Tak przeglądam te Wasze zmagania z szumami różnych aparatów, te wpółczesne problemy co kupić i przypominam sobie czasy dla Was abstrakcyjne, gdy kupinie filmu do aparatu było dużym sukcesem, a zdarzało mi się, że filmy kupione jednego roku wykorzystywałem dopiero w następne wakacje.
Dziś mam kompakta i chociaż jego jakość może nie jest super to jestem szczęśliwy, że mogę wyjść kiedy chcę i zrobić choćby jedno zdjęcie nie martwiąc się o to kiedy dokończę film i ILE BĘDZIE MNIE TO KOSZTOWAŁO !
I nachodzi mnie refleksja : szkoda, że urodziłem się tak dawno ...
Oglądam zdjęcia na onePhoto.net i widzę jaka jest różnica z jeszcze nie tak dawno powszechnym filmem.
A szumy ? Za rok będą już nowe technologie. A aparat służy przede wszystkim do robienia zdjęć, a nie rozstrząsania subtelności który jest lepszy.
ONE WSZYSTKIE SĄ SUPER.