Paweł Sz.

Nie szukaj na silę jeśli się nie znasz, koledzy wyżej zaproponowali dobry sprzęt w miarę uniwersalny. Obecnie jest posucha w sklepach, poza tym w tym hobby tak jest że aby kypić coś dobrego nie wystarczy mieć $, trzeba jeszcze ten produkt wyczekać w sklepie lub na giełdzie Obecnie na półkach pozostały "resztki" lub wyspecjalizowane sprzęty. Popyt jest większy niż podaż, do tego korona i produkcja stoi. Poczekaj z miesiąc na dostawę.

Mały update. Video z zapytaniem wysłałem do TS, odpisali mi dziś, że tak być nie powinno (luzy gniazda gdy pokrętło dioptrii znajduje się w połowie) i wymienią bez problemu na inny egzemplarz. Dziwna sprawa, bo inni użytkownicy pisali na forach, że to normalne W każdym razie bino idzie na wymianę, dam znać jak dojedzie nowe

Jak już to bym wymienił 6,7 na 8,8. 8,8 będzie lepszy do rozbijania kulek.

A ja na twoim miejscu zamiast kombinować i niepotrzebnie się stresować po prostu poczekałbym na pogodę. Gdy pojawią się warunki to zacznij obserwacje, jeśli dawany obraz będzie ok to się ciesz i nie sprawdzaj już dalej na siłę czy kolimacja aby na pewno jest ostra jak igła.

Aczkolwiek dalej się zastanawiam, czy można "wybrać" z wielu egzemplarzy jakiś jeden lepszy mechanicznie, pewnie tak, tylko zdalnie to niemożliwe

Ostrzegam - wpis będzie długi, ale myślę że pomoże innym w przyszłości Wczoraj wieczorem pojawiła się dość ładna "dziura" w zachmurzeniu, więc postanowiłem dać drugą szansę nasadce. Musze podkreślić, że pierwsze testy odbyły się w terenie podczas grupowych obserwacji, co w mojej ocenie było błędem z mojej strony - chaos, wszystko w kartonach, do tego ciemno i rozmowy z innymi podczas obserwacji. Takie warunki utrudniają testy i nie pozwalają skupić się na sprzęcie. Wczoraj wszelkie testy robiłem w domu na balkonie, w spokoju i z wcześniej przygotowanym sprzętem. Na start zacząłem obserwacjami za dnia: 1. Spojrzenie przez nasadkę bino bez okularów - jeden obraz. 2. Nasadka bino z parką 18 mm w maku - wycelowałem w oddalony o 2 km dalej dom - jeden obraz. 3. Jak wyżej bino w maku z parką 18 mm - tym razem cel dalej - 5-7km - wiatrak - jeden obraz. Zaskoczenie było duże. Jak to możliwe, że nagle widzę jeden obraz, podczas gdy noc wcześniej widziałem dwa obrazy? W dzień obserwujemy obiekty w mniejszych odległościach, ale czy to ma jakieś znaczenie? Dla nasaki bino nie powinno W oczekiwaniach na wieczór dostałem kilka odpowiedzi odnośnie nasadki z forum CloudyNights i StargazersLounge. Wszyscy jednoznacznie potwierdzili, że opisywane przeze mnie luzy w mocowaniu gniazd okularów przy diopitrii ustawionej w połowie są normalne i te nowe modele TS tak mają - trzeba to zaakceptować lub oddać. Ewentualnie kupić Baadera II jeśli chcemy coś lepszego mechanicznie Jeden z użytkowników zasugerował, żeby obserwować i wsadzać okulary przy zakręconej do końca dioptrii - wtedy luzy w mechanizmie nie występują. Co więcej okulary należy umieścić tak, aby czuć było że osiadły równo i do końca w gnieździe. Te odpowiedzi nieco mnie uspokoiły i dały nadzieję, że dzień wcześniej robiłem jednak coś źle. Przyszedł wieczór, Jowisz i Saturn już świeciły na niebie. No to kolejno: 1. Poluzowanie clamping ring, dioptria skręcona do dołu. 2. Umieszczam okulary równo w gnieździe, czuć że się osadzają stabilnie i pewnie. 3. Dokręcam clamping ring trzymając okulary, aby się nie przekręcały. Okulary siedzą sztywno. 4. Patrzę przez bino, ustawiam ostrość na jedno oko pokrętłem w maku, potem minimalnie reguluję dioptrię w bino na drugie oko. Co widzę? Jeden piękny obraz Jowisza, pełen detali, totalny odlot! 5. Przestawiam mocowanie dioptrii w różne pozycje - ostrzę - cały czas widzę jeden obraz pomimo różnego położenia. Zarówno z dioptrią skręconą do góry, w środku jak i na górze. 6. Poruszam nieco całym gniazdem żeby zobaczyć czy coś to zmienia - obraz minimalnie się rozjeżdża, ale potem wraca sam do normalnej osi. Naturalne położenie okularów daje jeden obraz. 7. Przekręcam okular w poluzowanym clamping ring o 360 stopni - dalej jeden obraz - nic się nie zmienia. Robię jeszcze test na parce 25 mm: 1. Obraz cały się rozjeżdża! 2. Obracam okular o 180 stopni - obraz się nakłada - dokładnie jak dzień wcześniej. 3. Patrzę i analizuję jak włożyłem parkę 25, wniosek poniżej (pkt 2). Na koniec założyłem ponownie parkę 18mm i 12mm - jeden obraz, idealnie. Wnioski, które w mojej ocenie są na 100% trafne: 1. Wkładając okulary do gniazda należy to zrobić dość starannie, tak aby osiadł on naturalnie w mocowaniu. Wtedy mamy zachowaną osiowość. 2. Przy dokręcaniu clamping ringa trzeba zwrócić uwagę, czy okular nie przekręca się razem z przekręcaniem ringa (a do tego minimalnie zmienia położenie) - dokładnie to się stało z parką 25mm i spowodowało rozdwojenie. Przy dokręcaniu ringa nie przytrzymałem okularu. Ten sam błąd popełniałem dzień wcześniej i to na obydwu okularach. Ustawiły się nieosiowo przez mój błąd, którego nie zauważyłem. 3. Najlepiej wrzucać okulary i potem obserwować przy zakręconym lub odkręconym mechanizmie diopitrii - wtedy wszystko trzyma równo jak beton. Zero luzów. Oczywiście późniejsze regulacje ostrości nie mają wpływu na stabilność. 4. Dość istotna sprawa - trzeba pamiętać, że każdy nowy sprzęt należy "dostroić" i musi on nieco popracować, aby zaczął płynnie działać mechanicznie (toż to made in China prosto z fabryki..) - chodzi mi tutaj o pokrętła. Wczoraj przed testami dość dużo kręciłem clamping ringiem w każdą stronę, aby zaczął chodzić płynnie. Po wyjęciu z pudełka chodził dość topornie, dopiero kilkanaście zakręceń / odkręceń spowodowało, że chodzi płynnie i pozwala zacisnąć dobrze okular. Dzień wcześniej nie udało mi się do końca docisnąć okularów pomimo dokręcenia - mogłem obracać okular, a wczoraj przy zaciśnięciu okularu nie szło go już obrócić - leżał stabilnie. 5. Należy też pamiętać o odpowiednim rozstawie okularów dla oczu. Każdy z nas ma inny rozstaw i to kwestia bardzo indywidualna. Zbliżamy okulary do siebie, aby uzyskać jeden spójny obraz - nie za blisko i nie za deleko od siebie. Podsumowując - nauczyłem się już, że ze sprzętem trzeba się zapoznać i to przynajmniej podczas 2-3 obserwacji. Coś co wydaje nam się usterką, niekoniecznie zawsze nią jest. Mam nadzieję, że powyższy wpis pomoże innym jeśli będą mieli problemy z "budżetowym" bino typu SW, WO, czy też TS. ps. widok Jowisza i Saturna w bino z parką BCO 18 - PETARDA! Zachwycałem się przez 2h

Bino jednak sprawne, na spokojnie dziś testowałem przez ponad 2h. Rano opiszę co i jak

Myślę, że klocek lego będzie droższy niż to co pokazałem ci na zdjęciu wyżej

Wątek stary, bo 3 lata, ale mam dokładnie to samo obecnie z moim bino! I planuję odesłać, w mojej ocenie jest to raczej błąd przy projekcie niż wada egzemplarza, te nowsze wydania TS są chyba "gorsze"

Kolega z forum robi na zamówienie pokrętło pod wymiar, będzie ci działać nawet jak skrócisz tor optyczny. Mam i polecam.

W tej "nowej" wersji nie możesz też nic regulować od strony okularu - wcześniejsze wersje miały tam dostęp do śrub. Jest też inny gwint na nosek.

Ciekawostka jest taka, że odkopałem na stargazers temat, w którym ktoś opisuje, że te nowsze nasadki mają problemy ze stabilnością w gniazdach okularowych - pomimo dokręcenia okulary nie są stabilne.

Baadera testowałem głównie z parką 25mm. W 25mm tego nie było, tylko że w TS z 25 też nie mam problemu. Problem zaczyna się z większym powerem - testowałem TS na 25, 18 i 12 mm.

Finał jest taki, że po wymianie dojechały do mnie kompletne, nowe i nieuszkodzone okulary z zaślepkami, woreczkami, a nawet pudełkami. Pan z magazynu tłumaczył, że wysłali mi wcześniej jakieś sztuki, które się "walały". Super. Ważne, że finalnie otrzymałem odpowiednie i sprawne.

Nie wiem o co ci chodziło z odpowiedzią: Gniazdo. Czy gniazdo do regulacji? Za mały docisk? Szukam rozwiązań. Może się okazać, że to jednak ja coś źle robię.

Tzn.? Możesz rozwinąć myśl? ps. bez załadowanych okularów, gdy patrzę przez okno w dzień to mam jeden obraz w bino.

Generalnie nie było tak, że wrzuciłem okularu i miałem jeden obraz. Planety były dwie i to daleko od siebie, dopiero poruszanie okularem je spasowało, no ale spoglądać i jednocześnie przytrzymywać odpowiednio w dłoni drugi okular to nie obserwacje

Ostatnio cokolwiek się kupuje to albo wysyłają sprzęt ze zwrotu, albo coś nie tak i robisz zwrot. No nic, nasadka może będzie jechać do Niemiec, poczekam jeszcze na odpowiedź sklepu.

Nie no jasne, to najprostsza droga, tylko może prowadzić do tego samego efektu - wrzucą taki sam egzemplarz do kartonu i wyślą Konsultuję z kilkoma osobami, które posiadają bino, gdyż może jest jakiś inny powód i "sposób"

Witam, wczoraj odebrałem nasadkę bino TS do maka 127, kupiona w sklepie https://www.teleskop-express.de/ , poprosiłem o sprawdzenie kolimacji przed wysyłką, nie wiem czy to zrobili, ale do rzeczy. Wieczorem zapakowałem parkę okularów 18 BCO (bez rowków) i wycelowałem w Saturna. Od razu zauważyłem dwie planety, To samo z Jowiszem. Metodą prób i błędów ustawiałem pokrętła oraz ostrość, ale bezskutecznie. W pewnym momencie było lepiej, ale to mózg sam zgrywał obraz. Przy odsuwaniu wzroku od bino widziałem dwie sztuki kulek. Po szybkiej konsultacji z kolegą dostałem poradę, aby poruszać w jednym z gniazd okularem. Wtedy w tym okularze planeta zaczęła się obracać i obraz nałożył się z drugim okularem. Jednak po zaciśnięciu clamping ring dalej było daleko od ideału, dopiero ruszanie a w zasadzie przechylanie okularu zgrywało obraz - brak osiowości. Zauważyłem też, że całe gniazdo z mocowaniem okularu minimalnie się rusza i może to jest powód?

Kolego, nigdzie nie napisałem, że mam wiedzę na temat ochrony kupującego, więc po co ta złośliwość? Pisać na stronach mogą sobie wszystko, pytanie jak to wygląda w praktyce. Pierwsza zasada jest taka, że jak nie ufasz danej stronie www to nie robisz zakupów, do tego jak nie ma SSL to już w ogóle nie podajesz danych. Twoje pieniądze twoje ryzyko. Kupując na "szemranych" witrynach sam prosisz się o kłopoty, a potem w sieci pojawiają się pretensje do Paypal, że nie oddają kasy pomimo, że pisali inaczej. Wątek dotyczy zakupów w TS, więc do tego się odnoszę w moich wypowiedziach. W ich przypadku starch przed tym, czy sklep istnieje, czy też nie po prostu nie ma znaczenia, gdyż to sprawdzony dostawca.

Ochronę w związku z czym? Jaka gwarancja transakcji? Zwrot "gotówki"? Korzystam zarówno z Paypal jak i Revolut od kilku (a nawet nastu) lat, nigdy nie miałem żadnych problemów. To zwykła forma płatności tak jak każda inna w stylu kartą PKO BP itp. Dla mnie to żadna różnica. Co więcej Revolut posiada więcej opcji i zabezpieczeń z poziomu aplikacji. ps. naprawdę nie wiem skąd w naszym kraju taki strach przed płatnościami kartą, a tym bardziej przed kupnem w sklepach online za granicą

A po co ci płatność przez PayPayl skoro masz już Revoluta? Jak w Paypal masz podpiętego Revoluta to sciągnie ci z karty z tego konta walutowego, w którym dokonujesz aktualnie płatności. PayPayl pzewalutuje ci kasę jeśli będziesz tam przelewał środki bezpośrednio na konto i nimi płacił.

Załóż darmowe konto na Revolut i zakupy za granicą i w PL będziesz robił tą kartą, a środki na niej doładujesz w każym momencie.

Możesz też wybrać paypal i podać dane karty bez konieczności zakładania konta