Skocz do zawartości

Jak przetlumaczyc termin "eye relief"?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Niniejszym oglaszam konkurs na propozycje zgrabnego tlumaczenia terminu

"eye relief". Dwa z tlumaczenia, z najczesciej uzywanych nie sa zbyt szczesliwe. "Dlugie oko" brzmi smiesznie, a "odleglosc zrenicy wyjsciowej" nie jest w zgodzie z polska gramatyka, bo w naszym jezyku odleglosc jest zawsze od czegos

(vide http://forum2.teleskopy.pl/read.php?f=3&am...i=873&t=873 )

 

Dotychczasowe propozycje to:

wyniesienie lub oddalenie zrenicy wyjsciowej (J. Poruczko)

wyniesienie krazka okularowego lub ego oddalenie (J. Poruczko|

dlugosc zrenicy wyjsciowej (Arek)

dlugosc krazka okularowego (Arek)

głębokość żrenicy wyjściowej (Lukasz M|

głębokość żrenicy |Lukasz M)

 

Czekam na dalsze propozycje lub komentarze do juz zgloszonych.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"odleglosc zrenicy wyjsciowej" nie jest w zgodzie z polska gramatyka, bo w naszym jezyku odleglosc jest zawsze od czegos

 

To chyba nie do końca prawda.

Wysokość ciała niebieskiego jest wysokością ciała niebieskiego (długością łuku koła wierzchołkowego zawartą pomiędzy płaszczyzną horyzontu astronomicznego a danym ciałem niebieskim). Mówiąc "wysokość ciała niebieskiego" nie popełniamy żadnego błędu nie wspominając, że chodzi o wysokość ciała niebieskiego ponad płaszczyzną horyzontu astronomicznego.

 

Dlatego popieram (i sam tak najczęściej mówię) propozycję Pana Jerzego - oddalenie źrenicy wyjściowej.

 

P.S. Podobnie rzecz się ma ze "wzniesieniem oczu obserwatora ponad poziom morza".

"Wzniesienie oczu" lub "wzniesienie oczu obserwatora" jest pojęciem jasnym, mimo że nie wiadomo ponad co te oczy wzniesiono. A forsowane niekiedy pojęcie "wysokość oczna" brzmi jakoś głupio.

 

Zatem niech eye relief = oddalenie źrenicy wyjściowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaden ze mnie specjalista jesli chodzi o jezyk polski, ale porownanie terminu

"wysokosc" do terminu "odleglosc" nie jest chyba zasadne. Wyskokosc moze byc czego nad czyms, ale moze byc tez wysokosc czegos i oba sformulowania sa

poprawne. Tymczasem odleglosc jest zawsze czegos od czegos.

 

Dodatkowo termin "odleglosc zrenicy wyjsciowej" nie jest precyzyjny, bo

zeby taki byl nalezaloby dodac: "maksymalna odleglosc zrenicy wyjsciowej

od okularu". Daltego dla mnie lepiej brzmi "dlugosc zrenicy" lub "glebokosc

zrenicy".

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Mnie też wydają się słuszne te terminy z najlepszą trafnością od górnego do dolnego:

 

- odległość źrenicy wyjściowej

- odsunięcie źrenicy wyjściowej

- oddalenie źrenicy wyjściowej

 

To jeden Bug semantyczny mamy już poprawiony ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że mamy fajny temat na forum. ;)

Powoli przywykam już do tej, nieszczęsnej "źrenicy wyjściowej", ale nie ma co się oszukiwać, termin jest paskudny.

Generalnie, sprawa terminologii naukowo-technicznej jest trudna, czego najlepszym dowodem jest to, że jak do tej pory dorobiliśmy się ładnego nazewnictwa tylko w elektrotechnice.

Tutaj, komisja złożona z inżynierów i polonistów odwaliła swego czasu kawał dobrej roboty, dzięki czemu mamy czysto polskie i co najważniejsze, zrozumiałe terminy, typu: wirnik, stojan, prądnica, przekładnik, bezpiecznik, itp. Tylko, że to robili zawodowcy...

O słabości terminu "odległości bla-bla-wej", świadczy fakt konieczności częstego wyjaśniania nowicjuszom, że chodzi po prostu o odległość oka od okularu. Nie słyszałem, żeby tak często trzeba było tłumaczyć co to jest stojan...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W astronomii jest wiecej takich problemow. Magistranci do dzis glowia sie

czy pisac "czerwona kupa" czy "czerwone zgeszczenie" na "red clump".

Albo jak przetlumaczyc "bulge". Przeciez "zgeszczenie centralne" brzmi

ohydnie.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak slusznie zauwazyl piotrko, temat jest wazny i dobrze byloby aby zajeli sie

nim specjalisci. Tak sie jednak sklada, ze to Wy jestescie tymi specjalistami i

nie powinniscie przekazywac paleczki astronomom zawodowym. Zastosowanie

okularu w astronomii zawodowej jest znikome (znaczna wiekszosc zawodowych

teleskopow nie jest w ogole w nie wyposazona), wiec wielu zawodowcow nie

ma pojecia o rodzajach okularow czy nazwenictwie z nimi zwiazanym. Radze wiec wysilic szare komorki, specjalisci :)

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaciekawieniem czytam tę dyskusję i myślę, że Arek ma rację, że "odległość" winna być "od" czegoś oraz że analogia z wysokością nie jest trafna. A gdyby pozostać po prostu przy "eye relief" i starać się wyjaśniać co to oznacza? Nie wszystko trzeba tłumaczyć i nie wszystko da się rozsądnie przetłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaciekawieniem czytam tę dyskusję i myślę, że Arek ma rację, że "odległość" winna być "od" czegoś oraz że analogia z wysokością nie jest trafna.

 

No to może gwoli uzupełnienia:

Pojęcie "wysokość c.n." w ogóle nie jest poprawne. Powinno być "wzniesienie c.n." lub "wzniesienie kątowe c.n.". Ale Wisły kijem się nie zawróci. Wysokość, w omawianym znaczeniu, ma charakter wyłącznie liniowy (jak wzrost). Podając ten przykład mimowolnie myślałem o wzniesieniu kątowym, które musi być ponad czymś lub ponad coś.

Deklinacja to odchylenie od czegoś lub zboczenie z czegoś (Kopaliński). Czyż nie mówimy "deklinacja gwiazdy"? Nikt jakoś nie mówi "deklinacja gwiazdy od równika niebieskiego", czy "względem równika niebieskiego".

"Odległość dobrego widzenia" też jest zła? Przecież nie wiadomo ani czego, ani od czego jest to odległość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby kurczowo trzymać się form gramatycznych, to przykład z "odległością dobrego widzenia" też nie jest zbyt fortunny (nawet gdy nie wiadomo "widzenia" czego dotyczy).

 

Myślę, że Wasze pożądanie zaspokoi "odległość źrenicy wyjściowej". Jeśli nie, to przykłady z "wysokością", "deklinacją" i "odległością" były jak najbardziej trafne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że "odległość dobrego widzenia" z gramatyką akurat się nie gryzie - mamy tutaj taki "podmiot domyślny" i tyle. ;)

Jest to po prostu zdanie, powiedzmy, logicznie niekompletne.

Gdyby chcieć komunikować się z bliźnimi tylko i wyłącznie kompletnymi logicznie zdaniami, to przekazanie najprostszego komunikatu trwałoby godzinami! ;D

Jest coś takiego jak ekonomika języka, która chyba stanowi wymóg bardziej istotny w komunikacji, niż wszystko inne, nieprawda? W końcu chodzi o to, żeby jak najlepiej dogadać się, w jak najkrótszym czasie. ;D

 

P.S. Może by tak skrytykować "Przylądek Dobrej Nadziei"? No bo nie wiadomo czyjej nadziei, na co nadziei, a w ogóle jak dobrej to musi być i złej, bo skąd by było wiadomo że ten jest tej dobrej, no nie? ;D (Just kidding)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Oskarze to że tłumaczymy ten termin już ustaliliśmy więc albo podaj dobre i odpowiadajace Ci tłumaczenie albo zamilknij dla dobra sprawy na wieki jak w słowach pewnej urzędowej przysięgi bo inaczej nasz kramik astro przekształci sie w rokosz szlachecki a od demokracji do anarchii w naszym narodzie droga niedaleka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze zamiast slow odleglosc, wielkosc itd uzyc slowa "dystans" - "dystans zrenicy" - brzmi mi jakos lepiej ale nie musicie sie z tym oczywoscie zgodzic :)

 

Sowja droga to tworzenie tekich neologizmow czesto prowadzi do takich zlepow slownych, ze rece tylko zalamac. Przypominacie sobie jaka jazda byla gdy clakiem nie dawno probowano sformuowac pytanie o przystapienie do UE w referendum. Czasem naprawde lepiej zostawic cos jak jest w oryginale. Mam doswiadczenia z probami tlumaczenia w jedna i w druga strone terminow telekomunikacyjnych. I tak np. termin "pole komutacyjne" przetlumaczono na angielski "comutation field" :)), slowo "FAX" nasz kochane MŁ przetłumaczyło jako "aparat światłokopiowy". Straszne jaja tez sa z tworzeniem skrotow od polskich terminow telekomunikacyjnych na przykład:

"wydrszcz" - wydruk szczególowy,

"robakom" - aktywacja robota komutacyjnyego,

"wydra" - wydruk abonetow

"AktA" - Aktywacja połączenia po stronie abonenta A

"Spoc" - łącze w stanie niekatywnym (ang. - idle)

"Kom" - łącze w stanie zajetym (ang. - busy)

"CyCeTe" - Cyfrowa centrala telefoniczna

"KaWszyPrzy" - kasowanie wszystkich przekierowan

"KurWydr" - kursyfikacja wydruku

 

Sami widzicie - czasem lepiej zostawic sprawy jak sa. Z tego co wiem to francuzi tlumacza w 100% wszelka terminologie ang na swoj jezyk i wychodza ztego jeszcze wieksze cuda niz u nas. Ja wyznaje zasade ze jesli na wymyslenie jakiegos tlumacznia musze poswiecic wiecej niz kilka minut to nalezy je zostawic tak jak jest w oryginale i ew wytlumaczyc swoimi slowami co ono oznacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze zamiast slow odleglosc, wielkosc itd uzyc slowa "dystans" - "dystans zrenicy" - brzmi mi jakos lepiej ale nie musicie sie z tym oczywoscie zgodzic :)

 

Sowja droga to tworzenie tekich neologizmow czesto prowadzi do takich zlepow slownych, ze rece tylko zalamac. Przypominacie sobie jaka jazda byla gdy clakiem nie dawno probowano sformuowac pytanie o przystapienie do UE w referendum. Czasem naprawde lepiej zostawic cos jak jest w oryginale. Mam doswiadczenia z probami tlumaczenia w jedna i w druga strone terminow telekomunikacyjnych. I tak np. termin "pole komutacyjne" przetlumaczono na angielski "comutation field" :)), slowo "FAX" nasz kochane MŁ przetłumaczyło jako "aparat światłokopiowy". Straszne jaja tez sa z tworzeniem skrotow od polskich terminow telekomunikacyjnych na przykład:

"wydrszcz" - wydruk szczególowy,

"robakom" - aktywacja robota komutacyjnyego,

"wydra" - wydruk abonetow

"AktA" - Aktywacja połączenia po stronie abonenta A

"Spoc" - łącze w stanie niekatywnym (ang. - idle)

"Kom" - łącze w stanie zajetym (ang. - busy)

"CyCeTe" - Cyfrowa centrala telefoniczna

 

Sami widzicie - czasem lepiej zostawic sprawy jak sa. Z tego co wiem to francuzi tlumacza w 100% wszelka terminologie ang na swoj jezyk i wychodza ztego jeszcze wieksze cuda niz u nas. Ja wyznaje zasade ze jesli na wymyslenie jakiegos tlumacznia musze poswiecic wiecej niz kilka minut to nalezy je zostawic tak jak jest w oryginale i ew wytlumaczyc swoimi slowami co ono oznacza.

 

...albo interface = międzymordzie ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Piotrko, po pierwsze termin "odległość dobrego widzenia" w optyce geometrycznej jest już zarezerwowany dla innej wielkości fizycznej a nawet fizjologicznej występującej choćby we wzorze na powiększenie lupy a po drugie nie odzwierciedla ono w lornetce stanu faktycznego bo nie koniecznie za lornetką umieszczamy oko a czasem także aparat z obiektywem lub detektor CCD ::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.