Cześć
materiału jest za mało, nie oszukujmy się. Zebrałem 10 godzin i połowa poszła w klosz przez chmury. Chciałbym dozbierać, bo szykuje się chyba pogoda niedługo, ale w pudełku czeka dziewicza wersja mono i piszczy. Dylemat.
Zrobiłem dokładnie 10 wersji. w tym jaśniejszą, ale jak wczoraj ją tu zobaczyłem na tym czarnym tle to uznałem, że przesada. Na niej jest zrobiony opis, mogę wrzucić.
Bez filtra gradient od miasta (na południe mam Kraków, 3 km) był masakryczny, stąd trochę problemów - na przykład nie wiem czy na pewno to ciemniejsze tło po prawej tam faktycznie jest czy to efekt wyrównywania.
W każdym razie, może być. W pełnej skali to 1,25 arcsec/pix, FOV to 2.17x1.45 stopnia. Brzegi obcięte po stakowaniu jakieś 5%, resize o połowę. W oryginale mimo szumu złapała się fantastyczna ilość odległych galaktyk, mogę to z lupą oglądać.
Wrzucę też wersję po resize do 25%
Cała jasna mgławica daje niebieską poświatę, on się ciągnie przez pół kadru w dól. W tle może przesadziłem przy zabawie z kanałami, ale to bardzo subtelne sprawy.