Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. nie wiem od czego zależą ceny ale to łożysko które ja widziałem nie pochodziło z Czech ale był to wytwór rodzimego rękodzieła. Przy okazji gość pokazał mi łożysko z napisem CCCP. Wyglądało jakby żywcem wyjęte z czołgu RUDY 102, a kosztował ten zabytek jedyne 120 zeta (jak oni to wycenili?). Zaproponował mi też jakiegoś japońca za skromne 250 zł. Blokadę warto by zrobić na centralnej śrubie za pomocą podkładek i może filcu lub czegoś podobnego
  2. nie da się stwierdzić niczego bez dobrej sztucznej gwiazdy i noża. Szczególnie przy dużej światłosile ... ... a jeszcze trzeba poczekać aż lustro osiągnie temperaturę otoczenia. ... i przydałoby się ciemne pomieszczenie bez przeciągów. ... i dobry wzrok nie zaszkodzi. ... i trzeba pamiętać by sztuczna gwiazda, nóż i oko znajdowały się bardzo blisko siebie. jeśli chodzi o fachmana od powłoki Al to na forum chyba już o tym kiedyś było... trzeba trochę poszukać pozdrawiam
  3. aby stwierdzić jakiego kształtu jest zwierciadło trzeba wykonać badanie metodą cieniową. Nie wystarczy pstryknąć fotki. Do badania z kolei potrzeba dobrej sztucznej gwiazdy, dobrego noża, stabilnej temperatury itp. To lustereczko aż prosi się o nową warstwę aluminium. Dobry fachowiec może od razu sprawdzić i sparabolizować lustro. To kwestia kilku setek nanometrów i kilku setek złotówek. Może warto zainwestować w nowe powłoki i ewentualną parabolizację i wtedy sprzedać?
  4. byłem dzisiaj w Quay-u we Wrocławiu. Łożysko 51120 o średnicy zewn 135 kosztuje 61 zł! Prawie 3 razy drożej niż tam gdzie podał ansmann. O inne nawet nie pytałem
  5. ZbyT

    MTO 11-CA

    istnieje możliwość osobistego obejrzenia tego MTO przed decyzją? Jeśli tak to chętnie zarezerwuję i wtedy podejmę decyzję o ewentualnym zakupie
  6. jeśli tylko 1,5 kg to jeszcze nie tragedia. Na zdjęciu wygląda na jakieś 5 kg
  7. świetna rzecz właśnie jestem w fazie robienia nowego dobsa i takie łożysko bardzo mi podpasuje. Mam tylko 2 małe pytania: 1. ile to waży? 2. czy są też większe? pozdrowionka ps widzę, że odpowiedź na pytanie 2 już padła
  8. pewnie nie powinienem odpowiadać ale mimo to odpowiem Drogi Staszku nie zamierzam komentować formy twojego postu bo sam wystawiłeś sobie wystarczające świadectwo. Domagając się odpowiedzi myślałem raczej o bardziej sformalizowanej matematycznie ripoście zamiast łopatologii. Popełniłeś jednak sporo błędów merytorycznych, których nie można pominąć. O ile rysunek jeszcze nieco przypomina rzeczywistość to "treść" postu już zupełnie nie. Przecięcie walca pod kątem 45 stopni (w żadnym wypadku kontem) da nam rzeczywiście ładną elipsę. Jednak obie osie tejże elipsy przetną się dokładnie w osi walca i nie ma tu mowy o jakimkolwiek offsecie (ufunduję nagrodę w postaci zgrzewki chłodnego napoju orzeźwiającego temu, kto za pomocą matematyki, bez zbędnych obelg wykaże, że jest inaczej). Zresztą nie ma to znaczenia bo przecież LW nie przecina walca ale stożek. Problem powstaje dlatego, że przecinamy stożek pod kątem 45 stopni, co w efekcie daje nam przekrój, który w żadnym razie nie jest elipsą. Nie wiem jak nazwać taką figurę ale ma ona kształt "jajowaty", ponieważ mamy tu do czynienia z krzywą stożkową nie walcową. W tym momencie powstaje właśnie offset gdyż środek ciężkości tej figury nie pokrywa się z osią optyczną LG oraz LW. To naturalne zjawisko. LW w praktyce robi się w kształcie elipsy, natomiast "kształt" przeciętej wiązki światła jest "jajowaty". Przy pewnym polu widzenia automatycznie pojawi się więc winietowanie w tych rejonach, w których wiązka światła wychodzi poza eliptyczny obrys LW. Oczywiście winietowanie będzie niewielkie i w praktyce niewidoczne. Wyjściem było by skonstruowanie LW w kształcie jajka ale jego dokładny kształt zależy od światłosiły teleskopu. Poza tym istnieje ryzyko, że niektórzy domorośli geniusze i tak zamieściliby je odwrotnie Mam nadzieję, ze zrozumiałeś bo nie podejmę sie przetłumaczyć tego na wędliniarski
  9. dzięki za wyczerpującą odpowiedź jak brakuje argumentów najlepiej wyszydzić Zapamiętam
  10. dla wyjaśnienia sprawy może napiszę, że rezystancję wyjściową idealnie równą 0 posiada źródło napięciowe, a nie zasilacz stabilizowany. Źródło napięciowe stałe to abstrakcyjny (idealny) element elektroniczny stosowany w teorii obwodów do obliczania parametrów układów elektronicznych w analizie stałoprądowej. Rezystancja wyjściowa zasilacza powinna być jak najmniejsza. W zasilaczu stabilizowanym zmienia się rezystancja elementu czynnego (np. tranzystora) i w ten sposób kompensuje spadek napięcia na rezystancji wewnętrznej transformatora. To tak w skrócie dla osób nie obeznanych z elektroniką. Fachowcy wiedzą o co chodzi i nie trzeba im referatu Pozdrawiam
  11. chyba jednak nie wszyscy uważnie czytają posty podałem sporo możliwych przyczyn takiego wyglądu LW w wyciągu okularowym. Offset wynika z budowy teleskopu Newtona ale nigdy nie kolimujemy telepa na prawidłowo ustawiony offset. Kolimacji dokonujemy po to by prawidłowo ( czyli w osi) ustawić elementy optyczne. Ze względu na offset w światłosilnych teleskopach występuje niewielkie winietowanie. Nie na odwrót. Można zlikwidować offset przesuwając LW wzdłuż jego płaszczyzny. Otrzymamy wtedy prawidłowo skolimowany teleskop ze zminimalizowanym winietowaniem. Oczywiście różnica będzie niewielka dlatego nie warto walczyć z offsetem bo skomplikuje to kolimację. Na tym polega istota kolimacji. Offset jest zjawiskiem niepożądanym ale mało szkodliwym Najważniejszą rzeczą przy kolimacji jest prawidłowe ustawienie wyciągu okularowego, gdyż względem wyciągu dokonujemy kolimacji. Wystarczy odchyłka o 2-3*, która nie będzie zauważalna "na oko", a nie uda się prawidłowo wyregulować teleskopu. Z całą pewnością nie uda się "złamać" wiązki z LG pod kątem prostym i cała robota na nic. Jeśli oś optyczna wyciągu nie przetnie się z osią tubusu to obraz LW w wyciągu będzie przesunięty i jedynym wyjściem będzie przestawienie pająka o kilka mm względem osi tuby, a przecież LG jest ustawione w osi tuby więc nie ma mowy o prawidłowej kolimacji. Metoda Hamala jest bardzo dobra. Sam ją stosuję od lat. Jest to zmodyfikowana metoda opisana w broszurze "Amatorski teleskop zwierciadlany" Rybarskiego i Serkowskiego wydanej w 1972 roku przez PTMA Jeśli przykryjemy LG kartką papieru to niczego nie sprawdzimy. Zobaczymy po prostu LW w środku wyciągu. To pierwszy krok przy kolimacji Teleskopy F/4 wymagają znacznie precyzyjniejszej kolimacji od mniej światłosilnych. To chyba jest dość oczywiste. Nie ma tu o czym dywagować Pozdrawiam
  12. popatrz na pierwszy post w tym temacie. Nie chodzi o offset ale o wyraźne przesunięcie LW. Widać, że LW jest niecentrycznie względem obrazu LG. Taki widok w wyciągu jest niepokojący.... ale przecież nie chodzi o samopoczucie właściciela teleskopu a o prawidłowe obrazy dawane przez teleskop z drugiej strony wiem z praktyki, że takie "niedoskonałości" z reguły wpływają na jakość obrazów, chociaż trzeba przyznać, że nie zawsze. Widziałem już teleskop, który patrząc przez wyciąg wyglądał podobnie dziwnie a mimo to dawał dobre obrazy. Rozbebeszyłem go do zera i poskładałem ponownie i udało się
  13. oczywiście. Podstawa to sprawdzenie kolimacji w boju. To, że brzydko wygląda przy patrzeniu w wyciąg nie ma żadnego znaczenia jeśli obrazy są OK.
  14. Twój zasilacz nie jest zasilaczem stabilizowanym. Zasilacz stabilizowany daje na wyjściu jak sama nazwa wskazuje stabilne napięcie, niezależne od obciążenia ten, którym sie posługujesz ma dużą rezystancję wewnętrzną. Dzięki temu przy wzroście obciążenia występuje coraz większy spadek napięcia na tejże rezystancji wewnętrznej, a tym samym coraz niższe napięcie na wyjściu zasilacza. Zasilacz stabilizowany ma (w uproszczeniu) zmienną rezystancję wewnętrzną zależną od obciążenia, która zmienia się w taki sposób by napięcie na wyjściu było stale jednakowe
  15. jeśli oś optyczna LG nie pokrywa się z osią tubusu to jeszcze nie tragedia, ale skoro LW znajduje się w osi tubusu to już mamy kiszkę bo ta przecież nie pokrywa się z osią optyczną. Przy kącie między nimi rzędu kilku stopni obrazy mogą być tragiczne zwłaszcza w światłosilnym teleskopie. offset nie ma tu znaczenia. To zjawisko marginalne mające znaczenie jedynie estetyczne (brzydko dla nas wygląda) i nie warto z nim walczyć bo można pogorszyć sprawę jeśli telep daje dobre obrazy to jest jeszcze jedna możliwość. LW może być tak pochylone na śrubach regulacyjnych, że jego środek znajduje się kilka milimetrów w bok od osi pająka, a LG jest nieco pochylone i oś optyczna trafia w środek LW. Tyle tylko, że ze zdjęcia, które zamieściłeś wynika, że to przesunięcie jest znacznie większe PS najważniejszą rzeczą w teleskopie, o której często zapominamy jest wyciąg okularowy. To wg niego dokonujemy kalibracji. Milcząco zakładamy, że jest prawidłowo ustawiony, a przecież może być nieco przekrzywiony co trudno stwierdzić "na oko". Ja robię tak: naprzeciwko wyciągu w tubusie robię małą dziurkę. W wyciąg okularowy wkładam pudełka po filmach jak u Hamala ale z obu stron wyciągu. Delikatnie dokręcając śruby mocujące wyciąg doprowadzam do tego by te trzy otwory znalazły się na jednej linii (ew daję podkładki z gumy). Oczywiście otwór w pudełku znajdującym się w wewnętrznej części wyciągu ma nieco większą średnicę. Sytuacja nieco sie komplikuje przy wyciągu 2" z redukcją na 1,25" ale można sobie i z tym poradzić. Oczywiście od ustawienia wyciągu można wykorzystać kolimator laserowy jest tu niestety jeden haczyk... dość trudno jest dokładnie wyznaczyć gdzie wypada ten punkt naprzeciwko wyciągu. Ja wyznaczałem go razem ze środkiem wyciągu w budowanym tubusie. W teleskopie fabrycznym jest nieco trudniej ale da się zrobić pozdrawiam
  16. jest jeszcze jeden prosty sposób przetestowania prawidłowej kolimacji. Skoro pająk i LG znajdują się w osi tuby to można nakierować teleskop na jakiś obiekt (np. Księżyc, Marsa itp.) patrząc wzdłuż tubusu, a następnie sprawdzić czy obiekt znajduje się w środku pola widzenia okularu (a właściwie czy wogóle jest widoczny w okularze). Sądząc po przesunięciu obrazu LW w wyciągu oś optyczna teleskopu jest przesunięta o kilka stopni względem osi tubusu. To powinno dać się tym sposobem stwierdzić Pozdrawiam
  17. bardzo łatwo sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Wystarczy włożyć w wyciąg długoogniskowy okular i sprawdzić jak wyglądają gwiazdy na brzegu pola widzenia. Jeśli koma zwiększa się przy brzegu we wszystkich kierunkach jednakowo to wszystko jest OK. Jeśli w jakimś kierunku koma narasta szybciej to kolimacja jest do bani. Kilka razy przy kolimacji teleskopów miałem podobne przesunięcie obrazu LW. Choć wszystko było pozornie w porządku teleskop dawał kiepskie obrazy. Pomagało rozebranie telepa na części pierwsze i ponowne złożenie z zachowaniem dbałości przy ustawianiu każdego elementu zaczynając od ustawienia wyciągu a kończąc na ustawieniu LG. Muszę przyznać, że nie kolimowałem telepa o tak dużej światłosile i możliwe, że te typy tak mają
  18. tak trzymać uśmiałem się do łez ja znam odpowiedź na pytanie kto jest pusty w środku ... a wy?
  19. ewidentnie mamy tu problem z osią optyczną. Spróbuj jeszcze raz wykonać kalibrację. Jeśli to nie pomoże to możliwości jest kilka: 1. zwierciadło główne nie znajduje się w osi tuby a powodem jest: a. źle zamocowane LG (nie na środku) b. zdeformowana tuba (np. zbyt mocno ściśnięta obejmami) 2. Pająk jest nie w osi tuby, a powodem jest: a. zła regulacja długości ramion pająka b. oś regulacji LW nie jest równoległa do osi tubusu ale skrzywiona i tym samym LW nie jest w osi choć ramiona pająka są równe c. wykrzywienie tuby w kształcie banana 3. oś wyciągu okularowego nie jest prostopadła do osi tuby (wyciąg pod kątem) 4. oś wyciągu nie przecina osi tuby czyli "mija" się z osią teleskopu. Przyczyną może być uderzenie w wyciąg lub zbyt mocne naciągnięcie ramion pająka, które spowodowało odkształcenie tuby w okolicy wyciągu to chyba wszystkie możliwości a przynajmniej większość pozdrawiam
  20. ZbyT

    Słoneczne ATM

    Drgania w moim przypadku były na tyle spore i trudne do usunięcia, że dałem sobie spokój. Nie oznacza to jeszcze, ze w Twoim przypadku musi być tak samo. Obserwowałem plamy słoneczne oraz tranzyty Merkurego i Wenus teleskopem Newtona i lunetką Turist3 rzutując obraz na ekran. Efekty były takie sobie jednak przy obserwacjach reflektorem ekran był równoległy do promieni słonecznych i łatwiej było go osłonić przed zaświetleniem. Jeśli chodzi o widoczność szczegółów to ponad 3 razy większy teleskop nie pokazał ich więcej choć obraz był znacznie większy (przy podobnej jasności). To kwestia drgań powietrza w tubie i przed nią
  21. niezła armata. Można strzelać do obcych w innej galaktyce I o dziwo jest to sprzęt mobilny
  22. polerowanie nic nie da. Aby usunąć ryskę trzeba przeszlifować soczewkę, a następnie wypolerować. Koszt takiej operacji prawdopodobnie przekroczy wartość okularu. Można spróbować kupić odpowiednią soczewkę. Dobry optyk, a do tego chętny do pomocy zrobi to za grosze (pomiary krzywizn i ogniskowej oraz współczynnika załamania). Może uda się coś załatwić u sprzedawcy okularu? Dziwne jest to, że ryski są widoczne podczas obserwacji. Z reguły układy soczewek projektuje sie w ten sposób aby żadna płaszczyzna obrazowa lub przedmiotowa nie wypadała na powierzchni soczewek aby zminimalizować wpływ zanieczyszczeń na obraz
  23. ZbyT

    Słoneczne ATM

    Ambitne zadanie. Skonstruowanie celostatu będzie wielokrotnie trudniejsze od samego teleskopu. 1. Zwierciadła celostatu powinny być płaskie z dokładnością min. 1/4 lambda. Wykonanie takich luster o średnicy 15 cm to będzie nie lada wyczyn 2. Nawet niewielkie drgania zwierciadła ruchomego o amplitudzie np. 1" spowodują drgania wiązki trafiającej do teleskopu o amplitudzie 4", a jeszcze dojdą drgania zwierciadła nieruchomego. To wszystko przełoży się na drgania obrazu zwielokrotnione przez powiększenie teleskopu (zakładamy brak drgań telepa). 3. W zasadzie ruchome powinny być oba zwierciadła i powinny wykonywać skomplikowane ruchy (przy montażu azymutalnym) ale przy krótkich obserwacjach wystarczy poruszać jednym o ile będzie wystarczająco duże Kilka lat temu częściej obserwowałem Słońce i sam chciałem skonstruować teleskop słoneczny o długiej ogniskowej. Niestety wyleczyłem sie z tego po pierwszych próbach przeprowadzonych na betonowej płycie garażu. Nawet przejście w pobliżu telepa powodowało drgania obrazu. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.