Skocz do zawartości

Arek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Arek

  1. No ale metodą liczenia odbić od warstw MC zawsze dojdziesz do tego ile masz granic ośredków, co zawsze jest jakąś informacją. Arek
  2. Arek

    Lornetki

    Jak odczucia każdego dystrybutora, którego lornetki kiepsko wypadają... Ja w każdym bądź razie żadnego Optisana bym sobie nie kupił. Arek
  3. Wybuch tegorocznych Perseidów Persiedy to rój meteorów utworzony przez kometę 109P/Swift-Tuttle i aktywny każdego roku w dniach 17 lipca - 25 sierpnia. Najbliżej Słońca kometa macierzysta roju przeszła ostatnio w grudniu 1992 roku, przez co wzmożoną aktywność roju Perseidów obserwowano w latach 1988-1997. W rekordowych latach 1991-1993 maksymalna aktywność sięgała poziomu ZHR=300-400. Po roku 1997 aktywność roju wróciła do normalnego poziomu, czyli około stu "spadających gwiazd" na godzinę w maksimum. Najnowszy numer dwumiesięcznika International Meteor Organization (IMO) o nazwie "WGN" przynosi artykuł Esko Lyytinena i Toma Van Flanderna na temat wzmożonej aktywności Perseidów w tym roku. Autorzy swoje doniesienia opierają o model roju skonstruowany na takich samych zasadach jakie przyjęli oni do bardzo udanego modelowania ostatnich "deszczów meteorów" z roju Leonidów. Model zakłada, że cząstki wyrzucane są z komety z zerową prędkością względem niej i tylko w peryhelium. Następnie na cząstki działają siły grawitacyjne Słońca i planet począwszy od Merkurego a skończywszy na Neptunie. Dodatkowo wpływ na cząstki ma ciśnienie promieniowania, które najsłabiej działa na najcięższe obiekty, a najmocniej na najlżejsze. Najważniejszym czynnikiem wpływającym za zachowanie się materiału wyrzuconego z komety jest jednak wpływ grawitacyjny Jowisza. Przed powrotem komety w roku 1862 zmienił on jej orbitę w taki sposób, że okres obiegu komety dookoła Słońca wydłużył się o dwa lata, co spowodowało, że orbita komety prawie styka się z orbitą Ziemi od jej wewnętrznej strony. Minimalna odległość obu orbit wynosi tylko 0.0013 jednostki astronomicznej, a więc 194 tysiące kilometrów (mniej więcej połowa odległości dzielącej Ziemię od Księżyca), co stwarza idealne warunki do wystąpienia nawet "deszczu meteorów". W miejscu spotkania z materiałem wyrzuconym z komety w 1992 roku Ziemia znajdzie się 11 sierpnia o godzinie 22:54 naszego czasu. Jest to moment idealny dla obserwatorów w Polsce, bo o tej porze panuje już noc, a radiant roju wznosi się już 35 stopni nad horyzontem. W obserwacjach nie będzie przeszkadzał też Księżyc, który w tym momencie jest po ostatniej kwadrze i wschodzi dopiero 39 minut po północy. Wybuch powinien potrwać około 40 minut (szerokość połówkowa maksimum) i jego moc jest bardzo niepewna. Autorzy podają zakres od 100 do 1000 meteorów na godzinę. Ze względu na to, że Ziemia spotka się z bardzo młodym materiałem, będziemy mieli okazję obserwować dużo słabych zjawisk. Autorzy spodziewany wybuch porównują z sytuacją jaka zaistniała w roku 2000, kiedy to mający 66 lat ślad wyrzucony z komety 55P/Tempel-Tuttle przeszedł w odległości 0.0012 jednostki astronomicznej od Ziemi. Autorzy założyli przy tym, że ponieważ kometa 109P/Swift-Tuttle ma jasność absolutną o 4-4.5 mag większą niż 55P/Tempel-Tuttle, to emituje około 10 razy więcej pyłu. Dało to najlepsze oszacowanie aktywności w wybuchu na ZHR=400. To nie koniec dobrych wiadomości. Gdy cząstki wyrzucone z komety Switf-Tuttle będą zbliżać w bieżącym roku do orbity Ziemi i Słońca, będą silnie odczuwać wpływ grawitacyjny Jowisza. Przez to stary strumień cząstek, który daje standardowe maksimum aktywności obserwowane 12 sierpnia, przetnie się z płaszczyzną ekpliptyki o 0.01 jednostki astronomicznej bliżej Słońca niż zwykle. To ma spowodować, że zwyczajowe maksimum także ma być wyraźnie wyższe niż normalnie. Niestety moment wystąpienia tego standardowego maksimum przypada na godziny 13:00-15:20 naszego czasu dnia 12 sierpnia, a więc w czasie, kiedy w Polsce panuje dzień. Nie mniej warto być szczególnie czujnym podczas nocy z 11 na 12 i 12 na 13 sierpnia, bo tylko rzetenie przeprowadzone obserwacje mogą zweryfikować model Lyytinena i Van Flanderna. Jest on tym bardziej warty weryfikacji, bo przewiduje kolejny wybuch, tym razem związany z oddziaływaniem Saturna, w roku 2009. Arek
  4. Jak na mnie ten facet pisze jakieś herezje. Tak jak napisał Janusz: Super Plossl ma 5 soczewek, zwykly Ploss 4. Dlatego nazwyanie okularów NPZ Super Plosslami to też oszustwo. Arek
  5. Okulary z serii Celestron X-Cel to 6-elementowe układy optyczne zawierające soczewkę ze szkła ED. Dzięki temu mają dawać obrazy o niskiej aberracji chromatycznej, ostre w prawie całym, wynoszącym aż 55 stopni, polu. Dodatkowo do obserwacji zachęca odsunieta komfortowo na 20mm źrenica wyjściowa. Okulary te wzbudziły spore zainteresowanie tym bardziej, że przy dobrych parametrach ich polska cena (około 350 zł) nie jest wygórowana, a już ta w USA (60 USD) wręcz zachęcająca do zakupu. Dlatego też, gdy wpadł w moje ręce okular Celestron X-Cel o ogniskowej 25mm bardzo byłem ciekaw i szybko sprawdziłem co on tak naprawdę wart. Szczególnie mocno interesowało mnie to duże 55-stopniowe pole, bo Celestron, jak i wiele innych firm, jest znany z tego, że zawyża pole podawane w specyfikacjach. Okular jest opakowany bardzo solidnie w ładne tekturowe pudełko, a dodakowo z estetyczny i plastikowy pojemnik. Po wyjęciu stwarza bardzo pozytywne wrażenie. Ciężka i bardzo solidna obudowa, dobrze pasujący do oka gumowy kapturek, warstwy MC są na wszystkich powierzchniach. Niepokój wzbudzają napisy na opakowaniu. Specyfikacje są opisane w 4 językach, z tym że w 3 z nich podane pole wynosi 55 stopni, a w jednym (po francusku) już tylko 50. Czyżby Francuzi posługiwali się jakąś inną miarą? Wraz z Piotkiem Kędzierskim wzięliśmy więc refraktor Pronto, dla którego dokładnie znamy ogniskową i zdecydowaliśmy się na zmierzenie pola widzenia okularu. Założyliśmy przy tym, że jego ogniskowa faktycznie wynosi 25mm, tak jak deklaruje to producent. Zmierzyliśmy pole i okazało się, że wynosi ono tylko 45.6 stopnia!!! Celestron oszukał tutaj więc aż o prawie 10 stopni!!! Wynik był tak nieprawdopodobny, że zaraz w tej samej konfiguracji pomiarowej zmierzyliśmy pole lantanowego zooma Soligora 8-24mm i w jego przypadku pole wyszło zgodne w granicach błędów z tymi podanymi w specyfikacjach! Pomiar dla X-Cela powtórzyliśmy jeszcze raz i wynik brzmial nadal 45.6 stopnia! Należy podkreślić jeszcze raz, że w naszej pracy założyliśmy że ogniskowa okularu wynosi 25mm. Problem jednak w tym, że jeśli faktycznie okular ma pole 55 stopni, tak jak deklaruje specyfikacja, to wtedy jego ogniskowa nie wynosi 25mm tylko 20.7mm. Czyli też ogromna rozbieżność w stosunku do specyfikacji. Do zalet okularu należą jednak znikomo mała dystrosja (zauważalna tylko przy samym brzegu) i pole ostre w 96%. Arek
  6. Arek

    Teleskopy

    Może jakiś Nexstar 4GT Maksutov-Cassegrain lub ETX? Arek
  7. Arek

    Teleskopy

    Napisz jaki masz budżet, wymagania i warunki do osberwacji, to ludzie na pewno Ci doradzą. Arek
  8. Arek

    Teleskopy

    Moim zdaniem, do planet TAL o światłosile F/10 i 10cm soczewce będzie znacznie przewyższał widoki z 114mm Newtona. Ale tu niech wypowie się Oskar, który przez wiele lat uzywał TALa. Arek
  9. Raczej mniej niż 8.6 mag. Jak znajde chwile czasu to zrobie fotometrie aperturową i dam Ci Mirku odpowiedź na priva. Arek
  10. W środku nocy z 24/25 maja mieliśmy z Piotrkiem (virtek) chwilę wolnego czasu pomiędzy jednym obiektem, a drugim i pobawilismy się w małe astrofoto na ostrowickiej 60tce. Zachciało nam się sprawdzić co tam słychać u jasniejącej i szykującej sie na wakacyjny przebój komecie 2003 K4. Efekt tego sprawdzania widać na zdjęciu. To złożenie 13stu klatek o czasach ekspozycji od 40 do 120 sekund wykonanych w godzinach 00:32-00:50 UT. Każda klatka przed złożeniem była deBIASowana, odejmowaliśmy DARKa i dzieliliśmy przez FLATa. Arek
  11. Arek

    Teleskopy

    Spokojnie. Ja zakładam, że porównujemy sprzęt tej samej klasy cenowej. Newton ze zwierciadłem wykonanym na zamówienie o zadanej dokładności lub RC spokojnie zmierzą się z APO. Jeśli natomiast porównasz 12cm APO z 15cm Newtonem średniej klasy, to wiadomo, że Newton to porównanie przegra. Arek
  12. Hej! Właśnie ukazał się najnowszy numer dwumiesięcznika PKiM o nazwie "Cyrqlarz". Zawiera on jako dodatek płytę CD wraz z systemem operacyjnym AstroKnoppix opartym o Linux. AstroKnoppix został stworzony przez czołowego speca komputerowego PKiMu - Piotra Kędzierskiego. Jest to bardzo wygodne narzędzie zajmujące 700 MB, które może być odpalane prosto z płytki bez konieczności instalowania systemu na dysku i może działać nawet na bardzo wolnych, na obecne standardy, PCtach. Dodatkow Piotrek wyposażył go w całą gamę programów astronomicznych, graficznych, edytorskich i multimedialnych. W najnowszym numerze "Cyrqlarza" pojawia się też szczegółowy artykuł Piotra o tym jak instalować taki system i jak go używać oraz dokładny spis zawartcyh w nim programów. Ponieważ było spore zainteresowanie AstroKnoppixem, to polecam strone: http://astroknoppix.pkim.org Jesli ktoś jest zainteresowany tym systemem, to informuję, że C169+płyta+wysyłka kosztują 9.50 zł i można je zamawiać u Redaktora Naczelnego Mirka Należytego: nalezyty@astrouw.edu.pl
  13. Arek

    Teleskopy

    W przypadku refraktorów nie masz zasłonięcia częsci obiektywu, przez zwierciadło wtórne jak w teleskopach zwierciadlanych. Dodatkowo obiektyw refraktora z dobrymi warstwami MC ma sprawnośc optyczną na poziomie 99% tzn. tyle światła dostarcza do okularu. Teleskop zwierciadlany na każdym zwierciadle traci około 10-15% bo taka jest natura aluminum (świeżo napylone i w idealnym stanie odbija 91% światła). Reflektor więc z definicji dostarcza do okularu co najwyżej 80% światła. Za to rozdzielczość uzyskiwana przez teleskop zależy od średnicy obiektywu i tutaj 15cm reflektor zawsze pobije 12cm refraktor, bez względu na sprawność optyczną. Arek
  14. Miałem okazję rzucić okiem na Taigę 7x50, bo Mirek był w Warszawie i przywiózł sprzęt ze sobą. Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie w klasie lornetek tanich wyróżnia ten model jakość wykonania. Solidna gumowana obudowa przylega wszędzie idealnie. Lornetka dobrze leży w ręku. Pod naciskami nie ma żadnych skrzypień i luzów. Okulary nie uginają się pod nawet silnym naciskiem oraz chodzą płynnie i równo. Pryzmaty są ze szkła BaK-4 i nie powodują pociemnienia obrazu przy brzegu źrenic wyjściowych. Są jednak ciut za małe i obie źrenice są "pościnane" Jeśli chodzi o wartswy to jest tym gorzej, im bardziej wgłąb lornetki zaglądamy. Zewnętrzne soczewki obiektywu i okularu ma zielonkawą powłokę MC. Od wewnątrz soczewka okularu ma dwuwarstwową powłokę z fluorku magnezu. Wewnątrzna soczewka obiektywu, pryzmaty i wewnątrzna soczewka okluaru Kellnera są niczym nie pokryte. Ławto policzyć, że związane z tym straty na odbiciu od niczym niepokrytych warstw szkło-powietrze sięgają 25%. Żadnych skomplikowanych testów na gwiazdach nie robiliśmy, bo nasze spotkanie miało charakter towarzyski, a nie testowy Wybraliśmy się jednak na dwór rzucić okiem na Księżyc widoczny na jasnym niebie. Optycznie lornetka nie stoi jednak na wysokim poziomie, przynajmniej w tych kategoriach na jakie dało się zwrócić uwagę. Bardzo kiepsko wypadła w kategorii ostrość obrazu. Była ona tracona już w połowie odległości od brzegu. Tak więc co miłośnikowi po dużym polu, jak ono w większości jest nieostre? Za to z drugiej strony, obraz był jasny i czysty w centrum pola, diafragma w okularach wyraźnie odcięta i ostra, a dystorsja przy brzegu była naprawdę mała. Arek
  15. Sprzedam obiektyw Jupiter 37A 3.5/135 w dobrym stanie. Więcej szczegółów i zdjęcie na: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=25814859 Arek
  16. Mówimy o częstości obrotów. Arek
  17. Panowie bieżcie pod uwagę, że to ma działać na dworze, gdzie wieje i jest wilgotno. Zdjęcia shuttera, które zprezentował Andrzej to model poprzedniej generacji, który zupełnie sie nie sprawdził, bo w zależności od warunków atmosferycznych jego częstośc zmieniała się od 4.7 do 5.1 Hz. Nie wiem więc, czy lekkie migawki z tektury czy innych mało trwałych materiałów przejdą próbę warunków polowych. Zdecydowanie więc wolę rozwiązanie brahiego z kołem metalowym schowanym dodatkowo w skrzynce. Arek
  18. 20x60 Zeissa ma stabilizacje obrazu stąd ta cena Arek
  19. Arek

    zero pojecia

    Zależy w jakiej części Pomorza. W okolicach Trójmiasta jest bardzo silna ekipa ze świetnym sprzetem: El_Capitano, przemas, czarek, gti, michu tyle że udziela się na sąsiednim forum www.astro4u.net Arek
  20. Recenzja porównawcza 3 wymienionych przeze mnie lornetek: http://de.geocities.com/holger_merlitz/fuj...jinon10x50.html Minolta Activa 7x50 ma faktycznie okular o malym polu widzenia w porownaniu z modelem 10x50, dletego tem pierwszy model ma pole 6.3, a drugi 6.5 stopnia. Dlatego jakbym kupowal dla siebie Minolte, to na pewno bylby to model 10x50. Przez CZJ 10x50 o polu 7.3 stopnia patrzylem raz i to tylko w dzień. Pole na brzegu było w miarę ostre, natomiast bardzo duża była dystrosja. Jak z innymi parametrami nie wiem, bo w nocy przez ten sprzęt nie dane mi było lookać. ARek
  21. Minotlta Activa 10x50 ma pole 6.5 stopnia. A to sprzęcik naprawdę zacny! Arek [ Add: Sro Maj 19, 2004 16:51 ] Dodatkowo Fujinon 10x50 FMTR-SX pole 6.5 stopnia, Docter Nobilem 10x50 B/GA 6.8 stopnia, CZJ Jenoptem 10x50 ponad 7 stopni. Arek
  22. No Fujinon to już 7cm szkła no i układ zamkniety. Poje Pronto, które ma 66m i ma z jednej strony otwarty wyciąg chłodzi się w zimie jakieś 15-20 minut. Lornetka, to układ zmknięty, z pryzmatami w środku, więc na pewno miało to wpływ. Arek
  23. A może te lornetki nie były wychłodzone? Jak od razu wyciagneliscie je z ciepłego i spojrzeliście na niebo, to nic dziwnego, że i Fujinon wyglądał kiepsko. Arek
  24. Zgadzam się w pełni. Wady powinny być jeszcze większe przy maksymalnie rozszerzonej źrenicy. Arek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.