Skocz do zawartości

Mareg

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 020
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Mareg

  1. 1 godzinę temu, mebelek napisał:

    Jak obracam to plamka stoi w miejscu. Sporo od środka, jakies 10-12 mm

     

    Więc to niestety nie kolimator tylko teleskop.

    Jeśli aż tyle, to może "wzrokowo" można zauważyć, co jest nie tak.

    Jak robisz nim zdjęcia, to jak wyglądają teraz ?
    Jak obserwujesz, to jak wygląda test gwiazdowy ?

     

  2. 16 minut temu, kompas napisał:

    (...) Z tego wniosek że lornetka z za dużą źrenicą będzie praktyczniejsza od tej z za małą i że będzie ona   niezależnie od jakości nieba i wieku do wykorzystania bez żadnych filtrów

     

    Tu się zdecydowanie nie zgodzę.
    Kosztem dużej źrenicy wyjściowej jest odpowiednio mniejsze powiększenie lornetki (przy stałej aperturze), więc wg mnie trzeba mieć dobry powód, żeby decydować się na dużą źrenicę i mniejsze powiększenie, czyli mniejszy zasięg.
    A jak interesuje nas mniejsze powiększenie, to akceptując mniejszą źrenicę wystarczą mniejsze obiektywy, czyli mniejsza i tańsza lornetka.
    Dlatego wybór źrenicy wyjściowej w lornetce ze stałymi okularami jest sprawą dość kluczową, bo jej duża wartość niestety ma swoją cenę, także dosłownie.

     

  3. 23 minuty temu, bartolini napisał:

    W sumie, pod względem unikania rozproszenia światła i skuteczności wyczernienia, trudno o lepszą konstrukcję teleskopu. Teoretycznie można by jeszcze dodać maskę przed lustrem głównym. Tylko elipsa musiałaby być delikatnie rozciągnięta w kierunku środka LG.

     

    Mam już nawet jakieś wstępne projekty wydruków do takiej maski na bazie przysłony na brzeg lustra głównego, która cały czas jest w użyciu.
    Nawet jeśli ta dolna maska będzie po prostu kopią górnej, to będzie troszkę więcej nierównomiernego oświetlenia pola, co w wizualu może być nie do wyłapania.
    Zwłaszcza że u mnie pole już jest nierównomiernie oświetlone przez dość minimalistyczny rozmiar lustra wtórnego (70 mm).

     

    Taki pozaosiowy bezobstrukcyjny Newton ma jeszcze parę innych fajnych zalet, zwłaszcza do wizuala:

    • całkowity brak aberacji chromatycznej
    • malutka światłosiła, praktycznie nie spotykana w dzisiejszych refraktorach o podobnych aperturach (np. 110 mm f/13.6)
    • można użyć prostej pratformy do napędu

    No i koszt: każdy właściciel Newtona może mieć taki "drugi teleskop" w cenie godziny pracy, paru kawałków tektury, papieru i taśmy klejącej.

     

    • Lubię 3
  4. 13 minut temu, stratoglider napisał:

     

    na pewno nie większe niż z normalnego centralnego f/5 , bo w takim stożku to wszystko się mieści.

     

    Też tak Lechu myślałem i dlatego zdziwił mnie Sacek tym dodatkowym astygmatyzmem od pochylonej płaszczyzny ostrości.
    Koniecznie muszę się temu astygmatyzmowi dokładniej przyglądnąć, na ile on rzeczywiście psuje obraz.
     

  5. @oicam, wielkie dzięki za miłe słowa.
    Tak szczerze, to staram się opisywać to co robię na tyle dokładnie, aby ktoś inny mógł zacząć prowadzić podobne eksperymenty przynajmniej startując od tego opisanego etapu.
    Cicho liczę, że może komuś się temat spodoba i posprawdza to co tu wypisuję na innym sprzęcie i w innych warunkach.

     

    Co do kolorów, to jeszcze nigdy nie robiłem dedykowanych porównań, z naciskiem na "jeszcze", bo temat jest bardzo ciekawy i na pewno warty poświęcenia trochę czasu.
    "Wstępnie" mogę jedynie napisać to co zapamiętałem z obserwacji prowadzonych każdym z teleskopów osobno, że wydaje mi się, że układ pozaosiowy daje mniej nasycone barwy.
    Oczywiście rodzi się pytanie, "który teleskop ma rację": czy np. obiektyw EDka wycina trochę niebieskiego i taki daje to efekt, czy lustro nawet bez obstrukcji nadal wybiela kolory.

    Temat kolorów pewnie najlepiej będzie przerobić na planetach, na które sezon dopiero się zaczyna.
    A przy najbliższej okazji na pewno też sprawdzę jak wygląda Albireo oboma teleskopami stojącymi obok siebie.

     

    Tylko czy taka sama źrenica wyjściowa w tak różnych teleskopach znaczy tyle samo światła ?
    Taki pozaosiowy Newton jest o wiele prostszym systemem optycznym niż nawet refraktor - dublet.
    W Newtonie  światło odbija się od dwóch powierzchni optycznych (tu z warstwami HiLux Orion Optics UK) a w refraktorze przechodzi przez dwie soczewy i pryzmat w kątówce, co daje 6 powierzchni optycznych.
    Na pewno nie pisałbym o tym, gdybym nie oglądał Marsa pozaosiowym Newtonem ze źrenicą wyjściową 0.26 mm, a obraz był zupełnie "użyteczny", bo zawierał od razu dostrzegalne szczegóły.
    To mnie troszkę zszokowało.

    Temat "równoważności źrenic wyjściowych" chyba też trzeba będzie przerobić.

     

  6. 23 godziny temu, JSC napisał:

    Mala swiatłosiła daje dobrą współpracę z okularami, daje duży zakres dobrej ostrości i tez wplywa na postrzeganie seeingu, na stabilność obrazu, tak jak mniejsza apertura. Pozaosiowe ustawienie otworu jednak spowoduje pewnie jakies aberacje

     https://www.telescope-optics.net/tilted3.htm

    , ale przy malych swiatlosilach, jak wiadomo,  wszystkie aberracje sa mniej widoczne.

     

    Według tych wywodów Sacka (i mojej ich interpretacji), największym problemem jest astygmatyzm wynikający z tego, że pozaosiowy wycinek lustra daje obraz którego "powierzchnia najlepszego ogniskowania" już nie jest prostopadła do osi lustra i przez to i osi wyciągu.
    Tu mała światłosiła już niestety nie załatwia sprawy.
    To pochylenie jest dość spore, pomiędzy 3.4 a 4.6 stopni dla mojego przypadku, w zależności z którego z trzech wzorów Sacka liczę :g:.
    Oczywiście nie zamierzam nic kombinować przy samym wyciągu, żeby skorygować to pochylenie i przez to związany z nim astygmatyzm, ale rozmyślam nad przeróbką redukcji 1.25 na 2 cale, tak aby gniazdo 1.25" było pochylone tyle ile trzeba.
    Ale zanim coś takiego powstanie, muszę się temu astygmatyzmowi dobrze przyglądnąć podczas obserwacji.
    W sam raz zajęcie na białe noce.

     

    • Lubię 1
  7. 8 minut temu, JustinSullivan napisał:

    No i tak autor wątku nie ma już chyba po co do niego zaglądać bo zaczęły się spory co i jak się lepiej chłodzi i jakie są gradienty temperatur.

     

     

    Słuszna uwaga !

    Może Szanowny Moderator zechciałby nasz termiczny off-top przenieść do osobnego wątku, np. "Optyka i efekty termiczne" ?

     

    • Lubię 2
  8. 2 godziny temu, Lew_Abałkin napisał:

    Wiesz, wypróbowałem izolację maczka Oriona 150 i sprawadziła się, wynosiłem teleskop z domu i obserwowałem od razu przy różnicy temperatur co najmniej kilkanaście stopni. Z dobrym skutkiem :)

     

    Bardzo ciekawe, dzięki.

    Ale zgaduję, że to jest taki kompromis, bo z izolacją będą mniejsze gradienty temperatury, obraz będzie lepszy niż bez izolacji, ale dłużej zejdzie, zanim Maczek osiągnie maksimum swoich możliwości.
     

  9. Godzinę temu, Szymon Szozda napisał:


    @Mareg
    Najpierw musisz odpowiedzieć na pytanie dlaczego obraz z niewychłodzonego teleskopu jest słaby.

    (...)

    1. Bo w lustrach i soczewkach jest gradient temperatury, który powoduje zmianę ich kształtu. Odchyłka o 1/4 długości fali, czyli jakieś 0.0001 mm kompletnie rujnuje obraz.
    2. Gradient temperatury w tubie powoduje ruchy powietrza. Powietrze o różnej temperaturze ma różne współczynniki refrakcji, co rozmywa obraz (dobrym przykładem jest patrzenie nad rozgrzanym asfaltem).
      Najgorzej tu jest w otwartych tubach, ale z drugiej strony przez to one się szybciej "dostosowują do otoczenia".

    Dlatego dobrze jest zaczynać obserwacje od obiektów wymagających małych powiększeń a jak optyka się już zaadoptuje, to można uderzać w większe powiększenia.

    Osobiście od czasu do czasu robię test gwiazdowy, żeby sprawdzić, jak się mają kształty optyki, prądy w tubie i atmosfera.

    Aby zmniejszyć prądy cieplne, do obserwacji zakładam na dół tuby pokrowiec z ortalionu.

     

    A z izolacjami termicznymi w teleskopach to mam zdecydowanie negatywne doświadczenia.
    Kiedyś rurki kratownicy wyczerniłem zakładając na nie czarną piankę izolacyjną i wyszło super, bo pianka była naprawdę czarna i bardzo matowa.

    Ale to niestety spowodowało, że dłużej musiałem czekać, aż zanikną prądy termiczne.
    Dlatego rurki z pianki zastąpiłem czarnym welurem przyklejonym tylko na POŁOWIE obwodu rurek kratownicy, od wewnętrznej strony tuby.
     

  10. 10 godzin temu, Szymon Szozda napisał:

    Maka dodatkomo można zaizolować termicznie i problem z chłodzeniem znika.

     

    Można zaizolować, tylko że efekt będzie dokładnie odwrotny: wolniejsze dostosowywanie się do temperatury otoczenia.
    A jak zmiany temperatury podczas obserwacji będą duże, to taki zaizolowany teleskop może nigdy za nimi nie nadążyć.
    To jest spory problem w dużych sprzętach przez bezwładność termiczną samej masy szkła.
     

    • Lubię 1
  11. 14 godzin temu, dobrychemik napisał:

    Podsumowując wątek dotyczący H beta: kup Baader 5.5 nm CMOS, bo to obecnie najlepszy na rynku filtr H beta. Docelowy.

     

    Oskar, a jak z powtarzalnością charakterystyki tej Habety 5.5 nm ?
    Czy to jest pewniak, czy prawie pewniak, czy loteria, bo jest jakieś prawdopodobieństwo, że w moim egzemplarzu na lini H-beta będzie tylko 50 % transmisji ?

    Od dłuższego czasu marzy mi się Habeta Lumicona, bo mam już dwa ich filtry i są super, ale jak ekspert doradza, to trzeba korzystać z wiedzy i doświadczenia.

     

    • Lubię 1
  12. Na CN jest wątek o obiektach do obserwacji z filtrem H-beta.

    Dobrym jego podsumowaniem jest cytowany poniżej post Davida Knisely'a:

     

    " . . . . . . USEFUL TARGETS FOR THE H-BETA FILTER . . . . . .

    While the H-Beta is probably one of the less-used nebula filters, the commonly expressed idea that it works only on a handful of objects is not necessarily true. Here is a list of some of the more prominent objects that the H-Beta may be at least somewhat useful on. Some may require larger apertures (and some may be slightly better in other filters), but a few have been seen from a dark sky site by just holding the filter up to the unaided eye and looking at the sky. Some of these will also be helped by a narrow-band filter like the Lumicon UHC.

    1. IC 434 (HORSEHEAD NEBULA)
    2. NGC 1499 (CALIFORNIA NEBULA, naked eye and RFT)
    3. M43 (part of the Great Orion Nebula)
    4. IC 5146 (COCOON NEBULA in Cygnus)
    5. M20 (TRIFID NEBULA, main section)
    6. NGC 2327 (diffuse nebula in Monoceros)
    7. IC 405 (the FLAMING STAR NEBULA in Auriga)
    8. IC 417 (diffuse Nebula in Auriga)
    9. IC 1283 (diffuse Nebula in Sagittarius)
    10. IC 1318 GAMMA CYGNI NEBULA (diffuse nebula in Cygnus)
    11. IC 2177: SEAGULL NEBULA (Diffuse Nebula, Monoceros)
    12. IC 5076 (diffuse nebula, Cygnus)
    13. PK64+5.1 "CAMPBELL'S HYDROGEN STAR" Cygnus (PNG 64.7+5.0)
    14. Sh2-157a (small round nebula inside larger Sh2-157, Cassiopeia)
    15. Sh2-235 (diffuse nebula in Auriga).
    16. Sh2-276 "BARNARD'S LOOP" (diffuse nebula in Orion, naked eye)
    17. IC 2162 (diffuse nebula in northern Orion)
    18 Sh2-254 (diffuse nebula in northern Orion near IC 2162)
    19. Sh2-256-7 (diffuse nebula in northern Orion near IC 2162)
    20. vdB93 (Gum-1) (diffuse nebula in Monoceros near IC 2177)
    21. Lambda Orionis nebular complex (very large, naked-eye)
    22. Sh2-273 "Cone" Nebula portion south of cluster NGC 2264

    In addition, a number of the brighter nebulae like NGC 7000 or M42 will respond to H-Beta use for revealing certain specific detail, although other filters may provide a somewhat better view overall. "

     

     

    Tutaj ten sam gość pięknie ocenił efektywność czterech filtrów (UHC, OIII, Deep-Sky, H-beta) na 95 obiektach.
    Super robota.

     

    • Lubię 6
  13. Mam te Oriony od prawie roku. Patrzenie przez nie to jest coś pośredniego między gołym okiem a tradycyjną lornetką. Widoki Drogi Mlecznej pod lepszym niebem to bajka. Każdy fan lornetek powinien ten sprzęcik przynajmniej wypróbować.

    O ostrości się nie będę wypowiadał, bo mam astygmatyzm, który najbardziej wyłazi jak pracują mi całe źrenice oczu.

    • Lubię 1
  14. 11 godzin temu, apolkowski napisał:

    Dawno dawno temu, kiedy pracowalem w PCO myjek ultradźwiękowych używaliśmy przed włożeniem szkieł do napylarek.

     

    Myślę, że mycie gołego szkła to zupełnie co innego niż mycie szkła z powlokami o grubości kilkuset warstw atomowych.

    Żywica w lesie siada na jednej powierzchni obiektywu i można ją wyczyścić bez rozbierania celi. Do mycia "zanurzeniowego" celę z przestrzeniami powietrznymi trzeba by rozebrać aby zamknięte przestrzenie kiedykolwiek wyschły.

     

    @Ajot, jak bardzo chcresz spróbować, mógłbym Ci wysłać małe lustro sferyczne z jakiegoć projektora. Przed myciem i po myciu dobrze by było zrobić zdjęcia warstwy pod mikroskopem.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.