Witam. Postanowiłem też założyć tutaj swój temat, gdyż skompletowałem już praktycznie zestaw do astrofoto. Co prawda jest to wersja, po której nie spodziewam się żadnych spektakularnych wyników, jednak jakoś trzeba się uczyć. Po dwóch nocach udało mi się dogadać z wszystkimi kablami i oprogramowaniem tak, że wszystko zaczęło działać (co pod Windows 7 Starter najłatwiejsze nie było ). Zdjęć z tej sesji nie pokażę, bo i nie ma za bardzo czego, ale jak tylko coś upoluję, to tu poleci. Pojawiło się oczywiście kilka problemów, które trzeba rozwiązać:
1. przeróbka webcam'a na długie czasy - najważniejsza sprawa, bo bez tego ciężko jest znaleźć jakąś gwiazdkę, choć możliwe też, że coś źle zrobiłem podczas guidingu,
2. dokładniejsze ustawienie na GP - jakoś nie miałem czasu bawić się softem z tym związanym, choć i tak źle nie było, bo 10 minutowa ekspozycja wyszła poruszona o ok. 15 pikseli, więc jak guiding by działał, to powinno być dobrze, choć przyglądając się gwiazdce widać gdzieś w połowie mały "skok", który mógł być spowodowany moim chodzeniem albo przejeżdżającym pociągiem (mam ponad 1 km od torów, ale teren na którym mieszkam to kiedyś dawno podobno były jakieś bagna, więc wszystko się ładnie niesie),
3. WILGOĆ - główna przyczyna faktu, że nic nie pokażę. Tutaj mam dwie możliwości: albo dorobię dodatkowe odrośniki z czarnego brystolu albo pomyślę nad zmontowaniem grzałek, bo to, co się działo w nocy, to była masakra. Może jest to związane z pogodą, może z terenem, na którym mieszkam. Przy okazji trzeba pomyśleć o lepszej ochronie głowy przed komarami ,
Na razie to chyba tyle chciałem przekazać i uwiecznić, aby pamiętać, na czym się mam skupić. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co mogę poprawić albo jak, to z miłą chęcią przyjmę rady i słowa krytyki. Jeśli ktoś dotrwał tak daleko, to dzięki za poświęcenie czasu i cierpliwość.
Zdravim