Skocz do zawartości

lemi

Społeczność Astropolis
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lemi

  1. W erze analogowej używałem Wielkiego Atlasu Nieba Piotra Brycha (który mam do teraz), później kupiłem też ten większy, ale sprzedałem przez jego mało praktyczne gabaryty i papier. Ostatnio generuję mapki w AstroJaWil.
  2. Teraz się klisz nie wybiera, teraz bierze się to co jest na rynku. https://www.instagram.com/jameswcormier/ - jest tam też link do blaga. Cena klisz podskoczyła znacznie. Coś co kilka lat temu kosztowało 9 zł teraz kosztuje ponad 50 zł.
  3. Mam Celestrona SkyMaster 15x70 i daje radę za tę cenę. Adapter statywowy od razu wymień na coś stabilnego jak choćby to https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=5945&lunety=Asterion L adapter adapter statywowy 1 4 cala foto ud wig 5 kg
  4. Kilka ujęć z Julianowa koło Piaseczna. Canon 7DII + Sigma 18-35/1.8
  5. Jastrzębia Góra - 24.03. Ostatnie zdjęcie zrobiłem o 23:25.
  6. A tutaj sprzed kilkunastu minut. Również Jastrzębia Góra.
  7. Jastrzębia Góra. Przypadkiem podczas urlopu.
  8. Moim pierwszym instrumentem była luneta Turist 5. Po roku udało mi się sklecić refraktor z rzutnikowego obiektywu o średnicy 90 mm do którego wykombinowałem 2 okulary będące wcześniej obiektywem rzutnikowym w jednym przypadku i obiektywem od Smieny w drugim. Ten pierwszy dawał małe powiększenie i spore pole widzenia, a drugi powiększenie około 30x, ale kosztem uwypuklenia aberracji obiektywu (niemniej przy zastosowaniu diafragmy pozwolił na zobaczenie pierścieni Saturna oraz pasów chmur na Jowiszu - byłem zachwycony). Później ze sklepu Himpol, a obecnie Delta Optical dokupiłem jeszcze Turista 6, który służył głównie do obserwacji plam na Słońcu. Te pierwsze narzędzia oraz dość ciemnie niebo sprawiły, że powoli nabierałem zdolności obserwacyjnych. Niby oczy były te same, ale na początku dostrzegałem znacznie mniej niż po kilku latach i wielu godzinach spędzonych na próbach obserwacji kolejnych komet, porównywaniu gwiazd zmiennych i szukaniu Messierów. Pierwszy "prawdziwy" teleskop kupiłem pod koniec 2004 roku i był to Celestron 114/900 EQ1. Kosztował wtedy 700 zł. Byłem nim zachwycony mimo bujania na wietrze i zestawie dwóch standardowych okularów. Zmiana była dla mnie ogromna. Był w miarę mobilny, a montaż dało się łatwo ustawić tak, że z paralaktycznego stał się azymutalnym. Pierwszy teleskop cieszy najbardziej. Dysponując ciemnym, wiejskim niebem i doświadczeniem w "dostrzeganiu" nawet zwierciadło około 10 da wiele radości. Dodam jeszcze, że pierwszy teleskop nabyłem po 6 latach od początków zainteresowania astronomią ?
  9. I w Mysiadle takie obserwatorium by powstało? ?
  10. Wygląd ustawienia wynika z tego, że oś obrotu Ziemi jest nachylona względem jej orbity. W ciągu doby i roku kąt pomiędzy horyzontem i ekliptyką się zmienia w wyniku ruchu obrotowego oraz tego po orbicie. Ustawienie "Łysego" zależy też od szerokości geograficznej obserwatora. W okolicach równika mógłby być ustawiony rogami do góry, zachodząc tuż po nowiu.
  11. Ciekawe jaki miałeś seeing. Czasami nawet super sprzęt nie pozwoli na dostrzeganie subtelnych detali, kiedy obraz bulgocze jak zupa w garnku. Swego czasu miałem tak dobre warunki, że Newton 114 mm i 45 krotne powiększenie bez problemu pozwoliły na zobaczenie przerwy Cassiniego.
  12. Okrążając ogród botaniczny i skręcając w Muchomora z ul. Prawdziwka. Ten zakaz chyba nie jest już aktualny, a nawierzchnia została na pewnym odcinku poprawiona.
  13. Na ul. Muchomora, na otwartych polach nieopodal "polany" warunki są akceptowalne. Da się podjechać samochodem.
  14. Lata temu chciałem spróbować fotografii z ręcznym prowadzeniem. To były czasy analogowe kiedy na tubę 114/900 (!) przykręcałem Zenita 412 z obiektywem, czasami 135 f2. Z rotacją gwiazd zetknąłem się po fakcie. Poradziłem sobie z tym wykonując ręczny przeziernik, który pozwolił mi celować z okolice bieguna oraz poziomica, która była nitką z ciężarkiem celującą w środek łączenia trójnogu. Najbardziej pomógł mi atlas nieba Brycha. Szukałem gwiazd dość łatwych do zlokalizowania o kilkugodzinnej separacji w RA i niemal identycznej Dec. Po ustawieniu wszystkiego wiedziałem, że celem jest posiadanie obu gwiazd w tym samym punkcie pola widzenia okularu wodząc od jednej do drugiej. Metodą prób i błędów uzyskiwałem efekt który może nie był idealny, ale na przestrzeni powiedzmy 4 godzin obarczony był błędem kilkudziesięciu sekund w Dec.
  15. Tegoroczne świetliki. Las kabacki. Okolica drogi wychodzącej w kierunku ul. Wilanowskiej w Józefosławiu.
  16. Miałeś wyjątkowy fart bo "meteor" ewidentnie zeskoczył z gałęzi pobliskiej brzozy ? Najwidoczniej ptak podświetlony przez sztuczne światło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.