-
Postów
5 637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez szuu
-
-
taka sytuacja (że światło gwiazdy dobiega z zupełnie innego kierunku) nie tylko może się zdażyć ale nawet na pewno zdaża się ciągle.
ale doprowadźmy to rozumowanie do końca.
żeby światło zakręciło aż tak bardzo, musi biec bardzo blisko masywnego obiektu (np. czarnej dziury). tak blisko, że będzie się niemal o niego "ocierało". czyli już po "zakręcie" dotrze do nas z kierunku prawie identycznego z tym właśnie masywnym obiektem.
idźmy dalej: na rysunku jest jedna gwiazda, ale przecież naprawdę jest ich więcej i świecą we wszystkich kierunkach. czyli któryś z promieni każdej gwiazdy na pewno przypadkowo trafia w okolice czarnej dziury pod akurat takim kątem że po odchyleniu grawitacyjnym trafia prosto do nas. oczywiście cały czas mówimy o dużym odchylaniu i a więc bardzo małej odległości od czarnej dziury. w efekcie na "obwodzie" czarnej dziury powinniśmy widzieć światło całego wszechświata - zebrane ze wszystkich możliwych kierunków (w tym również od gwiazdy o którą pytałeś). ale przez to że jest zmieszane ze światłem wszystkich innych gwiazd, nie mamy szansy stwierdzić skąd oryginalnie pochodził dany foton. nie pomylimy też takiego fałszywego źródła światła z gwiazdą, bo przy tak dużych odchyleniach, duże jest również rozpraszanie wiązki, więc w efekcie ilość światła która trafia akurat do nas jest znikoma.
podsumowując:
duża odległość od czarnej dziury -> niewielkie odchylenie i rozproszenie światła -> niewielkie zniekształcenie obiektu -> możemy zidentyfikować obrazy konkretnych obiektów w soczewce grawitacyjnej
bardzo mała odległość od czarnej dziury -> dowolnie duże odchylenie światła -> całe światło dobiega prawie z kierunku czarnej dziury -> całkowite zafałszowanie obrazu obiektu (widać blask "otoczki" czarnej dziury)
a co by się stało gdyby w pobliżu istniała czarna dziura o tak niewyobrażalnej masie że nawet w dużej odległości od niej światło mogło skręcać tak jak chciałeś? i czy możemy stwierdzić że tak nie jest? wtedy widzielibyśmy tę gwiazdę w nieprawdziwym kierunku, ale nie tylko ją, obraz wszystkich odległych obiektów byłby zakrzywiony, obserwowalibyśmy olbrzymie pierścienie Einstaina widoczne gołym okiem i kto wie jakie jeszcze cuda... dlatego wiemy że tak nie jest.
- 2
-
w tym oto poważnie wyglądającym opracowaniu wyczytałem że przy szerokich kątach nie da się równocześnie zlikwidować astygmatyzmu i dystorsji.
uzasadnienia nie podano.
w dzień faktycznie masakra ale w nocy to na szczęście widać tylko przy zamaszystych ruchach teleskopem
-
A może byśmy tak zaapelowali do rodaków, by z poczucia dumy narodowej ograniczali eksponowanie swojej głupoty i prymitywizmu do własnego podwórka, w żadnym wypadku nie występując na forum miedzynarodowym a co dopiero miedzygwiezdnym?
przecież celem organizatorów tej akcji nie jest komunikacja z kosmitami tylko zwrócenie na siebie uwagi (a najlepiej gdyby jeszcze wybuchł jakiś skandal) i dlatego takie a nie inne teksty wybierają do pokazania na pierwszej stronie, tak więc nasi dowcipni rodacy postępują prawidłowo i należy im tylko gratulować
-
do poznawania nieba o wiele lepiej nadaje się program Stellarium
-
DaVidoSS a widziałeś to co jest w celestii pod hasłem Jak obserwować?
może ci się przyda? (i innym)
-
a czy z takich rejestracji macie wystarczająco dużo danych żeby obliczyć co potem dzieje się z takim bolidem? na przykład określić czy pod wpływem atmosfery zwolnił na tyle że stał się naszym satelitą? (i przy następnym okrążeniu dopali się do końca )
to byłoby ciekawe!
-
a co tam, pochwalę się że dzisiaj przed chwilą też widziałem gromadę z innej galaktyki
i wcale nie jest trudno znaleźć, myślałem że to będzie jakieś wyzwanie a tu 2 minuty i po sprawie
no ale z innej galaktyki, ho ho!
(teleskop: newton 13" powiększenie ~270, od razu widać nietypowy kształt "gwiazdy")
- 1
-
nie posiadłem wiedzy budowniczych obiektywów ale na pierwszy rzut oka zaglądanie za swoje własne plecy mogłoby wyglądać tak:
natomiast przy odbiciu w kuli można łatwo pokazać że odbija ona zarówno w przód jak i w tył, wiec na pewno nie jest ograniczona do 180 stopni.
na rysunku czerwony promień odbija się od miejsca na kuli nachylonego dokładnie 45 stopni, czyli skręca o 90 stopni i leci dokładnie w górę. wszystkie promienie odbite bliżej środka skręcają bardziej (90-180 czyli w kierunku kamery) a te bliżej krawędzi skręcają mniej (0-90, przy czym 0 to już ślizganie się po krawedzi). licząc razem góra+dół daje to pełne 360 stopni z czego część nie jest użyteczna z powodu zbyt zniekształceń i coraz mniejszej rozdzielczości przy krawędzi, ale jednak jest.
-
niektóre rekordy całkiem ciekawe
Podobno kąt widzenia 220 stopni.
Czy to jest możliwe ? do mnie jakoś to dociera z oporami , że możemy w jednym kadrze uchwycić to co przed i to co za nami.
soczewa się wybulwia do przodu a więc czemu nie...
a robiąc zdjęcie lustrzanej kuli mamy w jednym ujęciu obszar prawie 360 stopni czyli całe otoczenie z wyjątkiem tylko obszaru zasłoniętego przez samą kulę. czyli rybie oko w wersji oszczędnościowej
-
po pracach komisji oceniającej kosmiczne plany USA opisywanych na sąsiednim forum podróż człowieka na Marsa wydaje się coraz bardziej odległa.
może się okazać że za kilka lat, gdy stacja kosmiczna zostanie już zwodowana a wahadłowce pójdą na złom, będziemy z nostalgią wspominali jakie to wspaniałe wyprawy na LEO kiedyś bywały... tak jak teraz wspominamy Apollo
-
i od razu KONTRA - TeleVue powraca na prowadzenie z Ethosem 21
(przynajmniej wirtualnie, bo sprzedaż dopiero w grudniu 2009)
http://www.televue.com/engine/page.asp?ID=311#E21
waga słoikowa (1 kg), ceny nie podają... ale chyba poniżej $1000
-
chyba lepszy jest sposób z piłowaniem rury. najmniejsza możliwa winietacja i najmniejsza możliwa liczba odbić.
dwie kątówki na tor optyczny dałyby tylko dostosowanie szerokości oczu, a jeszcze wypadałoby dla wygody zrobić zakręt 90 stopni... konstrukcja musiałaby wyglądać jak koszmarny sen hydraulika
piłuja teleskopy najlepsi, piłujmy więc i my!
tutaj lorneta taka jak chcesz 120/600
w taki sam sposób bino skywatcher 100 ED
i jeszcze na deser 127 ED
co do wątpliwości na temat ogniskowych - wygląda na to że nie ma problemu z dopasowaniem skoro tyle razy się udało
- 1
-
niektórzy fizycy to maja tupet!
"załamują się prawa fizyki i rwie czasoprzestrzeń" - ależ nie, załamuje się tylko przybliżenie praw fizyki które dotychczas poznaliśmy. *
już dzieci w szkole rozwiązując "zadania z treścią" dowiadują sie, że czasem ze wzoru wynikają od razu granice w których można ten wzór stosować. jak nam wyjdzie ujemne pole kwadratu to znaczy że właśnie przekroczyliśmy te granice.
i tak samo gdy gęstość materii wyjdzie nieskończona...
...ALBO MOŻE I NIE! - ale to trzeba najpierw sprawdzić a nie zakładać z góry że prawdziwa jest akurat ta teoria która nam się podoba
*) - tak, nawet się do tego czasem przyznają (że teoria nie sięga w rejony o tak silnej grawitacji), i w następnym akapicie używając tej teorii wyciągają wnioski na temat procesów zachodzących w czarnych dziurach i potem wierzą w nie bez zastrzeżeń. fizycy to wariaci!
-
Explore Scientific 20mm - czyli najdłuższy w tym momencie okular 100-stopniowy!
(poprzednio rekordzistą był Ethos 17mm)
na stronie producenta nie ma o nim jeszcze wzmianki za to jest na przykład w tym sklepie (co pewnie znaczy że w praktyce jeszcze nie jest dostępny ) ale jednak szpiedzy cloudynights już go dotykali.
cena ($499) nie jest niska jednak w porównaniu do Ethosa czy Naglera wygląda bardzo zachęcająco, czyż nie?
-
o, ta zmiana technologiczna jest analogiczna do przejścia od oka kręgowców do oka mięczaków
w tradycyjnych CMOSach i w oku człowieka kabelki idą bez sensu wierzchem zasłaniając komórki światłoczułe.
a u ośmiornicy i w nowych matrycach Sony podłączenia są już od spodu czyli prawidłowo.
1 - komórki światłoczułe
2 - włókna nerwowe
- 2
-
pozostałości bo budowie Układu leżą w Obloku Oorta, aczkolwiek nie ma bezpośredniego dowodu że takie coś w ogóle istnieje
-
Ponadto - coś jest nie teges z orbitą - 147 km w perygeum to chyba niemożliwa wartość - od razu to to chyba by wyhamowało i spaliło się w atmosferze. Może to jakieś 347 km??
no niby przez większość czasu jest o wiele dalej niż perygeum...
ciekawa historia orbity - apogeum sie zmniejsza ale perygeum nie. to normalne?
-
-
a teraz czekamy aż pojawi się tu jakiś zawodowiec z poważnego obserwatorium i osadzi wszystkich stwierdzeniem że zabawki poniżej metra apertury nadają się tylko dla dzieci i to tych młodszych
-
mimo małego rozmiaru na pewno będzie tego satelitę widać na tle nieba.
więc w najgorszym razie będzie to widowisko podobne do zakrycia gwiazdy - zniknie, i za minutę znowu sie pojawi
ale może jednak będzie coś widać i na księżycu? ciekawe...
no i szkoda że akurat przy pełni
-
oj, Aleksander, ale mieszasz.
nie światłosiła decyduje o "sięganiu" DS, tylko ŚREDNICA!
-
Za wcześnie aby definitywnie wyrokować ale jeżeli aluminiowy trzonek wbito solidnie to podmuch może ją tylko obrócił.
nic z tego, Aldrin mówi że widział jak sie przewracała
-
HDR to by tam coś dało, na przykład żeby zobaczyć jakieś szczegóły konstrukcji mostu w cieniu, ale nic HDRowego w tym zdjęciu nie widzę.
niebo jest całkiem białe a zacienione części mostu całkiem czarne... zwykła fotka i tyle
-
Na powierzchni sytuacja zapewne wygląda tak, jak na tym edytowanym zdjęciu AS11-40-5950.
nie całkiem, bo flage przecież zdmuchnęło!
Czy warto kupić inne okulary do SW 150/1200 ?
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
aczkolwiek musisz zdawać sobie sprawę, że przy zwiększaniu powiększenia obraz ciemnieje nie z powodu złej jakości okularu tylko nieubłaganych praw optyki (innymi słowy, nie spodziewaj się cudów, w każdym okularze będzie ciemniej. w lepszym może być ciemniej ale wyraźniej, bez odblasków, itd).
po drugie, im większe powiększenie tym bardziej jakość obrazu zależy od kolimacji, stanu atmosfery i wychłodzenia teleskopu.
a obserwacja Jowisza gdy jest zbyt nisko będzie zawsze dawała efekt innego koloru na górze i na dole i nazywa się to "refrakcja atmosferyczna".