Oczywiście, że Takahashi jest lepszy. I ten 150 i ten 140.
Lepszy to znaczy daje lepsze parametry obrazu. To nie podlega jakiejkolwiek dyskusji, prowadzenie tego na te tory jest irracjonalne.
Problem należy rozwiązać praktycznie:
- czy różnica jest zauważalna i jeśli tak to w jakich warunkach?
- czy te warunki są osiągalne w moim przypadku i jak często mam na to szansę?
- czy parametry mojego organizmu dają szanse uchwycić tę różnicę?
- czy parametry osprzętu dadzą szanse uchwycić tę różnicę?
- na koniec - czy mam tyle pieniędzy i determinacji by zgodnie z powyższymi odpowiedziami zainwestować w droższą opcję?
Bo to jest dokładnie tak jak podano tu w dowcipie wcześniej - koneser audio ma szansę usłyszeć różnicę brzmienia arcydoskonałego zestawu w studio, ale nie w swoim mieszkaniu w bloku gdzie pies wyje za ścianą a akustyka jest "sowiecka".
Jak kupowałem lornetkę mogłem kupić tanią, dobrą i bardzo drogą. Porównałem te trzy w praktyce (obserwacje ptaków do ornitologii i fotografii) i tania była po prostu niewystarczająca pod każdym względem, dobra zapewniała wszystko czego oczekiwałem, a ta doskonała super droga była ledwo zauważanie lepsza od dobrej. Po analizie jak powyżej uznałem, ze nie ma sensu inwestować w coś, co wykorzystam efektywnie raz na ruski rok.