Wczoraj korzystając z ładnej i suchej pogody (choć seeing był słaby) wybrałem się na słabe komety i galaktyki Pegaza w tym Kwintet Stephana.
Wydrukowałem mapy w Cartes de Ciel kwintetu i gromady galaktyk Pegassu I i do dzieła. Znalazłem szybko korzystają z Sky Atlas 2000 dany wycinek nieba, później już korzystałem z dokładnych wydruków. Dopiero po paru minutach wpatrywania dostrzegłem delikatną mgielkę, póżniej jakby dwie mgiełki. Tak więc z kwintetu zaliczyłem ledwo dwie. Inne galaktyki: jak NGC 7331 która prezentowała się bardzo ładnie i grupa Pegas I gdzie znalazłem 3 galaktyki blisko siebie 7619, 7626, 7611 i jeszcze z 5 galaktyk w innej częsci pegaza.
Bardzo mile zaskoczył mnie Plosl 15 mm, niektóre galaktyki lepiej wyglądały w LV 9 niż w SP 25 mimo małej źrenicy wyjściowej. Wynika z tego że chyba nie mam za dobrych warunków, miasto daje o sobie znać
Jak tam u was koledzy z Kwintetem Stefana? Jakimi sprzętami obserwujecie, pod jakim niebem i z jakimi rezultatami?
Pozdrawiam.