Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 953
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. a tutaj jest ciekawa rzecz - adapter dla filtrów 2" do EOSa - http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p5909_Baader-Protective-T-Ring-for-Canon-EOS---use-with-2--and-50-4mm-filters.html . Nie trzeba już kupować specjalnych filtrów EOS clip.

    No, ale MPCC ma przecież gwint filtrowy z tyłu, ja tam wkręcam filtry 2". Chyba, że w nowej wersji z niego zrezygnowali :)

    44mm jest czysty przelot w nowym korektorze. Z adapterem T2 było chyba 39mm.

    Czyli mamy korektor o klasę lepszy :)

  2. Mam na myśli ten korektor:

     

    Po odkręceniu pierścienia i przejściówki T2 masz gwint M48 i nic go nie ogranicza. Do tego adapter M48-EOS i nie będzie po drodze żadnego przewężenia do T2.

    Co za kosmiczna technologia :sleepy: . Nie wiedziałem, że nowy MPCC ma taką możliwość (ja mam stary i się nie da). Zwracam honor :) Z czymś takim, to może by mi nawet OAG 13mm się zmieścił. Tylko wiesz, jaki przelot ma ten nowy MPCC z tyłu? Bo u mnie i tak z tyłu jest średnica taka sama, jak przednia z T2, czyli odkręcenie nic by nie dało.

  3. Co do korektora - nie wiem jaki masz zamiar kupić, jeśli np Baader MPCC Mark III to możesz z niego odkręcić pierścień T2 i będziesz miał tam gwint filtrowy M48 do którego lepiej kupić adapter M48 -> EOS - zawsze to większy prześwit.

    Jak coś, to ten pierścień ma M48, ciężko po odkręceniu pierścienia T2 odsłonić gwint M48 :) W każdym razie takie połączenie o którym piszesz nic nie da, bo i tak prześwit korektora będzie ograniczać gwint M42, którego się nie pozbędziesz.

     

    Dargeo, nie bój się tak tej kolimacji :) Przejdziesz przez to. Nieidealna kolimacja nie przekreśla użycia newtona. Ja miałem przez 3 lata źle ustawioną głębokość LW i jakoś robiłem piękne fotki nie będąc tego świadomym. Poprawiłem to dopiero jakiś miesiąc temu :)

  4. Ja bym jeszcze zmienił z tuby 80/400 na szukacz- lżejszy i nie będziesz miał nigdy problemów z gwiazdą do guidowania , taki http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=32_48&products_id=2415&lunety=Luneta_do_guidingu_StarGuider_Guidescope_50_mm_f_=_162_mm_/_1,25''_z_opraw%B1_i_stopk%B1 i do tego obejmy z szyną dowetail.

     

    Rafał

    Dla 8" jesteś pewien, że wystarczy?

     

    A przy okazji może mi ktoś powiedzieć, czemu taka pierdółka kosztuje tyle samo, co o wiele większy teleskop SW80/400 z pełnoprawnym wyciągiem? To totalne zdzierstwo.

  5. bez lustra to tzw. bezlusterkowiec. lustro stale to szybkostrzelnosc /u mnie do 8kl. na sek/. no i podglad Live View w trybie video. jeszcze brak wstrzasow przy podnoszeniu lustra w tradycyjnych lustrzankach / chyba ze sie ma wstepne podniesienie lustra /. tradycyjny bagnet Sony/Minolta mozna stosowac dotychczasowe obiektywy.

    Live view jest chyba w każdym aparacie w trybie wideo, bo inaczej jakbyś nagrywał? :) Największy plus, to to o pisaliśmy wcześniej, czyli działanie AF w trybie filmowania i szybsze robienie fotek na live view (a w zasadzie to ten aparat ma zawsze live view, skoro ma elektroniczny wizjer :) ). Zwykły aparat podnosi lustro, aby był podgląd live view, potem je opuszcza, aby wyostrzyć, a następnie dopiero je znowu podnosi, żeby cyknąć fotkę, na to schodzi sporo czasu. Ale ja tam live view w ogóle nie mam i mi nie potrzebne (odczuwam jego brak może w 1/1000 przypadków).

    Argument z prędkością aparatu w trybie seryjnym odrzucam, bo jakoś inne aparaty ze zwykłym lustrem potrafią być szybsze (najlepszy Nikon 11 kl/s, najlepszy Canon 12 kl/s i to wszystko z wielkim, pełnoklatkowym lustrem). Przewaga mogłaby wyjść gdyby Sony było szybsze, bo pewnie np 20 kl/s żadne lustro nie wytrzyma.

     

    A tak przy okazji, to odkryłem chyba pierwszy aparat DSLR, który potrafi trzaskać serię zdjęć bez klapania lustrem - 0 drgań przy foto planet itp! Canon 1D X ma taką funkcję serii bez klapania. Tylko, że kosztuje tyle, że nikt go nie kupi dla focenia planet (za 1/10 będzie miał lepszą kamerę dedykowaną). I dzięki temu przyśpiesza do 14 kl/s. Czyli może te 12 kl/s to jest pewna granica możliwości lustra, ale skoro Sony jej nie osiągnęło, to zwykłe lustra mogą spać spokojnie :)

    • Lubię 1
  6. Dobra, to w takim razie zrobię na 2 mm, najwyżej się pomylę o 1,34, a skoro MPCC nie jest na to wrażliwy, to nawet nie zauważę różnicy. A przyjęcie 2 mm jest dla mnie wygodne, bo dodatkowo spowoduje to lekkie odsunięcie miejsca ostrzenia dla guidera, a jak widać nie mam tam dużo zapasu, więc każdy mm jest cenny.

    Wielkie dzięki za wszystkie porady w tym wątku dla Wszystkich :helo: . Jutro przychodzą filtry, a koło będzie gotowe prawdopodobnie na weekend, więc możecie się spodziewać w okresie świątecznym wysypu nowych fotek..., a nie zapomniałem, że żyjemy w Polsce, gdzie jak jest sprzęt, to nie ma pogody :).

  7. koło filtrowe Atika wykorzystuje czujnik magnetyczny

    wystarczy niewielki otworek w kole żeby czujnik wykrył położenie

    jeden otwór jest położony asymetrycznie, dzięki czemu sterownik wie, który filtr jest pierwszy

    A ja myślałem, że optyczny :) W zasadzie efekt jest taki sam, a jeden i drugi wykorzystuje otwór.

  8. Panowie, to jak w końcu? Przyjąć te dodatkowe 2 mm od filtra, czy 0,66 mm? Może zrobimy ankietę, kto ile mm używa :)

    Może to nie będzie mieć takiego znaczenia, bo w sumie teraz tymczasowo (pół roku :) ) kamera jest zamocowana o 4 mm dalej, niż powinna od korektora, a korekcja jest idealna :) Ale zawsze lepiej jest mieć dokładnie tyle, co trzeba, niż żyć w ciągłej niepewności.

  9. a dostrzegles jakies ''niekorzysci''. wszelkie informacje wskazane.

    Poza stratą światła jest jeszcze jedna rzecz, ale niech ktoś potwierdzi, bo już 2 lata temu widziałem ten aparat i mogłem sobie pomylić. Z tego co pamiętam, to te aparaty mają wizjer elektroniczny zamiast optycznego (czyli cała idea lustrzanki została zbluzgana). Jest to zrozumiałe, bo gdyby część światła miała trafiać jeszcze do wizjera, to raz że wizjer byłby ciemny, a dwa, że czujniki af dostawały by jeszcze mniej światła.

     

    Korzyści są tylko i wyłącznie w filmowaniu z ciągłym fazowym autofocusem. Do astro takie pseudo lustro to tylko problem

    A widzisz, tego nie zauważyłem. To ma już jakiś sens. Idąc tym tropem pewnie aparat ma mniejsze opóźnienie w robieniu zdjęć z live view, bo zwykła lustrzanka musi najpierw opuścić lustro w celu wyostrzenia, a potem podnieść do zrobienia fotki, a to schodzi czas. Skoro piszecie, że lustro w Sony da się podnieść w celu czyszczenia matrycy, to może da się je zhakować i jakoś zablokować w pozycji podniesionej w celu rejestracji astrofotek?

     

    Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby połączenie tradycyjnego lustra z tym półprzepuszczalnym. Powinni zrobić lustro ruchome, ale półprzepuszczalne. Można by było sobie ustawić czy ma się podnosić, czy nie. Bez podnoszenia byłoby lepiej z autofocusem w filmowaniu i live view, a z podnoszeniem dałoby się robić fotki długoczasowe.

  10. I też dużo myślałem o tym jak to wszystko pożenić jako jedno wystąpienie sterownika i niestety nic nie przyszło mi do głowy :( Może się da napisać taki multisterownik w ASCOM który może być zarejestrowany w systemie jako sterownik dla koła i focusera jednocześnie, ale za słaby jestem w windowsie żeby to wymyślić, może trzeba więcej poczytać o http://ascom-standards.org/FAQs/POTH.htm .

    Też tego nie umiem zrobić, ale na pewno można :) Na tej zasadzie działa sterownik ft245 ascom. Jest widoczny jako focuser i montaż.

  11. Na początku myślałem o oddzielnym układzie na Arduino, ale takie połączenie wydaje mi się interesującym pomysłem. Przy różnej grubości filtrów zamocowanych w kole filtrowym firmware urządzenia mógłby pamiętać odpowiednie przesunięcie dla danego filtra np. w pamięci EEPROM (kroki silnika). Nie trzeba by refocusować po zmianie filtra, nawet jakby nie były parafokalne a koło idealnie wykonane. Sterownik po komendzie zmiany filtra ustawiałby przesunięcie wyciągu dla danego filtra. Może obecnie jest to realizowane po stronie programu np. w Maxim DL ?

    Co do maxima, to ja nie znalazłem takiej opcji, ale da się to zrealizować skryptem (ale trzeba umieć :) ). Jeśli ma to być do planet, to w firecapture można zapisać pozycję focusera dla każdego filtru i się będzie sama zmieniać.

     

    Czy orientujecie się jak w komercyjnych kołach wykrywana jest bieżąca pozycja. Przychodzą mi do głowy różne rozwiązania:

     

    1. system zna pozycję startową i pamięta ile kroków ma wykonać, aby ustawić dany filtr.

    2. enkoder ale chyba niepotrzebne komplikowanie jak na ten problem

    3. czujnik optoelektroniczny odbiciowy np coś takiego http://www.vishay.com/docs/83760/tcrt5000.pdf Wewnątrz koła dla danej pozycji. można by nakleić nalepki z dobrze odbijającą powierzchnią.

     

    Może wystarczyłby silnik DC w przypadkach 2 i 3 ?.

    Akurat jestem w temacie kół (robię ATM od podstaw :) ), więc się wypowiem. W prawie wszystkich kołach jest wykorzystany czujnik optoelektroniczny, ale przelotowy. Ja używam takiego: http://www.optekinc.com/datasheets/opb610.pdf. W karuzeli są wywiercone otworki przy położeniu każdego filtru, a jako pozycja startowa przy jednym filtrze są 2 otworki blisko siebie. Uwaga techniczna: myślę, że warto zrobić diodę czujnika sterowaną z procka, bo co prawda nie wiem, jaką długość fali emituje, ale może ona być rejestrowana przez kamerę i będzie wychodzić zaświetlenie.

    W kołach prawie zawsze używa się silnika krokowego. Najłatwiej nim sterować i wiesz jaką ma pozycję (możesz weryfikować wskazanie czujnika).

    Odnośnie sposobu 2, to znalazłem koło FLI za grube pieniądze, którego atutem jest niezwykła prędkość zmiany filtrów (jakieś 20 ms). Uzyskuje się to używając silnik serwo z enkoderem, ale to nie jest tani napęd :).

  12. jezeli juz zostal poruszony temat lustrzanek Sony SLT z polprzepuszczalnym lustrem, to moze moglibysmy, My posiadacze takich aparatow, kontynuowac watek jak te lustrzanki nadaja sie do astrofotografii. do tej pory zrobilem kika fotek i mysle ze nie sa takie zle. oczywiscie nalezy teraz oczekiwac ataku wlascicieli Canonow. pozdrawiam.

    No chyba oczywistą sprawą jest, że takie lustro marnuje światło, bo w trakcie ekspozycji jego część cały czas ucieka do czujników. Z tego co słyszałem to aż 1/3. Zastanawiam się, jaki cel mają takie lustra? Jedyne, co to aparat jest bardziej cichy i nie trzeba się bawić w mechanikę lustra, przez co jest ciut taniej, ale to są przecież szczegóły. Czy warto wywalać 1/3 światła w błoto, dla takich głupot? Mój kolega miał takiego Soniaka i nie dostrzegłem w nim jakiś istotnych korzyści tego lustra.

  13. Chodziło mi o to, że silnik na prędkości 2x w jedną stronę przyśpiesza trzykrotnie ( w kierunku zgodnym z ruchem nieba, czyli mamy 1x+2x), a w drugą zmienia kierunek i kręci się z prędkością 1x do tyłu (1x-2x). W zasadzie, to te luzy nie są tu wielkim problemem, ale reakcja osi nie jest natychmiastowa, bo gdy silnik ma korektę do tyłu, to przekręca się z prędkością 1x do tyłu, a więc w czasie korekty niebo obraca się o pół wyliczonego dystansu korekty (z prędkością 1x), a z uwagi, że silnik cofnął się z prędkością 1x, zakładając, ze nie pokonał luzu, to teraz musi ten odcinek przejechać z powrotem, aby dopiero zacząć prowadzić, co zajmuje mu drugie tyle czasu. Tak więc pełną korektę do tyłu montaż wykonuje dopiero po dwukrotności czasu korekty. Korekty są z reguły małe, więc można powiedzieć, że na następnej ekspozycji jest już dobra pozycja, więc problemu jakby nie ma.

    Mam nadzieję, ze jest to zrozumiałe, a jeśli nie to sprowadza się do tego, że w zasadzie te luzy nie powodują większych problemów. W poprzednim poście się słabo nad tym zastanowiłem :)

  14. Do ogniskowej myślę 300 mm ten montaż da radę bez guidowania, ale więcej nie da rady ze względu na PE. I bez guidingu trzeba zwracać większą uwagę na ustawienie polarnej, a z guidingiem już wystarczy z reguły zwykła lunetka.

    Też jestem za tym, abyś na razie kupił taniego 150/750, bo jasno widać, że nie wiesz jeszcze, czy wolisz szerokie kadry mgławic, czy może małe i średnie DSy :)

    • Lubię 2
  15. Pav1007, masz rację, nie wiemy, na co się kolega nastawia, choć myślę, że więcej jest osób nastawionych na mniejsze galaktyki itp. dargeo, co chcesz focić?

     

    wessel, myslę, że OAG jest dla początkującego dużo bardziej kłopotliwy i nie zdaje on sobie sprawy z mnogości problemów przy dobraniu złączek itp. Ze swoim OAGiem męczę się już trochę, a jakieś doświadczenie w astrofoto już mam. Drugi argument to cena. OAGi są generalnie droższe od takiego refraktorka. Trzecia sprawa to skomplikowanie obsługi. Tu też początkujący może mieć problemy z poprawnym ustawieniem pryzmatu, wyostrzeniem. No i najważniejsze - do refraktora z 500 mm ogniskowej myślę, że OAG to przerost formy nad treścią. Takie teleskopy nie mają problemów z ugięciami, a ich ogniskowa nawet jeśli by się pojawiły, to tego nie ujawni.

  16. Zastanawiam się po co taki duży montaż do takich małych refraktorów? Do tego by wystarczył z zapasem HEQ5. Na Twój montaż bym brał np newtona 8", który da Ci ponad 2x więcej światła i rozdzielczości. Dodatkowo będzie dobry do okazyjnego wizuala, podczas gdy refraktory będą do tego bardzo słabe (za małe). Może to mój sentyment do newtonów, ale nie rozumiem, jak można wydawać tyle kasy za takie małe pierdełka :) W każdym razie mógłbyś w tej cenie już kupić jakiegoś lepszej klasy newtona, niż SW. A nawet zwykły SW daje wysokiej klasy obraz.

    Jako dodatki oprócz flattenera/korektora komy potrzebujesz jeszcze zestawu do guidingu, czyli np SW80/400 + QHY5.

  17. W Canonach kontrolę nad odszumianiem mamy na etapie wywoływania rawu, niezależnie od późniejszego formatu zapisu. Można odszumić rawa i wrzucić do innego programu.

    Mimo różnic w systemach zaleca się zawsze wyłączyć tę funkcję przy astro foto.

    W Nikonie tak samo :) RAW przechowuje nieodszumiony obraz oraz pamięta, jakie było ustawienie odszumiania w aparacie i za pomocą np CaptureNX można wywołać z dowolnym odszumieniem.

  18. To co piszecie tyczy się redukcji szumów - długi czas naświetlania. Ona właśnie polega na odejmowaniu przez aparat darków, które sam sobie naświetla. Natomiast redukcja na wysoką czułość to typowe odszumianie stosowane przez np programy graficzne i ono nie zabiera czasu. Ale lepiej jest to odszumianie przeprowadzić w kontrolowany sposób na komputerze, czyli to też wyłączamy na fotkach nocnych. Jeszcze warto wiedzieć, że gdybyś zapomniał wyłączyć tego odszumiania dla wysokiej czułości, to i tak na RAWie odszumianie się nie zastosuje i będziesz miał nie odszumione zdjęcie, jedynie JPG jest odszumiany zależnie od ustawień.

    • Lubię 1
  19. Ja swego czasu dorobiłem taki kabelek do EQ5 i go guidowałem z powodzeniem. Jeśli chodzi o podłączenie tego kabla, to są 2 możliwości. Jeśli będziesz używać do guidowania dedykowanej kamerki (a wygląda na to, że nie), to taka kamerka ma odpowiednie złącze, gdzie się wpina taki kabel (złącze ST4). Jeśli będziesz miał webcama, to musisz mieć urządzenie zwane relayboxem, który podłączasz do komputera np przez USB, a z drugiej strony masz gniazdo ST4 do montażu.

    Relayboxa można kupić w sklepie, ale za astronomiczne pieniądze (200-300 zł), albo zrobić samemu. Na sąsiednim forum jedna osoba poprosiła mnie o zrobienie tego urządzonka, więc jak jesteś chętny, to mogę również o Tobie pomyśleć. Jedynie byś musiał poczekać z jakiś miesiąc, bo nie mam za bardzo teraz czasu na takie rzeczy. A jeśli czujesz się na siłach, to możesz sam spróbować zrobić takie coś. Myślę, że najlepsze wyjście to wykorzystanie układu ft245 i na nim oprę swój relaybox.

    guide w osi RA to żaden problem bo wystarczy odrobinę przyspieszać i spowalniać prowadzenie czyli ewentualne luzy na osi są bez znaczenia

    w tym celu wystarczy prościutka elektronika zbudowana z kilku elementów (od biedy nawet bez dodatkowych elementów)

    W tych małych montażach (EQ3-2, EQ5) pilot niestety umożliwia minimalną prędkość tylko 2x, przez co i tak w osi RA montaż musi pokonywać luzy. Tak właśnie działał mi ten EQ5, przez co efekty były gorsze, niż by były przy prędkości np 0,5x. Może myślisz o jakimś przerobieniu pilota, żeby uzyskać mniejszą prędkość? To by chyba wymagało zastosowania nowego sterownika silnika krokowego, a więc całkowitą zmianę elektroniki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.