Skocz do zawartości

Darek_B

Moderator
  • Postów

    8 043
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Darek_B

  1. Dokładnie takie same obserwowałem chwilę przed pojawieniem się lenticularisów. Są bardzo krótkotrwałe ,czas połowicznego rozpadu oceniam na kilka minut Zresztą także tu je pokazywałem http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=243895 trzecie i czwarte zdjęcie
  2. No to zgodnie z tematem urodzinowy dowcip:
  3. Gratuluję trzeciej osiemnastki, dużo zdrowia do czwartej i piatej i .. .
  4. Lepiej późno niż wcale tegoroczne Krokusy u mnie w ogrodzie: oraz wyprawa do Doliny Chochołowskiej
  5. Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.
  6. zły dzień Jak poznac osobiscie anonimowego rozmowce telefonicznego, do ktore zadzwoniles z powodu pomylki wybierania numeru? Często zdarza się nam mieć zły dzień. I bardzo chcemy się na kimś wyżyć. Tak, to się naprawdę zdarza. Ale moim zdaniem zbyt często wyżywamy się na bliskich i znajowych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyładować stress na kimś zupełnie obcym. Postąpiłem tak pewnego dnia. Przypomniałem sobie w biurze o zaległym telefonie, jaki miałem wykonać. Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go na klawiaturze telefonu. Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi "halo!", więc zapytałem grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią Jurkowską. Facet bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony. Jak można być tak źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i wykręciłem go (okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry). A po zakończeniu rozmowy postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i kiedy tylko tamten facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim "ty ch*ju!", po czym rozłączyłem się. Zapisałem sobie jego numer na zółtej karteczce i przykleiłem na monitorze. Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne "ty ch*ju!". Od razu robiło mi się lepiej... Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się poważnie zagrożony. Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik telekomunikacji i zapytałem: "przepraszam, czy słyszał pan może o naszej nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?". "Nie!" - uciął i rzucił słuchawkę. Zadzwoniłem do niego ponownie: "nie słyszałeś o tym programie dlatego, że jesteś zwyczajnym ch*jem!". Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi drogę i wepchał się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była kartka "na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie. Wieczorem zadzwoniłem. - "Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?" - "Tak." - "A gdzie można ją obejrzeć?" - "Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23." - "A kiedy pana można złapać w domu?" - "No tak od 17.00 już raczej jestem." Zapisałem numer dresiarza na żóltej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem, że nie było to już takie podniecające, jak na początku... Wpadłem na zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta. - Halo! - rzucił jak zwykle. - Ty ch*ju! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki. - Jesteś tam jeszcze? - Jestem! - krzyknął. - Jestem, pieprzony palancie! Nie wiem, kim jesteś, ale chciałbym cię dostać w swoje ręce! Gnoju pierd*lony! Powiedz, gdzie mieszkasz, to zaraz pojadę i ci rozjebię ten oblany ryj! - Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu! Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza. - Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci przypierdolić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie, k*rwino, będe! W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej 23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i reflektorów ekipy telewizyjnej...
  7. Uśmiech Mony Lisy "Kolbudzkiej" Wielkie Rzeczy Szach i mat przy 400-setce Rękodzieło Kulova hvezdokupka
  8. I jeszcze kilka uchwyconych chwil: Dziś raczej "przemasowo" Piękna I bestia Piekna i bestia razem bestia w kontakcie z obcymi Okład bestii z "młodej: ..... ręki Bestialus Maximus Sam nie wiem co ja tu robię
  9. Zlot rewelacja ,w czwatek przewaga foto obserwacji z uwagi na masakrę na niebie ( pierwsze wrażenie - nieba ma giga hot piskele W piątek pogoda na chwilę załamała się trochę lało , w nocy jednak pojawiały się przebłyski nieba i w trakcie Przemasowo -Maksymowo- Czarkowego mega zajefajnego koncertu wychodziliśmy na pole nacieszyć oko i duszę. Dziś ładne cumulusy i być może szansa po grilu coś znowu poobserwować. Na deser kilka ujęć.
  10. Dokładnie będziemy wspominac Ciebie pod dowództwem wojsk sprzymierzonych pod Wiedniem
  11. A dla mieszkańców MałejPolski polecam portal sejmiku małopolskiego http://www.wrotamalopolski.pl/root_Wizytow...Mapy+i+zdjecia/ Ale zdjęcia lotnicze też mało świeże.
  12. No to gratuluję , pamiętam że w pewnym gronie były już wiele lat temu podejmowane duskusje na ten temat. Cieszę sie że wszystko już będzie "u siebie"
  13. No ale herbatę po góralsku to wypijesz? Oczywiście w celach zdrowotnych.
  14. Darek_B

    Lightbridge

    A jeśli zgaszasz się udostepnić model to wrzuć gdzieś na serwer albo daj tu na forum jako archiwum zip. Może więcej osób skorzysta.
  15. Wiesz Tomku ja ciągle nie mam czasu ,pojechałem na wizuala , pyknąłem szybką fotkę, nocka krótka i takie tam. Chyba na emeryturze znajdę czas na dopieszczanie swoich zdjęc. A z drugiej strony dłuższa czasowo progresja w dziedzinie astro nie spowoduje u mnie przesytu i zbyt szybkiego dojścia do doskonałości . No bo co potem ? zdjęcia z kosmosu? Potraktuj je jako zapis i reportaż z wizualnych obserwacji. Po prostu przekazuję Wam niebo które widziały moje oczy , nie matryca. ps. Kiedyś ze dwa lata temu kupiłem GPE aby posiedzieć trochę w bardziej zaawansowanej astrofotografii i .... miałem czas by użyć sprzętu DWA razy.
  16. Z tej nocki też tu coś dawałem. Ale tego ujęcia chyba nie. Dolina Chochołowska 27 VII 2008
  17. Sharm el coś tam na Synaju w Egipcie, indywidualna wycieczka na "pustynię". Dzięki za dobre słowo ,pogrzebię jeszcze w archiwum .
  18. Zdjęcie ode mnie z balkonu. Bodajże kiedyś już dawałem ujęcie z tej nocki. 5 VIII 2008 ,ISO 1250 ,13 sekund F 1.4 Sigma 50 mm ,only statyw
  19. W okolicach Wielkiej Krokwi w jedną z najkrótszych nocy roku czyli 18 VI 2007. Only statyw
  20. Jeśli tak to przepraszam .Sugerowałem się kierunkami świata z googla i przypuszczalnym miejscem zrobienia zdjęcia a także moim zdjęciem zrobionym około 100 metrów dalej . ps. A poza tym zachęcam tam jechac gdyż okolica jest cudowna. np. najbliższy od nas gejzer ,więcej o nim tutaj http://sacr.sk/article?id=124&category=19&lang=pl sorry za offtop , niedługo odpowiem zgodnie z tematem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.