Skocz do zawartości

Stalker

Społeczność Astropolis
  • Postów

    759
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stalker

  1. Piszę się na zabawę, szczególnie że jestem świeżo po lekturze fascynującej książeczki (tak nazywa ją sam autor - Edward Stenz), a właściwie obszernej broszury "Zjawiska optyczne w atmosferze". Wydała ją Wiedza Powszechna w roku - uwaga, uwaga - 1950
  2. Szukałem, ale nie znalazłem, dlatego pytam: czy jest możliwość wystawienia oceny komuś, z kim robiło się biznes na giełdzie sprżętu? Opinia ma być pozytywna, więc tym bardziej chciałbym ją dodać.
  3. Najlepszy jest fragment z ostatniego akapitu "Liczymy, że uczelnia zwróci się do miasta z propozycją wspólnych działań"- tak polskie podejście, że aż łza zakręciła mi się w oku ze wzruszenia Sami nie wyjdziemy z inicjatywą, niech uczelnia przyjdzie z gotowym planem... Źródło: http://trojmiasto.ga...zbroniony_.html
  4. Naprawdę fajne zdjęcia. Widzę, że prognozy sprawdziły się bez pudła Tranzyt oglądałem już przed jego "oficjalnym" geocentrycznym i topocentrycznym startem dzięki SDO. Później relacje ze SLOOH i Nowego Meksyku, krótka pogawędka z koleżanką będącą na stażu w USA, w National Center for Atmospheric Research (NCAR) w stanie Colorado. U nich końcówka tranzytu była widoczna 5 czerwca przed zachodem Słońca, ale za to niebo było mocno zachmurzone i niewiele widzieli. Około 2:15 położyłem się spać nastawiając budzik na 4:15. Wówczas byłem już praktycznie pewien, że pogoda będzie sprzyjająca, bo w nocy co chwilę sprawdzałem, czy czyste niebo i blask Księżyca dzień po pełni nie śnią mi się Mieszkam 2-3 km od Radka w linii prostej, miałem więc identyczne warunki, bez mgły, temperatura 3-4 stopnie powyżej zera, całkowity brak wiatru. Ubrałem kalesony, zimową kurtkę, czapkę i rękawiczki, z których musiałem szybko zrezygnować ze względu na niewygodę podczas majstrowania przy sprzęcie. Na balkon wystawiłem Coronado PST, studził się Celestron NexStar 6SE, którego koniec końców nawet nie włączyłem, a w przedpokoju stał "Mirosław", czyli Tał-1 z dwoma autografami gen. Mirosława Hermaszewskiego na tubusie. Kilka minut po wschodzie Słońca nie było widać przez szkło spawalniczne nr 13, o 14 nie wspominając; filtr mylarowy też był nieprzydatny przez dłuższy czas. Obraz w Coronado falował wręcz psychodelicznie, Wenus dosłownie pływała, ledwo dostrzegałem plamy. Mimo, że obiecałem sobie nie robić zdjęć Słońca i Wenus, nie udało mi się utrzymać się w ryzach. Mam po prostu słabą silną wolę Podobną obietnicę składam zawsze podczas wyjazdu na całkowite zaćmienie Słońca - mam nie robić zdjęć wychodząc z założenia, że głównym moim celem jest przeżywanie i chłonięcie otoczenia, a na zdjęcia sto razy lepszej jakości robione przez profesjonalistów dysponujących świetnym sprzętem czas będę miał po powrocie chcąc odświeżyć wspomnienia. Dziwne, że nigdy mi się to nie udaje, a zdjęcia zjawisk są nędzne i gdyby nie Internet z jego nieprzebranymi bankami zdjęć po każdym bardziej spektakularnym zjawisku, mógłbym być sfrustrowany Po kilku minutach dołączyła do mnie żona, też ubrana jak na silny mróz. Chwilę oglądaliśmy tranzyt wspólnie, używając jeszcze m.in. camera obscura skonstruowanej według instrukcji podanej jakiś czas temu na forum przez Lecha Mankiewicza, a później wyszliśmy przed budynek, ponieważ zjawili się widzowie zaproszeni przez nas dzień wcześniej plakatami wywieszonymi w klatkach schodowych i osiedlowym sklepie. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktokolwiek przyjdzie; tym przyjemniejsza była to niespodzianka. Do pracy zostały zaprzęgnięte dwa sprzęty - "Mirosław" i Coronado, do tego szkła spawalnicze. Wenus była widoczna bez najmniejszych kłopotów, a pogoda wręcz idealna. Przed 6:00 włączył się lekki wiatr i przygnał nieco chmur, ale w niczym nie przeszkadzały - Słońce było częściowo przesłonięte łącznie przez 10-15 minut. Poranek był wspaniały, niebo na NE i E oświetlone łagodnym miękkim światłem. Kilku sąsiadów wychodziło do pracy, ale - co ciekawe - nie wszyscy byli zainteresowani tym, co się dzieje. Okazało się, że dobrze jest mieć psa; to pretekst, by wstać rano i wyjść na spacer Łącznie tranzyt oglądało ok. 15 osób, w tym 5 dzieci. Pod koniec wyglądaliśmy dziwnie ubrani w zimowe ubrania na początku czerwca, szczególnie że do pracy jechałem pół godziny po zakończeniu zjawiska w krótkim rękawie Podsumowując: 100% tranzytów Wenus możliwych do zobaczenia w moim życiu / obecnym wcieleniu "odfajkowane" Widziałem "czarną kroplę", rejestrowałem 3. i 4. kontakt. Czułem, że mieszkam na ruchomej Ziemi i widzę poruszającą się Wenus; że to nie symulacja w programie komputerowym, ale rzeczywistość odczuwana niemal fizycznie. Tym razem emocje czułem nawet większe niż 8 lat temu, może dlatego, że sam robiłem dużo szumu wokół zjawiska, informowałem lokalne media, miałem wykład w ośrodku kultury dla uczniów szkół średnich, rozdawałem własnoręcznie przygotowane ulotki, rozwieszałem plakaty itp. Fajnie było wziąć w tym udział. Do zobaczenia "na Merkurym" za 4 lata!
  5. Teraz już jestem mądrzejszy, dzięki
  6. Jeśli to *nie* są zdjęcia z lustrzanki, to co to za cudo? Doskonała jakość!
  7. Świetne zdjęcie, Słońce wygląda jak Saturn
  8. Świdnica - warunki niezmienne, niebo praktycznie bezchmurne, temperatura +3
  9. Nad Świdnicą zupełnie czyste niebo! :)

  10. Nad Świdnicą (Dolny Śląsk) niebo czyste!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Szymek_O

      Szymek_O

      Podkarpacie wschodnie tyż...

    3. ZbyT

      ZbyT

      pogoda rewelacyjna ... ani jednej chmurki

    4. *Wojtek*

      *Wojtek*

      potwierdzam, koło Wrocławia super pogoda!

  11. Powodzenia, panowie. Ja nad Świdnicą widzę zupełnie czyste niebo, Księżyc aż razi w oczy Miałem zamiar iść spać i wstać o 4, ale nie wiem, czy dam radę. Dobrze, że wyspałem się po południu
  12. Przyłączam się do pytania.
  13. Czy mógłbyś podać źródło tej mega super wiadomości...?
  14. Strona US Naval Observatory nie wczytuje się u mnie, czy ktoś mógłby sprawdzić u siebie? -> http://www.usno.navy.mil

    1. mlody188

      mlody188

      u mnie również się nie wczytuje.

      myśli, myśli i ostatecznie błąd wczytywania.

    2. Stalker

      Stalker

      Dzięki za wiadomość. Próbowałem przez proxy, ale też bez efektu. Wiem, że to teoria spiskowa, ale może to wina domeny .mil? Chociaż z kolei http://www.nofs.navy.mil/ się wczytuje...

    3. Stalker

      Stalker

      Już działa!

  15. Wracam do tematu ewentualnego nagrzewania się NexStar 6SE (taki mam model), zamkniętych katadioptrycznych konstrukcji w szczególności. Zadałem takie pytanie pomocy technicznej Celestrona i dostałem następującą odpowiedź: Czyli: No, może nie tak "całe światło", bo inaczej nie widziałbym Słońca Chyba, że mieli na myśli pokrywę na tubus W każdym razie chyba mogę obserwować spokojnie...
  16. Tematem odkrycia atmosfery Wenus przez M. Łomonosowa podczas tranzytu w 1769 r. zainteresowałem się na tyle, że zacząłem głębiej szperać w poszukiwaniu informacji. Trafiłem na interesujący tekst (http://mag.digitalpc....&view=ZW50aXR5), w którym autor pisze, że niektórzy współcześni naukowcy kwestionują to odkrycie. Naprawdę polecam przeczytanie go w całości, ponieważ porusza ciekawe kwestie, od "optyki własnej" każdego obserwatora, poprzez nieścisłości w tłumaczeniu, trudności w opisie subtelnych zjawisk i domyślenia się po latach, co autor miał na myśli, po politykę i Zimną Wojnę. Jay Pasachoff i Glenn Schneider - przeciwnicy opinii o odkryciu Łomonosowa - piszą w znamienny sposób: Czyli:
  17. Z dzisiejszego komentarza synoptyka na ICM: Na prognozie dla Świdnicy, niedaleko której mieszkam (Dolny Śląsk), horyzont czasowy prognozy na teraz przewiduje spadek zachmurzenia prawie do zera około północy z wtorku na środę. Oby taka prognoza się utrzymała i, co najważniejsze, sprawdziła Przykre jest to, że temperatura też ma spaść do zera, ale to jest mniej istotne
  18. Świetny projekt. Astronomia połączone z podróżami - to jest to, co tygrysy lubią najbardziej
  19. Świetne zdjęcie, a komentarz - fantastyczny. Myślę, że wydawnictwa zajmujące się podręcznikami szkolnymi mogłyby być nim zainteresowane (ode mnie kiedyś kupili zdjęcie całkowitego zaćmienia Słońca).
  20. Pomysł ciekawy, ale namawianie/informowanie ludzi, by obserwowali tranzyt Wenus przez dyskietkę czy przydymione nad świeczką szkło jest, hmmm, mało odpowiedzialne...
  21. Na własny użytek przygotowałem ulotkę poświęconą tranzytowi Wenus, którą zamierzam rozdawać podczas wykładu dla uczniów w Świdnicy. Doszedłem jednak do wniosku, że może komuś poza mną się przyda, dlatego udostępniam ją na licencji Creative Commons 3.0 Uznanie autorstwa każdemu do dowolnego celu. Drukuj, rozwieszaj, rozdawaj. Niech jak najwięcej osób się dowie! http://j.mp/JFUNqY
  22. Trzeba spytać Łomonosowa Wydaje mi się, że ówcześnie najpopularniejszą metodą była projekcja na ekran (poza camera obscura). Filtry - o ile już ktoś jakieś tworzył - były na pewno niedoskonałe ze względu na prymitywną technologię produkcji szkła i jednorodnego barwienia go w masie, a to jest chyba tajemnica dobrego filtra (poza powłokami antyrefleksyjnymi). Ale to może mi się tylko wydaje... EDIT: pytanie Alice zaintrygowało mnie na tyle, że poszperałem co nieco i znalazłem taką oto pracę -> http://adsabs.harvard.edu/abs/2005tvnv.conf..209M Nie ma w niej dokładnego opisu instrumentu używanego przez Łomonosowa, ale jest informacja, że obserwował tranzyt przez zadymione szkło: Ciekaw jestem, jak to robił? Szkło było chyba założone na obiektyw lunety - inaczej sobie tego nie wyobrażam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.