Trochę czasu wolnego znalazłem, toteż napiszę kilka słów o naszej wizycie w przedszkolu.
Na sam początek przedstawię grupkę, z którą dane nam było się zmierzyć.
Pogoda niestety była brzydka, więc nie udało nam się przeprowadzić pokazów Słońca, jednak i tak już sam widok wielkiego sprzętu zrobił na dzieciakach ogromne wrażenie.
Posąg na trzecim zdjęciu był oddalony o ok. 100 m, tak myślę. Poza nim pokazywałem wieżę kościelną z krzyżem na szczycie oraz zegar ścienny na kościele. Zdjęcia z zegarem niestety nikt nie zrobił, ale muszę przyznać, że miło się obserwowało skupienie na twarzach przedszkolaków, kiedy czekały, aż wskazówka się przesunie.
Po tych krótkich obserwacjach dzieci dostały zadanie połączenia kolejnych kropek, z których miał powstać obrazek. Tu się pojawił pierwszy problem, gdyż nie spodziewaliśmy się, że będą obecne również 3-latki. Ale z drobną pomocą poradziły sobie i one. Nazwy gwiazdozbiorów były prawdziwe, jednak kształty zmieniliśmy, żeby przedszkolaki mogły zobaczyć, że jest to Jednorożec, czy Bliźnięta.
Kolejnym punktem był Układ Słoneczny i jego skala. Pokazaliśmy krótką prezentację po której dzieci miały pobiegać jako planety dookoła Słońca. Niestety z racji pogody i małej salki nie mogliśmy przeprowadzić w takiej formie, w jakiej chcieliśmy tą zabawę.
Na zakończenie przygotowaliśmy kule z masy papierowej do pomalowania ich jako planety.
Na pożegnanie rozdaliśmy dzieciakom trochę balonów i cukierków,
cała nasza grupka również dostała po cukierku,
zaś nasz wychowawca ufoludka w doniczce.
Zaś dla pamięci na tablicy zostawiliśmy kilka napisów świadczących o pokazie astronomii. Tak swoją drogą to zapraszam na stronę internetową naszego klubu astronomicznego i zachęcam do podejmowania podobnych akcji.
Zdravim
Jakub Bartas
P.S. Autorem zamieszczonych zdjęć jest Marcin Rosmus oraz moja skromna osoba.
P.P.S. Nie wykorzystaliśmy w pełni materiałów, które podrzuciła mi Ori, jednak najprawdopodobniej we wrześni albo październiku wybieramy się z podobną akcją do szkoły podstawowej, więc modele do sklejania będą na pewno wykorzystane.