Wróciłem z kopuły, sprawy są skomplikowane.
Otóż z włączonym enkoderem gwiazda się wyraźnie gibie tak jak wcześniej, ale ma 5 razy mniejsza amplitudę. Więc samo gibanie nie jest wielkie, ale cały czas dryfuje.
Dryf jest wolniejszy niż w przypadku z odłączonym enkoderem, ale jest wyraźny, jakieś 50 pikseli na 10 minut (totalnie nieakceptowalne). Kierunek dokładnie ten sam.
To potwierdza wszystkie moje wcześniejsze doświadczenia. Tu by było prosto choć mniej zrozumiale - wydaje się że jednak silnik z enkoderem są w stanie forsować korekty, tylko są one niedostateczne, lub być może fizycznie niemożliwe co powoduje dryf.
No i tu jest problem, bo włączyłem dodatkowo guiding, syf jest taki że nie widać Oriona, ale poszło i ... 5 min w zasadzie można uznać za dobre. Może minimalny pojazd, ale jest to w 100% dobra jakość.
Pierwszy raz kiedy ten montaż dał się poprowadzić. Albo przypadek (to na pewno, takie mam szczęście), albo coś się zmieniło po wypięciu i wpięciu enkodera (tak przy okazji robiłem to już kilka razy parę miesięcy temu i bez efektu).
10 min sub wygląda tak i już nie jest to akceptowalna jakość, ale jest to z 10 razy lepiej niż normalny dla nas wynik, który można obejrzeć dla porównania w pierwszym poście tego wątku.
No i tak znów jestem w kropce.
Odkryłem co się dzieje i nagle magicznie guiding zaczął (lepiej, choć nie dobrze) działać. Przypadek?
P.S> dla zobrazowania w jednym poście - do tej pory zawsze ale to zawsze, przez dwa lata od początku czyli od zakupu ze sklepu, było tak (5min guided):