Początek i koniec

[kazoman]

Tak sobie pomyslalem , ze skoro wszechświat narodzil sie z jednego nieskonczenie goracego, gestego (itd) punktu to dlaczego teraz sie rozprasza? A moze wlasnie chodzi o taka wielka nieskonczona dyfuzje .... samo zycie powoduje przenoszenie materii i ujednolicenie swiata. Moze wlasnie po to istniejemy ... takie jest nasze zadanie taki jest skryty sens wszechswiata i kto wie moze czegos wiekszego ..... To moze wlasnie po to ten nieskonczony punkt rozeslal materie do bezkresu ... To cos jak taka kostka rosolowa .... ktora rozklada sie na koncowy efekt zwany rosolem ...

Edytowane 17 Listopada 2006 przez kazoman

[Kurak]

Moim zdanielekko pesymistyczne spojrzenie na sens istnienia jeżeli naszym końcem ma być coś w rodzaju rosołu zawierającego wszystko

 

P.S. Wcale nie wiadomo czy wszechświat powstał z jednego, nieskończenie (...) punktu. Może po prostu ten zaskakujący skutek równań teori względności nie oznajmia nam tego że taki był "początek" a tylko to że ta teoria "kończy się", nie opisuje poprawnie zachowań materio-energi w tak "ekstremalnych" warunkach. Powstały wszak teorie konkurencyjne które podważają Teorie wielkiego wybuchu ...

 

Pozdrówko!

Edytowane 17 Listopada 2006 przez Kurak

[.przemas.]

Tak sobie pomyslalem , ze skoro wszechświat narodzil sie z jednego nieskonczenie goracego, gestego (itd) punktu to dlaczego teraz sie rozprasza?

może sie rozpraszać bo nastąpił wybuch... ale to jest jakies ogólne zbytnio ja też sie nieraz nad tym zastanwiałem.co do tej dyfuzji to wynika z tego ze Wszechświat jest nieskonczenie ogromny.a wcale tak byc nie musi.moze jest zamnknięty w objetości i nam sie wydaje ze informacje przenosza sie bardzo daleko.tak samo można pomyślec ze jak bedziemy szli wzdłuz poludnika (nie widzac ze Ziemia jest kulą(ścislej geoidą ))to bedziemy sie przemieszczać w nieskonczoność (czas) i nie dojdziemy nigdzie a w zasadzie bedziemy chodzic po kulce o promieniu ponad 6300 km.

może zamiast pytać sie o to po co sie rozprasza to zapytajmy sie czy w ogóle moze sie cos takiego dziać ...?

[Kurak]

może zamiast pytać sie o to po co sie rozprasza to zapytajmy sie czy w ogóle moze sie cos takiego dziać ...?

 

Nauka nam nigdy nie odpowie na pytanie "PO CO?" od tego jest filozofia i religia....

Nauka nam mówi tylko "DLACZEGO?"

 

Ale jak mamy odpowiedzieć na pierwsze pytanie skoro nawet nie jesteśmi w stanie odpowiedzieć na drugie.

[escom]

Czesciowa odpowiedz na to pytanie daje chyba teoria entropi. http://pl.wikipedia.org/wiki/Entropia_(termodynamika)

 

"Moze wlasnie po to istniejemy ... takie jest nasze zadanie taki jest skryty sens wszechswiata i kto wie moze czegos wiekszego ..... "

 

No to jest bardzo egoistyczne spojrzenie na sprawe, juz kiedys niektorzy twierdzili ze wszystko kreci sie wokol Ziemi.

Edytowane 17 Listopada 2006 przez escom

[.przemas.]

Nauka nam nigdy nie odpowie na pytanie "PO CO?" od tego jest filozofia i religia....

Nauka nam mówi tylko "DLACZEGO?"

oczywiscie Kurak ze masz racje.po prostu nie poprawnie sformułowałem pytanie ale chodziło mi wlasnie o ten sam sens.

Ale jak mamy odpowiedzieć na pierwsze pytanie skoro nawet nie jesteśmi w stanie odpowiedzieć na drugie.

cos tak czuje ze jedno pytanie wynika z drugiego i na odwrót

[Kurak]

cos tak czuje ze jedno pytanie wynika z drugiego i na odwrót

 

Dokładnie te pytania są zesobą ściśle związane ...

Niestety .. a może na szczęście