doktor Robotnik

O matko !!!! Jaka ładna kometa. Już ją sobie zapisałem w Cartes du Ciel i niecierpliwie czekam do jesieni. Pozdrawiam

Potwierdzam byłem wczoraj na obserwacjach od 22.00 do 2.00. Widoczność wspaniała, choć seeing jak to w takich warunkach bywa taki sobie. Szcególnie nisko nad horyzontem ujawniają się silne turbulencje. Uszczeliłem urana, neptuna, Planetoidy: Eunomia, Herculina, Hygiea, Hebe, Parenaście najładniejszych gwiazd podwójnych. Troche emek. Zapolowałem na coś słabego. Wybrałem z atlasu mgławice planetarną NGC 6210 o jasności 9,3m i powierzchni 20X13 minut. Znalazłem ją dość szybko i rzeczywiście teraz wiem dlaczego obiekty które nie mają nic wspólnego z planetami tak się nazywają. Wyglądał bowiem ten obiekt jak planeta. Ze słabych odnalazłem jeszcze gromade kulistą NGC 6229 o jasności 9,4 m i powierzchni 3,8 minuty, dosyć jaśnie świeciła w okularze 10mm ale nie potrafiłem jej podzielić. Zaznaczam żę warunki nie były idealne do obserwowania DS bo księżyc w 3 kwadrze świecił już dosyć wysoko. Chciałem ustrzelić księżyc neptuna tryton o jasności jak podają 13,5m , ale księżyc mi to uniemożliwił. Tym bardziej nie widziałem satelitów Urana które są jeszcze słabsze. Na plutona nie polowałem , ma jasność 13,9 m i niezbyt imponującą wysokość nad horyzontem , ledwie 20 stopni, do tego ten księżyc. Była bardzo niska wilgotność , tuba ledwo się pociła, a szukacz przez 3,5 godziny nie zarosiał wcale, okulary też w porządku. Na szukacz zrobiłem sobie kartonowy odraszacz. Za 7 dni wybieram się na obserwacje DS, warunki jesli pogoda pozwoli będą dobre . Księżyca już nie będzie a i noce są coraz ciemniejsze.

NGC Visual Description ! remarkable object !! very remarkable object 11m 11th magnitude 8… 8th mag and fainter 9...13 9th to 13th magnitude am among att attached B bright b brighter bet between C compressed c considerably Cl cluster D double def defined deg degrees diam diameter dif diffuse E elongated e extremely er easily resolved F faint f following g gradually iF irregular figure inv involved irr irregular L large l little M middle m much mag magnitude n north N nucleus neb nebula, nebulosity nf north following np north preceding p pretty (before F,B,L,S) p preceding P poor P w paired with R round r not well resolved Ri rich rr partially resolved rrr well resolved S small s suddenly s south sc scattered sf south following sp south preceding st star or stellar susp suspected v very var variable Oto chyba chodzi.

Jakim powiększeniem trzeba dysponować aby podzielić M71 na gwiazdy?

Ja w ogóle nie mam zamiaru obserwować słońca, folia spadnie i po życiu . Na co mi to?

No tak , ale przecież teraz jest księżyc koło tych planet i zaobserwowanie ich satelitów będzie utrudnione. Po 18 może 19 lipca będzie już lepiej, tym bardziej że noce astronomiczne już się niedługo zaczynają.

Jowisz piękny , ja w swojej syncie nie mam ani połowy tego co masz ty. Ale M13 z tego co widać na zdjęciu słabo, u mnie za to o wiele, wiele lepiej.

Jakie lustro jest potrzebne, aby tą komete zauważyć?

U mnie jowisz to bardzo jasna plama z dwoma ciemnymi pasami, tak wygląda w plosslu 10 mm. Winna jest zbyt duża świtłosiła i badziewny okular. Jak kupie vixena 6 mm i jakiś filtr , to wtedy zobaczę na co stać synte.

Wygląda wspaniale, ale w lustereczku 254 mm też chyba będzie fajnie. Obserwowałem ją parę dni temu i widziałem fajną rozmytą mgiełkę , ale było to o 2 nad ranem i już świeciły łuny od słońca.

No właśnie. Najchętniej to bym sobie kupił Okular Vixen LVW 13 mm, ale to tyle pieniędzy . Choć okular jest najwyższych lotów. Świetnie współpracuje z szybkimi telepami takimi jak ja mam. U mnie ten plossl 10 mm to raczej nie jest za dobry. Ale czy plossl może być dobry przy światłosile 4,7? Chyba nie.

Widziałem M27 dwa dni temu, bardzo ładny obiekt i widać rzeczywiście kształt hantli!! Ale nie jest zbyt ciemno i w sierpniu będzie widać więcej.

Byłem wczoraj na obserwacjach od 23.00 do 2.00. Na początek obserwacjac księżyca, naprawdę pięknie prezentował się w sp10 mm , ale niestety bez fitra na dłuższą mete nie da się patrzeć, szkoda sobie prześwietlać oczy, tym bardziej jak się chcę patrzeć na DS. Póżniej na tapetę poszły gwiazdy podwójne: alfa sco: nie rozdzielona, i nie ma się co dziwić , przy takej wysokości na horyzontem beta sco: rozdzielona bardzo ładnie, ale gwiazdy w kształcie piłeczek , nie ma mowy o zogniskowaniu, 13 sekund kątowych. zeta sco : rozdzielona , 7,9 sekund , ładnie potem były jeszcze sigma sco, ro oph, 19 oph, 36 oph. szczególnie ładnie 70 oph. Potem przyszedł czas na DS. Skorpion: M4 - ładna , widać poszczególne gwiazy, ale jakby trochę ciemna. M80 - jaśniejsza od M4, bardziej zwarta, ale zupełnie nie podzielona, chmurka. Strzelec: M69: chmurka M70: słabo widoczna M54 : zwarta, niepodzielona M55: duża , widać poszczególne gwiazdki, ale ledwo, ledwo NGC 6520- widoczna M20 razem z M21- no, no , no , bardzo ładnie, super, piękna święcąca chmura gazu, oraz skupisko gwiazd w M21. NGC 6530- bardzo ładna M28- ładna M22- cudna, pieknie podzielona !! M23 - obiekt nocy!! , piekna , jak podają ma 150 gwiazd w polu 27 minut. Ale nie liczyłem M25- ładna M17- ładna , w postaci gazowego prostokątu, nieźle! M18 - widoczna M8- pieknie widoczna. Tarcza: M26: widoczna , nawet fajnie NGC 6712- słabo widoczna , nie podzielona M11- pieknia gromada otwarta Lisek: M27: Hantle Obiekt nocy!!, ładna, rzeczywiście po dłuższym wpatrywaniu , widać kształt przypominający hantle. Perseusz: ha, hi -barzdo ładnie, super O godzienie pierwszej zarosiał mi cholera szukacz, ale i tak jakoś dawałem sobie radę, czasami rosiały okularki , ale wtedy wkładałem do kieszeni i od razu wysychały. Chciałem upolować komete Barnad, ale to było moje pobożne życzenie, już nawet nie chodzi o ten szukacz, ale o to że kometa ma 14 magnitudo i nie ma nocy astronomicznych. Poszukałem sobie jeszcze trochę emek i około 2.00 zacząłem się pakować, bo na NE horyzoncie widać było już porządnie zapalającą się zorze, a obserwacja emek w tych warunkach nie jest najlepszym pomysłem. Obserwacje zaliczam do b.udanych, ale zdaję sobie sprawę że czerwiec to nie jest dobry okres do DS. No i te Plossle , 25 mm jest okey, ale przy 10 mm cały czas musze kleić oko do okularu, a koma po bokach trochę wyłazi . Musze kupić jednego vixena 10mm do kulek i swana 25mm jako szukacz. Ale skąd na to nabrać kasy panowie?

Panowie jako że jestem troszku zielony. To powiedzcie mi proszę po co w szukaczu jest krzyż. Czy są jakieś skomplikowane techniki wyszukiwania za pomocą tego krzyża obiektów? Czy tylko służy on do ustalenia środka pola szukacza? Ostanio kiedy obserwowałem jowisza i jego księżyce, to księżyce ustawiały się w linii poziomej w szukaczu, ale w teleskopie linia księżyców była pod skosem.

Kupiłem ten oto wynalazek. Czyli krzesło do prasowania. Na razie testowałem w warunkach domowych, bo nie ma pogody. Powiem jedno: jak na razie super. Oczywiście nie będe tym krzesłem obserwował, służy ono do siedzenia przy moim newtoniku. Ostatnio miałem na obserwacjach zwykły taboret, za niski niestety i cholernie bolały mnie plecy. Krzesełko kupiłem za 6o zł na allegro. Można szybko zmieniać wysokość siedziska.

Ten soligor był najlepiej oceniony w astronocach. Więc nie wiem o co chodzi. A może testowałeś barlowa soligora Hans i po prostu stwierdziłeś że daje gorszy obraz od vixena czy CU? Napisz koniecznie, bo wydając 250 zł trzeba się upewnić co do zakupu.

Po jakiego grzyba kupujesz okular 1,25 cali mając dwu calowy wyciąg? I do tego za taką cenę. Może wytłumaczysz swoją decyzje, żeby inni mogli zrozumieć motyw twojego postępowania.

Ja biorę tą oto soczekwę Barlowa: Soczewka Barlowa "Soligor" 2x / 2" http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=230 Najlepiej oceniona przez ludzi z astronocy: http://www.astronoce.pl/ Na tym forum polecany jest również : Vixen Barlow 2x Deluxe http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...355b6a263711d3a Ale jego cena 369 zł jest o wiele większa o soczewki soligora. Na korzyść soligora przemawia jeszcze jego średnica to znaczy 2 cale, a przecież masz dwu calowy wyciąg. Dajmy na to że kupisz sobie szerokokątny okular ( są to z reguły 2 calowe okulary) i wtedy takiego barlowa ( soligora) wykorzystasz.

A więc byłaby taka konfiguracja: 1. swan 25 mm - 48X, pole- 90 minut 2. swan 25mm + barlow- 96X, pole 45 minut 3.sp 10 mm- 120X, pole 26 minut 4.sp 10 mm + barlow- 240 X , pole 13 minut Jak się zatka u dołu od od góry wylezie . Będzie okular do ds ale te 240 X z plossla do planet to chyba nie najlepiej , za duży power. Trzeba by kupić vixena 10 mm . Wtedy daje to 100X a z barlowem 200x Więc może lepiej vixen lv12 mm i do tego barlow. Będzie wtedy i do DS i do planet z barlowem? Powiększenie 100X przy tym vixenie da 30 minut pola a źrenica 2,5mm też wydaje się dobra. Oczywiście mam na mysli bardziej zwarte DS. Do bardziej rozciągłych, tak jak radzicie trzeba będzie kupić 30mm okular.

Który lepszy dla obserwacji DS? Okular Vixen LV 15 mm czy Okular Vixen LV 18 mm? Dla synty 10 cali. Obecnie nie mam zbyt dużo funduszów i chcę wybrać jakiś dobry okular średnio ogniskowy do obserwacji DS. Do niego chcę dokupić barlowa soligora 2 cale 2X. Jak taki okular będzie współpracował z tymi vixenami? Pozdrawiam

To może dlatego że mieszkasz na 49 równoleżniku, ja natomiast na 51. Jedni preferują takie obserwacjie a inni nie. Ale trzeba uczciwie przyznać że czerwcowym nocą daleko do choćby późno sierpniowych. W przeddzien obserwacji cały dzień przebywałem na słońcu , to może dlatego miałem prześwietlone oczy, no i cirrusów troche było i łuna. Chociaż musze uczciwie przyznać żę droga mleczna była widoczna. Ale przecież ona składa się z ogromnej ilości punktowych źródeł światła i nie jest obiektem rozciągłym tak jak galaktyki. Dlatego to że widać drogę mleczną nie oznacza od razu świetnych warunków. Namęczyłem się jeszcze z cholernym taboretem który ma wysokość 50 cm od ziemii, toteż obiekty powyżej 60 stopni trudno mi się obserwowało. Miałem sobie przeglądnąć łabędzia , wiadomo żę to ciekawy gwiazdozbiór, ale po 10 minutach dałem sobie spokój, plecy mi zdrętwiały. Niewiecie panowie gdzie można sobie zamówić krzesło o siedzisku na wysokości przynajmniej 60 cm? Komfort obserwacji to sprawa podstawowa, chyba nawet ważniejsza od okularów jakie się posiada. Powoli człowiek musi wszystko skompletować: stolik, krzesło, poszukać miejsc obserwacyjnych. Mając ten teleskop jaki mam dochodzę do wniosku że obserwacjia poniżej 2 godzin , nie ma sensu, po prostu zapakowanie wszystkiego, przewiezienie, później zapakowanie , zabiera dużo czasu. Ostatnio obserwowałem ponad 3 godziny i to jest już opłacalne. Ale już mnie to wciągneło i nie mogę się doczekać następnego wypadu i najlepiej do rana

Jako żę nie mam doświadczenia w obserwacjach obiektów DS w teleskopie, mam pytanie. Czy obserwacja DS w czerwcu, kiedy nie ma nocy astronomicznych ma sens? Byłem wczoraj na obserwacjach od 23 do 2 godziny i nawet o 0.45 kiedy słońce dołowało, była widoczna na północy łuna od słońca. Testowałem właśnie swoją nową synte 10, ale musze powiedzieć że moje wrażenia z obserwacji DS są raczej średnie, np. M101 widoczna ledwo, ledwo. Ciężko się było wgryźć w M13, podział gwiazd był widoczny, ale jakby brakowało jasności. Nie wiem, może na niebie były jakieś cirrusy. Za słabsze galaktyki w ogóle się nie brałem. Już stosunkowo najlepiej prezentowały się gromady otwarte, oj bardzo ładnie. Ale obiekty o dużej rozciągłości nie były zbyt ciekawe. Nie wiem może to brak doświadczenia w obserwacji, może seeing. Bo kolimacja telepa raczek poprawna ( sprawdzone pudełkiem kolimacyjnym). Trzeba chyba z DS poczekać przynajmiej do połowy sierpnia. Tak mi się zdaje. Jakie macie w tej materii przemyślenia? Pozdrawiam.

Byłem wczoraj na pierwszych obserwacjach syntą 10. Ale warunku nie są najlepsze. Cały czas na północy widoczna jest poświata od słońca. DS wyszły raczej kiepsko. Obserwowałem jowisza w ploslu 10 mm widać dwa pasy i jeszcze niewyraźnie pewne szczegóły powierzchni. Epsilony lutni nieudało mi się podzielić. Nie wiem czy jest to wpływ kolimacji niedostatecznie dobrej, seeingu albo okularów plossl. Nie dało się epsilonów zoogniskować na tyle dokładnie aby widoczny był ich podziach. Duże wrażenie na mnie zrobił ring w lutni. Ładny pierścień, ciemniejszy wśrodku. Widziałem jeszcze kilka gromad otwartych, bardzo ładny widok. Parę kulistych, trochę gwiazd podwójnych. Dziwi mnie jednak że nie mogłem podzielić epsilonów, chwilami jedna z nich mi się rozłaziła, ale to wszystko.

Ten ten teleskop jest taki sam jak synta 8 , jedynie średnica rury jest większa i musze przyznać że z tym jest dużo kłopotów, gdyż trudno ją uchwycić. Ale wojskowy worek transportowy już do mnie idzie. Taboret do obserwacji o wysokości siedziska jakieś 50 cm już sobie załatwiłem. Robiłem testy z siedziskiem i najbardziej optymalne rozwiązanie to siedzisko przynajmniej z dwoma poziomami. Ale chyba zrobie sobie jakąś podstawe. Na razie telepa rozwinąłem w domu, sparawdziłem kolimacje metodą hamalową. Ciekawa bo za cholere nie chce mi się w wyciągu odbijać ta metalowa podkładka co ją przyklejamy do spodu pudełka kolimacyjnego, chyba odbija za mało światła, widać ją ledwo, ledwo. Telep wydaje się skolimowany dobrze. Po rozłożeniu wygląda potężnie, jesli chodzi o przenoszenie , to dobsona przenosi się komfortowo, o wiele gorzej jest z tubą ze względu na średnice. Ale jak już pisałem worek już do mnie idzie. Jak tylko dostane worek transportowy ide w teren. Zobaczymy co ten sprzęt jest warty , zapolujemy na mgławice cirrusową Californie, Ameryke i jakieś słabe galaktyki, no i oczywiście test na epsilonach , M57, M13, M92 w końcu to sprzęt do DS, no nie? Zdam relacje jak tylko będe mógł.

Panowie, a jaki jest terminarz i miejsce zlotów astronomicznych?