Skocz do zawartości

Eternal84

Społeczność Astropolis
  • Postów

    628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Eternal84

  1. 7 godzin temu, Darek_B napisał:

    Właśnie odebrałem paczuszkę z "oczami" i z ciekawości przeleciałem po Giewoncie dość szybko. U mnie nie stwierdziłem takiego zjawiska. Może powinieneś zrobić profilaktycznie badania u okulisty ?

     

    Nie mogę doczekać się nocy, szkoda że Księżyc tak świeci.

    Z małych lornetek mam KOMZ 6x24 i nic takiego się nie dzieje zarówno w dzień czy w nocy. Mogę płynnie przemieszczać się po niebie i jest o.k. Miałem również BGSZ 2,3x40 i tam tego problemu też nie było. 

    Może przesadziłem z tym 2 s oczekiwania na pełną ostrość w 2x53, ale w nocy na gwiazdach było widoczne opóźnienie. Wystarczyło, że przesuwałem kadr i obraz od razu tracił pełną ostrość. Dopiero po całkowitym zatrzymaniu na celu znów ostrzył.

    Może tylko ja mam takie spowolnienie ostrości obrazu w telekonwerterach.  

  2. 15 minut temu, jutomi napisał:

    Przy skanowaniu terenu w poziomie czy nawet przy śledzeniu ruchliwych jerzyków w locie ani w 2x53 ani w 3x65 nie mam żadnych problemów. Wzrok adaptuje się w ułamku sekundy. Te lorneteczki mają przecież ogromną głębię ostrości. Jedynie adaptacja przy przeskoku z nieskończoności na 3 metry trwa 0,5-1,0 sekundy.

    Nie wiem. Może mam jakąś wadę oczu. Na wieczornym niebie ten efekt był bardzo dokuczliwy. Szybsze przemieszczanie się po niebie powodowało, że wszystkie gwiazdki pływały w nieostrości. Jedynie powolne przesuwanie dawało obraz w miarę ostry przez cały czas.

    TC-3 ED są innej budowy więc myślałem, że jest inaczej w tym przypadku. 

     

     

  3. 36 minut temu, jutomi napisał:

    Rozmnożone przez zimę lornetkowe Wyraki wczesną wiosną łączą się w pary. :neat:

    978468436_WYRAKINAWIOSN.JPG.48fa5f6b16a0fca43fe4466b79dc9365.JPG

     

    I rozpoczynają wspólne obserwacje szerokich połaci Drogi Mlecznej, bo do tego zostały stworzone. 

    343881249_WYRAKOWEOBSERWACJE.JPG.65d6793c678a2b151adaf53b8a6c25b2.JPG

    Oby dwie pary masz identyczne?

    Miałem Bino 2x53 i z jednego powodu je sprzedałem. Mianowicie przy przemieszczania obrazu ten jakby się rozmywał. Niezależnie czy w dzień czy w nocy. Po zatrzymaniu na danym celu dopiero po ok. 2 s oczy łapały pełną ostrość.

    Czy w Oczach Wyraka jest taki sam efekt? 

  4. 3 godziny temu, JSC napisał:

    dlaczego akurat ten wybrałeś?

     

    2 godziny temu, JSC napisał:

    ale jeśli wziąłeś to z "top 5" , to nie ma co na to patrzeć

     

    2 godziny temu, ekolog napisał:

    biorąc pod uwagę co napisałeś i Twoje nikłe najpewniej doświadczenie) :

    Panowie, piszecie z kobietą :D

    • Lubię 1
    • Haha 1
  5. 54 minuty temu, cwic napisał:

    Ja mam dwie grube dechy dębowe i trochę pni olchowych i brzozowych. Ze względu na miejsce i czas na razie interesują mnie płaskorzeźby, dłuta ostrzyłem szlifierką wolnoobrotową z drobnego kamienia (z jednej strony przechodzącą przez wodę), za pierwszym razem sprawdziłem ostrość palcem, więcej nie popełnię tego błędu :)

     

    Komplet dłut który posiadam to coś w tym stylu:

    https://dluta.pl/producent/narex/komplet-snycerski-narex-standard-6-cz.html?ob=p.priceAn&od=DESC

    Ale w moim jest trochę więcej prostych a mniej wygiętych chyba 3 na 3. Nie jest to klasa premium / profi, ale totalny badziew też nie.

     

    Jeśli chodzi o motywy które mnie interesują to fauna i flora z elementami futurystycznymi lub mitycznymi.

    Jeśli dechy są szerokie to musisz je dosuszyc w warunkach domowych. Wyskoczy ,, brzuch'' i zyskają nieco pęknięć, ale będą stabilne. Przydało by się wtedy strugnac je na strugarce grubościowej. Minus - sporo stracą na grubości zanim będą równe powierzchnie. 

    Rzeźba z pnia też mocno pęka, ale na to nic się jednak nie poradzi. Wilgotność z wewnątrz trudno wydostać.  

    Co do ostrzenia - palec to nie drewno. Dłuta ostrze zgrubnie na papierze ściernym 100, 240 i na koniec 2000 (kiedyś na marmurze). Jeśli ostrze goli owłosienie rąk lub nóg to znaczy, że jest właściwie naostrzone :D Poważnie, tak mnie uczono. 

    Z dłut snycerskich wystarczy na początek tzw. rybi ogon do zdzierania/lekkiego żłobienia, jedno w kształcie litery V do rowkowania. Do tego dwa dłuta stolarskie proste powiedzmy ok. 10-15 mm i 35-40 mm i to właściwie wystarcza na początek. Do tego jakiś nożyk lub skalpel do docinania w trudno dostępnych miejscach. Przydatna jest też frezarka górnowrzecionowa w przypadku gdy dużą powierznie tła trzeba zagłębić/obniżyć wobec pierwszego planu (pierwsza rzeźba od góry).

    Co do tematyki to wchodzisz na głęboką wodę. Masz już jakieś doświadczenie? 

     

    • Lubię 1
  6. 4 godziny temu, cwic napisał:

     

    Piękna sprawa, ja od 2ch lat mam przygotowane dwa zestawy dłut (jedne proste, drugie snycerskie narexa) i nie mogę się zebrać do dłubania. 

    Z ciekawości skąd bierzesz drewno? Używasz jakiś wybranych gatunków jak miekka lipa czy nie zwracasz na to uwagi?

    Zajmowałem się zleceniami dla zakładów stolarskich więc główny materiał jaki obrabialem to dąb w postaci płycin, całych nóg lub samych stóp do stołu. Zdarzał się grab, wiąz, jesion, brzoza, olcha, ale rzadko.

    Co do obróbki to nie ma dla mnie zbytniej różnicy czy miękki czy twardy gatunek. Tylko przy nacinaniu w poprzek daje się odczuć twardość. Myślę, że jakość dłut i wysoki stopień ostrości to sprawia, że mam takie odczucia. Używam dłut Kirschen. 

    Przymierzasz się do płaskorzeźby czy do pełnych rzeźb? Jakie motywy Cię interesują? 

    • Lubię 1
  7. Godzinę temu, Pkurek napisał:

    Jak jakiś satanista zacznie bałamucić forum to nikt się nie odezwie ,a jak coś do religii nawiąże ,,katol,, to zawsze piszą ,że   znowu się katol odezwał... Nadal proszę o skasowanie satanistycznych treści.

    Na forum nie ma małych dzieci. Jeśli komuś dany utwór nie leży to go nie słucha i tyle. Takie przepychanki słowne są niepotrzebne. Na ścisłośc jako zagorzały katolik powinieneś słuchać tylko muzyki chrześcijańskiej, a tak nie jest. 

  8. 30 minut temu, Z4k napisał:

    Nawet rozwiązanie gso nie jest super wygodne. Waga to nie wszystko, liczą się gabaryty, a 8 ma je całkiem spore. Poza tym nie ma jak go dobrze chwycić. Ja nie mówię, że to zły teleskop, bo jest bardzo dobry jak za te pieniądze, ale jak mam go wynosić na 2h to czasem po prostu nie mam na to ochoty. Wolę wziąć lornetkę. 

    Nie miałem 8, ale miałem wersję 12 cali i tu przyznaję -  poległem. Przenoszenie 2x 150 m to po prostu katastrofa. 8 cali wydaje się być po prostu najbardziej wydajnym sprzętem jeśli chodzi o zasięg w założonym budżecie. 

  9. 9 minut temu, Krakus napisał:

    A ja bym chciał zobaczyć zamiast hałdy hipotez, jakieś konkrety - zweryfikowane przez współczesną naukę,  Chodzi mi o konkretny przykład zarejestrowania "obcych" - uznany przez świat nauki.

    Poza tym dalej nie mam odpowiedzi - dlaczego istnieje spisek i po co - ukrywający istnienie "obcych".

    Niby skąd czerpać konkrety? Jak zbadać nieuchwytną siłę? Filmiki to za mało.

    W Polsce było głośno o kręgach zbożowych w wiosce Wylatowo. Śledziłem trochę ten temat. Z tego co pamiętam wykryli promieniowanie mikrofalowe, które powodowało zaginanie w ,,kolankach" w każdej pojedynczej słomce. Jednym słowem nie było mowy o wygniataniu jak po walcu tylko pochyleniu aż do ziemi. Wykryto również, że w centrum kręgów kompas wariuje do okoła we wszystkich kierunkach. I tyle konkretów wyłowiono bodajże przez 3 lata na temat jak to określili: Plasma Balls. 

     

     

  10. 3 godziny temu, Krakus napisał:

    W religii masz też piekło, niebo, aniołki, diabełki, niepokalane poczęcie, zmartwychwstanie, życie po życiu.....  - ale oczywiście dowodów naukowych na istnienie tych zjawisk brak, bo jest spisek i są te dowody ukryte.  Oczywiście dowody na istnienie krasnoludków, smoków, gwintowanego konia, stoliczku nakryj się .... też są - ale ukryte. Jeśli są dowody namacalne na te zjawiska ale ukrywane, to jaki jest sens ukrywania tych dowodów i kto za tym stoi?

    Po wypowiedzi wyczuwam syndrom niewiernego Tomasza ;)

     

     

  11. 4 godziny temu, Krzychoo226 napisał:

    https://www.history.com/news/world-war-iis-bizarre-battle-of-los-angeles

     

    Aż dziwne, że o takich historiach nie słyszy się z terenów niemiec gdzie rajdy B17 były codziennością, a przy większych nalotach niemcy swoją obroną przeciwlotniczą robili z nocy dzień :P

    No to ładna wtopa :wacko:

    Czyli sito w tym temacie musi być naprawdę rzadkie zanim odrobinę prawdy się zostanie.

     

  12. 1 godzinę temu, Reality Check napisał:

    Dlatego też codziennie nowe wideo wpływa do sieci z UFO, a nie raz na 101 lat.

    Ile z tych filmików jest prawdziwych? Zwłaszcza przy dzisiejszej obróbce.

    Do mnie jako tako przemawiają historie   pilotów z okresu II wojny światowej. Wówczas widzieli towarzyszące im świetlne kule poruszające się z zawrotną prędkością obok ich samolotów, albo utrzymające z nimi prędkość i pułap. Buzz Aldrin i reszta prawdopodobne widzieli to samo. Podobnie było w Los Angeles w 1942 gdy artyleria prowadziła długi ostrzał ku świetlistym punktom na niebie. Bez rezultatu oczywiście. Nawet jest fotka z tamtego zdarzenia gdy cel namierzono szperaczami. hith-battle-of-los-angeles-e.jpeg.b3e5646fc433ea42b421e9063f521d7c.jpeg

    Są to zjawiska niewyjaśnione i takimi pozostaną. 

  13. 23 minuty temu, Reality Check napisał:

    Przedstawiłem 10 możliwych teorii. Sensu nie miała kontynuacja tematu ufo w tym temacie, nie ogólna analiza możliwości życia w kosmosie. I kto tu ma problemy poznawcze.

    OK niech będzie, ale od 11 minuty trzeba było sobie darować. Przedstawiłeś poglądy na globalną politykę okraszoną później apostazją. To było niepotrzebne.  

    • Lubię 1
  14. 3 minuty temu, Reality Check napisał:

    Myślę, że nie ma sensu kontynuuwać tej dyskusji. Z przekonaniem kogoś, kto nie wierzy, że jesteśmy odwiedzani jest tak samo, jak z przekonaniem kogoś kto wierzy w Boga, że może jednak to tylko dlatego, że rodzice mu powiedzieli, że tak jest. Bez względu na ilość dowodów, nie zmienią zdania. 

    Zgodzę się z kolegami powyżej. Po 8 minucie poruszyłeś zbyt wiele płaszczyźn na raz. Pomieszanie nauki, religii, skłonności destrukcyjnych. Może nawet okultyzmu, w zależności jak kto odbiera zjawiska UFO. Trzeba było skupić się na jednym.

     

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.