teleskop dla młodego człowieka

[fiorina01]

"Niebo na weekend' Przemysława Brudźa.

Edytowane 10 Kwietnia 2008 przez fiorina01

[epita]

To może kup mu lornetkę i statyw do niej. Plus tego będzie taki, że chłopak sam poradzi sobie z ustawieniem tego na balkonie, łatwiej też będzie rodzicom zabrać taki zestaw na jakikolwiek wyjazd. I wtedy więcej pieniędzy będzie na mikroskop, bo nie wydaje mi się, żebyś za 100 zł kupił jakiś sensowny.

Nie znam się za bardzo na lornetkach, ale jeśli wykażesz zainteresowanie tym pomysłem, na pewno ktoś Ci podpowie, czym warto się zainteresować.

[grzybu]

I co takiego pokażesz dziecku w mieście przez lornetkę?

Teleskop przynajmniej pokaże piękne kratery na Księżycu, Saturna z pierścieniami, pasy na Jowiszu. Słońca bym jednak zdecydowanie unikał, bo dzieci mają różne pomysły. Lornetka owszem, ale jak już będzie zainteresowany. Wtedy bardzo się przyda jakaś mała lornetka do poznawania nieba.

[.przemas.]

"Niebo na weekend' Przemysława Brudźa.

Rudźa

[fiorina01]

Rudźa

Fakt - dzieki za poprawkę.

Pozdr. Artur

[Kuba J.]

Rudźa

Rudzia .

 

Swoją drogą, nie radzę na początek młodej osobie kupować lornetki, bo się znudzi. Lepiej teleskop, gdyż dzięki niemu zobaczy przynajmniej ładne widoki. Nie będzie narzekać, że Jowisz to tylko gwiazdka a Księżyc taki mały. No i oczywiście książka dobra. Niebo na Weekend będzie bardzo dobrym wyborem, sam się dzięki niej nauczyłem podstaw.

 

Pozdrawiam

[AstroLamka]

No ale co z tego że będzie miał telepa jak nie będzie znał nieba (to jak zostawić nieumiejącego pływać w basenie w którego nie da się wyjść) ... lornetka tu jest bardziej wskazana przynajmniej z mojego punktu widzenia ... M42 i 45 zobaczy i kilka innych ciekawych rzeczy a jak mu się powie że jest więcej to pewnie się zainteresuje bo będzie to chciał zobaczyć ... wtedy książki no i telep ... ja bym to rozegrał mniej więcej w taki sposób ...

Edytowane 11 Kwietnia 2008 przez AstroLamka

[grzybu]

Daj jakiemuś dziewięciolatkowi lornetkę i pokaż M42 i zobacz co się stanie. Pokazując mu jakieś małe mgiełki tylko go zniechęcisz. Po co ma poznawać niebo, żeby trafić w Księżyc? Planety w tym roku będzie widać słabo więc na początek pozostaje Księżyc i kilka jasnych DS'ów, ale tak, żeby było widać dużo więcej niż gołym okiem. Jakiś nieduży teleskop na stabilnym montażu azymytalnym + książka na początek będą lepsze.

Poza tym, przed kolegami liczy się też fakt jak się sprzęt prezentuje, a tutaj teleskop wygrywa zdecydowanie, bo przecież nie kupisz mu lornetki 25x100

Na lornetkę przyjdzie czas jak już będzie widać jakieś zainteresowanie poznaniem nieba. Zresztą na początku lepiej to robić gołym okiem.

[Kuba J.]

Tak sobie przypomniałem, że najpierw wyszedłbym z dzieckiem na pole, nocą i uczył go gwiazdozbiorów. A dopiero jakby go to wkręciło, to trzeba myśleć o sprzęcie. Inaczej teleskop po miesiącu będzie pięknie prezentował się pod ścianą...