Ajot

Posiadam tego Nikona EX 10x50, jak i mniejszego 7x35. Co na plus to mechanika i obudowa, tutaj warte swoje ceny albo i lepiej. Dla mnie to najważniejsze, bo nie lubię śmieci rozpadających się w rękach. Z optyką jest trochę gorzej . 7x35 ma nieostrość brzegową tak z 40% pola, a 10x50 trochę mniej, może 30-35%. Im bliżej krawędzi tym gorzej. Ja się do tego przyzwyczaiłem i mi nie przeszkadza. Obie nadają się do obserwacji w dzień, jest oczywiście widoczna AC, ale znośnie. Często używam obydwu, czasami na obserwacje biorę tylko te lornetki jeżeli nie chcę targać statywu pod Fuji 16x70 albo całego majdanu teleskopowego. Z ręki bardzo ciężko nawet mniejszą obserwować bez podparcia. Ja tak jak @barti1972 używam do tego samochodu. Podpieram lornetę o relingi albo łokcie o maskę i szybę - mam wysokiego VANa. Kamakurę chciałem nawet przez chwilę kupić, ale nie ma jej w sklepach, poza tym kupujący skarżą się na gorszą niż przeciętną mechanikę i co za tym idzie często na kolimację.

Warkocz Alkione to jeden z moich ulubionych asteryzmów, nie przepuszczam go gdy obserwuję zimowe i jesienne niebo. Podczas obserwacji warto zwrócić uwagę na barwę gwiazd, łatwo odróżnić te które należą do GO Plejad, od tych będących poza nimi.

@Farciarz IMO okular z ER 3mm, to trochę jak wizyta u dentysty - nic przyjemnego, aż chce się unikać. Za ok. 200zł wybrałbym jakiegoś TMB (miałem 5 i 7mm) albo ponoć lepszego klona SW (nie miałem, ale ma tu opinie pozytywne). ER mają wysoki jak w okularach klasy premium, reszta wiadomo przeciętna, ale cena naprawdę sensowna. Ewentualnie coś z serii SW66, też miałem, chociaż od 9mm w górę, 6mm nie miałem. Podobnie uważam to za lepszy wybór od tego Vixena pod względem komfortu (ER i pole). Tylko się nie zrażaj. Jak już kupiłeś tego Vixena to popróbuj, może akurat ci podpasuje, bo części obserwatorów nie przeszkadza niski ER. Napisz jak jest.

Tak się zastanawiam czy tam w ogóle miał prawo utrzymać się jakiś gaz, nawet gęstszy od powietrza. Nie ma żadnej uszczelki między dolną odkręcaną częścią obudowy a korpusem okularu. Chyba po skręconym gwincie i tak by uciekł.

Witajcie! Niestety przypadkowo rozkręciłem ES24/68. Chciałem odkręcić mocno dokręcony filtr z tulei, a rozkręciłem okular od spodu. Dziwne że tuleja się nie odkręciła ,tylko obudowa, no ale tak się stało. Nic się nie poprzestawiało, skręciłem i jest ostro jak było, tyle że dostało się powietrze atmosferyczne z wilgocią, a argon zapewne odleciał. Czy teraz okular będzie rosił się od wewnątrz przy spadku temperatur? Da się go jeszcze jakoś odratować?

Skoro chcesz obserwować głównie obiekty US w najlepszej jakości, a budżet nie ma znaczenia, to może zastanów się nad jakimś refraktorem ED 120-150mm na solidnym montażu azymutalnym. Owszem, pokaże mniej szczegółu niż katadioptryk, jak ten C14, ale za to poprzez brak obstrukcji centralnej o wiele wyższej jakości będzie otrzymywany obraz. Nie będzie to też jakoś piekielnie cięzkie. Do tego dokup jakieś porządne okulary, bo te dodawane z tubami nadają się na zaślepki.

To może ja skomentuję listę odnośnie okularów, które posiadam. Co do Morpheusa 12,5, to dobry wybór, jestem w pełni z niego zadowolony. 14mm Morpheusa nie mam jako jedynego z serii, bo nie potrzebowałem ogniskowej między 12,5 i 17mm Miałem też ES14/82, Morpheus 12,5mm jest jednak zdecydowanie lepszy. Mniejsze odblaski, ostrość całego pola i komfort obserwacji większy - przyjemnie z odległości 20mm patrzy się na tą wielką soczewkę.. W f/5 spora nieostrość (ale o wiele mniejsza niż np. WO40mm), w f/10 minimalnie uciekają brzegi. Trochę odblasków też się pojawia. Ogólnie dobry okular, bardzo czesto uzywam.

Tylko to jest sama energia kinetyczna "pocisku". A przecież w momencie kontaktu meteorytu z ziemią zostaje wyzwolona eksplozja spowodowana energią z jego gwałtownego rozpadu, tarcia po rozpadzie jego cząstek, jak i gruntu w który uderzy. Do tego dochodzi wytracenie temperatury, którą nabrał przechodząc przez atmosferę.

To wyliczenia do spadku swobodnego. A co jeżeli asteroida wchodząc w atmosferę będzie miała prędkość względem Ziemi np. 5km/s?

Ja to subiektywnie rozumiem w ten sposób, że jeżeli w gromadzie otwartej są jakieś kształty działające na wyobraźnię, to jest to asteryzm. Przy czym nie musi składać się tylko z gwiazd tej gromady, jak też zajmować ich wszystkich. A więc dżdżownice w Hiadach to asteryzm, warkocz Alkone też, ważka w NGC 457, choinka w 2264, Pas Oriona w Collinder 70 jak najbardziej. W sumie w gromadzie kulistej też mogą być asteryzmy, jak śmigło w M13. Do listy moich lubianych asteryzmów dodaję jeszcze ex gwiazdozbiór Byka Poniatowskiego.

Pies ten przysiadł na głowie byka. Do wypatrzenia gołym okiem, ale lepiej przez lornetkę lub teleskop o szerokim polu obserwacji.

Ciekawszy temat niż ankieta o księżycach Jowisza Asteryzmy do których często wracam: 1. Pies Davisa 2. Kij hokejowy w Andromedzie 3. Kaskada Kamble'a 4. Pierścionek z brylantem

prv

Dzięki za odpowiedzi. Nie wiedziałem że jeszcze ważny jest parametr tego filtra - szerokość pasma. Czyli 3nm jest lepszy niż 12nm? Im mniejsza wartość tym lepiej? W teleskopach napisali jednak, że OIII3nm nie nadaje się do obserwacji wizualnych. Dlaczego?? https://teleskopy.pl/Antlia-OIII-3-nm-Pro-2--narrowband-filter-teleskopy-6963.html

Cześć! Po przebyciu długiej drogi skompletowania okularów, obecnie kończę doposażanie się w zestaw filtrów do obserwacji wizualnych. Pozostał mi m.in. zakup filtra OIII. Cel wiadomy, obserwacje mgławic. Tylko dwa dylematy. 1. Mam już dwucalowe UHC-E i H-beta Astronomika i Orion UB. Czy OIII coś mi pokaże nowego albo choć trochę lepiej niż powyższe, bo gdzieś tam wyczytałem że OUB jest mixem OIII i H-beta? 2. Co wybrać konkretnie, jakiej firmy? Ogólnie wolę zapłacić więcej, niż później żałować zakupu. Mój teleskop to refraktor achro SW150/750, a w planach newton 12-14".

Próbowałaś przesłonić obiektyw do mniejszej średnicy? Jeżeli to zrobisz powinnaś nawet tym mini achromatem dostrzec chociaż 2 pasy chmur i pociemnienie na północy planety. Moim zdaniem przy przesłonie ok. 35-40mm wygaśnie aberracja chromatyczna.

Znam ten teleskop, bo ma go mój kolega, który ma dom w ciemnym miejscu Polski - a więc mój najlepszy kolega. Sam teleskop może być, ale i tak trzeba go przesłaniać na Jowiszu, Marsie i Wenus do 70mm. Natomiast montaż pod niego AZ3 to jednak męczarnia, szczególnie w dużych powiększeniach w jakich obserwuje się planety. Koledze z tym teleskopem jak odsprzedałem swojego już wyeksploatowanych Alt-Az5, to czuł się jakby przesiadł się z malucha na mercedesa.

Odkąd są powszechne komputery i smartfony astronomia przegrywa z zainteresowaniami informatycznymi u dzieci i młodziezy. Większość młodych wybiera granie lub siedzenie w social mediach, niektórzy bardziej ambitne dziedziny jak programowanie, grafika komp. etc. Podobnie jest z ornitologią, kiedyś było wielu młodych pasjonatów, teraz większość to >40. Oczywiście są nieliczne wyjątki. To taka moja subiektywna obserwacja.

ok. 1500zł nowy jak się pojawi. Ogólnie 1000zł to za mało na cały sprzęt. Jakiś rozsądny teleskop w najtańszym wariancie z montażem to +/- 3000zł, dwa okulary do tego minimum 1000zł.

Wygląda na to, że któreś lustro jest zamontowane pod nieodpowiednim kątem, ale jak ci się to udaje skolimować w takiej sytuacji to nie wiem. Może suma błędów ustawienia lustra głównego i wtórnego umożliwia kolimację, ale już nie obserwację. Moje przypuszczenie takie.

Takim obiektem była kometa NEOWISE. 3 lata minęły od tego wspaniałego widoku...

Bez przesady. 35mln to było jakieś 10% ceny nowego samochodu średnio-biednej klasy w połowie lat 90-tycy (Opel Astra, Daewoo Espero, Hyundai Akcent).

Temat nostalgiczny, to i ja powspominam. Zainteresowałem się astronomią za namową naszego państwa ludowego. U jego schyłku MEN kupił do każdej szkoły newtona TAŁ Alkor 65/502. Tak więc w pierwszej połowie lat 90-tych w mojej, jak i pewnie w wielu szkołach podstawowych, były wieczorami na boisku szkolnym spotkania kółka astronomicznego. Pierwsze mgławice, planety, gromady otwarte, niesamowity Księżyc. Przychodziło ledwie parę dzieciaków, reszty wolała się wyspać albo pograć wieczorami na Amigach albo na pierwszych PC. Dla mnie wtedy nie istniał świat poza obserwacjami nieba i czytaniem książek o astronomii. Pamiętam jakie niebo było niemal w centrum Warszawy, teraz tyle gwiazd to można zobaczyć jakieś 20km od stolicy. Ehhh. W następnych latach jak to u dzieciaka pasja minęła, ale wróciła po ponad 20latach.

Morpheus 4,5mm i Hyperion 31mm. To taka bieda wersja minimum na refraktor f/4,5. Lepsze Naglery - nie mam, ale paczałem...

Przyzwoita cena, to subiektywna ocena, lepiej napisz konkretnie wartość. Jesteś pewny że musisz obserwować w okularach? Lornetką można skorygować całkiem spore wady wzroku.