MaPa

Trzymałem wskaźnik myszki na przycisku "Purchase" chcąc kupić G-11 ale wy musieliście wrzucić takie zdanie na forum Ech może lepiej za dużo nie czytać........ No dobra, ale na G11 to się dużo więcej powiesi i zachowa nawet te "złe" +/- 2 arcsec przy lepszej sztywności całego układu - czy tu się możemy zgodzić ?

kolorowo mi

Nadal aktualne

Dość ciekawie jest porównywać zdjęcia tego samego obiektu, który podlega przemieszczeniu lub zmianom, robione dokładnie tej samej nocy. Oto moja klatka z ruchu tej komety. Literką 'o' w górnym lewym rogu zaznaczyłem pozycje komety ze zdjęcia Adama. Przedstawiony ruch w czasie ok 25min Ja robiłem ok 19.30 wiec wnioskuje Adamie, że ty tak około północy - pomyliłem się ? I jeszcze ujęcie ze złożeniem na kometę ( widać że kometa prezentuje się bardzo podobnie na naszych zdjęciach)

Jeszcze mi się nie znudziło . Zresztą za chwilę przestanie mi się mieścić w kadrze i to będzie koniec mojego wkładu w Holmsowego tasiemca .....

Ładny ten Orion - coraz bardziej zaczynają mi się podobać szerokie panoramy.

Więcej gazu ? Proszę bardzo. Zrobiłem nową serię, miałem lepsze niebo i więcej klatek to i zagazowałem kadr - mam nadzieję że nie przedobrzyłem. Następnym krokiem będą layersy żeby centrum wydobyć ale tego nie osiągnę w Irisie (chyba że ktoś wie jak ?)

Bardzo fajnie wyszło - ona już przestaje być obiektem na ogniskowe 600-700mm ale te w granicach 300 i mniej. Chyba posadzę canona na teleskopie z normalnym obiektywem

Gdybyś wczoraj napisał list do sw. Mikołaja to dzisiaj by Ci przyniósł rano świeżutkie logi z mojej sesji, a tak.....

Guidowałem przez Oriona 80 f/5 czyli 400mm używając Guidemastera. Przy kalibracji napisał mi ze ze mam dużego backlasha (to źle zapewne). Poprawki szły do monta praktycznie co chwile co slyszalem po lekko innym dzwieku silniczka. Mankamenty które widzę z perspektywy do zweryfikowania: - chyba mam mało sztywne mocowanie oriona bo dałem go na pręt przeciwwagi - nie do konca wiem czy to jest dostatecznie sztywne i chyba ma tendencje do ruchów przy nawet lekkim wiaterku a tuba jest jednak długa - nie wiedzialem co zrobic z kabelkami od kamerki (LPT i USB ) i zdaje się ze mi mocno wpływały na całość - miałem zgrabiałe palce jak wreszcie coś mogłem pstryknąć Sprobuje zrobić próbę spod domu na spokojnie tylko nastawiając się na guiding - szkoda później marnować czas w terenie (niby oczywiste). Pewnie trzeba ustawić inne prędkości guidowania w moncie i te dziwne parametry "aggresisvnes" Jak Guidemasterowi powiedziałem żeby sam sobie szukał gwiazdki do kalibracji to skakał mi do innej po każdym kalibracyjnym ruchu (czego nie rozumiem), wiec skonczyło się na ręcznym pokazywaniu. Klatki z kamerki naswietlalem 0.5s - na plejady wystarczyło.

Tak też to widzę i nie wiem dlaczego - sprawdzę ustawienia ramienia pająka może wygięty (?) To tak dla zachęty ? Dzięki ale widzę coraz więcej rzeczy do poprawy ....

Udało mi się uruchomić guiding na CG5-GT. Może to zainteresuje posiadaczy bo nie widziałem żeby ktoś o tym pisał ( poprawcie mnie). Jak znajdę chwilkę to opiszę kompleksowo w tym dziale ten montaż i podejście do guidowania jakie zastosowałem wraz z rezultatami do analizy. Zbiorę więcej doświadczenia. Mam dwa rożne warianty ale na razie testowałem jeden - drugi czeka na relaybox'a który się , no nazwijmy to w ten sposób: spóźnia

Pierwsze koty za płoty...... Udało mi się wreszcie uruchomić i zastosować w warunkach polowych guiding na CG5-GT. Nie ma zmiłuj się laptop nie pociągnie więcej niż 1,5 -2h. Ja straciłem coś koło godziny na zabawę w ustawienia guidingu bo nie miałem wcześniejszego doświadczenia. Wystarczyło energii tylko na parę klatek potem.... Ale coś wyszło ; w końcu udało mi się wyciągnąć cirrusy w M45 o czym od dłuższego czasu marzyłem. Fotka daleka od ideału, wiem, niestety nie jest tak różowo z tym guidingiem - wszystko trzeba dopracować i przećwiczyć. Dla lubiących zdjęcia wysokiej klasy z canona przedstawiane na forum przez innych "canonowców" to będzie miarodajny kontrast jak dobre zdjęcia oni robią SW6"N, CG5-GT, 350D nm, 6x300s, iso800

Gratuluje Leszku twojej wytrwałości w obserwacjach i utrwalaniu rozwoju sytuacji. Pięknie przedstawiasz rozrost komety. Przyznam ,że to samo było i moim celelm ( dokumentacja foto) ale ... pogoda była przeciwko mnie w listopadzie i miałbym dziurę w "grafie" . Oby Ci pogoda dopisywała samego końca bo z chęcią zobaczę kiedyś całość zestawienia fotograficznego.

Wczoraj miałem sesje foto w temacie komet - szkoda że sobie nie spisałem jej położenia może udało by się coś uwiecznić i pokazać. Spokojnie łapie Tuttle więc i ta pomimo niskiego położenia byłaby do "wyłapania" przy czystym horyzoncie. Dzięki za aktualne informacje Piotrku bo człowiek nie zawsze jest na bieżąco z tym co na niebie widoczne

DOKŁADNIE, TAK JEST !!!!!!!! Brawo za dystans do tych spraw

Max do 600-700mm da się według mnie ale potrzebny guiding co wymaga ATMu i czego osobiście unikałbym i odradzam bo może nic nie wyjść, a są, droższe co prawda, ale gotowe rozwiązania np wspomniany poniżej HEQ5 Pomyśl o tym tak: i tak muszę brać oddzielnie statyw (zakładam jakiś dobry stalowy w tym EQ5), oddzielnie głowice i oddzielenie optykę.... i co z tego otrzymujemy: że za każdym razem nosimy oddzielnie te części. Jeśli tylko kasa nie jest problemem a z astrofoto chcesz miec trochę łatwiej to ciężar HEQ5 chyba przestaje być problemem. EQ5 do 150mm do wizuala to bardzo dobry montaż

Philips ja wiem że ty jesteś pedantem gwiazdkowym i pojechane gwiazdki nie dają Ci spać ale tutaj trzeba wyraźnie napisać że tak 1-2 min na 500mm to raczej pójdzie przy dobrym ustawieniu na polarną i bez wiatru a następnie, że z tego do obróbki nada się tak 50-60% klatek. Nikt i tak później nie ogląda zdjęć w rozdzielczości większej niż 1000 no maks 1200 więc nawet lekkie pojechanie nie razi w oczy. Zakładając brak guidingu to jednak jest różnica pomiędzy powiedzmy światłem łapanym przez 66mm a np 130mm. Ile klatek przy refraktorze 66mm wyrówna światło reflektora 130? No dobra wiem potrzeba MPCC i 2" wyciąg i znowu zaczniemy dyskusje..... Prędzej zapytam ile jest obiektów które można robić 500mm i opierać się na ekspozycjach maks 2min nawet zakładając kilkadziesiąt klatek do wykorzystania ? Taka lista była by więcej niż pomocna. Opieram wywody na własnych doświadczeniach z CG5-GT, bo to odpowiednik EQ5, ale nie umiem obiektywnie powiedzieć czy celestron robi dużo lepsze (lub gorsze!) montaże od SW. Czy to aby nie ta sama spółka obecnie ? I potwierdzam słowa Hansa że to wszystko zależy od modelu który się trafił.

Księżyc - 12 Jowisz - 38 Saturn - 44 Mars - 56 Wenus - 61

Świeżutka sprzed 6h (2007.11.02 ok 18h) Cudów nie ma, ja się musiałem bronić przed wiatrem a co dopiero teleskop. Robiłem krótkie czasy na max iso. Złożenie na kometę więc gwiazdki pojechanie od złożenia i od wiatru.

Kometa ma dużo większy ruch na tle gwiazd niż Holmes. Sesja trwała wszystkiego 15min a ile zdążyła przypłynąć na niebie. Złożenie na jądro kometki. Nie miałem wiele czasu chmury napływały frontalnie. Wczorajszy wieczór był u mnie w temacie kometek Powyżej jest crop. Pełna klatka tu:

Foci,foci (Gromadki ) ale... no teraz to pewnie zrobiłbym lepsze.....tamte do kalendarza to raczej nie . Do następnego kalendarza uzbiera i ładnych otwartych.

Pod ciemnym niebem bez Księżyca widoczna jeszcze spokojnie gołym okiem ale już jak chmurka. Osoby z bardzo dobrym wzrokiem bez wiedzy o tej komecie bez trudu ją odnajdywali po moich wskazówkach i pokazaniu palcem mniej więcej. Nie jest tak żle z nią jeszcze chodź w mieście zaczyna ginąć. To już naprawę zaczyna się nie mieścić w kadrze ale za to zaczyna przypominać kometę z prostym ogonkiem. Zdjecie w rozdzielczości 1280x880 po kliknięciu. Jak się prześpię to zrobię złożenie na jądro bo ruch jest widoczny jak nic przy ok 60min pozowaniu kometki

Czy oprócz zdjęć na kalendarzu można oczekiwać podstawowych informacji astro choćby małym druczkiem? - to tak żeby było trochę merytorycznie

Dokładnie - kto z was miał okazje spoglądać przez naglera 82-stopniowego (np 26mm albo 31mm)? Aby ogarnąć pełny kadr po prostu trzeba się rozglądać i kręcić głową. Nie wyobrażam sobie 100st - dla mnie to osobiście przestaje mieć pomału sens i wcale mnie nie pociąga