Grzędziel

Pierwsze co bym zrobił to sprawdził, czy winny jest aparat czy obiektyw. Zrób zdjęcie o podobnych parametrach naświetlania z innym  szkłem.

Cóż mam powiedzieć, ten astrograf to rok produkcji 1974.

2 godziny temu, Hagen napisał:

Niektóre APO czy ED jest niewiele lepsze albo i wcale od achromatu. A cena minimum trzy razy "lepsza". Przekonałem się o tym naocznie. Pozdrawiam!!! 

To ciekawe co napisałeś. Możesz napisać, co porównywałeś, że do takiego wniosku doszedłeś?

Godzinę temu, Pav1007 napisał:

Mam nadzieję, że kamera niedługo wróci :-)

Trzymam kciuki!

Pewnie wymienią Ci na nową -oby. No i jak najszybciej, bo już najwyższy czas na poprawę pogody i focenie zimowych obiektów.

Zainspirowałeś mnie do odszukania zeszłorocznego zdjęcia podobnej gromady Abell 2151 w Herkulesie. Tu podobnie mało materiału (9x600 sek.) ale udało mi się odrobinę koloru pokazać. Też jeszcze tam wrócę na wiosnę i dopalę 3 x tyle.

Takie obiekty to moje ulubione klimaty, a ta gromada w szczególności, bo zawiera najwięcej galaktyk ze wszystkich dostępnych amatorskim sprzętem. Na pochwałę zasługuje niezła ostrość - dobra korekcja, szczególnie w rogach kadru. Nie podoba mi się tylko, że kolor jest widoczny wyłącznie w sporym szumie, a zupełnie go brakuje na galaktykach i gwiazdach.

1 godzinę temu, DominikRD napisał:

Oczywiście, również zasilanie na uwadze mieć trzeba. Oszroniony zasilacz, przedłużacz i wtyczki, tylko źle to skończyć może się. 

To jest oczywiste, nie tylko w mroźne noce, ale i w ciepłe, kiedy wilgoć osiada i wszystko ocieka wodą.

Przede wszystkim dobre wychłodzenie tuby jest niezbędne. Do tego grzałki, żeby optyka nie pokrywała się szronem. Ale bardziej niż o sprzęt zadbaj o siebie. Przy -20 człowiek jest najdelikatniejszym elementem astrosetupu.

Bardzo fajne FOV ma ta tuba. I mimo sporej matrycy Canona całe pole wydaje się być ostre. Dobra alternatywa dla teleobiektywów i fajny setup samolotowy. Dopalisz jeszcze parę godzin materiału i będzie super.

29 minut temu, MaPa napisał:

Liczę też na ekologa który jakiś czas temu pojął się liczenia gwiazd w szerokim kadrze Ciekawe ile tutaj tego mrowiska się złapało.

Ja naliczyłem 86731 gwiazd i się pogubiłem. Muszę zacząć liczyć od początku

U mnie też linki się nie otwierają. Wrzuć normalnie do posta to obejrzymy.

Zacne wykonanie!

MaPa, FSQ i STL to doskonałe trio.

Piotr, gratuluję nowego nabytku!

Nie będę się wypowiadał w temacie obróbki, bo lepsi ode mnie to zrobili. Natomiast moja rada co do gwiazdek na rogach - ten temat przerabiałem wielokrotnie w moich 4-rech refraktorach. To nie kwestia grzałki tylko braku idealnej osiowości układu. Powiększ o milimetr, dwa odległość matrycy od korektora -powinno pomóc. Niestety ta kamera przy wielu swoich zaletach ma tą wadę, że bezwzględnie obnażą wszelkie niedoskonałości optyki.

W dole tak (widać na zdjęciu), ale miejscówka na wzniesieniu więc bym się nie obawiał.

Fajna miejscówka, raczej nie na samodzielne wypady ale na mini zloty dla grupy astrowalniętych. Jak by takowa się zbierała to jestem chętny. W każdym razie miejscówkę wrzucam do swojej bazy.

To może troszkę mniej krytycznie niż Tayson:

Spory potencjał sprzętu jest -wprawdzie nie napisałeś jakim teleskopem to fociłeś, ale domyślam się, że to Newton, coś w stylu 150 mm lustra, światło f5. Nikon D610 to doskonały aparat, ale pełna klatka stwarza bardzo duże wymagania jeśli chodzi o ostrość. Tu korektor komy jest absolutnie niezbędny, kolimacja musi być perfekcyjna, zero ugięć na wyciągu, czyli niezłe wyzwanie, aby to ogarnąć. Rozumiem, że nie masz guidingu, więc siłą rzeczy nie da się długo pojedynczych klatek naświetlać, ale sumaryczne czasy rzędu 10 min to stanowczo za mało. Patrząc na Kwintet muszę stwierdzić, że mimo tego sporo Ci się udało zarejestrować. Trochę nie trafiłeś z ostrością, a to bardzo ważne. Przydał by się też flat dla redukcji winietowania -ale to łatwo możesz poprawić dorabiając flata w każdej chwili.

Co do obróbki to za dużo zieleni (Kwintet), też stosunkowo łatwo poprawić, w innych fotkach lepiej.

Podsumowując: po pierwsze przyjął bym zasadę -jedna noc jeden obiekt, a nie 10 minut. Zainwestował bym w guiding i korektor komy. Przyłożył bym się do ostrości (może maska Bahtinowa). No i potem nauka obróbki -a to długi proces, ciężka praca, nieraz spore rozczarowanie, ale i mnóstwo satysfakcji jak coś wyjdzie.

Powodzenia.

Na solidnej szynie mocującej Losmandy obok głównej tuby, jakoś tak:

Dodam, że lunetka guidująca powinna być w solidnych obejmach i wszystko bardzo mocno na sztywno skręcone - to warunek sukcesu.

Godzinę temu, Krzychoo226 napisał:

W torze optycznym będzie miejsce na oag? Przy tej skali wątpię by inna forma guidingu zdała egzamin.

Pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Oczywiście OAG jest dobrym rozwiązaniem, ale z własnego doświadczenia wiem, że to nie jedyna opcja. Ja guiduję zawsze oddzielną tubą i nigdy nie mam z tym problemu. Zobacz, tu crop 1:1 ogniskowa sporo większa bo 1000 mm, pixel odrobinę mniejszy bo 3,7 mikrona (skala 0.77"/pixel). Kubman ma skalę ok. 1,3"/pixel więc i wymagania co do guidingu znacznie mniejsze. Dodam, że to stack 27x360 sek.

13 minut temu, Tayson napisał:

CFZ jest to przedział podany w ułamku mm w zakresie którego masz prawidłowo ustawiona ostrość.  Najlepiej brać największą wartość, przeważnie dla R. 

Czy jesteś w stanie ręcznie ustawić obiektyw z dokładnością 40mikromow? Wątpię. Po to właśnie stosuje się focuser. Im obiektyw / teleskop jaśniejszy tym CFZ jest węższa. 

 

Tomku, przecież nie ostrość jest tu problemem. Canon 600 F4 IS L to zacne szkło. jeśli nie ma luzów to ostrość można ustawić bardzo dokładnie. Na tym zdjęciu widać problemy z trackingiem/guidingiem, spore winietowanie (teleobiektywy na pełnej dziurze tak mają - niezbędny jest flat) no i potrzebna jest praktyka w obróbce -zabawa poziomami, krzywymi i takie tam zabiegi wymagające doświadczenia, wiedzy i odpowiedniego softu. Ale z tej fotki widać, że ogromny potencjał jest i kolega Kubman ma wszelkie powody do optymizmu i radości z zakupu kamery.

Na fatalny seeing takie coś by się przydało. Z reduktorem 0.79x seeingoodporne z każdym chipem:

Tak na szybko z Twojego JPGa. Przydał by się flat, ale spokojnie sporo można wyciągnąć:

Pewnie macie rację, że odpuściliście obserwacje przy takich warunkach. Teraz rozumiem, dlaczego  wyszło mi takie miękkie zdjęcie. Sprawdziłem, FWHM było w granicach 3,5-4,5 pixela. (4-5") więc to nie wina lustra. Z drugiej strony jak człowiek czeka 6 tygodni na pogodę to żal zwijać sprzęt kiedy widać gwiazdy. Po prostu na takie warunki trzeba mieć rurkę 200-300 mm ogniskowej i focić na luzie.

16 godzin temu, wessel napisał:

Popatrzmy realnie - grudniowy nów już za nami. Bez nowiu o dobrym RGB można zapomnieć.

Maćku, grudniowy nów będzie 18-tego.

Pozostaw nam jeszcze odrobinę optymizmu na koniec roku i Święta.

Czy dobrze rozumiem, że opcja "zaprzyjaźniony gospodarz" jest raczej bez noclegu? Wtedy pewnie nocleg w pobliżu we własnym zakresie lub o świcie powrót do domu. Tak czy nie ja jestem chętny. Na "szybki strzał" z Dzikim w tygodniu też.