Skocz do zawartości

Amatorska konserwacja tanich wyciągów


Hans

Rekomendowane odpowiedzi

Jak amatorsko zrobić dobrze swojemu cieniastemu wyciągowi.

Jeżeli znajdziesz w tym artykule nonsensy zgłaszaj je. Moje praktyki wcale nie musżą byc najlepsze... tak naprawde to wcale nie musżą byc tez dobre... a własciwie to nawet mogą być złe, jezeli skupimy sie na przykład na dziale o smarach...

 

2.JPG

 

3.JPG

 

1.JPG

 

1. Co może byc nie tak.

 

- Wyciąg kiwa sie na boki.

 

Możliwe przyczyny:

 

1. Niedociśnięta śruba kontrujaca.

2. Śruba kontrująca w złym gwincie regulacyjnym.

3. Niedokręcona któraś ze śrub mocowania prowadnicy.

4. Niezgodność średnic tubusu i tulei wyciągu.

 

Jak zaradzić:

 

Najczęściej przyczyną jest poluzowane mocowanie prowadnicy (jedna ze śrub ma luz). Tego typu mankament będzie odpowiedzialny za kiwanie się wyciagu w osi poziomej. Powinno być po jednej śrubie na każdym końcu szyny prowadnicy. Należy je dokrecic tak mocno jak to mozliwe bez odkształcania tulei wyciągu, samej szyny i na tyle na ile pozwala delikatny raczej gwint śruby mocujacej. Nie dajemy żadnych smarów na śruby mocujące.

 

Gdy wyeliminowalismy problemy z szyną prowadnicy możemy skontrolowac stan śruby kontrującej. Jej dociskiem regulujemy opór pracy wyciągu. Jeżeli będzie ona zbyt słabo dokręcona, efektem moze być własnie kiwanie sie tulei wyciągu w osi pionowej. Należy tu pamiętać, ze mamy tu doczynienia z efektem naczyń połączonych. Zbyt słaba kontra zaowocuje kiwaniem pionowym tulei wyciągu, zbyt mocna, ogromnymi oporami jego pracy. Niczym nie smarujemy śruby kontrujacej.

 

Ostatnim i najbardziej złośliwym przypadkiem jest niezgodnośc średnic tulei i tubusu wyciągu. W takim przypadku kiwanie może byc naprawdę spore i nie będzie do usunięcia za pomoca jedynie regulacji. Są dwie drogi. W wyciągach o budowie pełnej, rozwiązaniem jest wyklejenie tubusu (nie tulei!) warstwą śliskiego materiału o odpowiedniej grubośći (teflon, tasma wykładzinowa itp.) UWAGA! Wyklejając cały tubus pamiętać o pozostawieniu szczeliny na szyne prowadzącą (szerokość szyny + 3-4mm niewyklejonej przestrzeni z każdej strony). Wskazane jest po całej operacji pomalowanie wykleiny na czarny matowy kolor w celu wyeliminowania odblasków. W wyciągach o budowie takiej jak na zdjęciu, mamy doczynienia ze specjalnymi nakładkami poślizgowymi otaczającymi tuleje wyciągu. Tu musimy dostosować się do jego budowy. Dosyć dobrze sprawdza sie naklejanie cienkiego laminatu (przy sporych luzach) lub teflonu (przy niewielkich) na zastane nakładki poślizgowe lub na ich siedziska po zdemontowanu zniszczonych/zniekształconych oryginalnych nakladek. Nalezy pamiętać, że na nakładkach tych mogą pojawiać się spore siły pracujące na niewielkich powierzchniach, więc materiał którym wykleimy wyciąg trzeba dobrac z głową. Raczej nie naklejacie nic na docisku regulacyjnym, tu poradzimy sobie śrubą. Mozna użyc gestego smaru silikonowego lub nieco mniej gestego ale bardziej nieodpornego na mróz smaru grafitowego do powleczenia nakładek poślizgowych. Jężeli chcemy osiągnąć większą przecyzje zalecam oliwę zegarmistrzoską ale ma ona swoje wady. Po pierwsze potrafi wyciekać jeżeli polejmy jej zbyt wiele, po drugie wykontrastuje ona wszelkie niedoskonałosci naszego ATMu i samego wyciągu.

 

- Wyciąg wysuwa sie pod większym obciązeniem:

 

Możliwe przyczyny:

 

1. Zbyt mały docisk rolki do szyny prowadnicy.

 

Jak zaradzić:

 

Dokrecić mocowanie docisku rolki. Tak mocno aby zlikwidować samoczynny wysów (niech w wyciągu w czasie testów siedzi najcięzszy zestaw jakiego uzywamy w trakcie obserwacji, pod katem jakichś 75* ). Gdy wyciąg nabierze zbyt mocnego oporu wysuwu, wyregulować śrubą kontrującą. Czasami wystarczy sama regulacja srubą kontrującą. Gdy te zabiegi nie pomogą, odkrecić mocowanie docisku rolki. Sprawdzić ułożenie kształtki siedziska rolki i ew. wyprofilować (zmniejszyć krzywizne). Zmontować spowrotem, dokręcić odpowiednio śruby mocowania docisku rolki. Po zabiegu wyregulować opór śrubą kontrującą. Mechanizm rolki docisku można spokojnie posmarować gęstym smarem silikonowym ale bez przesady. Nie stosować w tej części mechanizmu wyciągu oliwy zegarmistrzowskiej.

 

Gdy w/w. zabiegi nic nie dały musimy uciec sie do ATMu. Czasami skuteczne jest niewielkie podniesienie zębatki prowadnicy. Mozna to osiagnąć. Podkładajac cienki pasek blachy o szerokości zębatki prowadnicy pod tę prowadnice. UWAGA! Podkładany pasek nie powinien być szerszy niż zebatka prowadnicy i powinien być na całą długość prowadnicy (nie wygnijmy jej w łuk.). Wskazane jest aby nasza podkładka była złapana nie tylko na tarcie (pomiedzy dociśnietą zebatką prowadnicy, a tuleją wyciągu, ale aby miałą dwa otwory w tych samych miejscach co zebatka prowadnicy i była złapana przez te otwory srubami mocującymi prowadnicę. Nie smarujemy podkładki.

 

- Wyciąg chodzi zbyt opornie

 

Możliwe przyczyny:

 

1. Zbyt silny docisk śruby kontrującej,

2. Zbyt mocny docisk rolki.

 

Jak zaradzić:

 

Poluzować śrubę kontrującą lub śruby mocowania docisku rolki (przeważnie wystaczy naprawde minimalna zmiana. Czasami warto sprawdzic czy zmiana położenia śruby kontrujacej do innego gwintu regulacyjne nie przyniesie dobrych efektów - UWAGA! ta ostatnia akcja może zaowocowac zmianą osi pracy tulei wyciągu, szczeg. ostrożnie z decyzja zmiany gwintu regulacyjnego na skrajmy zewnetrzny (ten najblizej okularu). Należy tu pamiętać, że przy zabawach ze śrubą kontrująca mamy efekt naczyń połacząnych. Jeżeli poluzujemy ja zbyt mocno, możemy nabawic sie kiwania pionowego wyciągu.

 

Możemy też pobawic się w posmarowanie, docisku regulacyjnego lub nakładek poślizgowych oliwa zegarmistrzowską (minimalne ilosci - jedna kropla to az za dużo).

 

- Wyciąg w trakcie ustawiania ostrości nie utrzymuje pola widzenia:

 

Możliwe przyczyny:

 

1. Wyciąg jest tak tandetny, ze tuleja i tubus nie maja linii prostych.

2. Źle przymocowana prowadnica.

3. Zbyt słabo dokrecone mocowanie prowadnicy.

 

Jak zaradzić:

 

Najczęściej przyczyną jest poluzowane mocowanie prowadnicy (jedna ze śrub ma luz). Powinno być po jednej śrubie na każdym końcu szyny prowadnicy. Należy je dokręcić tak mocno jak to mozliwe bez odkształcania tulei wyciągu, samej szyny i na tyle na ile pozwala delikatny raczej gwint śruby mocujacej. Nie dajemy żadnych smarów na śruby mocujące.

 

Czasami zębatka prowadnicy jest fabrycznie dokecona zyt mocno. Na tyle, ze zmieniła kształt w lekki łuk. Nalezy wtedy albo nieco ją poluzować albo podłożyć podkładke która ja wyprostuje, Tu juz po rozkręceniu nalezy na miejscu obczaić co jest z nią nie tak.

 

W przypadku stwierdzenia przyczyny nr. jeden. niewiele mogę doradzić. To już indywidualny ATM. Zależy co jest w wyciągu skopane. Generalnie tu nam nie pomoże żadne smarowanie i regulowanie, trzeba zaingerować mechanicznie. Jedyne co możesz sprawdzić to czy zmiana gwintu regulacyjnego śruby kontrującej nie przyniesie jakis efektów. To naprawdę trzeba obadac po rozkreceniu wyciągu, tak na sucho nie bardzo da się dojść co i jak.

 

- Wyciąg pracuje skokowo:

 

Możliwe przyczyny:

 

1. Uszkodzenia zębów zębatki prowadnicy

2. Złe osadzenie rolki prowadnicy.

3. Uszkodzone koło zebat rolki prowadnicy.

 

Jak zaradzić:

 

W przypadku pierwszym niewiele zdziałasz. Po prostu tżeba by wymienić prowadnice, tyle, że nie masz gdzie jej dostać, tak więc... no wiesz... kaplica.

 

W drugim przypadku możesz interweniować. Czasami winę ponoszą śruby mocowania docisku rolki. Np. 2 są dokrecone bardzo mocno, a dwie słabiej i cała rolka jest nieco przechylona i ślizga sie lub blokuje na prowadnicy. Trzeba ja zamontowąć pod odpowiednim kątem i będzie ok. Raz zetknąłem sie tez z tym, że sama rolka była skrzywiona i blokowała w swoim siedzisku... milutkie nie? Czasami przyczyny najbardziej trywialne sa najrzadziej brane pod uwage. Pamiętajcie, ze walcząc z wyciągiem tej klasy naprawde dziwne rzeczy można spotkać. Brak jednego zęba w zębatce rolki jest jak najbardziej mozliwy.

 

- Wyciąg reaguje z opóźnieniem na ruch gałką ostrości:

 

Możliwe przyczyny:

 

1. Zbyt luźno osadzona rolka prowadnicy.

 

Jak zaradzić:

 

Dokęcić. W przypadku zbyt dużego zwiekszenia oporow wyciagu, doregulowac śrubą kontrujacą. Jeżeli to nie pomogło, gdy w/w. zabiegi nic nie dały musimy uciec sie do ATMu. Czasami skuteczne jest niewielkie podniesienie zębatki prowadnicy. Mozna to osiagnąć. Podkładajac cienki pasek blachy o szerokości zębatki prowadnicy pod tę prowadnice. UWAGA! Podkładany pasek nie powinien być szerszy niż zebatka prowadnicy i powinien być na całą długość prowadnicy (nie wygnijmy jej w łuk.). Wskazane jest aby nasza podkładka była złapana nie tylko na tarcie (pomiedzy dociśnietą zebatką prowadnicy, a tuleją wyciągu, ale aby miałą dwa otwory w tych samych miejscach co zebatka prowadnicy i była złapana przez te otwory srubami mocującymi prowadnicę. Nie smarujemy podkładki.

 

2. Kolimacja wyciągu

 

- Jak sprawdzic poprawność osiowego osadzenia wyciągu

 

Najporściej i najskuteczniej laserkiem kolimacyjnym. Wkładamy laserek w wyciag, odpalamy i powoli wysuwamy wyciąg. Punkt świetlny powinien stac w miejscu a nie wędrować w którąś stronę - test na osiowość osadzenia tulei wyciągu.

 

Na skrajnych położeniach wyciągu obrócic laser wokół własnej osi. Punkt świetlny powinien padać cały czas w jedno miejsce. Jeżeli zatacza kółka to znaczy że cały wyciag mamy skoszony i zacząć powinniśmy od poprawnego zamocowania go na tubusie teleskopu - test na osiowe zamocowanie całego wyciągu.

 

3. Smarowanie i konserwacja

 

- Jakich smarów użyć

 

Do czyszczenia wyciągu z oryginalnego towotu raczej nie używać benzyny, plastikowe elementy wyciągu mogą się bardzo zdziwić. Tak bardzo, że się rozlecą! Biały spirytus techniczny jest nieco bardziej neutralny. Z tych łatwiej dostępnych to ten:

 

Picture_last_006.jpg

 

Choć jego czystość nie wygląda mi na perfekcyjna to załatwia dosyć sprawnie kwestie usuwania smarów z wszelkiego rodzaju gwintów itp.

 

Jak oczyścilismy nasz wyciąg z towotu made in cesarstwo środka, wypadało by potraktować je jakimś przyzwoitym smarem... i zaczyna się problem. Smar powinien wytrzymywać mrozy jakie potrafią zawitać w nasze szerokości geograficzne, więc odporność na takie -20*C była by mile widziana (całkiem normalna temperatura obserwacyjna, jakby ktoś pytał... w wieksze mrozy obserwowałem :) ) Powinien być raczej gęsty, aby nie wyciekał nam z wyciągu i nie brudził wszystkiego dookoła (tym bardziej, że to co trafia do wyciągu, smaru raczej nie lubi) no i ... kurde, mówie to wbrew sobie... powinien byc lepki jak ten smar który przed chwilą usuneliśmy. Dlaczego? Bo jak nasz wyciąg ma różnice elementów dochodzące do 1mm średnicy, linie proste, sa proste tylko z nazwy i nie znajdziemy 2 identycznych zębów na kole zembatym rolki, to sami wiecie... Taki smar dobrze maskuje wszelkie niedoskonałosci mechaniczne wyciągu. Oczywiscie co sie da załatwicie regulacja, a co się nie da można próbować załatwić smarem. Np. takim:

 

Picture_last_003.jpg

 

Silikonowy jest gęsty, lepki i tak naprawdę rózni sie od tego chinskiego tym, że nie zamarza przy -1* tylko w okolicach jakiś -25/-30*C. Grafitowy jest nieco rzadszy i mniej lepki. Zamarza w okolicach -5/-10*C (Jest też czarny i natychmiast go widać, pomijając fakt, ze wyświni wszystko). Oba dostępne w hipermarketach budowlanych.

 

A co na precyzyjniejsze elementy? (drobnozwojowe gwinty fi 1mm itp.) No tu sprawdza sie nieźle oliwa zegarmistrzowska. Np. taka jak ta:

 

Picture_last_002.jpg

 

Gdzie taka kupić? Proponuje spytać w najbliższym punkcie zegarmistrzowskim gdzie się zaopatrują W hipermarkecie raczej ich nie dopadniecie. Kiedyś widziałem na allegro. (pamiętajcie, ze buteleczka 100ml prawdopodobnie wystarczy wam na całe życie).

 

W przypadku braku dostepu do wyżej wymienionych można pokusić się o standardowe WD40.

 

Picture_last_008.jpg

 

Ale osobiście odradzam. Jest zbyt rzadkie i po kilku tygodniach wyłazi brudząc wszystko dookoła. Oczywiście nie psikamy radośnie w wyciąg, tylko na jakaś szmatkę i nią dopiero przecieramy to, co chcemy nasmarować. Niemniej, nie zalecam. Wymieniam aby dać znać, że można użyć jako tymczasowy substytut, gdy jesteśmy w podbramkowej sytuacji.

 

- Co smarować, a co nie

 

Generalnie możemy potraktować smarem (np. w/w. silikonowym) docisk regulacyjny, zebatkę rolki prowadnicy i siedzisko rolki prowadnicy. Oliwą zegarmistrzowską możemy potraktować (po 1 kropli!) nakładki poślizgowe i ew gwint śruby kontrujacej.

 

Nie smarujemy tulei wyciągu, korposu wyciągu, śrub mocujacych wyciąg, śrub mocowania docisku rolki.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Hans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze by tak pisac to na celestii? inni mogli by sie latwiej "wtracac".

 

OK. Postaram sie to ostatecznie zamieścić i w Bazie wiedzy i w Celestii, ale w Celestii nie mamy działu ATM... Niemniej jak chcecie, mnie wsio rawno gdzie to wydziergam.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak nie, jak tak? :)

http://www.skyscope.pl/celestia/index.php/Zr%C3%B3b_to_sam

pozdrowienia

 

a Hansie, będzie ekstra wykaz smarów, czym smarować, żeby jechać? :szczerbaty:

 

Opisze te których sam używam, do czego i dlaczego . Ale to jest doskonałe pole do popisu dla innych userów do rozbudowy artykułu.

 

A przy okazji jak mamy ATM w Celestii to może i amatorska kolimacje lornetek tam upchać???

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obawiajcie się, że w Celestii coś pogrąży czas. Raczej odwrotnie. To na forum wątki wartościowe z czasem umierają. "Za chwilę" będę chciał połączyć Celestię z AF. To znacznie ułatwi szukanie informacji.

 

Co będzie? Np. wspólny "duży" search. Szukając na forum wyświetlą się wyniki z Celestii i vice-versa. Jest więcej pomysłów, które sukcesywnie będę wdrażał. Pojawią się też indeksy wartościowych wpisów w Celestii przypisane kontekstowo np. do wątków.

 

Piszę to teraz, żebyście czuli, że jeżeli nawet tego jeszcze nie widać, to baza rośnie i jak ją wykorzystamy potem, to już nasza wspólna kreatywność. Możliwości są ogromne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Hansie rewelacja :Beer:

ale może zamiast WD40 lepiej byłoby stosować smar do łańcuchów rowerowych, ma tę zaletę że jest lepki i nie spływa

 

a post naturalnie przeniosę zaraz do bazy,

ale daj go tu jeszcze raz bo jak go wytnę to autorem tego topika będzie autor następnego posta

skopuj go i tu wklej a ja go przeniosę, albo spróbuje jakoś podzielić Twój post żeby był w dwóch miejscach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
2. Kolimacja wyciągu

 

- Jak sprawdzic poprawność osiowego osadzenia wyciągu

 

Najporściej i najskuteczniej laserkiem kolimacyjnym. Wkładamy laserek w wyciag, odpalamy i powoli wysuwamy wyciąg. Punkt świetlny powinien stac w miejscu a nie wędrować w którąś stronę - test na osiowość osadzenia tulei wyciągu.

 

Na skrajnych położeniach wyciągu obrócic laser wokół własnej osi. Punkt świetlny powinien padać cały czas w jedno miejsce. Jeżeli zatacza kółka to znaczy że cały wyciag mamy skoszony i zacząć powinniśmy od poprawnego zamocowania go na tubusie teleskopu - test na osiowe zamocowanie całego wyciągu.

Coś mi się tu nie zgadza, jeżeli plamka lasera podczas kręcenia nim zatacza kółka, to znaczy że sam laser jest źle skolimowany, bo kręcenie kolimatorem nie powinno zmieniać kierunku wiązki. Na tej zasadzie najprościej kolimuje się kolimatory laserowe. Nie oznacza to wcale, że mamy krzywo zamontowany wyciąg. Nie rozumiem też w jaki sposób można odróżnić skoszenie całego wyciągu i samej tulei. Przecież w obu wypadkach mamy taką sytuację, że oś wyciągu nie jest równoległa do osi optycznej teleskopu.

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się tu nie zgadza, jeżeli plamka lasera podczas kręcenia nim zatacza kółka, to znaczy że sam laser jest źle skolimowany, bo kręcenie kolimatorem nie powinno zmieniać kierunku wiązki. Na tej zasadzie najprościej kolimuje się kolimatory laserowe. Nie oznacza to wcale, że mamy krzywo zamontowany wyciąg. Nie rozumiem też w jaki sposób można odróżnić skoszenie całego wyciągu i samej tulei. Przecież w obu wypadkach mamy taką sytuację, że oś wyciągu nie jest równoległa do osi optycznej teleskopu.

 

Pozdrawiam

Michał

 

Faktycznie, można ten kawałek zrozumieć na 2 sposoby. Taki jak opisujesz i mamy wtedy doczynienia z rozkolimowanym laserem i tak jak na rysunku ponizej. Czyli dgy tuleja wyciągu nie jest walcem / nie jest osadzona osiowo i odchyla nam się w czasie obrotu w obudowie siedziska (wtedy cały laser zatacza kręgi, a nie jego wiązka i dostajemy ten sam efekt co przy rozkolimowanym laserku - miałem kiedys taki efekt na wyciągu od SkyLuxa)

 

1.JPG

 

Niemniej uwaga słuszna. Opis jest tak nieczytelny, że wprowadza w błąd. Proponuję ten fragment:

 

"Na skrajnych położeniach wyciągu obrócic laser wokół własnej osi. Punkt świetlny powinien padać cały czas w jedno miejsce. Jeżeli zatacza kółka to znaczy że cały wyciag mamy skoszony i zacząć powinniśmy od poprawnego zamocowania go na tubusie teleskopu - test na osiowe zamocowanie całego wyciągu. "

 

Usunąć z opisu. Nim nie wymyśle jak wyrazić moje myśli w sposób czytelny i dopiszę fragment jeszcze raz. Bo tu wgrę wchodzi jeszcze rózne zachowanie laserka w refraktorach i w wreflektorach.

 

Dzięki za poprawkę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.