Swoją przygodę z astronomią zacząłem bardzo dawno temu nie w odległej ale w naszej Galaktyce przy pomocy różnych sprzętów i patrzydeł kombinowanych jak sie dało w czasach komuny,oczywiście jak ktoś pamięta a napewno są forumowicze którzy pamiętają jak wtedy było ze wszystkim. Pamiątką po tych czasach jest mój mały refraktorek na bazie obiektywu lunety PZO L40x64.Jak ktoś miał to wie że te szkło było super. Były i lornetki (6x30,8x30,11x40 i inne). Nie po to człowiek ma dwoje oczu żeby tylko z jednego korzystać no i tak zostało. Po dość długiej przerwie (kilkanascie lat) wróciłem na gwiezdne pola obserwacji z lornetą delta optical 20x80. Sprzęt niczego sobie,mechnika w porządku,chodzi z odpowiednim oporem. Okulary nie "chodzą" na boki jak gdzieś czytałem i nie da się nimi grzechotać!!! Optyka czysta,aberracja mała w centrum trochę większa na brzegach. Efektywna apertura to uczciwe 78mm. Widoku M42 czy M31 w tych szkłach dłuuugo nie zapomnę,naprawdę piękny widok. No cóż,ale trzeba iść dalej. W najbliższym czasie mam zamiar nabyć coś lepszego,skłaniam się ku TS 15x70 Marine. Recenzje tej dwururki są dobre czy nawet bardzo dobre,w końcu to już BA8. Pozdrawiam wszystkich!!!\