa. Oczywiście wymiar_matrycy (czyli długość lub szerokość) musi być w tych samych jednostkach, co ogniskowa (np mm).

    Jeśli chcesz przeliczyć pole widzenia w radianach na minuty łuku, to trzeba to zrobić tak: pole_widzenia ['] = pole_widzenia [rad] *180 / pi * 60

    Czyli łącznie: pole_widzenia ['] = wymiar_matrycy / ogniskowa * 180 / pi * 60

    Oczywiście wymiar matrycy możesz obliczyć, jak mówi Tomek, czyli wymiar_matrycy = rozmiar piksela * ilość_pikseli . Z tym, że rozmiar piksela najczęściej podaje się w um, czyli 1/1000 mm, tak więc trzeba go podzielić przez 1000, żeby dostać mm. Ilość pikseli to oczywiście rozdzielczość x lub y. Ważne, żeby była to ilość pikseli czynnych. Prawdę mówiąc nie wiem, który sposób jest dokładniejszy, zależy, jak dokładnie poda producent (nieraz nie poda jednej z wartości i trzeba ją policzyć z drugiej).

    Analogicznie można też policzyć rozdzielczość zestawu (rozumianą jako ilość arcsec przypadających na 1 piksel): rozdzielczość ["/pix] = rozmiar_piksela / ogniskowa * 180 / pi * 60 * 60.

    • Lubię 1
  12. Jeśli chodzi o rozmieszczenie, to planuję coś podobnego: aktywny hub USB na montażu, do niego kabel 3 m do kompa, a z huba 4 kable 1 m do urządzeń. Hub będzie zamocowany w "puszce" na montażu, gdzie znajdzie się również rozdzielenie zasilania. Kabel do Chameleona puszczę osobno (też przez puszkę, ale nie przez huba), bo on sobie słabo radzi z hubami. Do puszki wejdą 2 kable od zasilania - 12V i 13,8V. Do tej pory miałem w sumie podobnie, ale złącza puszki były źle rozmieszczone, a kable źle poprowadzone i nie sprawowało się to idealnie. Do tego niektóre kable były bardzo cienkie, nie budziły zaufania.

    Największym problemem były luźne wtyczki - szczególnie badziewny był kable do Chameleona, który potrafił czasem rozłączać.

  13. Witajcie. Zmieniam właśnie okablowanie mojego zestawu w związku ze zmianą montażu i zastanawiam się, ile warto za taki kabel zapłacić. Do tej pory używałem tego, "co było w domu" i nie było z tym za dobrze. Często miałem problem z rozłączającym się urządzeniem.

    Tak więc sobie myślę, czy warto inwestować np w coś takiego: http://www.lerem.pl/usb-1/kabel_usb_2_0_typu_a_b_1m_41581_lindy ? Czy zadowolić się jednak zwykłymi kablami za 10-15 zł, wybierając takie na oko lepsze? Będę potrzebował ok 6 kabli, więc za te podlinkowane dam ok 300 zł, co nie jest małą sumą.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.