Skocz do zawartości

Guider a seeing - mity i prawda


Gość JacekPala

Rekomendowane odpowiedzi

Gość JacekPala

Guider a seeing - mity i prawda

 

Wokół guidingu narosło już wiele mitów. Jednym z nich jest teoria, że przy krótkich czasach naświetlania guidera zaczynamy guidować seeing, a nie ruchy gwiazdy. Pytanie co znaczy krótki czas? W tym teście przyjąłem, że będzie to 0.3s, a długi czas to 5s. Efekty 60 sekundowych naświetleń widać na zdjęciach poniżej:

 

Fot. 1. Guiding 0.3s

 

 

Fot .2. Guiding 5s

 

 

Może ktoś dostrzega różnice w tych zdjęciach –ja na pewno nie. W myśl (błędnej jak widać) teorii na pierwszym zdjęciu powinniśmy mieć zdecydowanie mniej punktową gwiazdę – bo teoretycznie guidujemy seeing – co jest wierutną bzdurą. Nawet najlepszy montaż nie jest w stanie poruszać się tak szybko jak gwiazda drgająca od seeingu, nie przypadkiem w najlepszych teleskopach montuje się aktywną optykę, która działa na zasadzie wyginania lustra, nikt nawet nie próbuje śledzić montażem seeingu.

 

Ten mit ma inną przyczynę. Przy krótkich czasach naświetlania guidera zwykle mamy też nieco gorszy obraz gwiazdy używanej do guidowania, a jakość tego obrazu ma decydujący wpływ na działanie guidera. Jeśli gwiazda w guiderze ledwo wystaje z tła i szumu, jest rozmazana i ogólnie niewyraźna – to program guidujący ma dużą trudność z wyliczeniem jej środka i zaczyna po prostu dość chaotycznie poruszać montażem i w tym leży cały kłopot, a nie w seeingu – jak głosi teoria.

Dołączam jeszcze wykres działania guidera z maximaDL podczas robienia testu.

 

Fot. 3. Tracking Error 0.3 s

 

 

Fot. 4. Tracking Error 5 s

 

 

I na koniec jeszcze podgląd na tracking error z środka sesji kiedy seeing się już nieco poprawił:

 

Fot. 4. Tracking Error 1 s

 

 

Kilka uwag praktycznych:

- do guidowania wybieraj możliwie jasną gwiazdę (ale bez przesady, lepiej żeby nie była to Vega)

- dobierz czas naświetlania tak by obraz gwiazdy był wyraźny, ale z drugiej strony nie dawaj czasów na poziomie 20s – bo przez tak długi czas wiele może się zdarzyć, a w szczególności może być widoczny już dryft montażu

- guidowanie nie ma wpływu na seeing

- guidowanie jest w stanie wyrównać złe ustawienie na biegun i powolne ruchy montażu związane z nawet dość dużym PE, ale nie jest wstanie wyrównać szarpania zębatek, czy innych skokowych szybkozmiennych ruchów montażu

- mówiąc krótko – guider nie jest lekarstwem na kiepski montaż

Edytowane przez JacekPala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczenia w autoguidingu ale zgadzam sie z Jackiem. Trudno guidować seeing. Ja przy ręcznym guidowaniu używam powiększenia 290 razy i ruchy gwiazdy prowadzenia wywołane seeingiem:

- nie przekraczają 1/5 boxa krzyża nitek

- są zbyt szybkie aby zareagować mogły silniki montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Jacku,

krótko pozwolę sobie zabrać głos, gdyż w jednej kwestii zdecydowanie się z Tobą nie zgadzam : ).

 

Obraz gwiazdy zapisanej na czipie guidera jest w pewnym sensie dokładnym odzwierciedleniem seeingu. Potwierdzeniem tego jest to, że parametr FWHM jest obliczany właśnie na podstawie obrazu zapisanej gwiazdy.

Im krótszy czas naświetlania tym większe prawdopodobieństwo, że trafimy na takie okienko czasowe, gdzie seeing był nazwijmy to fatalny i „narysował gwiazdę” przesuniętą np. w lewo. Mieliśmy pecha i ta soczewka powietrza tak właśnie zakrzywiła światło naszej gwiazdy. Montaż w reakcji przesunie się w przeciwną stronę czyli w prawo. Oczywiście mogliśmy mieć też szczęście i obraz gwiazdy nawet przy krótkim naświetlaniu mógł być idealny. Wtedy montaż pozostanie bez ruchu (lub przesunie się o pewien ułamek związany z dryftem lub PE – co nie ma w tym przypadku znaczenia).

Do sedna.

Piszesz Jacku tak: Jeśli gwiazda w guiderze ledwo wystaje z tła i szumu, jest rozmazana i ogólnie niewyraźna – to program guidujący ma dużą trudność z wyliczeniem jej środka i zaczyna po prostu dość chaotycznie poruszać montażem i w tym leży cały kłopot, a nie w seeingu – jak głosi teoria.

 

Uważam, że:

przy krótkim naświetlaniu gwiazda w guiderze jest rozmazana i niewyraźna WŁAŚNIE wskutek seeingu!

Gdybyśmy byli w próżni to nawet przy ułamkach sekund można by prowadzić za gwiazdą guidujacą ponieważ seeing byłby tam doskonały! Ułamkowa ekspozycja dawałaby na czipie gwiazdę –szpileczkę.

Pomijam fakt dobrego schłodzenia czipu kamery, odejmowania online darków, co zapobiec miałoby w takim eksperymencie mylnemu potraktowaniu przez np. Maxima jakiegoś nieodjętego szumu za gwiazdę guidującą.

W przypadku bardzo krótkich czasów naświetlania „gausowy” rozkład seeingu nie jest tak szpiczasty jak w przypadku dłuższego czasu. Przy dłuższym czasie ŚREDNIA seeingu działa na naszą korzyść. Jest większe prawdopodobieństwo, że błędy w rysowaniu gwiazdy na czipie kamery zostaną uśrednione i obraz gwiazdy powstanie w jej prawdziwym centrum. Gdy guidujemy krótko, to prawdopodobieństwo, że na czipie zarejestruje się w znaczącym procencie przesunięta przez seeing gwiazda bardzo wzrasta. Dlatego powinno się guidować przy nieco dłuższych czasach. Oczywiście ten czas zależy od ogniskowej teleskopu, rodzaju filtra, jakości montażu itd. Ja najczęściej przy ogniskowej około 1 metra staram się guidować przy czasach rzędu 2, 3 sekund. Teraz, gdy bawię się ogniskowa tylko 180mm czasy te wyraźnie wzrastają. Dla tego konkretnego przykładu przy h-afa czas naświetlania czipu guidujacego prezentowanych w galerii zdjęć wynosił 10,15 sekund. Przesunięcia były właściwie niemierzalne- setne części piksela.

Ok. Można powiedzieć tak: Tiamat patrz! Zdjęcia nie kłamią!

Owszem, podobnych zestawień –eksperymentów nigdy nie robiłem, więc nie mam nic na obronę. Jedynie co mogę z praktyki powiedzieć to to, że nieraz wydłużałem czas ekspozycji patrząc jak krótko naświetlana gwiazda wiła się po ekranie monitora. Nie jest to dowód, ale moje praktyczne spostrzeżenie.

 

Po napisaniu tego tekstu pozwoliłem sobie ponadto popatrzeć na te dwa zdjęcia ustawione obok siebie w PS.

Niestety, ale ten materiał do wyciągania Twojego wniosku nie jest chyba najlepszy. Paradoksalnie (nawet do mojego przekonania) pokazuje, że zdjęcie z 0.3 sek. guidingiem jest nie tylko że nie gorsze ale i lepsze! Widoczne jest jajowate wydłużenie gwiazd przy 5 sekundowej ekspozycji. Bardziej niz przy tej krótkiej, przy której też jest. Może coś jest nie dokońca dobrze ustawione z parametrami guidingu. 5 sekund to za mało na błędy montażu lub dryft.

 

To chyba tyle.

Po raz pierwszy tak zdecydowanie zabieram głos na forum. Mam nadzieję, że nie będę żałował :Boink:

 

Pozdrawiam serdecznie

Tiamat

 

PS Nie mam praktycznego doświadczenia, ale wydaje mi się, że przy montażu, który szarpie jedyną próbą ratowania sytuacji jest guidowanie bardzo jasną gwiazdą. Wówczas możemy mieć bardzo krótkie czasy naświetlania. Bezzwłoczna reakcja montażu równającego do środka po takim „wyrwaniu” może uratować naszą ekspozycję. Siła reakcji montażu, jeśli takową możemy w naszym sprzęcie regulowac powinna być ustawiona na bardzo dużą. Przy tego typu problemach seeing uwidaczniający się przy krótkich ekspozycjach jest naszym najmniejszym problemem.

Oczywiście co rozumiemy przez pojęcie „szarpiący montaż” :) Cudów nie ma. Przynajmniej w astrofotografii : )

zestawienie.jpg

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że "mitoprawda" pochodzi z czasów guidowania nie przerobionymi vestami gdzie czas naswietlania był w granicach 1/6-1/25sek. i to sa właśnie te "krótkie" czasy. myśle, że 0,3sek to już jest rozmazane do w miare równej kulki (równiejszej od takiej plamy 1/25sek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich krótkich doświadczeń wynika, że stosowanie tak krótkich czasów nie ma sensu. Zauważyłem, przy czasach rzędu 0,3 sek, że montaż próbuje nadążyć za zmianą położenia gwiazdy spowodowaną seeingiem ale jego czas reakcji jest zbyt długi i zanim zdąży skorygować gwiazdka wędruje np. w drugą stronę (seeing) co powoduje pojechanie gwiazdki na zdjęciu. Zgadzam się z Tiamatem, dłuższe czasy pozwalają uśrednić i ustalić prawdziwe położenie gwiazdy.

 

Dla mnie również druga fotka przy guidzie 5 sek jest pojechana :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że wyciąganie wniosków z jedngo przykładu - który zresztą jak widać daje sprzeczne z teorią wnioski - nie jest dobrym pomysłem. Seeingi są różne, różne parametry guidingu ... ciężko wyciągnąć jednoznaczny wniosek z obrazków Jacka ( tym bardziej, że pojechanie na nich gwiazdek jest także podobne )

 

Może by tak pare osób o dobrych montażach ( znaczy nie EQ5 czy nawet EQ6 - czyli raczej takie które są "wiarygodne" - Paramount, GM11, EM200, AP900 itp ) zrobiło taki mały test dla czasów powiedzmy 0.3, 2s i 5s i wstawił je do jednego wątku...zajmie to tym osobom 1/2H.

 

Jak sie nazbiera tuzin takich porównawczych obrazków po 3 od jeden osoby, zestawi się wyniki do jednego pliku porównawczego ....... sprawa bedzie jasna....tak, nie ?

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JacekPala

Nie ma sprawy Philips. Tym razem test przy nieco lepszym seeingu i znacznie gorszej pogodzie. Za to naprawdę ekstremalny - gudowałem zdjęcia na Wedze dzięki czemu mogłem wyciągnąć nawet 1/1000 sekundy :)

i tak:

guider 0.001s

 

guider 0.005s

 

guider 0.01s

 

guider 0.1s

 

guider 1s

 

 

Wszytkie ekspozycje po 60s

Edytowane przez JacekPala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JacekPala

Gdzies mi wcięło testy przy guiderze ustawionym na 10s ale uwierzcie mi na słowo nic sie specjalnie nie zmieniało :)

 

Dalsza część testu, może ekspozycje 60s są za krótkie?

Prosze bardzo:

 

ekspozycja 300s guiding 0.005s

 

 

Badanie dryftu

ekspozycja 60s bez guidera:

 

 

ekspozycja 180s bez guidera:

 

 

Na koniec zrzut ekranu przy guidowaniu z 1/1000s

 

cos sie zaczynało dziać, ale pogoda była juz naprawde fatalna i wszystko mi zaparowało.

Edytowane przez JacekPala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JacekPala

I jeszcze coś eksta czyli North America z nocy, podczas której były robione testy - widać na gwiazdach jaka była mgła i cirrus:

 

 

niestety nie dało sie wstawić zdjęcia w pełnej rozdzilczości :( ale i tak widać o co chodzi

ekspozycja 5x300s guider 1s, później przyszła taka mgła, że wolałem robić testy guidera, robienie zdjęć było już bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku, ja chciałem zwrócić uwagę na kilka kwestii.

 

1. Przede wszystkim, twoje badania nie mogą być miarodajne (dla ogółu) bo wykonujesz je na specyficznym montażu, dla którego czas guidingu nie będzie miał większego znaczenia. Ja przerobiłem już kilka różnych montaży (EQ5, EQ6, Vixeny, Tak EM) i mogę tylko powiedzieć, że na każdym z montaży sposób i parametry guidingu są bardzo różne i bałbym się tworzyć zestawienie dokładnych, uniwersalnych ustawień.

 

Powiem więcej, różne montaże, a tak naprawdę różne zestawy, bo każdy element naszego setupy ma wpływ, zachowują się bardzo różnie, zależnie od warunków, a także... o tym w następnym punkcie.

 

2. Montaże zachowują się różnie zależnie od miejsca nieba, w które patrzą. Wynika to z bardzo wielu kwestii. Jedną z takich przyczyn jest to, że montaż tak naprawdę nigdy nie jest idealnie wyważony. Ciągną się po nim kable, na zewnątrz wieje wiatr, ślimacznica nie jest idealna na całej powierzchni, etc. Coś co dobrze działa przy danym położeniu montażu, może przestać działać po przejechaniu parę stopni dalej.

 

3. Różne warunki (tej samej nocy) w różnych punktach nieba.

 

Zapewne takich uwag jest więcej, twój montaż jest stosunkowo mało podatny na takie kwestie. U ciebie montaż jest niewyważony. Założyłeś, że na Paramouncie nie ma to znaczenia. Ja uważam, że zawsze będzie miało to znaczenie. U ciebie pojawiają się drobne problemy co jakiś czas, które składasz na karb seeingu. W przypadku gorszych montaży, takie podejście całkowicie uniemożliwi robienie zdjęć. I tym właśnie różnią się klasy montaży. Jedne wybaczają drobne niedociągniecia, inne nie darują nawet detalu.

 

Słabe montaże uczą pokory i nieprawdopodobnej wręcz dokładności. Czasami wręcz irytującej, bo myślę, że każdy z nas wolałby się skupić na robieniu zdjęć, a nie kolejnych 3 godzinach analizowania całego setupy, aby dojść, co jest nie tak.

 

Wydaje się, że ja u siebie doszedłem do źródła dziwnych wibracji i rezonansu w osi Ra. Śmieszne, ale był to aparat na wysuniętym wyciągu. Całość z wyciągiem znajdowała się na górze. Uświadomiłem sobie, że jest to prawie 50 cm (kilogram wagi) od środka osi. Ta sprężynująca "cegła" dała ponad 3KG na przeciwwadze. Przekręciłem tubę tak, że wyciąg znalazł się prawie pod spodem, razem z guiderem. Zeszło mi te parę kg z przeciwwagi, do tego całość nagle stał się mnie sprężysta, czyli dużo sztywniejsza.

 

Czekam teraz na pogodną noc, żeby sprawdzić, czy już jestem w klasie 1.2 m, czy jeszcze nie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy Philips. Tym razem test przy nieco lepszym seeingu i znacznie gorszej pogodzie. Za to naprawdę ekstremalny - gudowałem zdjęcia na Wedze dzięki czemu mogłem wyciągnąć nawet 1/1000 sekundy :)

 

No dobra, ale co ile korekty? Bo przecież nie wyśle kamera do komputera zdjęcia w 1/1000 sekundy :szczerbaty: Czyli pewnie korekty masz znacznie rzedziej.

 

Poza tym, jestem przekonany, że w tym teście gdybyś wyłączył guider to było by identycznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JacekPala

Nie włączyłem korekcji PE :) - jak widać nie jest specjalnie potrzebna.

Korekty guidera oczywiście nie były wprowadzana co 1/1000s, tak na oko co 0.5s a może co sekunde.

Przypomne jednak, że nie chodzi o testowanie jakości montażu, a o sprawdzenie, czy guidowanie na krótkich czasach powoduje pogorszenie zdjęcia, lub umożliwia złapanie seeingu gwiazdy - powiedziałbym, że widać jak na dłoni, że guidowanie seeingu to jakaś bajka.

 

A sorry - widzę, że już wrzuciłeś bez guidera. Jest jak myślałem. Na Paramouncie + PEMPro robi się bez żadnego guidingu. Błąd wychodzi na poziomie 1,5".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie zrobić małe przeliczenie... jeśli zrobiłem gdzies błąd w obliczeniach to proszę mnie poprawić...

 

- Zakładamy, że focimy EOSem ktory ma pixel 7.1um

 

57,3*3600*0,0071= 1464,58

 

teraz wyliczenia dla jednego pixela na matrycy przy różnych ogniskowych :

( w myśl wzoru 57,3*3600*pixel/ogniskowa = arcsec na pixel )

 

1464,58 / 300mm - 4,88 arcsec na pixel

1464,58 / 400mm - 3,66 arcsec na pixel

1464,58 / 500mm - 2,92 arcsec na pixel

1464,58 / 600mm - 2,44 arcsec na pixel

1464,58 / 700mm - 2,09 arcsec na pixel

1464,58 / 800mm - 1.83 arcsec na pixel

1464,58 / 900mm - 1,63 arcsec na pixel

1464,58 / 1000mm - 1,46 arcsec na pixel

1464,58 / 1200mm - 1,22 arcsec na pixel

1464,58 / 1500mm - 0,97 arcsec na pixel

1464,58 / 2000mm - 0,73 arcsec na pixel

1464,58 / 4000mm - 0,36 arcsec na pixel

 

teraz jakość prowadzenia guidingu :

 

prowadzenie +/-5 = 10 arcsec

prowadzenie +/-4 = 8 arcsec

prowadzenie +/-3,5 = 7 arcsec

prowadzenie +/-3 = 6 arcsec

prowadzenie +/-2,5 = 5 arcsec

prowadzenie +/-2 = 4 arcsec

prowadzenie +/-1,5 = 3 arcsec ( bardzo zły seeing )

prowadzenie +/-1 = 2 arcsec ( kiepski seeing )

prowadzenie +/-0.75 = 1,5 arcsec ( sredni seeing )

prowadzenie +/-0.5 = 1 arcsec ( dobry seeing )

prowadzenie +/-0.25 = 0.5 arcsec ( bardzo dobry seeing )

 

Przykład 1.

- mamy montaż który da sie guidingować do +/-3 ( np EQ6 ) czyli w sumie 6arcsec

- zakładamy możlwiość pojechania gwiazdki o 2 pixele ( po 1 z kazdej strony gwiazdki )

 

Teraz patrzymy przy jakies ogniskowej te 2 pixele daje nam nasze 6arcsec z guidingu.

Wychodzi, ze przy 500mm ( bo przy 500m mamy 3arcsec na pixel... a założyliśmy sobie błąd rzedu 2 pixeli czyli 6arcsec, a nasz guiding to własnie 6arcsec )

 

Przykład 2.

Mamy telepa 1200mm. Przy takiej ogniskowej mam 1,22 arcsec na pixel. Aby gwiazdka była pojechana o 2 pixele to musimy mieć guiding o dokładności 1,22*2=2,44 ( czyli +/- 1.2 )

 

Przykład 3.

Policzmy graniczną ogniskową do focenia przy najlepszym polskim seeing zakładająć idealny montaż.

Mamy guiding na poziomie 0.5 arcsec (+/-0.25 ) i w tym 0.5 mamy mieć dwa pixele... czyli jeden pixel to 0.25 arcsec.

Przy ogniskowej 4000mm mamy 0.36 arcsc.... czyli niby dalej da się zwiększać ogniskową.... ale na mój gust tu już da sie we znaki sztwyność montażu, dovetaili, wiatr itp....

 

------

- Powyższe przykłady dotyczyly pixela 7.1um...dużo Sbigów i innych dobry detektorów ma wieksze pole w arcsec na pixel... co za tym idzie mają dają szansę stosować większe ogniskowe.

- Zakładam, że pojechanie gwiazdki o 2 pixele jest graniczną wartością - przy cropie jest ona już zauważalna ( choć na mój gust jeszcze do przyjęcia ) ale przy pełnej klatce z Canona zmniejszonej do "full-screen" w zasadzie gwiazdki są punktowe.

- Idealnie byloby mieć gwiazdkę wogóle nie pojechaną... wtedy jest łatwo policzyć - dla 1200mm ogniskowej mamy 1,22 arcsec na pixel - musimy mieć guiding na poziomie +/-0.6 co zdarza sie przy dobrym seeingu ( a takiego często chyba w Polsce nie ma )

 

To co powypisywałem to moje przypuszczenia / pytania do znających sie na rzeczy... czy jest tak jak pisze....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoobrazowanie jednego z moich założen co do "dopuszczalnego pojechania " gwiazdki :

 

c8f103afa2037910.jpg

 

Musze także zweryfikowac moje drobne przeliczenia.

Idealna gwiazdka wymaga prowadzenia conajmniej dwa razy lepszego niż jeden pixel. Co oznacza, ze np dla 1200mm ( gdzie jeden pixel to 1,22 arcsec ) potrzebujemy prowadzenia o dokładności 0,6 ( czyli +/-0.3 ).

Natomiast pojechanie gwiazdki o 1pixel to rozdzielczośc prowadzenia - czyli dla 1200mm 1,2arcsec ( czyli +/- 0.6 )

 

Tak zatem dla ogniskowej 1200, aby mieć idealną gwiazdkę należałoby mieć doskonały seeing i idealny montaż.... :szczerbaty: To stawia pod znakiem zapytania sens brnięcia w taką ogniskową w Polskich warunkach.

 

PS. obrazek spreparowany w PS...nie pochodzi z żadnego zdjecia

PORoWNANIE.jpg

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna uwaga, to nie jest tak, że jak montaż, czy seeing przesunie się o np. 3-4" to od razu gwiazda wyjdzie pojechana. Słabsze gwiazdy zarejestrują się takie, jaki jest średni błąd i będą miały bardzo delikatne halo dookoła (czyli te większe błędy). Niektóre gwiazdy będą miały praktycznie niezauważalne halo. A co z jasnymi? One zarejestrują każdy błąd i dlatego na wielu zdjęciach są wyraźnie grubsze, niż być powinny. Seeing daje błąd uśredniony, więc przy ekspozycji 3 min. gwiazdka rzucana seeingiem będzie zawsze idealną kulą. Im słabsza gwiazda, tym tak kula mniejsza. Przy słabych gwiazdkach wielkość może być praktycznie punktowa.

 

I to jest wytłumaczenie "fenomenu" punktowych gwiazd mimo błędów wynikających z seeingu na poziomie 3".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekspozycja 180s bez guidera:

Jacku... a moze daj wykres swojego montażu bez guidingu.... tak aby bylo wiadomo co tu się dzieje.

 

Tak na mój gust, z dotychczasowych obrazków jakie wsadziłeś do tego watku wynika, że guiding to ty mógłbyś włączać tylko jak seeing jest dobry... bo przy słabym to błędy montażu giną w nim... a to twierdzenie wydaje mi sie jakieś dziwne i mało logiczne, jednak trudno wyciągnąć inne.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż naprawdę nie ma wpływu na seeing :)

 

Co do wykresu - to przy tej ogniskowej - najprawdopodobniej wyjdzie linia prosta, i faktycznie wykres będzie pokazywał seeing, a nie błędy montażu. Kiedyś już popełniłem taki błąd: http://www.astronomia.slupsk.pl/PE_Paramount.aspx

No tak... ale z pomiaru na twojej stronie wynika, ze błąd jest na poziomie +/- 15 !!! :

 

pec_PM_27_08_2006_poprawka.jpg

 

podobnie jak ten test z astronocy ( http://astronoce.pl/recenzje.php?id=33&str=11 ):

 

paramount_peas.jpg

 

a to zdecydowanie nie jest na poziomie seeingu. Natomiast twój obrazek 180s ( jaki dałeś kilka postów wyżej ) bez guidingu pokazuje błąd właśnie na poziomie seeingu...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż napisałem, że to jeden wielki błąd - mierzony był seeng, a nie PE montażu.

Nic już nie rozumiem... seeing na poziomie +/-15 ?

 

A co do pytania Jale, to właśnie.... dobre pytanie. Niby guidery mają subpixel guiding, zdaje się, że guidemaster ma "rozdzielczość 0.1 pixela" .....

Jak to się przelicza na ogniskową guidera ?

Na jakiej zasadzie dziala subpixel, czy to chodzi zmiany jasności pixela ? Jesli chodzi o zmany jasności to chyba znaczenie nabierą tu także szumy matrycy.... choć to chyba już tak małe i drobne zmiany, ze nie mogą mieć duzego znaczenia...nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.