w niewyjaśniony sposób dzisiaj uzyskałem sukces podłączając mojego 5D2 do astroberry
pisze to dla wszystkich, którzy będą się chcieli katować tym rozwiązaniem
- mega mulenie maliny oznacza, że urządzenie nie łapie się do sieci dostępowej (np. domowej) nawet jeśli wszystko dookoła się w tym miejscu łapie.
- u mnie dzisiaj rano malina nie chciała się zalogować do sieci metr od routera. By urządzenie się zalogowało musiałem od niego odłączyć wszystkie podłączone urządzenia (człowiek łapie się starych metod) i zresetować malinę. Dopiero później mogłem ponownie podłączyć urządzenia.
- canon 5D2 nie zapisuje przy wyborze zapisu remote, który wg oznaczeń oznacza zapis na malinie. Przy wyborze locally też nie zapisywał. Dopiero ustawienie locally i wsadzenie do aparatu karty pamięci umożliwiło zapis uwaga - na malinie a nie na karcie. Cóż..
- jeżeli ekos raz zapisuje a raz nie zapisuje i się wywala, to najprawdopodobniej nie lubi się z kablem USB. Co ciekawe komunikacja po USB działa zawsze, ale malina ma problem ze ściągnięciem pliku i wtedy się sypie. Wymieniałem kilka kabli, na razie poszło.
- mając astrolinka po wywaleniu błędu nie wystarczy przerwać akcji, nie wystarczy wyłączyć aparatu, koniecznie trzeba odłączyć astrolinka (dwuetapowo, disconnect, nastepnie czerwona słuchawka) i podłączyć wszystko ponownie. Inaczej Ekos nie widzi zmiany parametrów.
To tyle na dzisiaj, kolejne fajne rozwiązanie, do którego trzeba zrobić doktorat z czegoś by je opanować
Za to sam Kstars bardzo mi się spodobał, choć ma kulawy interfejs. Dopiero praca na 34 calowym monitorze z myszką zrobiła z astroberry wygodne urządzenie. Ninę z laptopa w kopule obsługuję nawet na komórce paznokciem bez trudu, w linuksie to niemożliwe nawet na 10 calowym tablecie. W sumie to tablet by dał radę, ale myszka jest obowiązkowa.
Ponawiam pytanie - czy ekstender da mi lepszy odbiór sieci domowej, czy zwiększa tylko nadajnik?