Byłem w lutym/marcu. Pierwsza przesiadka w Madrycie, (albo Londynie, albo gdzie tam będzie taniej).
Druga w Santiago, najlepiej lecieć do Calamy. Blisko na pustynię.
Bilet na osobę w biznesie z Berlina do Santiago wyszedł 7500 zł. Niby dużo ale: śpimy na leżąco (Lecimy 13 godzin Madryt - Santiago), mamy żarełko i picie, mamy dwa duże i dwa małe bagaże w cenie.
Wycieczkę do Chile należy zaczynać planować kilka miesięcy naprzód:
- Wysyłamy poświadczenia szczepień, paszporty, czekamy na akceptację, logujemy się na ich aplikację, aplikacją możemy się potem legitymować. Potrwa miesiąc, może do dwóch.
- Do budynku bez apki (szczepień) nie wejdziemy, restauracje możemy na wolnym powietrzu.
- Wszyscy w Chile - na ulicy, budynkach, polu, w górach - noszą maseczki, nawet jak nie trzeba. Oczywiście są wyjątki ale absolutnie wyjątkowe, np. turyści.
Fajnie jest na Atacamie, ale nie miałem ze sobą teleskopu ponieważ plan był na zwiedzanie.
Jakby się przydały to tu są fotki z Chile Zdzislaw Sabat’s albums | Flickr